Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Związek - jej zapach

Rozpoczęte przez ~raz, 28 mar 2020
  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 31 marca 2020 - 10:11
    ~raz napisał:
    to mnie wyklucza:
    'w których bodźcem jest wyłącznie...'


    Przeinaczyłeś cały sens przecież, @raz. ;)

    I to ogólnie nie działa tak, że jeśli ktoś ma np. fetysz stóp, to zadowala się ich lizaniem i rezygnuje z pozostałych czynności seksualnych.

    ~raz napisał:
    Jak zachowuje sie facet bez fetyszu w sytuacji gdy lezac z zona smera ja leniwie palcem po golej cipce ? Leciec od razu umyc palucha i obciac paznokcie czy moze sobie ten paluch powachac przedtem ;)


    Pierwsze - obrzydzenie (to by sygnalizowało jakieś problemy raczej), drugie - jeśli powtarzane nagminnie (dodając do tego resztę czynności, które robisz) - fetysz.
    Normatywne nie byłoby tak naprawdę żadne z powyższych.
    Odpowiedź: nie zrobiłby nic :)

    No ale dobrze, skoro Cię to jakoś dotyka... w sumie nie mam żadnego celu w tych przepychankach. Grunt, że jesteś zadowolony i żona też.
    Nic mi do tego, kompletnie :)


    ~Robert1971 napisał:
    Czy naprawdę nas pociąga tylko to, co nieuświadomione?
    Czy jako ludzie nie dokonujemy po prostu wyborów?


    Wiesz, to o czym pisałam, jakoś tam może tłumaczyć mechanizm pożądania. Tego najbardziej naturalnego i pierwotnego. I właściwie tylko tego :)

    Wydaje mi się, że niemożliwym byłoby stworzenie szczęśliwego związku z osobą, która nas na tym poziomie "odpycha" - ale i dla mnie oczywistym jest, że to nie wyczerpuje pojęcia ludzkiego kochania.

    Ja bym napisała, że akceptacja na poziomie czysto świadomym, poznanie kogoś, "zachwycenie się" nim są równie ważne. Tutaj masz absolutny wybór; w grę wkraczają Twoje preferencje :)

    Ogólnie nierozsądnym byłoby chyba odrzucenie myślenia jako takiego. Udany seks nie gwarantuje przecież szczęścia - jesteśmy czymś ponad zwierzątka :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~zzz ~zzz
    ~zzz
    Napisane 31 marca 2020 - 21:46
    ~raz napisał:
    Zapach jest wazny, moim zdaniem bardzo wazny. Ma niedoceniony wplyw na porzadanie, na potrzebe bliskosci. Podswiadomie przyciaga ludzi do siebie, wywoluje podniecenie.

    Rzecz jest o naturalnym zapachu ciala, bez zadnych parfidel, kobiety zdrowej i dbajacej o higiene :)

    Zapach twojej kobiety. Jaki jest, wlasciwie jakie sa ? Ona ma ich wiele. Lubisz te zapachy, ona pachnie, ze chcesz sie nim wrecz odurzac, ktorymi ? Moze nie, moze tylko tolerujesz, moze nie wszystkie ci odpowiadaja a moze zaden ?

    Jesli zwracacie na ten aspekt zwiazku uwage, ja zwracam od zawsze, skrobnijcie pare slow z wlasnych doswiadczen.

    Zaczne ja :)

    Dla mnie to wazne, bardzo wazne. Musze lubiec jej zapachy inaczej mnie odrzuca od takiej kobiety. U kazdej damy z ktora mialem do czynienia ten aspekt zawsze byl kluczowy. Jedne pachnialy zajebiscie inne jalowo, inne mi 'smierdzialy' (nie z braku higieny). Niektore panie jak dla mnie ladnie pachna w jednych miejscach ale juz w innych nie, to dziwne jest.

    Moje ulubione zapachy (od najwazniejszego dla mnie):
    - w uszach i za uszami (jesli fajny to jak afrodyzjak, nr 1 dla mnie),
    - szyja (bardziej stonowany ale istotny),
    - cipka i wewnetrzna czesc ud (fajny bo zmienny w zaleznosci od 'faz ksiezyca', intensywny, lubie jak czuc 'owoce morza' :), u niektorych 'szczypiacy' lub 'drazniacy nozdrza' - nie dla mnie, czasami jalowy jak woda, dla mnie bez wyrazu, najgorszy dla mnie jest 'slodki'),
    - potu, pachy i w zgieciach kolan, lokci (jeden z lepszych i decydujacych o pociagu do kobiety, zapach spoconej kobiety, naprawde spoconej jezeli jest fajny lub kuszacy to jest to, moge sie nim odurzac jak zapachem cipki),
    - stopy (wyrazisty ale nie mdly czy szczypiacy, lubie go),
    - z ust (preferuje maksymalnie neutralny, moze byc nuta zapachu czystej sliny, inne mnie odrzucaja chyba ze to zapach jedzenia z przed chwili albo jeszcze lepiej alkoholu, przed chwila wypitego drinka, nigdy piwa,
    - okresu (zawsze intensywny, niektore sa fajne przesiakniete 'czysta' krwia inne odrzucajace jakby zmieszane z blotem czy ziemia po deszczu)

    Pomijam wlosy bo nigdy nie maja prawdziwie naturalnego zapachu u kobiety dbajacej o higiene.

    Sa tez zapachy zmieszane twoj i jej, zapach powietrza czy lozka po bzykaniu. Te najbardziej lubie ale tu nie o tym ;)

    Zapach - to dla nas facetow i was kobiet wazne, jak wazne ?





    A wąchać jej bąki też lubisz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 31 marca 2020 - 22:02
    ~raz napisał:


    Pomijam wlosy bo nigdy nie maja prawdziwie naturalnego zapachu u kobiety dbajacej o higiene.

    Sa tez zapachy zmieszane twoj i jej, zapach powietrza czy lozka po bzykaniu. Te najbardziej lubie ale tu nie o tym ;)

    Zapach - to dla nas facetow i was kobiet wazne, jak wazne ?




    Bardzo ważne żeby dbać o higienę. Czy to kobiety, czy mężczyźni dbający o higienę rzadko kiedy pachną swoim prawdziwym zapachem. W większości pachną mieszaniną używanych kosmetyków.
    Dajmy na to te stopy. Naturalny zapach stóp, nawet kobiecych, po całym dniu pracy, np. w pełnym butach, spoconych niejednokrotnie, nie pachnie fiołkami, o nie, no chyba że wcześniej wylądował na nich dezodorant do stóp. A o zapachu cipki podczas okresu czy tam krwi miesięcznej tak po kilku godzinach np. noszenia tampona czy podpaski to nawet nie chce mi się komentować. Mogłabym zrozumieć jakieś obwąchiwanie się w intymnych miejscach po zabiegu higieny, ale to odrzuca mnie nawet w stosunku do samej siebie. Nie pachnie to Chanel no 5.
    Naturalne zapachy człowieka przed higieną czy po higienie Cię kręcą?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ola ~Ola
    ~Ola
    Napisane 31 marca 2020 - 22:13
    jak widać kolegę i niektóre panienki to kręci. Takie czasy i życie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 00:19
    ~Izzi napisał:

    Bardzo ważne żeby dbać o higienę. Czy to kobiety, czy mężczyźni dbający o higienę rzadko kiedy pachną swoim prawdziwym zapachem. W większości pachną mieszaniną używanych kosmetyków.
    Dajmy na to te stopy. Naturalny zapach stóp, nawet kobiecych, po całym dniu pracy, np. w pełnym butach, spoconych niejednokrotnie, nie pachnie fiołkami, o nie, no chyba że wcześniej wylądował na nich dezodorant do stóp. A o zapachu cipki podczas okresu czy tam krwi miesięcznej tak po kilku godzinach np. noszenia tampona czy podpaski to nawet nie chce mi się komentować. Mogłabym zrozumieć jakieś obwąchiwanie się w intymnych miejscach po zabiegu higieny, ale to odrzuca mnie nawet w stosunku do samej siebie. Nie pachnie to Chanel no 5.
    Naturalne zapachy człowieka przed higieną czy po higienie Cię kręcą?


    Izzi,
    Jak pisalem na poczatku rzecz jest o naturalnym zapachu ciala ludzi zdrowych, dbajacych o higiene. Nie o zapachach podrasowanych jakas tam perfumą :)

    'Zabieg higieny' :))) co to w ogole jest tak szumnie nazwane ? Jaki to zabieg uzywac regularnie mydla ?

    Nie o to chodzi, ze to maja byc zawsze fiolki czy tam inne szanele lub mieszanka potu i psikadel zapachowych. Mowa o naturalnym zapachu, czy go lubisz, akceptujesz czy moze cie odrzuca i nie u ludzi tylko o swojego partnera/partnerki. I nie chodzi rowniez o zadne 'obwachiwanie' tylko o wachanie / powachanie, swiadomosc tego jaki ten zapach jest.

    Jezeli czlowiek jest umyty (ale nie poperfumowany) to z czasem ten naturalny zapach zaczyna dominowac, staje sie wyraznie wyczuwalny i nie wazne czy to stopy, cipka czy uszy to jest wlasnie ten naturalny zapach. 'Czysty' naturalny, nie jak sugerujesz 'kiszony' godzinami pod syntetycznymi majtolami ;)

    Odpowiadajac na twoje pytanie 'kreca mnie' (w znaczeniu, ze lubie te zapachy, lubie sie nimi 'zaciagnac' ale mi od tego nie staje :D ) zapachy miedzy 'higienami' i to konkretnej osoby.

    Jezeli, jak piszesz za odniesienie do porownyawnia atrakcyjnosci zapachow miejsc intymnych bierzesz zapach swojej cipki to nie rozumiesz tego co wyzej :)

    pozdrowionka


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 00:51
    @kobietka,
    Nic nie przeinaczam, podana definicja (przez ciebie) nie pozostawia interpretacji. warunek musi byc spelniony :)

    Czy moje 'lubienie' zapachow kobiety mojego zycia :) to fetysz czy nie - faktycznie zostawmy, nie dojdziemy do konsensusu ;)
    Ty chcesz 'diagnozowac' jak jest, ja mam to generalnie w dupie (czy to fetysz :), po prostu jestem swiadomy jej zapachu i kreci mnie, kazdy.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 06:31
    ~raz napisał:
    uswiadom mi jak dziala milosc w pierwszym okresie, w okresie tego poczatkowego pierdolniecia (...) jakby pieknie uformowac i zapakowac kawalek gowna to by ludzie lubili jego zapach, po skojarzeniach. Tak to nie dziala. (...) Wydaje sie atrakcyjna bo i jej zapach jest atrakcyjny dla ciebie, gdyby nie byl nie wydawalaby ci sie atrakcyjna. Kwestia czy masz tego zjawiska swiadomosc i/lub przykladasz do tego wage czy nie, w obu przypadkach.

    Dla mnie raczej,
    To nie tak.
    Ona jest dla mnie atrakcyjna bo...
    (tutaj jakaś tam lista przymiotów, które są dla mnie ważne)

    Zapach...
    O ile sobie go w ogóle uświadamiam, że ma taki, a nie inny i o ile nie zaburza go jakimiś tam perfumami, smarowidłami, czy mydłami, jest czymś dodatkowym. Pisałem już o tym powyżej.
    Akceptuję go dlatego, że to zapach który skojarzyłem z moją kobietą - po prostu.

    I właśnie to tak działa - dlaczego coś lubimy albo nie?
    Bo mamy wrodzony gust? :-)...
    Nie.
    Nie ma czegoś takiego jak wrodzony gust.
    To, czy coś lubimy i będziemy to akceptować zależy nie od naszych genów, tylko od tego, jak wpływa to na naszą psychikę - uwarunkowania kulturowe, osobiste doznania z tym związane, opinie ważnych dla nas osób, cały kontekst...

    Dokładnie tak jest, że gówno w innym zupełnie kontekście, mogłoby pachnieć - teoretycznie :-)...
    Wiem, że to niepopularne, co piszę, ale tak jest.

    Gdyby gówno nie było społecznie uznane za coś obrzydliwego, tylko by lepiono z niego figurki i ustawiano na komodzie, a jego zapach nie byłby uznany za brzydki, wielu by się do tego przychyliło i wielu by ten zapach lubiło.

    Ot np. murzyńskie chaty w Afryce są w dużej mierze z gówna zrobione i oni nie mają z tym problemu.

    Co do pierdolnięcia miłości...
    ~kobietka napisał:

    Ja bym napisała, że akceptacja na poziomie czysto świadomym, poznanie kogoś, "zachwycenie się" nim są równie ważne. Tutaj masz absolutny wybór; w grę wkraczają Twoje preferencje :)

    Ta wypowiedź chyba wyczerpuje temat.

    Zauroczenie to konglomerat wielu bodźców - począwszy od trafienia w osobiste preferencje, przez czynniki ewentualnie akceptowalne, przydatne, cały pragmatyzm, wygląd, zapach, sposób bycia, ujmujący (Ciebie) urok osobisty - bo kogoś innego może akurat to nie ujmować - a na świadomym wyborze kończąc.

    Chcesz tego czy nie, ostatecznie sam dokonujesz wyboru, że się zakochujesz w tej właśnie osobie - robisz to na podstawie jej oceny (takiej bardzo mocno subiektywnej).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 10:23
    ~raz napisał:


    Jezeli, jak piszesz za odniesienie do porownyawnia atrakcyjnosci zapachow miejsc intymnych bierzesz zapach swojej cipki to nie rozumiesz tego co wyzej :)

    pozdrowionka



    A uchroń Panie Boże żebym sobie porównania robiła! Ja się wyłącznie odnoszę do tego, co Ty tam naskrobałeś. I w związku z tym nie ma opcji żeby mógł się wydawać za kręcący zapach podczas okresu między higienami. Ale, ok, co kto lubi...

    Co do naturalnego zapachu.
    On też jest u człowieka zmienny. Wiadomo, że choroby pachną, a więc jakiś konkretny zapach skóry (potu) np. kwaśny, oznacza jakieś schorzenie. Zmiany hormonalne wpływają też na zapach itd. Pachniemy - lub nie, lecz śmierdzimy czasem - także tym co jemy.

    Osobiście nie wyobrażam sobie po higienie nie użycie podstawowych kosmetyków takich jak dezodorant. No nie ma takiej opcji.



    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 11:31
    ~raz napisał:
    @kobietka,
    Nic nie przeinaczam, podana definicja (przez ciebie) nie pozostawia interpretacji. warunek musi byc spelniony :)

    Czy moje 'lubienie' zapachow kobiety mojego zycia :) to fetysz czy nie - faktycznie zostawmy, nie dojdziemy do konsensusu ;)
    Ty chcesz 'diagnozowac' jak jest, ja mam to generalnie w dupie (czy to fetysz :), po prostu jestem swiadomy jej zapachu i kreci mnie, kazdy.


    "wyłącznie naturalnymi"

    @raz, ja mam to gdzieś tym bardziej :) To ma znaczenie o tyle, że jeśli to jeden z głównych (jeśli nie najważniejszych) atrybutów, które Cię kręcą, to jasne, że będziesz to stawiał na piedestale. Czy można to jednak rozciągać na resztę populacji? Tworzyć teorie o tym, że zapach (ten świadomie odczuwany przynajmniej) jest tak cholernie ważny, że aż prawie zasadniczy? Nie wydaje mi się.

    To już ja sama mogę zaprzeczyć, no i co z tym zrobisz :)

    Jakbym nie pisała wystarczająco jasno, mi chodziło co najwyżej o to:

    https://www.swiat-zdrowia.pl/artykuly/feromony-sila-zapachow

    Tym samym to mój ostatni post w tej dyskusji - zmęczyłam się już nią :)

    Pozdrowienia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 21:13
    ...przedostatni.

    Ok, zajrzałam do jednej mądrej książki i faktycznie - to ja źle zrozumiałam, przyznaję. Oficjalnie się z tego wycofuję (ale tylko z tego ;) ). Sory.

    *idzie na urlop*

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mirabelka ~Mirabelka
    ~Mirabelka
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 21:24
    ~kobietka napisał:
    ...przedostatni.

    *idzie na urlop*


    @kobietka, jaki urlop... Przecież Ty jesteś pracoholiczką :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobietka ~kobietka
    ~kobietka
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 22:06
    ...gdzie, jak?! Którędy?! ;)

    Gdybym miała wybrać zwierzę, którym mogę być, to zostałabym dżdżownnicą - bo chodzi i leży jednocześnie :D

    Paaa!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 01 kwietnia 2020 - 23:56
    ~Robert1971 napisał:

    I właśnie to tak działa - dlaczego coś lubimy albo nie?
    Bo mamy wrodzony gust? :-)...
    Nie.
    Nie ma czegoś takiego jak wrodzony gust.
    To, czy coś lubimy i będziemy to akceptować zależy nie od naszych genów, tylko od tego, jak wpływa to na naszą psychikę - uwarunkowania kulturowe, osobiste doznania z tym związane, opinie ważnych dla nas osób, cały kontekst...

    Dokładnie tak jest, że gówno w innym zupełnie kontekście, mogłoby pachnieć - teoretycznie :-)...
    Wiem, że to niepopularne, co piszę, ale tak jest.

    Gdyby gówno nie było społecznie uznane za coś obrzydliwego, tylko by lepiono z niego figurki i ustawiano na komodzie, a jego zapach nie byłby uznany za brzydki, wielu by się do tego przychyliło i wielu by ten zapach lubiło.

    Ot np. murzyńskie chaty w Afryce są w dużej mierze z gówna zrobione i oni nie mają z tym problemu.


    Robert,
    Bredzisz, ze tak sobie pozwole zyczliwie, po mesku to podsumowac ;)

    Fakty:
    Natura (geny) 'zaprogramowala' w nas w kwesti zapachu - przyjemny / odrzucajacy nie 'od parady'. Tylko po to zeby ulatwic nam przetrwanie. Dotyczy to praktycznie wszystkich zyjatek w naturze. Chodzi glownie lecz nie tylko o to zebys nie wsadzil do paszczy trucizny czyli nie popelnij samobojstwa bo to nie sprzyja przetrwaniu gatunku, choc ostatnio sie to (samobojstwo gatunku) mocno promuje - patrz LGBT. Ale nie o tym. Fetysze tez pomijam.

    Dowody:
    W zadnej kulturze na swiecie mimo, ze rozwijaly sie niezaleznie od siebie gowno nikomu nie pachnie, tak samo jak zgnile mieso, warzywa czy jajka. Powod jest oczywisty.

    Niektore rosliny lub zwierzeta uzywaja zapachu jako pulapki na ofiare. Znowu ulatwienie przetrwania gatunku. Ba, wiekszosc kobiet i facetow tak robi (perfumy) zeby podniesc swoja skutecznosc polowania ;)

    Piszesz:
    'To, czy coś lubimy i będziemy to akceptować zależy nie od naszych genów, tylko od tego, jak wpływa to na naszą psychikę - uwarunkowania kulturowe, osobiste doznania z tym związane, opinie ważnych dla nas osób, cały kontekst...'

    Tu sie czesciowo zgodze ale nie przeczy to powyzszym faktom, wynika raczej z tzw. potrzeby akceptacji w grupie czyli nasladowaniu (defakto autoprogramowaniu) zachowan wiekszosci w grupie, w ktorej funkcjonujemy. Wykorzystuja to z powodzeniem spece od reklamy. Na to szczegolnie mocno podatne sa kobiety. Udowowdnione naukowo.

    Wreszcie - chaty z gowna w afryce - argument wg mnie calkowice nietrafiony. Po pierwsze to gowno jest zaschniete wiec az tak odpychajaco nie smierdzi a, po drugie uzywane jest ze wzgledow praktycznych (z musu) a nie dla uzyskania przyjemnej woni wewnatrz budowanych pomieszczen.

    Pozdro :)


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 00:22
    ~Izzi napisał:

    Osobiście nie wyobrażam sobie po higienie nie użycie podstawowych kosmetyków takich jak dezodorant. No nie ma takiej opcji.


    Jezeli przez caly dzien nigdzie nie wychodzisz albo wychodzisz na krotko to jest to bez sensu. Jaka funkcje wg ciebie spelniaja te deo-syfy i inne antyprespiranty ? Ano zwykle wysuszaja skore i blokuja gruczoly potowe, zaprawde bardzo to zdrowe i 'odswiezajace'. O ekoswirach co cie za to 'dojada' nie wspominam ;)
    Nie wiem czy wiesz ale pocenie reguluje temperature ciala i zapewnia 'gladkosc' skory. Pot poki nie zacznie byc 'trawiony' przez bakterie wystepujace na skorze jest tylko lekko wyczuwalny.

    Zdecydownie lepsza higiena jest nie uzywac tego shitu albo jak wystepuje 'smierdzacy problem, czesciej sie myc, np. w czasie poswieconym na ogladanie gowno-reklam kosmetykow :)


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 00:28
    ~kobietka napisał:

    ...jeśli to jeden z głównych (jeśli nie najważniejszych) atrybutów, które Cię kręcą, to jasne, że będziesz to stawiał na piedestale. Czy można to jednak rozciągać na resztę populacji? Tworzyć teorie o tym, że zapach (ten świadomie odczuwany przynajmniej) jest tak cholernie ważny, że aż prawie zasadniczy? Nie wydaje mi się.


    Nie. Dlatego kobietko droga, w pierwszym poscie, otwierajacym ten watek opisalem swoje spojrzenie na sprawe i zadalem na koncu podsumowujace pytanie:

    'Zapach - to dla nas facetow i was kobiet wazne, jak wazne ?'

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 00:32
    ~kobietka napisał:
    ...przedostatni.

    Ok, zajrzałam do jednej mądrej książki i faktycznie - to ja źle zrozumiałam, przyznaję. Oficjalnie się z tego wycofuję (ale tylko z tego ;) ). Sory.

    *idzie na urlop*


    O! Baba co sie do bledu przyznaje, ewenement jakis ;)

    Na urlop ? Gdzie jedziesz, do kuchni :DDD

    do zaś :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mirabelka ~Mirabelka
    ~Mirabelka
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 08:52
    ~raz napisał:
    ~kobietka napisał:
    ...przedostatni.

    Ok, zajrzałam do jednej mądrej książki i faktycznie - to ja źle zrozumiałam, przyznaję. Oficjalnie się z tego wycofuję (ale tylko z tego ;) ). Sory.

    *idzie na urlop*


    O! Baba co sie do bledu przyznaje, ewenement jakis ;)

    Na urlop ? Gdzie jedziesz, do kuchni :DDD

    do zaś :)



    @raz, to że masz duże uprzedzenia do kobiet (nie, że do @kobietki), to czuć na kilometry, że się tak wyrażę w tonacji wątku :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 14:24
    ~Mirabelka napisał:

    @raz, to że masz duże uprzedzenia do kobiet (nie, że do @kobietki), to czuć na kilometry, że się tak wyrażę w tonacji wątku :)


    Droga Mirabell,

    Jakie uprzedzenia, przesadzasz.
    Sprobuj oddzielic emocje od faktow i wszelkie uprzedzenia znikna :) Kobiety wlasnie z tym tez maja problem (czyzby kolejne uprzedzenie?) dlatego czesto fakty odbieraja jako atak na nie.

    Ludzie naduzywajacy alkoholu to w wiekszosci faceci
    Ludzie swiadczacy uslugi seksualne to w wiekszosci kobiety
    Ludzie stosujacy przemoc domowa to w wiekszosci faceci
    Ludzie bezrobotni to w wiekszosci kobiety.

    To uprzedzenia czy statystyka ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 16:10
    ~raz napisał:

    (...)
    Ludzie naduzywajacy alkoholu to w wiekszosci faceci
    Ludzie swiadczacy uslugi seksualne to w wiekszosci kobiety
    Ludzie stosujacy przemoc domowa to w wiekszosci faceci
    Ludzie bezrobotni to w wiekszosci kobiety.
    (...)


    A ludzie fascynujący się wyziewami z cipki czy spod jajek czy zza ucha czy z pępka... to zboki ;P ;)) ... i zdecydowanie są w mniejszości ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 02 kwietnia 2020 - 16:17
    ~Najgłupsze napisał:
    ~raz napisał:

    (...)
    Ludzie naduzywajacy alkoholu to w wiekszosci faceci
    Ludzie swiadczacy uslugi seksualne to w wiekszosci kobiety
    Ludzie stosujacy przemoc domowa to w wiekszosci faceci
    Ludzie bezrobotni to w wiekszosci kobiety.
    (...)


    A ludzie fascynujący się wyziewami z cipki czy spod jajek czy zza ucha czy z pępka... to zboki ;P ;)) ... i zdecydowanie są w mniejszości ;)


    Fakt sa zdecydowanie w mniejszosci.
    Czy zboki, kwestia subiektywna :)

    I co w zwiazku z tym ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy