Forum
Romans i zdrada
Żona ma kochanka
-
-
Napisane 10 października 2019 - 08:41Moje błogie małżeństwo trwa prawie 30 lat . Małżeństwo bez skazy , żona pracująca za granicą oraz dwójka kapitalnych dzieci.Ktoś mógłby zapytać o zaufanie . Zaufanie i wiara była pełna na 200% aż do przełomu grudnia ze styczniem. Pierwsze kłamstewka , brak czasu ,coraz mniej kontaktu.Na myśl przychodzi jedno ma kogoś na boku. Sześć , siedem , miesięcy sprzeczek większych lub mniejszych , wzajemne oskarżenia aż do dnia że została złapana na nocowaniu u kochasia. Jednak przepuszczenia się potwierdziły ,były bliski kolega został najbliższym kochankiem. Co zresztą sama potwierdziła z pikantnymi szczegółami . I ja mąż , facet dowiaduję się że już mnie nie kocha jedynie lubi i szanuje ale serce należy do .. młodszego od niej pięć czy sześć lat typa.Nogi się uginają w głowie burza myśli , totalny chaos z którym nie mogę sobie poradzić . Kilka rozmów o rozstaniu , ewentualnym rozwodzie i dostaję propozycję aby jej nie zostawiać . Kocham ją do szaleństwa jednocześnie nienawidzę za to co zrobiła rodzinie . Zapewnia że znajomość zerwała jednocześnie oznajmiając że popracuje nad przywróceniem uczucia do mnie. Na marginesie dodając że nadal ma w sercu podlotka. Skoro do mnie nie pała miłością zapewne chce powrotu ze względu na niepełnoletnią córkę . Strach przed utratą własnego dziecka zmusiła ją do takiego poniżenia .
Opisałem to tak w skrócie jednak mam obawy co do jej dobrych intencji . Co można zrobić w takiej sytuacji , skoro uczucie do niej nie chce przejść na emeryturę a zaufanie spadło prawie do zera.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 października 2019 - 00:22Moje małżeństwo trwa 36 lat - formalnie. Pięć lat temu dowiedziałam się, że mąż zdradzał mnie od ośmiu lat. Nie zdecydowałam się wtedy na rozwód, bo młodsza Córka (słyszała naszą nocną i nieprzyjemną rozmowę) spytała, czy rozwodzimy się i powiedziała, że chce mieć mamę i tatę. Studiowała wtedy jeszcze. Potem bardzo poważnie zachorowała starsza Córka. Dziś żałuję, że pięć lat temu nie podjęłam zdecydowanych kroków. Mieszkamy razem, pomagamy naszym Córkom, ale żadnego uczucia między nami nie ma, jest natomiast takie beznamiętne wykonywanie codziennych czynności, które są związane z funkcjonowaniem mieszkania. Mimo,że upłynęło już trochę czasu nie pogodziłam się z tym, że mąż przez tyle lat oszukiwał mnie, że opuszczał rodzinne spotkania i uroczystości, by spotkać się ze swoją flamą. Tkwię w związku, który nie ma żadnych szans na przyszłość, bo nie chcę skrzywdzić Córek, które kochają swojego tatę, bo nie potrafiłam powiedzieć Im prawdy o naszym związku. Jeżeli masz więcej odwagi ode mnie, to przerwij to definytywnie - myślę, że ułożysz sobie życie od nowa i będziesz szczęśliwy.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 13 października 2019 - 22:19Droga xxx, gdy żałuje się niepodjętych 5 lat temu decyzji to może warto je wreszcie podjąć? Choćby dlatego, by później nie żałować.
Twoje córki, z tego co piszesz, to dorosłe kobiety. Spokojnie zapytaj je co zrobiłyby na Twoim miejscu :-) Doradzasz, by Zioom przerwał swoje małżeństwo a Ty sama?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 15 października 2019 - 18:01Jeszcze to do ciebie nie dotarło, was już nie ma , już nic nie będzie takie jak przed zdradą, ona cię nie kocha już i nie jest wstanie chyba że po rozwodzie doświadczy olśnienia a kochanek okaże się tym czym jest zawsze. Daj sobie spokój, ty masz ratować małżenstwo ? to kpina , robi ci łaskę że jest z toba to jaja . Ona tego nie żałuje chyba że się wydało, tak łatwo nie odkocha się od k. i nie zakocha znowu w tobie (ciebie zna, niczym nie zaskoczysz ją, nie oczarujesz chyba że po kilku latach jak nie będziecie się widziec ). Chcesz dobra dziecka i to jest problem jedyny , możesz wziąść rozwód z jej winy i opiekę naprzeminną , lub złożyc pozew o rozwód przeciągając go w czasie by córa dorosła i oswiła się z sytuacją. Kobieta odpłyneła uczuciowo i fizycznie, z nim seks był cudowny a ty to wszystko co kiepskie, on jest cudowny a ty wszystko co niedobre, tak naprawdę o to nigdy nie zapomni, zawsze będzie ciepło wspominać i porównywać z tobą na minus . Ciebie natomiast toleruje, seks na siłę *udaje tak jak do tej pory, czy się zorientowałeś jak byłeś z nią że ona udaje ) . Kochaś na razie może odpuscił ale jak powie tylko słowo to poleci, a jak nie on to następny bo ciebie nie bierze pod uwagę. Tak mają kobiety poczytaj na forach , szkoda twojego czasu, zdrowia i pieniędzy na szarpanie się Zbieraj dowody, nagrywaj, spisuj pamietnik i rozwód TYLKO z jej winy. Z jej zachowania aż bije że nie chciał ratować związku bo wie że nie widzi ciebie obok niej.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie