Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Żona ciągle mnie porównuje ze swoim bratemmi...

Rozpoczęte przez ~Piotrek, 10 sty 2012
  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 10 stycznia 2012 - 12:07
    Zaczynam się lekko wkurzać - moja żona bez przerwy porównuje mnie ze swoim bratem i oczywiście on jest wspaniały, a ja nic nie potrafię. On ma cudowną pracę, dom, samochód, świetnie zarabia, jeździ na wakacje za granicę, jego dzieci mają to i tamto, a jego żona to - w ogóle żyje, jak pączek w maśle! Cholery dostaję, bo gdy patrzę na to co zrobiłem i czego się dorobiliśmy, jestem przekonany, że wielu ludzi nam zazdrości. Nie jestem jakimś nieudacznikiem! Ona najwyraźniej nie umie docenić tego, co ma. Czego chce: księcia z bajki i królewskich luksusów?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~paker po 40stce ~paker po 40stce
    ~paker po 40stce
    Napisane 10 stycznia 2012 - 13:12
    Piotrek.... To jest faktycznie denerwujące spróbuj z nią porozmawiać lub tupnąć nogą bo przez takie chore gadki rozwalają się małużenstwa wiem co czujesz bo ja zawsze byłem gorszy od siostry zresztą do dziś nawet mając 43 lata jest to samo tyle że ja to olałem trzymaj się stary i zrób porządek

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 10 stycznia 2012 - 16:13
    @paker - dzięki, ale ja jej już tłumaczyłem, że on to on, a ja to ja. Mam wrażenie, że ona najchętniej to by się do niego przeprowadziła...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~krol ~krol
    ~krol
    Napisane 10 stycznia 2012 - 16:18
    Wiesz co, stary, masz chyba niestety żonę materialistkę, nie obraź się. Musisz jej uświadomić, że nie kasa jest w życiu najważniejsza, tylko to, że ją kochasz, szanujesz, dbasz o rodzinę i że wszyscy mogą zawsze na ciebie liczyć,. No, chyba, że nie mogą - wtedy trzeba niestety się nad sobą samym zastanowić...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Darek ~Darek
    ~Darek
    Napisane 10 stycznia 2012 - 21:44
    Piotrek, to faktycznie może denerwować, bo człowiek się stara, dba, dogadza, zapewnia byt, dostatek i ciągle źle. Kobiety tak często mają, zawsze widzą, że koleżanka to ma lepsze ciuchy, znajoma właśnie dostała od męża wakacje w tropikach, przyjaciele wymienili wóz na nowszy. Pogadaj z nią, powiedz wprost, że wkurza Cię takie ciągłe porównywanie i licytacja.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 11 stycznia 2012 - 10:13
    @Darek - dziękuję, takich rozmów już kilka było i zawsze kończą się podobnie: ona macha ręką, odwraca się na pięcie i odchodzi. Oczywiście na odchodnym rzuca "spójrz na siebie i spójrz na innych". No, więc patrzę na siebie i widzę gościa, który ma uśmiech na twarzy, dobrą pracę, fajne hobby, udane dzieciaki. Nie oglądam się na innych, ale nie mam kompleksów. Najwyraźniej to jej się coś nie podoba, ale co - nie wiem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hela ~Hela
    ~Hela
    Napisane 11 stycznia 2012 - 15:28
    Może ją po prostu o to zapytaj? A jesli ona sama nie umie odpowiedzieć - to byc może ma problem, który leży gdzieś zupełnie indziej? Byc może warto przejść się do terapeuty, jeśli nie potraficie się dogadać i żadne z was nie wiem, o co tak naprawdę chodzi.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 11 stycznia 2012 - 16:09
    @Hela - to nie ja nie potrafię się dogadać, nie ja mam problem. Naprawdę przez ponad dwadzieścia lat "dorosłego" życia mogę mieć satysfakcję z tego, co mam. I nagle teraz to wszystko jest "za mało". To mnie jest potrzebny terapeuta?!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~paker po 40stce ~paker po 40stce
    ~paker po 40stce
    Napisane 11 stycznia 2012 - 17:54
    Piotrek..... a mi się wydaje że twoja żona ma za dużo w dupie jak to mówili nasi dziadkowie; Poprostu zacznij się więcej zajmować sobą wyjdż do ludzi i olej przez jakiś czas jej gadki. Jeżeli ciągle jej coś w tobie nie pasuje to może ma jakiegoś frajera na boku no bo miłość nie ucieka z dnia na dzień

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Darek ~Darek
    ~Darek
    Napisane 11 stycznia 2012 - 20:21
    paker ma rację, Facet, zajmij się sobą, w tym wszystkim jest jakieś "drugie dno". może Twoja żona celow świadomie dąży do konflitku, koniecznie chce Ci coś udowodnić. Przestań się tym przejmować i zobacz co będzie dalej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 11 stycznia 2012 - 20:44
    Drugie dno - chyba nie. Myślę, że to opóźniony skutek tego, że pochodzi z rodziny, która zawsze i we wszystkim była "lepsza" od innych. Pod każdym względem, oczywiście.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~FF ~FF
    ~FF
    Napisane 12 stycznia 2012 - 12:23
    skoro taki wzór wyniosła z domu, to takiej nie dogodzisz, bo zawsze znajdzie jakiś punkt odniesienia, zawsze coś/ ktoś będzie lepszy. Piotr, rób swoje i może faktycznie pomyśl o jakimś terapeucie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~paker po 40stce ~paker po 40stce
    ~paker po 40stce
    Napisane 12 stycznia 2012 - 13:19
    FF. Terapeuta nic nie pomoże ja jestem psychologiem z wykształcenia i wiem że to siedzi w środku każdego z nas a terapeuta ? Cóż skasuje go jak za zboże i guzik pomoże on musi sam to rozwiązać ale nie wchodzić jej w d.... tylko pokazać że jest facetem który ma swoje ,Ego;

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 12 stycznia 2012 - 17:11
    Chyba żartujecie - ja mam iść do terapeuty? Przecież to nie ja mam problemy z postrzeganiem i oceną rzeczywistości! Zrobiłem nawet coś w rodzaju rachunku sumienia i nie mam sobie nic do zarzucenia, ani nie czuję się gorszy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~luzak ~luzak
    ~luzak
    Napisane 12 stycznia 2012 - 23:33
    odpuść sobie rady - że trzeba iść do terapety! skoro twierdzisz, że z Tobą jest ok, że nie masz sobie nic do zarzucenia! rób swoje i się nie zastanawiaj! Twoja żona zawsze będzie chciała żebyś coś robił lepiej a skoro taką ma naturę to tego nie zmienisz, pytanie - ile wytrzymasz z taką kobietą, która ciągle jest z czegoś niezadowolona. może coś powinno nią wstrząsnąć żeby doceniła to co ma?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 13 stycznia 2012 - 11:57
    @luzak - dzięki. Nie chodzi o to, że mam coś robić lepiej - to zawsze można. ;) Drażni to, że jako przykład daje mi gościa, który wszystko zawdzięcza "pomocy" rodziców, na co dzień jest egoistą i dusigroszem, jego zainteresowania kończą się na "grylu i pyfku", a słowo "książka" pisze z trzema błędami. Siostrzana miłość jest jednak ślepa i głucha. A ja bym chciał, żeby była jeszcze niema.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kola ~Kola
    ~Kola
    Napisane 13 stycznia 2012 - 15:37
    A sobie oczywiście nie mam nic do zarzucenia. Ach, te złe kobiety, wszystko przez nie.
    Poczytaj siebie trochę, co Ty piszesz??? A to że źle wychowana, a to że zakochana w bracie, a to że to ona ma problem nie ty i to ona powinna chodzić do terapeuty. Nie przyjmujesz żadnej rady, ciągle narzekasz i się skarżysz wymyślając coraz nowsze powody zlej relacji z żoną, którą ciągniesz od 20 lat. Chłopie, gdzie TY masz jaja? Albo odejdź, skoro jesteś taki zniesmaczony od tylu lat, albo coś zrób. Chyba, ze przyszedłes tu wyłącznie ponarzekać, to może trzeba ci jakieś forum dla malkontentów założyć?
    Zacznijże zmieniać ten świat od siebie!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotrek ~Piotrek
    ~Piotrek
    Napisane 13 stycznia 2012 - 16:39
    @Kola -> piszę o faktach., a nie narzekam. I czytaj uważnie, ze zrozumieniem, za to bez nadinterpretacji - nikogo nigdzie nie wysyłam. nie mówię o wychowaniu, nie podsumowuję relacji, a zwracam uwagę na jej jeden aspekt. Jaja mam na miejscu, a Ty - masz jakąś płeć? Bo sądząc po gwałtownym oburzeniu, raczej jesteś kobietką i to wielce delikatną. ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~paker po 40stce ~paker po 40stce
    ~paker po 40stce
    Napisane 13 stycznia 2012 - 17:45
    Kola czy jak ci tam ? Zgadzam się z Piotrkiem; jesteś kobietą i coś mi się wydaje że przeżyłaś jakąś nieszczęśliwą miłość bo zbyt mocno bierzesz do siebie tę wypowiedż; ewentualnie jesteś babą przez duże B. I to ty w związku masz jaja ale chyba ci to nie wychodzi? On tylko zadał pytanie co ma robić ale z ciebie wyszło zwierze a wrrrrrry ty nie dobra

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~dzafast ~dzafast
    ~dzafast
    Napisane 28 lutego 2012 - 14:45
    Zacznij ja porównywać z innymi kobietami, pomoże

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5
Strona 1 z 5
następna
Strona 1 z 5 następna

Gorące tematy