Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zdradziłem żonę - czy mam się przyznać?

Rozpoczęte przez ~Krzysiek, 11 gru 2011
  • avatar ~Rafał ~Rafał
    ~Rafał
    Napisane 05 marca 2012 - 13:41
    Mam 22 lata i czytam te wszystkie brednie i aż mi źle, wstyd mi że jestem facetem...ZDRADA TO ZDRADA! jak można to bagatelizować. Liczy się tylko prawda, kłamstwo to jest NAJWIĘKSZE BRZEMIĘ. A im dłużej trwa, tym silniejsze i bardziej zaboli. Swoją partnerkę należy szanować. Zanim zdecydujesz sie na małżeństwo baranie jeden z drugim, to może warto POMYŚLEĆ...I TO DŁUUUUUGO. A jak chcesz się pozabawiać z koleżanką w delegacji to po c**j Ci ta żona była potrzebna?! Bez żony możesz sobie pobzykać na niejednej delegacji.

    WIĘCEJ MYŚLENIA, MNIEJ ĆWICZEŃ!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~sześciopak ~sześciopak
    ~sześciopak
    Napisane 05 marca 2012 - 13:47
    @Rafał - synu - czas Cię zweryfikuje - wdrukuj i powieś to sobie nad biurkiem, a za 20 lat przeczytaj :)))))))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~meni ~meni
    ~meni
    Napisane 05 marca 2012 - 13:51
    nareszcie święta prawda- Rafał trzymaj się dzisiejszych słów na zawsze, proszę .Za 20 lat przypomnij sobie to co napisałeś dzisiaj a masz szanse przetrwać

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wincenty ~Wincenty
    ~Wincenty
    Napisane 05 marca 2012 - 17:56
    @Rafał - jak będziesz miał pierwszą połowę życia za sobą - wtedy będziesz miał prawo do prawienia morałów facetom, którzy mają już doświadczenie życiowe. Ty na razie nie masz żadnego. Wracaj do mamy, wytrzyj mleko pod nosem, oglądaj komedie romantyczne z dziewczyną i przerzuć się na inny - odpowiedni do Twojego wieku serwis. Ten, tymczasem, nie jest na razie dla ciebie. Nie obrażaj się, proszę. Przyjmij jako dobrą radę, to, co polecił ci @sześciopak. Życzę Ci, abyś wytrwał do końca w jednym związku bez konieczności "poszukiwania przygód" na boku.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~dla_zasady ~dla_zasady
    ~dla_zasady
    Napisane 22 maja 2012 - 18:25
    Zawsze jest tyle krzyku o zdradę przez mężów, chłopaków.
    Nasuwają się pytania:
    A z kim zdradzają? Czy aby nie przypadkiem z żonami i dziewczynami innych ?

    Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~duch ~duch
    ~duch
    Napisane 23 maja 2012 - 00:51
    czego oczy nie widzą ........ itp itd. Ja wam to nakreślę z własnego życia. Problem tkwi w zazdrości ale o co ? otóż to ! o nic więcej tylko o odczucia w trakcie seksu i pieszczot. Trzeba sobie zadać tylko pytanie - kto na tym, skorzysta (jeśli sie przyznasz?). Ty czy Ona??? Ona że będzie mieć wolną rękę do rewanżu ( to nie uniknione ), czy ty że będziesz sie wysypiać (ale samotnie). KOBIETA NIE WYBACZY !!! Nie ma się co czarować - kobiety tak mówią - jak kocha to wybaczy - nic bardziej śmiesznego. Skąd pewność że to jeszcze miłość - od miłości do nienawiści jest................. tylko jedna zdrada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Naiwni są Ci co myślą że jest inaczej - prędzej czy później albo sam odejdziesz zaszczuty, albo pod pretekstem pozbierania swoich ciuchów za oknem zamknie drzwi przed twoim nosem mając już nowy klucz od nowego zamka i nowych drzi tuląc nowego partnera nie żadko pochodzącego z innego związku!!!!!!!!!!!!!!!!! Problem polega tylko na tym, że mężczyzna powinien wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania i jeśli to jest tylko wypad jednorazowy to przejść nad tym do porządku dziennego i zapomnieć o tym, lub jeśli to będzie dominować, powinien odejść od żony żeby jej nie ranić bo w życiu nie ma nic gorszego jak niepewność i niespełnione marzenia. Moja żona wie, że jeżeli ma ochotę na coś na boku to ma tak to zorganizować żebym sie o tym nie dowiedział. To jest mój drugi związek i popełniłem już ten błąd - chciałem być szczery i przyznałem się że spędziłem noc u koleżanki, która była singlem. Wkrótce zostałem sam mimo, że nic między nami nie było. Niech więc te młode i piękne kobiety, które się tu wypowiadają o nas - samce, hamy itp. nie pierd....ą głupot bo to jest gadka dla naiwnych, żeby wpierniczyć nas w te szambo, jakim jest żekoma prawda. Jednym zdanie nakreślę to tak : jak chcesz rozwalić sobie związek - przyznaj się , ale jeśli chcesz z nią dalej żyć i dawać jej szczęście to cicho siedź, zapomnij o tym że kiedyś to się stało i poświęć jej siebie bezreszty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Baltazar ~Baltazar
    ~Baltazar
    Napisane 23 maja 2012 - 08:03
    @duch - widać, że już z niejednego pieca chleb jadłeś. Dobry wpis. Szczery i konkretny. To powinno rozwiać wszystkie wątpliowści, jakie mają inni forumowicze.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 23 maja 2012 - 19:07
    bo @ duch napisał jak jest....nie ma wybaczenia....przy najbliższej okazji , zawsze jest wypominanie.....to taka zadra , która wciąż ropieje ;)..i lepiej pozwolić odejść drugiej osobie:).....tak jak napisał duch - wybór należy do nas....ale nie oczekujmy ,że druga strona kiedykolwiek zapomni,że była przez chwilę "niechciana" :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~duch ~duch
    ~duch
    Napisane 23 maja 2012 - 22:56
    tak bardzo humorystycznie podejdę do wypowiedzi zołzy: Kobieta z całym szacunkiem jest jak "pies ogrodnika" - sama nie ruszy - innej też nie da. humor humorkiem, ale i też część prawdy może być bo nie wiemy nic poza faktem, że doszło do zdrady. Kobiety od razu podnoszą krzyk że nie ma przebacz, a winne mogą być w 100%. Seks moje Panie i Panowie to jedyna przyjemność, którą mamy za darmola od życia (biedni Ci którzy kupują usługę). Korzystać z tej dobroci ile się da. Facet jest wiecznie głodny, a kobiety przekorne i często same sobie zaprzeczają, wchodząc sobie same w szkodę. Nie ty to znajdzie się inna której cykl chęci na seks pokryje się z jego pragnieniem. Jak facet się naje w domku to nie pojdzie do baru na obiad moje drogie koleżanki i koledzy. Tak można to podsumować. My faceci jesteśmy prostym mechanizmem Zołzuniu, ale jest jedna życiowa prawda którą tu przytoczę jeszcze broniąc kolegi - może to zaboli dumne jak paw kobiety - płeć piękną, niieomylną i nieskaźiltelną - JAK SUKA NIE DA TO PIES NIE DOSTANIE - ALE SZUKAĆ BĘDZIE. Tu też nie ma przebacz - to natura to wymyśliła i nazwała to naturalną selekcją, a ot tak żeby nie było tak łatwo i prosto. pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 24 maja 2012 - 16:18
    i zgadzam się z Tobą @duch w 100%....dodam tylko jeszcze ,że jeśli Facetowi nie smakuje w domu , to niech je na mieście ;)...i nie ma sensu namawiać Go na domowe jedzenie:)....i tak to się kręci..;p ......dobrze ,że możemy korzystać z... kuchni świata ;p- tyle pikanterii..;p

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~duch ~duch
    ~duch
    Napisane 24 maja 2012 - 19:10
    Lepiej tego i ja sam bym Zołzuniu nie ujął. Mam nadzieję że pomogliśmy założycielowi tego tematu podjąć słuszną dla niego decyzję, Teraz wybór należy do niego samego. Zna już zdanie obu stron i musi sobie ugotować obiadek, a kogo zaprosi do wspólnego posiłku to już chyba wie !?! Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 26 maja 2012 - 08:50
    taaa...tylko niech pamięta ,żeby zupa nie była za słona..;p;p

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~duch ~duch
    ~duch
    Napisane 26 maja 2012 - 15:31
    Zołzuniu tu myślę że nie masz racji. Parafrazując - jeśli jest zupa przesolona to kucharka lub kucharz jest zakochany, kwestia tylko w kim. Musi uważać tylko na to żeby była piepszna i pikantna bo bez tego "nici ze związku", oczywiście z odrobiną zazdrości, no i jeszcze jeden składnik jest potrzebny ale tu go właśnie zabrakło troszeczkę. Trzeba tylko uważać żeby nie była ZA GORĄCA. Przepis na wyżerkę gotowy. Wszystkim życzę smacznego - i brać się do roboty HOLERKA, o seksie TYLKO GADAĆ POTRRAFICIE - :D

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 26 maja 2012 - 22:53
    @ duch..........no wszędzie trąbią, że trzeba rozmawiać - to rozmawiamy ;p;p a swoją drogą w "gadaniu"jesteś wprawiony ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~duch ~duch
    ~duch
    Napisane 27 maja 2012 - 20:23
    Zołzuniu - jesteś w dużym błędzie - nie jestem dobry ani w gadce ani w działaniu - taki sobie szczęśliwy przeciętniaczek !!!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~_zołza_ ~_zołza_
    ~_zołza_
    Napisane 27 maja 2012 - 22:33
    @duch...ja wiecznie błądzę..;p ten typ tak ma;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~7.62 ~7.62
    ~7.62
    Napisane 03 czerwca 2012 - 22:40
    Historia długa więc nie będę opowiadał bo zanudzę tych co nie lubią długich felietonów. Do zdrady zmusił mnie "romans" żony choć nie do końca wiadomo czy do czegoś doszło bo ponoć on jest gejem. Wiedziałem o "Przyjacielskim układzie" i mnie to mocno zdenerwowało, zwłaszcza gdy owy "Przyjaciel" podarował kpl. stringów. Do tego współżycie praktycznie zanikło, a jeśli było to wyglądało na "mechaniczne". Zacząłem być chorobliwie zazdrosny, pełna inwigilacja .... GSM, GPS, ect. , w pewnym momencie uświadomiłem sobie że przecież ja też mogę mieć "Przyjaciółkę" i taką poznałem. Zdrada wyleczyła mnie z zazdrości, zdrada pokazała że jestem facetem, który może kochać się w łóżku nie przez 15 min, a 3-4h przy świecach i winie, który nie ma sobie nic do zarzucenia we współżyciu. Mamy dwoje dzieci, jeden dorosły, w związku 20 lat i reasumując napiszę ..... Nie żałuję zdrady, bo pokazała że jestem facetem, który potrafi kochać i być kochanym, a ZDRADĘ i "Przyjacielskie Związki" zachowam TYLKO DLA SIEBIE. Obecnie z żoną żyjemy w 100% zgodzie, kochamy się a wszelkie romanse, inwigilacje, a przede wszystkim ZAZDROŚĆ poszły w niepamięć ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ja ~ja
    ~ja
    Napisane 19 czerwca 2012 - 14:32
    nie koniecznie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~7.62 ~7.62
    ~7.62
    Napisane 27 czerwca 2012 - 22:50
    bo ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Galernik ~Galernik
    ~Galernik
    Napisane 09 lipca 2012 - 16:41
    ~7.62 napisał:
    Historia długa więc nie będę opowiadał bo zanudzę tych co nie lubią długich felietonów. Do zdrady zmusił mnie "romans" żony choć nie do końca wiadomo czy do czegoś doszło bo ponoć on jest gejem. Wiedziałem o "Przyjacielskim układzie" i mnie to mocno zdenerwowało, zwłaszcza gdy owy "Przyjaciel" podarował kpl. stringów. Do tego współżycie praktycznie zanikło, a jeśli było to wyglądało na "mechaniczne". Zacząłem być chorobliwie zazdrosny, pełna inwigilacja .... GSM, GPS, ect. , w pewnym momencie uświadomiłem sobie że przecież ja też mogę mieć "Przyjaciółkę" i taką poznałem. Zdrada wyleczyła mnie z zazdrości, zdrada pokazała że jestem facetem, który może kochać się w łóżku nie przez 15 min, a 3-4h przy świecach i winie, który nie ma sobie nic do zarzucenia we współżyciu. Mamy dwoje dzieci, jeden dorosły, w związku 20 lat i reasumując napiszę ..... Nie żałuję zdrady, bo pokazała że jestem facetem, który potrafi kochać i być kochanym, a ZDRADĘ i "Przyjacielskie Związki" zachowam TYLKO DLA SIEBIE. Obecnie z żoną żyjemy w 100% zgodzie, kochamy się a wszelkie romanse, inwigilacje, a przede wszystkim ZAZDROŚĆ poszły w niepamięć ...


    świetnie, że ktoś w końcu to napisał! Zgadzam się ze @7.62, że zdrada może odbudować poczucie wartości, zastępując rutynę pełnym pożądania i namiętnego seksu z drugą kobietą. Wszystkim, którzy kochają się z musu i rutynowo przydałby się taki katalizator

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy