Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zdrada emocjonalna

Rozpoczęte przez ~Layla13, 01 lip 2018
  • avatar ~Layla13 ~Layla13
    ~Layla13
    Napisane 01 lipca 2018 - 11:36
    Mąż zaprzyjaźnił się z żoną kolegi odkryłam kilka smsow bilingow kontakty były częste poza służbowe czasem podsłuchalam czasem przeczytałam jak ona najezdzala na swojego męża a mój mówił że go zdenewowalam i musiał się napić. Prawił jej komplementy dzwonił na imieniny a o mnie zapomniał albo wzywał od zazdrosnic. Prosiłam mówiłam że nie podoba mi się ta relacja i że źle się to skończy. On uświadomil koleżanke że jestem zazdrosna i się bardziej kryli chociaż ona bo się znamy trochę się mnie obawiala ponieważ sama ma męża i że mogę coś powiedzieć. Klocilismy się często próbowałam dotrzeć do niego bez skutku robił mi ciągle awantury że to tylko koleżanka i mam być spokojna. Do pewnego momentu kiedy to się poklocilismy i skasował w końcu mesengera równo ze mną żebym dała mu spokój. Za kilka dni wróciłam z pracy niespodziewanie balkon był uchylony i przeżyłam szok. Ona dzwoniła upewnić się czy to przypadkiem nie przez nią usunelismy.... a mój szanowny małżonek utwierdzal ja ze absolutnie nie ma spać spokojnie ja nic nie wiem nie mam wglądu w jego laptopa telefonu itp. Po czym zapewnial ja ze super wygląda obgadywali jej męża .... Widać było że dziewczyna ma bzika na punkcie wyglądu i ma kompleksy a mój mąż się sprawdził jako pocieszyciel. Uciekam spod domu i powiedziałalam dość. Ja jestem atrakcyjna niczego mi nie brakuje więc koniec z takim życiem. Na drugi dzień  spytałam czy znowu rozmawiali... Powiedział że nie  i znów robił że mnie wariatkaewięc zaczęłam przytaczac mu szczegóły rozmowy Az zdebialal...... A na końcu dodałam że dość tego żądam rozwodu i niech się koleguja oraz że pogadam z jej naiwnym małżonkiem  wyszlam. Błagal przeprasza bo się chyba mocno przestraszył. Powiedział jej ze wszytko słyszałam i ona się strasznie wystarczyła. Po długich rozmowach staraniach po części coś do niego dotarło ale ja nie zapomnę jak poniwieral mnie przez rok a ona była ciocia dobra rada. Wypominam mu mówię że on i ona są winni ale on twierdzi że tylko on żebym jej nie narobila kłopotow. Ja pousuwalam ja ze wszystkich portali czasem ja spotkam ale ona mnie unika. Proszę poradzić co mam zrobić jak ja spotkam czy jej coś powiedzieć czy całkowicie się zaciac i powiedzieć że nie mam o czym z na dyskutować nawet nie mówię jej cześć ona się kuli jak mnie widzi. Mąż mój mówi że nic się nie stało żebym dała spokój ale ja czuje się oszukana on mówi że przesadzam że ona jest czysta ale ja mu powiedziam że mam już wyrobione o niej zdanie.On ciągle powtarza że małżeństwo jest dla niego priorytetem i nie chce mnie stracić. Proszę poradzić jak mam się zachować bo mam straszny metalik w głowie. On boi się że ja zrobię coś głupiego powiem jej mężowi pokaże bilingi i jej zsszkodze a przecież to ona świadoma konsekwencji pokryjomu mąciła aż sprawa się sypla. On mówi że wyjdzie na idiota jak ona się dowie że on mi powtarzał z czego mu się zwierzaka. Czyje się zdradzona emocjonalnie. Co mam mówić i co robić. Tydzień temu w kompie znalazłam że szukał kiedy są jej imieniny a na jego ona napisała z bramki internetowej żeby śladu w bilingu nie było. Jak jestem bez humoru to on ciągle pyta co mi jest ale ja mówię że nic a on mówi to że widzi że coś jest nie tak. Co mam zrobić jak mi pokazać że jeśli tak faktycznie chce zabiegać o małżeństwo to musi coś zrobić. Ona omija mnie szerokim łukiem. Ostatnio mi powiedział że cześć na ulicy to mogę jej odpowiedzuec jak idziemy ale ja wyraźnie mu powiedziałam że ja nic nie muszę i zdanie o niej mam wyrobione i o nim również jako moim rzekomo ekstra lojalnym mężu któremu dałam szansę ale widzę że niepotrzebnie bo jak stwierdził on z nią tylko kolega może być ale ja mu zakazalam i on chce być ze mną bo to ja jestem żona . Paranoja jakaś

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~magda ~magda
    ~magda
    Napisane 28 grudnia 2018 - 22:16
    Przezywam podobna historie, odezwij sie, chetnie z Tobą pogadam bo sama nie wiem jaka podjąć decyzję.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ada ~Ada
    ~Ada
    Napisane 29 grudnia 2018 - 07:42
    Nie przesadzaj nie, każdy potrzebuje się wygadać.
    Trafiła się kobieta, może nawet i dobrze bo dawała twojemu facetowi kobiece czytaj twoje spojrzenie na życie.
    Facet z facetem w stylu przyjaciele jeszcze bardziej zagłębiają się jak ty to mówisz obgadują kobietę. A facet z kobietą jednak ma zachamowanie.
    Twój facet znalazł w niej powiernika i mogłoby być to dobre.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Danka ~Danka
    ~Danka
    Napisane 06 maja 2019 - 08:47
    Dziś mija trzeci rok po zdradzie mojego męża. Zdradzał mnie 13 lat codziennie miał stały kontakt z kochanką można śmiało powiedzieć swoją partnerką życiową.Ktoś zapyta gdzie ja przez te lata byłam tuż obok niego praca dzieci czwórka a jedno ciężko chore ,szpital i szpital. Gdzieś w podświadomości miałam myśl że mnie zdradza ale raczej na wyjazdach ,myślałam nawet a niech on ma coś z życia kurwa za nim do domu nie przyjdzie. Co w tym związku mojego partnera było najgorsze to fakt że prowadził podwójne życie w naszej firmie ,nie chciało mu się poszukać kochanki gdzieś dalej ,.Wszyscy wiedzieli nikt nie zdradził przez te lata ich tajemnicy na 70 zatrudnionych osób w tym zaprzyjażnionych także że mą nikt nie puścił pary z ust .Wiecie że mój mąż cały czas w moim towarzystwie naśmiewał się ze swojej kochanki ,że kaczka że głupia że mała itp. zawsze jej broniłam żeby jej dał spokój . Jedno mnie dziwi przecież mógł ode mnie odejść nigdy bym go nie zatrzymywała i mogłabym sobie też ułożyć życie już wtedy. A tak zmarnował sobie i mnie 13 lat .Ja nie walczyłam o niego nic a nic oddałam go całego kochance i nagle on jej nie chce a ona jego ,to poco oni ze sobą byli bo nie rozumiem.Mąż powiedział że tak wyszło ona korzy się u mych stup bo co on myśli że wszystko będzie jak niby nic wytrwały jest ,ona okazuje się kocha męża.A przecież nie mogli bez siebie żyć.A ja mu dałam wolność nigdy mu nie wybaczę nie tego że zmarnował mi 13 lat a mógł odejść. Drodzy zdradzający apeluje zostawcie swoje żony w spokoju One też mają prawo do szczęścia my nie zasługujemy na ochłapy.Zawsze można sobie życie ułożyć z kimś kto ma do nas odrobinę szacunku po co się katować .Wszyscy co zdradzają to nie mają po prostu jaj.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ania ~ania
    ~ania
    Napisane 07 maja 2019 - 08:12
    To prawda mężowie mogą odejść ale jest jedna sprawa już wyfrunęli spod skrzydeł mamy więc kto się nimi biedakami zaopiekuje ,kto wypierze posprząta itp. gdy między nich czyli kochanka mąż wkracza rutyna dnia codziennego to już nie to samo to codzienność bez adrenaliny dlatego nie chcą zostawić żony bo z kochanką będzie dokładnie tak samo .Po co brać sobie nowe koszty alimenty itp,lepiej gdy prawda wyjdzie zrezygnować z kochanki ,a jak sprawa ucichnie zawsze pocieszycielka się znajdzie wśród nas niestety kobiet. To niestety my kobiety się nie szanujemy, bo po co nam mężczyzna który zdradza pociesza inne kobiety ,jak to pociesza inną a ty co nie zasługujesz na pocieszenie uwagę pomoc ,bo z tobą to już nuda nie bój się postaw sprawę jasno tak trzeba bo własnie TY sobie nie życzysz esemesów do innej a jak nie niech spada poco ci facet ,który tego nie rozumie relacja stała i inną kobietą niszczy związek bardzo bo najgorszy rodzaj zdrady .Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Samanta ~Samanta
    ~Samanta
    Napisane 09 maja 2019 - 10:09
    Witam.
    Mój mąż mnie od dłuższego czasu zdradza tylko, że ja nie mogę go na tym przyłapać. Sprytnie to ukrywa , ale ma taka prace ,że może sobie regulować czas pracy. Wiem ,ze ta kobieta była kilka razy u nas w domu , były poprzekładane rzeczy oraz mąż umoralniał mnie , ze to czy tamto powinno być inaczej ułożone czy ustawione , gdzie nigdy mu to nie przeszkadzało. Kiedy się kłócimy wielokrotnie powtarza ,że inne kobiety robią to czy tamto tak a nie inaczej . Niestety nie stac mnie na kamery , żeby mu to udowodnić i rozstać sie raz na zawsze. Nie stać mnie na detektywa . Mało tego buntuje dzieci przeciwko mnie opowiadając, że sobie wymyślam i chcę rozwalić to małżeństwo.
    Wiele symptomów mówi o tym, że jednak ma kochankę. Proszę o pomoc , może ktoś ma zbędne kamery , żebym mogła udowodnić dzieciom , że ich ojciec mnie zdradza. Nie stać mnie na kamery , może ktoś może mi pozyczyć lub odstąpić.
    Mój adres @ -anna7168wp.pl

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tak myślę ~tak myślę
    ~tak myślę
    Napisane 22 maja 2019 - 16:07
    Zdrada EMOCJONALNA jest moim zdaniem O WIELE GROŹNIEJSZA, niż fizyczna, która jest (w przypadku mężczyzny) po prostu "biologią", choć bynajmniej jej nie usprawiedliwiam bo ZDRADA to zawsze ZDRADA. Ale ta EMOCJONALNA tzw. "zdrada duszy" jest gorsza, o wiele gorsza....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Czereśnia ~Czereśnia
    ~Czereśnia
    Napisane 26 czerwca 2019 - 22:25
    Jestem rok po zdradzie emocjonalnej I wiecie co jestem wrakiem człowieka Rok walki otwierania mężowi oczu co się dzieje z naszym małżeństwie Opamiętał się tylko trochę za późno Został ból upokorzenie rozczarowanie nieufność A ta kobieta żyje sobie ma męża mało ja to obeszło Ja jestem zdruzgotana nigdy bym nie przypuszczala że po 23 latach małżeństwa może mnie dotknąć zdrada emocjonalna Zbyt bardzo mocno ufałam myślał że nasze małżeństwo jest super owszem było albo mi się tak wydawało Mąż dał się podebrać dał się po kawałku kraść innej kobiecie Wiecie co przez to wszystko trafił z załamaniem nerwowym do szpitala Już nie będę nigdy sobą Nigdy nie zaufam Z wesołej atrakcyjne kobiety jestem zastraszona szara myszka Jak żyć

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Taka jedna. ~Taka jedna.
    ~Taka jedna.
    Napisane 10 lipca 2019 - 10:08
    Tchórze mają kochanki. Silny mężczyzna ma rodzinę

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kropka ~kropka
    ~kropka
    Napisane 12 lipca 2019 - 09:48
    mój facet, nie potrafił się wyrwać z matni. przynajmniej na chwilę obecną. dziecko, kredyt, pochowany ponad 3 lata temu syn po chorobie nowotworowej i piętno opuszczenia żony - na chwilę obecną przegrało. rozstaliśmy się kilka dni temu. na moją prośbę. tak jestem kochanką, tudzież byłam kochanką - tak jest mi z tym okrutnie źle. umieram codziennie. bez niego. i sama ze sobą. i nie dlatego, że jestem niegodna nazywać się kobietą bo jam złodziejka cudzych mężów tylko dlatego, że raniłam inną kobietę. myślałam o niej każdego dnia przed snem, czasem miałam wrażenie że częściej niż sam zainteresowany czyli jej mąż. ale jak wszyscy wiemy, życie jest życie. rozum jedno, serce drugie.... nie jest łatwo, jest kurewsko trudno. zwłaszcza jak komuś poświęca się kawał siebie i życia. i co więcej, wie się, jest się pewnym że to małżeństwo nie przetrwa żadnej próby czasu. stawiam na to 100 tyś złotych;-) może na chwilę będzie spokój, powierzchowny spokój. "kochanek" odpocznie od życia w kłamstwie tęskniąc w każdej minucie za tamtą, żona odpocznie od zdrady. nastąpi czasowe "uśpienie". ale do następnego razu. nie mam 20 czy 30 lat. nikt nie powie mi, że jak się w związku psuje latami, nieważne z winy większej tego czy tamtego, to że to małżeństwo kiedyś się "opamięta". nie, nie opamięta się. kiedyś ta bardziej "nieszczęśliwa" strona dorośnie i wreszcie pójdzie walczyć o swoje szczęście. a zdrada emocjonalna w miksie ze zdradą samą w sobie, trwającą dłużej niż 3 mce czy pół roku, jest świadectwem czegoś. tylko niech każdy sam sobie odpowie "czego". jasne, możemy sobie zawsze mówić, 'oooo bo facet to niedojrzały dupek', i wszystkie inne tego świata przekleństwa, nawet najgorszy dupek jak jest szczęśliwy to nie zdradza. to jest proste jak metr sznurka w kieszeni. takie moje stanowisko w sprawie. choć obecnie jestem "porzuconą" kochanką to mam resztki trzeźwego spojrzenia na świat.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Matrix ~Matrix
    ~Matrix
    Napisane 14 lipca 2019 - 20:54
    ~Samanta napisał:
    Witam.
    Mój mąż mnie od dłuższego czasu zdradza tylko, że ja nie mogę go na tym przyłapać. Sprytnie to ukrywa , ale ma taka prace ,że może sobie regulować czas pracy. Wiem ,ze ta kobieta była kilka razy u nas w domu , były poprzekładane rzeczy oraz mąż umoralniał mnie , ze to czy tamto powinno być inaczej ułożone czy ustawione , gdzie nigdy mu to nie przeszkadzało. Kiedy się kłócimy wielokrotnie powtarza ,że inne kobiety robią to czy tamto tak a nie inaczej . Niestety nie stac mnie na kamery , żeby mu to udowodnić i rozstać sie raz na zawsze. Nie stać mnie na detektywa . Mało tego buntuje dzieci przeciwko mnie opowiadając, że sobie wymyślam i chcę rozwalić to małżeństwo.
    Wiele symptomów mówi o tym, że jednak ma kochankę. Proszę o pomoc , może ktoś ma zbędne kamery , żebym mogła udowodnić dzieciom , że ich ojciec mnie zdradza. Nie stać mnie na kamery , może ktoś może mi pozyczyć lub odstąpić.
    Mój adres @ -anna7168wp.pl

    Samanta podaj prawidłowy adres e-mail ,bo tak to loteria znakowa i nie idzie nic wyslac do Ciebie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zmęczony życiem ~Zmęczony życiem
    ~Zmęczony życiem
    Napisane 15 lipca 2019 - 18:36
    To jest forum facetpo40 czy kobietapo40? Same rozgoryczone kobiety, zdradzone przez mężczyzn, a pewnie żadna z Was nie zastanowiła się czy sama przynajmnieh po części nie zawiniła. Najedzony facet nie stołuje się na mieście.

    A odpowiadając autorce. Jeśli czujesz się zdradzona to zostaw dziada i ułóż sobie życie bez niego. A tę pannę zostaw w spokoju. Co Ci to da, że się zemścisz? Może im pasuje taki układ? To nie Twoje życie i sprawy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Leszek ~Leszek
    ~Leszek
    Napisane 18 lipca 2019 - 19:49
    Ja zdradzilem zone kilka razy .Dwa lata temu w. towarzystwie przy alkocholu wygadala sie ze mnie zdradzila. Nierobilem jej awantury bo pomyslalem ze to morze sprawiedliwe. To niema wplywu nasze malrzenstwo.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Rw ~Rw
    ~Rw
    Napisane 19 lipca 2019 - 11:09
    ~Taka napisał:
    Tchórze mają kochanki. Silny mężczyzna ma rodzinę

    Steteotyp

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zraniona ~Zraniona
    ~Zraniona
    Napisane 23 sierpnia 2019 - 13:42
    Ja jestem w podobnej sytuacji.tez przechodzę piekło.dlaczego zadaje sobie pytanie.jak nie myśleć o tym bólu.dlaczego są takie kobiety co polują na cudzych mężów i mieszają im w głowach a przez to cierpi całą rodziną.dlaczego takie kobiety które same maja mężów i dzieci a szukają romansów.jak to wszystko przeżyć ten ból.boli i boli bardzo.zdradzil i pokochał kochankę a teraz mi mówi że kocha mnie i dzieci że nie wie co to było jak się spotykali.i nie odejdzie tylko mnie męczy ta niepewność.jak sobie poradzić.nw.pozdrawiam wszystkich którzy cierpią.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Piotr ~Piotr
    ~Piotr
    Napisane 02 września 2019 - 12:27
    Wiem o czym mówisz - mam dokładnie to samo - piekło na ziemi. Moge to skonczyc, ale niestety odpowiedzialność za dzieci i ich dobro nie pozwala mi jeszcze na to...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jula ~Jula
    ~Jula
    Napisane 24 września 2019 - 16:05
    Też to przechodzę zdradę i bardzo chciałabym porozmawiać.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zraniona ~Zraniona
    ~Zraniona
    Napisane 26 września 2019 - 14:16
    ~Jula napisał:
    Też to przechodzę zdradę i bardzo chciałabym porozmawiać.

    Jula napisz jakiś kontakt np imel.porozmawiamy.pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zosia ~Zosia
    ~Zosia
    Napisane 15 listopada 2019 - 14:18
    Przeżywam to samo większość z Was. Czuję się okropnie. To trwa 2 lata ja wiem od roku. Doznałam upokorzeń, wyzwisk z obydwu stron. Ale w końcu odeszłam. Jest mi ciężko. Mąż zapewnia że nie chce odejść do niej. ALE MUSI SIĘ O CZYMŚ PRZEKONAĆ. O czym?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Baśka ~Baśka
    ~Baśka
    Napisane 15 listopada 2019 - 18:50
    Ja wiem od roku...trwało dwa lata... i trwa nadal. Jestem pewna że, przez kilka miesięcy po tym jak się wszystko wydało caly czas z nią był...a wtedy próbowaliśmy reanimować nasze życie. A teraz, kiedy zakończył nasze małzeństwo (nadal mieszkamy razem,ale to skomplikowana sprawa...) nadal do niej jeździ w weekendy przez pół Polski, a mnie i dzieci karmi taką ilością kłamstw,ze zaczyna się w tym gubic. Taka wielka, piękna miłość... prawie 20 lat młodsza, zna doskonale mnie i dzieci...i zawsze miala na mojego męża taki wpływ, że dostawał przy niej małpiego rozumu. Poświęcilismy z dziećmi dla jego pracy w innym mieście dotychczasowe życie, zwlaszcza dzieci bardzo mocno przeżyły przeprowadzkę, obiecywał nam nowe, cudowne życie, zeby wszystko zrekompensować...bo podobno bez nas to wszystko nie miałoby sensu... A po dwóch latach klamstw i traktowania nas jak przykrego obowiazku, stwierdził, że ON nie jest w tym naszym życiu szczęśliwy... Najwazniejszy jest on jego miłość...i motyle w brzuchu... Dorosły, wydawaloby się odpowiedzialny facet...zakochany nie w swojej cudownej, zdrowej rodzinie, bystrych, mądrych, grzecznych dzieciach i żonie- oddanej, zawsze jego i dla niego... Zakochany w wyobrazeniu miłosci...piękna,młoda pocieszycielka...dopiesciła jego męskie ego, utwierdzila w przekonaniu, że Tylko z nią moze być szczęśliwy... Ale karma wraca. Będę czekać...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5 6
Strona 1 z 6
następna
Strona 1 z 6 następna

Gorące tematy