Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zauroczona w nieznajomym

Rozpoczęte przez ~Zauroczona, 25 mar 2020
  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 25 marca 2020 - 14:58
    Witam,
    Nigdy nie byłam na tym forum, w ogóle na żadnym ale piszę ten post mając nadzieję, że jakiś mężczyzna mi doradzi i pomoże zrozumieć sytuację. Mam 36 lat, jestem atrakcyjną brunetką, mam powodzenie u facetów. Mam też męża za którego wyszłam 6 lat temu i niespełna 2 lata temu urodziłam córeczkę. Mąż to bardzo dobry człowiek, wyszłam za mąż z miłości. Oboje ciężko pracujemy na wszystko co mamy. Jesteśmy spełnionym małżeństwem. Chyba. No właśnie. I tutaj przechodzę do sedna. Od jakiegoś czasu ( dokładnie paru miesięcy) jest w mojej głowie nieznajomy mężczyzna, który przyciągnął mnie wzrokiem. Wychodząc ze sklepu zobaczyłam, że ktoś mnie mierzy i patrzy mi się głęboko w oczy. Przeszłam obojętnie aczkolwiek nie dało się tego nie zauważyć. O sytuacji zapomniałam aż do czasu gdy spacerując z córką po mieście znowu zobaczyłam tego Pana wpatrującego się we mnie jak w obrazek. Byłam w szoku . On po prostu zawiesił się na mnie co najmniej dobrych parę minut.Nie ukrywam zamurowało mnie to. Od tamtego momentu zaczęłam widywać Pana w sklepie spożywczym robiąc zakupy codziennie jeżdżąc do pracy. Nie będę dokładnie opisywała wszystkich sytuacji bo jest tego trochę. Po prostu zaczęliśmy na siebie wpadać przypadkiem, patrzeć sobie w oczy. Żadnych uśmieszków czy coś w tym stylu. Po prostu krótkotrwałe spojrzenia i uciekanie wzrokiem. No chemia. Potworna chemia. Nie potrafię nawet tego opisać. Nie wiem co się ze mną stało ale oszalałam na jego punkcie. I to dosłownie. I ja i on przyjezdzalismy w tym samym czasie do sklepu aby na siebie po prostu popatrzec. Niestety po swietach Bozego Narodzenia cos mi sie stalo. Nie wiem? refleksja, ze on ma zone, ja mam meza przestalam odwzajemniac jego wzrok. Zaczelam uciekac. Udawalam ze nie widze itd..wtedy cos sie zmienilo, on zaczal robic dokladnie to samo. I tak w kolo. Ja sie patrze na niego onn ucieka. On spoglada to ja uciekam. Mialam nawet ochote odezwac sie do niego, usmiechnac ale nie potrafie. Paralizuje mnie. Jestem kobieta. Nie moge wykonac pierwszego kroku. Chcialabym aby on to zrobil. Sytuacja sie strasznie pogmatwala. Jak go nie widze 2-3 tyg troche mi lzej i zapominam po czym tak jak ostatnio mysle , ze juz zapomnialam , podjezdzam pod sklep stoi jego auto. Wchodze do sklepu a ten specjalnie stoi obok drzwi udajac ze cos pakuje i patrzy mi sie tym swoim mega wzrokiem prosto w oczy i za chwile spuszcza szybko glowe. Robi zakupy po sklepie, ja wychodze obiecujac sobie ze nie spojrze na niego, a widze ukradkiem, ze mnie szuka po sklepie. Po czym kolejnego dnia podjezdzam pod sklep i widze z daleka , ze schowal auto z tylu sklepu tak abym nie widziala, ze czeka na mnie. Po czym wychodzi z auta w tym samym momencie to co ja i idac do sklepu przeszywa mnie wzrokiem. Jednak nigdy nie podchodzi do mnie ?? O co mu do cholery chodzi ?? jaka gre on ze mna przeprowadza ? Totalnie zglupialam. OK, faktycznie wysylalam mu sprzeczne sygnaly. Raz tak, raz nie, bo sama sie boje tego zauroczenia. Jednak kompletnie nie potrafie zrozumiec jego zachowania. Nadmienie jeszcze, ze ów nieznajomy mieszka na przeciwko sklepu, w którym robié zakupy. Ma zone, bo nosi obroczke. Na moje oko ma 49 lat . W chwili obecnej sytuacja wyglada tak, ze widzialam go w zeszlym tyg. Totalnie mnie ignorowal mimo, ze przy kasie bylam tylko ja i on. Bylam dla niego powietrzem. Czekal jednak pod sklepem, schowal sie za bagaznik i filowal jak ja wychodzilam. Masakra. Kusilo mnie aby do niego podejsc, cos powiedziec ale co ?. Tak wiem, ze to co robie jest niemoralne. Wiem , ze oboje mamy rodziny. Nie chce nikogo skrzywidzic. Nie mam w planach rozbicia ani jemu ani swobie rodziny. Marze aby go poznac, marze o jednym pocalunku z nim. Jezu nikt od lat mnie tak nie zafascynowal jak ten mezczyzna. Wiem , ze sytuacja jest tragiczna ale co zrobic???? Czemu on sie tak dziwnie zachowuje ??

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~haha ~haha
    ~haha
    Napisane 25 marca 2020 - 16:22
    facet widzi twoje zmieszanie, podrygi jak u gimnazjalistki, i to go nakreca, podbudowuje jego ego

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~hahaha ~hahaha
    ~hahaha
    Napisane 25 marca 2020 - 17:33
    opowiedz o tym mężowi

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 26 marca 2020 - 07:56
    No myślę, że nie. Ja raczej wysyłam mu sygnały , że jest mi obojętny. Zawsze patrzę w inną stronę, udaję że nie widzę go, szybko uciekam do auta i odjeżdżam itd..To co się dzieje we mnie w środku, jest tylko dla mnie :). On tego nie wie. Nawet trzymam się specjalnie swojej stałej godziny tak, aby go ominąć.
    Jednak w jednym przyznaje racje. Facet zaczął prowadzić ze mną jakąś grę. I masz rację może wyczuł mnie i łechta to jego ego.
    Co zrobić ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 26 marca 2020 - 08:17
    Ja rozumiem, że można mieć obawy przed podejściem do kobiety, która ma obrączkę na ręku. Co miałby powiedzieć? zaprosić na kawę? no wiadomo, że to nie byłaby kawa :). Nie rozumiem jednak takiego szczeniackiego zachowania u faceta niemalże 50 letniego. Szczerze powiem nie doceniłam go. To niezły gracz. Nie spodziewałam się. Potrafi zniknąć na 2-3 tyg, a potem nagle bum czatuje na tyłach sklepu aby w tym samym momencie zejść się ze mną w drzwiach. Wcale nie zdziwiłabym się, że teraz jak go nie widzę to stoi w oknie na przeciwko sklepu i patrzy: podjechała czy nie, wyjść czy nie.. Nie ogarniam takiego zachowania. Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji. Niestety trochę zmieniłam o nim zdanie. Taki fany facet, a zachowanie jak u szczeniaka. Amory odrzucone to manifestacja obojętności ...Szok.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 26 marca 2020 - 09:15
    ~haha napisał:
    facet widzi twoje zmieszanie, podrygi jak u gimnazjalistki, i to go nakreca, podbudowuje jego ego


    Co zrobić ? jak zbić go z tropu ??

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tidi ~tidi
    ~tidi
    Napisane 26 marca 2020 - 13:00
    jak zalezy ci na mezu I rodzinie, to proste postaraj sie aby kolejne spotkanie obylo sie w gronie ty, twoj maz I ten facet, pokaz go mezowi I powiedz ze facet krazy kolo ciebie I dziwnie sie zachowuje

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tidi ~tidi
    ~tidi
    Napisane 26 marca 2020 - 13:00
    I zrob to koniecznie tak aby facet slyszal co mowisz do meza

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 26 marca 2020 - 13:16
    ~tidi napisał:
    I zrob to koniecznie tak aby facet slyszal co mowisz do meza


    ha ha ,no uśmiałam się, tylko mi zależy na tym aby go poznać a nie żeby uciekł, on jest taki niedostępny, nieosiągalny wręcz, to jest bardzo intrygujące, ma po prostu to coś, tą iskrę w oku , która mnie kręci...najlepiej byłoby zmienić sklep, nie przyjeżdżać i zapomnieć tylko, że ja nie chcę :( chcę go poznać..a jednocześnie nie chcę wyjść na nachalną i napaloną, bo się wystraszy i ucieknie, może już się zorientował i uciekł :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 26 marca 2020 - 13:24
    Ta sytuacja trwa już dosyć długo, parę ładnych miesięcy i już zaczyna mnie powoli wykańczać..nie wiadomo co zrobić. Takie nieustanne gonienie króliczka..Jak już prawie o nim zapominam to on pojawia się ni z tąd ni z owąd i abarot od nowa.. żałuję, że jak parę razy przechodził koło mnie i patrzył mi się prosto w oczy nie odezwałam się i nie powiedziałam " dzień dobry", cokolwiek. Od razu spuszczałam wzrok, udawałam że nie widzę. Teraz żałuję, a on zmienił front i ostentacyjnie mnie ignoruje, co doprowadza mnie do szału. Mam wrażenie, że specjalnie przyjeżdża parę minut później, tak abyśmy się nie spotkali. Wkurza mnie to, że ja nawet nie zwracałam na niego uwagi, to on mnie wychaczył, to on ściągnął wzrokiem i to on rozpoczął całą tą sytuacje a teraz wyszło na to, że mnie olał , a ja biegam za nim. Chce mi się wyć :(.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 26 marca 2020 - 19:28
    ~Zauroczona napisał:
    Ta sytuacja trwa już dosyć długo, parę ładnych miesięcy i już zaczyna mnie powoli wykańczać..nie wiadomo co zrobić. Takie nieustanne gonienie króliczka..Jak już prawie o nim zapominam to on pojawia się ni z tąd ni z owąd i abarot od nowa.. żałuję, że jak parę razy przechodził koło mnie i patrzył mi się prosto w oczy nie odezwałam się i nie powiedziałam " dzień dobry", cokolwiek. Od razu spuszczałam wzrok, udawałam że nie widzę. Teraz żałuję, a on zmienił front i ostentacyjnie mnie ignoruje, co doprowadza mnie do szału. Mam wrażenie, że specjalnie przyjeżdża parę minut później, tak abyśmy się nie spotkali. Wkurza mnie to, że ja nawet nie zwracałam na niego uwagi, to on mnie wychaczył, to on ściągnął wzrokiem i to on rozpoczął całą tą sytuacje a teraz wyszło na to, że mnie olał , a ja biegam za nim. Chce mi się wyć :(.

    Ile masz lat?
    Potrzebujesz romansu?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~tidi ~tidi
    ~tidi
    Napisane 26 marca 2020 - 19:36
    skoro tak bardzo masz meza w nosie, to powiedz mu to otwarcie, nie szukaj dupcyngla za jego plecami, powiedz najpierw mezowi ze juz sie znudzilas, zostaw mu dziecko, bo bedzie tylko odstraszac potencjalnych wielbicieli, i walcz o te swoje big love

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~zauroczona ~zauroczona
    ~zauroczona
    Napisane 27 marca 2020 - 08:02
    ~tidi napisał:
    skoro tak bardzo masz meza w nosie, to powiedz mu to otwarcie, nie szukaj dupcyngla za jego plecami, powiedz najpierw mezowi ze juz sie znudzilas, zostaw mu dziecko, bo bedzie tylko odstraszac potencjalnych wielbicieli, i walcz o te swoje big love


    A kto mówi o wielkim big love? Tu chodzi o "przygodę" , chęć poznania nowej osoby. Nie zamierzam opuszczać męża, a tym bardziej małego dziecka. Po prostu raz na ruski rok a w moim przypadku raz na kilka lat spotykam kogoś z kim mam chemię i iskrzy, nikt nie mówi od razu o miłości. Ja go nie chcę na zawsze. Chcę go na chwilę :).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~zauroczona ~zauroczona
    ~zauroczona
    Napisane 27 marca 2020 - 08:04
    ~444 napisał:
    ~Zauroczona napisał:
    Ta sytuacja trwa już dosyć długo, parę ładnych miesięcy i już zaczyna mnie powoli wykańczać..nie wiadomo co zrobić. Takie nieustanne gonienie króliczka..Jak już prawie o nim zapominam to on pojawia się ni z tąd ni z owąd i abarot od nowa.. żałuję, że jak parę razy przechodził koło mnie i patrzył mi się prosto w oczy nie odezwałam się i nie powiedziałam " dzień dobry", cokolwiek. Od razu spuszczałam wzrok, udawałam że nie widzę. Teraz żałuję, a on zmienił front i ostentacyjnie mnie ignoruje, co doprowadza mnie do szału. Mam wrażenie, że specjalnie przyjeżdża parę minut później, tak abyśmy się nie spotkali. Wkurza mnie to, że ja nawet nie zwracałam na niego uwagi, to on mnie wychaczył, to on ściągnął wzrokiem i to on rozpoczął całą tą sytuacje a teraz wyszło na to, że mnie olał , a ja biegam za nim. Chce mi się wyć :(.

    Ile masz lat?
    Potrzebujesz romansu?


    hehehe, nie wiem czy romansu ..po prostu chcę tego faceta :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~lolek ~lolek
    ~lolek
    Napisane 27 marca 2020 - 17:46
    Robisz problem tam gdzie go nie ma, podejdź powiedz cześć, i może być coś w stylu: ...skoro już tak się gapisz to możesz mnie również zaprosić na kawę... zostawiasz karteczkę z nr telefonu i tyle...
    Prezentujesz zachowania jak 16 latka ale chyba pełnoletnia jesteś?
    Bo nie jest prawdą to co napisałaś w pierwszym poście. Żaden dobry facet takiej "pustej" kobiety za żonę by sobie nie wziął:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 28 marca 2020 - 14:01
    ~lolek napisał:
    Robisz problem tam gdzie go nie ma, podejdź powiedz cześć, i może być coś w stylu: ...skoro już tak się gapisz to możesz mnie również zaprosić na kawę... zostawiasz karteczkę z nr telefonu i tyle...
    Prezentujesz zachowania jak 16 latka ale chyba pełnoletnia jesteś?
    Bo nie jest prawdą to co napisałaś w pierwszym poście. Żaden dobry facet takiej "pustej" kobiety za żonę by sobie nie wziął:)



    A na jakiej podstawie twierdzisz, że jestem pusta? Przeczytaj post raz jeszcze ale tym razem ze zrozumieniem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 28 marca 2020 - 14:50
    To że mężatce może podobać się inny żonaty facet nie oznacza że od razu jest pustą lala. Faktycznie zapomniałam że zdrada i flirt to tylko domena mężczyzn. Na prawdę?..
    Poza tym nie zadalam pytania co ja mam zrobić? Bo gdybym miała podejść do kiego pierwsza już dawno bym to zrobiła. Interesuje mnie tylko too co chodzi temu facetowi. Jego zachowanie jest skrajne, a metryka nie wskazuje na gimnazjum. Pytam jakby odczytał jego zachowanie inny mężczyzna...


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nowa ~Nowa
    ~Nowa
    Napisane 28 marca 2020 - 18:50
    Albo podejdź do niego z numerem telefonu tak jak ktoś radził, albo ignoruj albo zmień sklep. Za długo to trwa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zauroczona ~Zauroczona
    ~Zauroczona
    Napisane 29 marca 2020 - 13:57
    ~Nowa napisał:
    Albo podejdź do niego z numerem telefonu tak jak ktoś radził, albo ignoruj albo zmień sklep. Za długo to trwa.


    Za długo. Nie ma mowy abym to ja zrobiła pierwszy krok. Wyjdę na łatwą. On gdyby miał wykonać ruch już by to zrobił. Skoro przez tyle miesięcy nie zrobił to już nie zrobi. Mogłam wcześniej się do niego odezwać jak posyłal mi głębokie spojrzenia to ja uciekalam wzrokiem. Teraz on olał mnie. Mam wrażenie że nie chce mnie już widzieć i wręcz unika. Pozostaje olać i ignorować albo zmienić sklep. Myślę że opcja ze zmianą sklepu jest najsensowniejsza. Szybciej zapomn. I tak nic z tego by nie było. Nie zmienia to faktu, że żałuję że go nie poznam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~przykre ~przykre
    ~przykre
    Napisane 13 kwietnia 2020 - 05:23
    przykro mi to mówić ale właśnie przez takie kuricha jak ty sa rozbite rodziny tragedia !!!!! żygam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Strona 1 z 10
następna
Strona 1 z 22 następna

Gorące tematy