Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Zakochałam się

Rozpoczęte przez ~Ela, 23 lut 2019
  • avatar ~Ela ~Ela
    ~Ela
    Napisane 23 lutego 2019 - 22:44
    Pierwszy raz w życiu wiem, że tylko jego chcę. Znamy się od roku, zauroczenie minęło, odkrywam jego wady i nadal chcę go poznawać. Ponoć po mnie już dawno było widać, że się zakochałam ale wtedy sama tego nie wiedziałam lub odrzucałam myśl o starszym o 8 lat facecie. On coś tam dostrzegał, może widział, może chciał widzieć. Nie mniej jednak parą nie jesteśmy.
    Chcę to zmienić i choć najprościej było by wprost powiedzieć co czuje to gdy stoję przed nim odwaga mi ucieka. W takim tempie kolejny rok to mi to zajmie.
    Zanim mi On powie co czuje pewnie też kolejny rok minie.
    Jak powiedzieć prawdę facetowi po 40, żeby się nie przestraszył ? Lub jak do Was dotrzeć żebyście nie mieli wątpliwości :)




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Wiki ~Wiki
    ~Wiki
    Napisane 24 lutego 2019 - 09:30
    Jak chcesz, żeby się nie przestraszył, to powiedz mu tak, żeby żona nie usłyszała...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ela ~Ela
    ~Ela
    Napisane 24 lutego 2019 - 10:15
    dobre :D
    wolni jesteśmy :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tomek ~Tomek
    ~Tomek
    Napisane 25 lutego 2019 - 08:18
    Ja mówiłem może nie wprost, w końcu z braku reakcji nie wytrzymałem i powiedziałem wprost. Poczekałbym na wyznanie faceta, dla mnie to było jak zdobycie szczytu góry.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 26 lutego 2019 - 07:28
    Też jestem zdania, że do faceta należy pierwszy najistotniejszy krok.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~solasi ~solasi
    ~solasi
    Napisane 27 lutego 2019 - 08:18
    Ela, parą nie jesteście, więc zakładam, że się spotykacie czasami na stopie koleżeńskiej? Trochę nie rozumiem, jaka relacja Was łączy. W takich sytuacjach nie wyznaje się nic. Ale to czy jest się w związku czy nie winno być określone. Bo często spotyka się sytuacje, że jedna strona myśli, że jest w związku (bo spotkania, przytulenia, wspólne wyjścia, sex... itp.), ale dla drugiej strony to tylko sympatyczna luźna relacja bez zobowiązań.
    Dlatego warto rozmawiać z drugą osobą (na każdym etapie relacji) o tym, czego się w życiu chce i do jakiej relacji się dąży. Po prostu z nim o tym porozmawiaj.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Tośka ~Tośka
    ~Tośka
    Napisane 25 marca 2019 - 19:51
    Ja nie jestem w związku, jesteśmy na stopie koleżeńskiej i szczerze Ela nie daje już rady.
    Chce być z tym facetem w związku, ewentualnie zrobić choćby krok dalej bo mam wrażenie, że jak czegoś nie zrobię to się nigdy nie zejdziemy.
    Ja u ,,swojego,, faceta widzę radość gdy się widzimy i smutek gdy się rozstajemy.

    Mam dwie opcje w pomyśle powiedzieć kocham Cię lub go pocałować.
    Przynajmniej napięcie może by ze mnie zeszło.
    40 latkowie a gorzej niż dzieci.

    Co teraz u Ciebie Ela się wydarzyło?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ela ~Ela
    ~Ela
    Napisane 26 marca 2019 - 07:55
    U mnie niewiele nowego ale zrobił się śmielszy więc dam Mu jeszcze chwilę.
    Chcę żeby coś z tego wyszło ale chcę też czuć że facet o mnie zabiega.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pf ~Pf
    ~Pf
    Napisane 26 marca 2019 - 08:18
    Dla mnie to dziwna sytuacja. Dwoje dorosłych ludzi przez rok nie powie co czuje. Nikt nie powie pierwszy "kocham"? To jakaś gra bardziej. Pomidor?
    Nie mam na celu krytykować, bo każdy przeżywa swoje życie w jak najlepszy dla siebie sposób. Teoretycznie przynajmniej.
    Ale z punktu widzenia faceta (I ogólnie chyba jednej z zasad związku): wychodzenie z nastawienia: "niech się domyśli", niech powie pierwszy" jest błędem.
    Po pierwsze: NIKT nie potrafi czytać w myślach drugiej osoby. Również ten, który się tego domaga.
    Po drugie: rezygnować że swojej szansy na szczesliwe bycie razem tylko dlatego, że ktoś czego nie zrobił? To znaczy: uzależniać swój los od działania innych? Dorosła osoba bierze swój los w swoje ręce i odpowiedzialność za niego. Wie czego chce.

    Odpowiedzieć sobie czego się chce, zabrać się do działania. A przede wszystkim rozmawiać: mówić i słuchać. Związek to dialog, a nie gra w Pomidor.

    Podpowiadam z perspektywy faceta.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 26 marca 2019 - 13:50
    No dobra dziewczyny...
    Ale 'chodzić' z facetem i nie wiedzieć, czy on... hehe...
    To nastolatkowie tak robią ;-)
    Sam tak robiłem jak byłem młody.

    Dorosłość to już poważniejsza gra przecież.

    Toż jak nie stać Was na sygnał wprost - np powiedzenie, że miło Cię znowu widzieć, potem 'miło się rozmawiało', 'sympatycznie było, chcę jeszcze...'. Dalej: 'fajny jesteś i imponujesz mi tym i tamtym', potem 'lubię z Tobą przebywać, czuję się przy Tobie bezpiecznie i dowartościowana...'.
    W następnej kolejności niby niezaplanowana bliskość, dotyk, może jakieś muśnięcie...

    Ech... to ja mam Was tego uczyć...? :-).
    Przecież mistrzyniami jesteście takich zagrywek.

    Zapytanie wprost może być cokolwiek ryzykowne, bo... się wyśmieje, odrzuci, pogardzi...
    Jednak sygnały niewerbalne i obserwowanie reakcji, a potem posuwanie się coraz dalej, jest w zasięgu każdego rozgarniętego dorosłego człowieka.

    Nie wiem w czym macie problem ;-).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ela ~Ela
    ~Ela
    Napisane 27 marca 2019 - 09:21
    U mnie to ,,chodzeniem,, nazwać nie można to raczej grupowe spotykanie się.
    Gdzie dotyk, gesty, słowa padały z dwóch stron ale nie ma kolejnego kroku. Niby jest fajnie i zamiast kolejnego kroku dostaje kolejny dystans. Coś w stylu krok do przodu. dwa kroki w tył.

    Chciałabym żeby ta gra miała finał.
    Nie widzę żeby mną się bawił. Ale może On tylko sprawdza swoją atrakcyjność.




    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 27 marca 2019 - 10:59
    ~Ela napisał:

    Chciałabym żeby ta gra miała finał.
    Nie widzę żeby mną się bawił. Ale może On tylko sprawdza swoją atrakcyjność.


    Może i tak... bo gdyby miał poważniejsze zamiary, przeszedłby do kolejnego etapu :-)

    Możesz Ty za to wziąć sprawy w swoje ręce i... spróbować się lekko zbliżyć do niego.
    Czy to werbalnie, czy nawet delikatnie fizycznie i obserwować jak on reaguje.

    Kiedy będzie się wyraźnie odsuwał, bo znaczyć będzie że nic z tego, ale gdy podejmie temat i pójdzie za ciosem... ;-)
    Ot tyle.

    Wymaga to odrobiny subtelności, ale to przecież wiesz...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Rycząca40 ~Rycząca40
    ~Rycząca40
    Napisane 27 marca 2019 - 13:27
    Mój tato zawsze mówił - "jak mężczyzna czegoś chce, to to robi" :).

    Najgorsze jest wyobrażać sobie za dużo. Przecież on nie jest jakimś masochistą... gdyby chciał pójść dalej, poszedłby...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pf ~Pf
    ~Pf
    Napisane 28 marca 2019 - 08:12
    ~Rycząca40 napisał:
    Mój tato zawsze mówił - "jak mężczyzna czegoś chce, to to robi" :).
    (...)
    gdyby chciał pójść dalej, poszedłby...

    Tato poszedłby. Ale są różne typy mężczyzn. Ten nie koniecznie musi być jak tato.
    To, co się rysuje z opowieści Eli chyba jest proste: facet nie jest typem mężczyzny, który bierze co chce (zakładając, że Ela mu się podoba).
    Więc albo Ela zrobi pierwszy krok, dochodząc do wniosku, że ma on wiele innych atutów, które są w sumie atrakcyjniejsze i warte zachodu;
    Albo Ela sobie odpuścić, jeżeli dla niej decydującą wagę gra to, że to facet ma zrobić pierwszy krok. Ten facet według opisu Eli takim nie jest.

    @Ela:
    piszesz, że chcesz, by facet o Ciebie zabiegał.
    Czy nie zabiega? Co czyni go w twoich oczach atrakcyjnym? Czym zdobył twoją uwagę?

    Piszesz, że chcesz by to miało finał.
    Jak bardzo chcesz? Właśnie ten finał z tym właśnie facetem? Co stoi na przeszkodzie? Czy to jest przeszkoda?

    Pomysl i odpowiedz sobie. Myślę, że znajdziesz drogę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~solasi ~solasi
    ~solasi
    Napisane 28 marca 2019 - 08:56
    Ela,
    doradzę Ci jak przyjaciółce:
    bezwzględnie masz wyjść poza spotkania grupowe,
    jak się chce do kogoś zbliżyć, to nie działa się w grupie tylko indywidualnie...
    Jak to zrobić? Sposobów jest wiele...
    1. najprostszy: zaproś go na kawę (czy co tam lubisz) zwyczajnie i bez skrępowania
    2. jeśli brak Ci odwagi poproś go o jakąkolwiek pomoc i wtedy w ramach podzięki: patrz punkt.1 :-)
    I póki co nie analizuj za bardzo tej sytuacji, bo jeszcze nie ma czego analizować.
    Zaproszenie na kawę to nie jest najistotniejszy krok... to tylko wspólna kawa i pogawędka. Życzę odwagi i dużo uśmiechu.
    Niech proste ludzkie czynności, wynikające z sympatii, nie urastają do rangi czynności przynależnych danej płci.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Rycząca40 ~Rycząca40
    ~Rycząca40
    Napisane 02 kwietnia 2019 - 13:15
    ~solasi napisał:
    Ela,
    doradzę Ci jak przyjaciółce:
    bezwzględnie masz wyjść poza spotkania grupowe,
    jak się chce do kogoś zbliżyć, to nie działa się w grupie tylko indywidualnie...
    (...)
    Zaproszenie na kawę to nie jest najistotniejszy krok... to tylko wspólna kawa i pogawędka. Życzę odwagi i dużo uśmiechu.
    Niech proste ludzkie czynności, wynikające z sympatii, nie urastają do rangi czynności przynależnych danej płci.

    Masz, rację, ale niczego nie stworzy się na siłę...
    Był kiedyś taki film - "Kobiety pragną bardziej" - właśnie o kobietach, które ignorowały oczywiste sygnały, a nawet bezpośrednie komunikaty (np. "nie chcę się żenić"), bo myślały, że lepiej od samego faceta wiedzą, czego on tak naprawdę chce. I na tym przegrywały.
    Mojej przyjaciółce powiedziałabym - stwórz niezobowiązującą sytuację sam na sam (jak było wyżej napisane), ale jeżeli on nie zrobi następnego kroku - odpuść. Jeżeli będziesz chcieć bardziej niż on - to i tak nie wyjdzie na dłuższą metę.
    To forum pełne jest wpisów nieszczęśliwym mężczyzn w związkach (małżeństwach), w których znaleźli się bez pełnego przekonania, a teraz żałują i próbują się z tego wyplątać.
    Tego chcesz dla siebie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 02 kwietnia 2019 - 20:15
    MOŻE KTOŚ MI W KOŃCU POWIE CZEGO TAK NAPRAWDĘ CHCĄ OD ŻYCIA I OD NAS KOBIET MEZCZYZNI??? ŻEBY W KOŃCU BYLI SZCZĘŚLIWI CO Z NAMI KOBIETAMI JEST NIE TAK

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 02 kwietnia 2019 - 21:03
    ~Ania napisał:
    MOŻE KTOŚ MI W KOŃCU POWIE
    (...)
    CO Z NAMI KOBIETAMI JEST NIE TAK


    Podstawa to żeby na nas nie krzyczały :-)

    A tak w ogóle wszystko z Wami Ok, gdy:
    Mówicie wprost o co Wam chodzi,
    Nie stroicie fochów,
    Wykazujecie zdrowe zainteresowanie nami-facetami,
    Współpracujecie i staracie się być uczciwe - jak zawinicie, potraficie przyznać się do błędu i go próbujecie naprawić,
    Odpowiadacie za swoje czyny i decyzje...
    I jeszcze troszkę pomniejszych rzeczy ;-)

    To wszystko jest bardzo proste.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 02 kwietnia 2019 - 21:11
    Dziękuję za odpowiedź Robercie 1971 (: wezmę sobie do serca te rady

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 02 kwietnia 2019 - 21:38
    Ja mam jeden problem ...nad którym nie umie zapanowac wywazyc.. w związku zaczynam nosić spodnie albo... albo za bardzo jestem kobietą pod każdym najdrobniejszym względem...sama nie wiem co lepsze czy być twardzielem w spodniach czy kobieta z krwi i kości krucha istotą.....? coś mi doradzisz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2
Strona 1 z 2
następna
Strona 1 z 2 następna

Gorące tematy