Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Trudne pytanie

Rozpoczęte przez ~Anonimowy Facet, 16 lut 2020
  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 18:36
    ~Izzi napisał:

    (...)
    W takim razie jakiż to model feminizmu jest w obecnym kształcie lansowany przez feministki, że wywołuje taką falę śmiechu i politowania?



    Każdy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 18:37
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Izzi napisał:

    (...)
    W takim razie jakiż to model feminizmu jest w obecnym kształcie lansowany przez feministki, że wywołuje taką falę śmiechu i politowania?



    Każdy.

    Podaj przykładowy. Wyjdź jakoś z tego z twarzą.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 20:52
    ~Izzi napisał:


    Podaj przykładowy. Wyjdź jakoś z tego z twarzą.



    Nawet jakbyś poprosiła ładnie, zamerdała ogonkiem i pokazała cycki, to bym nie podał ;) - jeszcze tego by brakowało, aby mnie feminizm czy jego modele choć odrobinę zainteresowały :D

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 21:06
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Izzi napisał:


    Podaj przykładowy. Wyjdź jakoś z tego z twarzą.



    Nawet jakbyś poprosiła ładnie, zamerdała ogonkiem i pokazała cycki, to bym nie podał ;) - jeszcze tego by brakowało, aby mnie feminizm czy jego modele choć odrobinę zainteresowały :D

    OK. Skąd zatem wiesz, że jest wart jedynie wyśmiania i politowania, skoro nawet odrobinę się nim nie interesujesz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 21:10
    Bo w mniemaniu mężczyzn ich własna ignorancja nie jest przeszkodą, a nawet może być zaletą.
    Dlatego nie chcą konkurować z kobietami ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pf ~Pf
    ~Pf
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 21:24
    Właśnie próbuję mojej przyjaciółce lesbijce pomóc wyjść z kryzysu po rozstaniu. Uważa, że wszystkie kobiety to świnie. Wrzućcie na luz, robaczki. Jest piękna pogoda. Korzystajcie z weekendu!:)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 21:27
    ~Izzi napisał:

    OK. Skąd zatem wiesz, że jest wart jedynie wyśmiania i politowania, skoro nawet odrobinę się nim nie interesujesz?


    No niestety... to jest równie nachalne jak LGBT.
    Nawet jak nie chcesz, to spotkasz wojujące feministki palące staniki i zakazujące sikania na stojąco.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 21:28
    ~Pf napisał:
    Właśnie próbuję mojej przyjaciółce lesbijce pomóc wyjść z kryzysu po rozstaniu. Uważa, że wszystkie kobiety to świnie. Wrzućcie na luz, robaczki. Jest piękna pogoda. Korzystajcie z weekendu!:)

    Jak? Jeśli jeszcze do końca tygodnia nie można wchodzić do lasu? ;) A w maseczce się duszę, nic nie widzę, i zastanawiam się jak te kobiety w burkach cokolwiek widzą :))))))))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 23:37
    ~alutka napisał:
    Czyli, faworyzowanie i dyskryminowanie,
    występują zawsze razem, nie czepiałabym się kolejności.
    To chyba jest najmniej istotnym, w tym wszystkim.

    Sama jestem wysoka, nie lubię niskich facetów, i od tego zaczęło się w sumie moje faworyzowanie wyższych :D.


    Tu sie zgadzam tylko, ze nie wystepuja razem a sa tym samym (moze w sumie to to samo). Zarowno faworyzowac jak i dyskryminaowac mozna jedynie wzgledem kogos / czegos. Kwestia nazewnictwa. To same konkretne dzialanie - jedni na skutek niego sa faworyzowani a inni dyskryminowani.
    Slowo dyskrymianacja jest naduzywane bo ma zabarwienie negatywne. Taki 'mocny argument' zeby komus dojebac latke tego 'zlego'.
    Faworyzujac wiec kobiety rownoczesnie dyskryminujesz mezczyzn i jest ok bo faworyzowac to nic zlego. Jednak dyskryminujac kobiety (jednoczesnie faworyzujesz mezczyzn) to juz jest nie ok. Godne pogardy. Tak dziala manipulacja slowami w wersji light stosowana powszechnie przez lewicujacych aktywistow. W ciezszej wersji jest to kompletna zmiana znaczenia np. hejt = prawicowe poglady albo partia populistyczna = partia prawicowa, mimo, ze wlasciwe znaczenie tych slow jest calkowice inne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 17 kwietnia 2020 - 23:55
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Izzi napisał:

    OK. Skąd zatem wiesz, że jest wart jedynie wyśmiania i politowania, skoro nawet odrobinę się nim nie interesujesz?


    No niestety... to jest równie nachalne jak LGBT.
    Nawet jak nie chcesz, to spotkasz wojujące feministki palące staniki i zakazujące sikania na stojąco.

    Nie. Nachalność informacji nie równa się autentycznego zainteresowanie i znajomość tematu. A więc?
    Mnie też nagabuje LGBT a jednak ich olewam.
    No, proszę, pokaż że wiesz o czym mówisz, co krytykujesz. Śmiało. Obiecuję, że nie będę szydzić ani wyśmiewać.
    Porozmawiajmy poważnie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 18 kwietnia 2020 - 00:03
    ~444 napisał:

    Jestem Wam bardzo wdzięczna, zwłaszcza za wojny. W tej drugiej moja babcia straciła większość swoich bliskich.
    Raz, jestem przemęczona i nie mam ochoty na spieranie się. Tylko jedną myślą się z Tobą dziś podzielę. Skoro Wy ten świat urządziliście ( Wy tzn. biali europejscy mężczyźni) to dlaczego masz pretensje do kobiet, że Wam poszło coś nie tak? Spapraliście robotę to poprawiamy, że czasami nieudolnie, trudno, uczymy się i szkoda, że od Was a nie na naszych kobiecych błędach.
    Miłego wieczoru, ja tam potrzebuję drinka i masażu a nie wojny.


    Zgadza sie, mezczyzni rowniez powodowali wojny tylko czy oni na te wojny zabierali kobiety aby one tam ginely ? No raczej nie, sami szli sie wzajemnie wyzynac. Faktem rowniez jest, ze mimo wszystko na skutek wojny ginely, byly gwalcone itp Jednak tak traktowane byly jedynie kobiety ktorych nie zdolali obronic ich mezczyzni. Same kobiety nie mialy na to zadnego wplywu. Dlaczego ?

    Ja nie mam pretensji do kobiet - to WAZNE - ja mam pretensje do mezczyzn.

    Jest jedno jeszcze zasadnicze pytanie dlaczego ten swiat od poczatku 'urzadzali' mezczyzni a nie kobiety. Przeciez w niczym nie sa lepsi od kobiet, skad wiec ta ich przewaga sie wziela ?

    Ja z toba nie wojuje, idz se na ten masaz, napij sie, odpocznij.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izzi ~Izzi
    ~Izzi
    Napisane 18 kwietnia 2020 - 00:06
    ~Izzi napisał:
    ~Najgłupsze napisał:
    ~Izzi napisał:

    OK. Skąd zatem wiesz, że jest wart jedynie wyśmiania i politowania, skoro nawet odrobinę się nim nie interesujesz?


    No niestety... to jest równie nachalne jak LGBT.
    Nawet jak nie chcesz, to spotkasz wojujące feministki palące staniki i zakazujące sikania na stojąco.

    Nie. Nachalność informacji nie równa się autentycznego zainteresowanie i znajomość tematu. A więc?
    Mnie też nagabuje LGBT a jednak ich olewam.
    No, proszę, pokaż że wiesz o czym mówisz, co krytykujesz. Śmiało. Obiecuję, że nie będę szydzić ani wyśmiewać.
    Porozmawiajmy poważnie.


    Masz coś konkretnego do zarzucenia ruchom feministycznym, o prócz tego że są "nachalne"? Jakieś konkrety jesteś w stanie wykazać? Czy tylko męskie uprzedzenia?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Anonimowy facet ~Anonimowy facet
    ~Anonimowy facet
    Napisane 29 kwietnia 2020 - 22:37
    ~Jagna napisał:
    Rafał napiszę Ci że Twój wybór choć pewnie słuszny i jedyny dla Ciebie bardzo mnie poruszył. Uważam, że wiele jest dróg wyjścia z kryzysu w związku. Każde z nich ma swoje wady i zalety. I jeżeli jest szczerość między osobami tworzącymi związek i każde otwarcie mówi czego mu trzeba to chyba można się dogadać? Piszesz, że Twoja żona chciała być z Tobą i cierpi, że ją zostawiłeś. Mam pytanie czy byłeś z nią szczery i powiedziałeś jej całą prawdę o sobie? Zdjąłeś maski? Ja się odważyłam (to było zajebiście trudne) i zdjęłam. Wyobraź sobie, że mój mąż nie uciekł z krzykiem:)))
    Rozwód moich rodziców był jak dla mnie dziecka bardzo okrutnym rozwiązaniem. Ja tak uważam to moje zdanie.
    Piszę to dla Ciebie Anonimowy.
    Miałam zaledwie 6 lat jak to się stało. Jak moi rodzie się rozwiedli. Tata pragnął więcej wolności a mniej odpowiedzialności. Teraz tak to wiedzę. Bardzo długo uważałam, że to jakieś nieporozumienie i tata na pewno pogodzi się z mamą i wróci. Ja i moja siostra jako małe dziewczynki tak właśnie myślałyśmy i bardzo cierpiałyśmy, że go nie ma koło nas tak zwyczajnie na wieczorną bajkę, kąpiel wygłupy. Bardzo często o tym rozmawiałyśmy ale nie z mamą. Dlaczego? Bo ona też za nim tęskniła. Nie chciałyśmy jej sprawiać dodatkowego bólu chociaż to tak chyba nieświadomie robiłyśmy.
    Kiedy tak naprawdę zdałam sobie sprawę, że oni już nigdy nie będą razem a tata nie wróci do domu ano wtedy kiedy sama zostałam porzucona przez chłopaka, w którym kochałam się do szaleństwa:) Miałam 15 lat. To oznacza, że bardzo długo marzyłam o pełnej rodzinie chociaż nie zwierzałam się z tego mojej mamie, nikomu się z tego nie zwierzałam. Zawsze czułam że jestem gorsza bo mój tata odszedł z naszego domu, że jestem jak to niektórzy mawiali półsierotą, brrr.
    Teraz moje starsze dziecko przeżywa rozwód w rodzinie swojej dziewczyny. Okropność, też w tym poniekąd uczestniczę. Wspieram moje dziecko, żeby mogło wspierać? to drugie dziecko choć ma dopiero 15 lat. Szybko dojrzewa, nic nie pudruję, nie zakłamuję rzeczywistości, nie komentuję, widzi jak wygląda życie dziecka, które ma a jakże obydwu rodziców ale rozwiedzionych. On codziennie widzi żal i ból tej młodej kobiety, że jej rodziny takiej do jakiej była przecież przywiązana już nie ma. Dla dziecka np. takiego jakim ja byłam konflikt, niechęć, pomiędzy rodzicami, rozwód, wyprowadzka taty, nowy mieszkaniec ojczym w ich dotychczasowym domu to raczej mniejszy lub większy dramat. Naprawdę czy ktoś tu uważa, że dziecko z ogromną radością przyjmuje w swoim domu ojczyma czy macochę? Co ma do gadania taki dzieciak? Rodzina mu się posypała, mama owszem szczęśliwa bo jakiś pan za rękę ją trzyma i całuje i migdalą się, fuj:) tata zabrał nas na lody i miło było ale ta Pani wcale nie jest ładniejsza od mamusi:) i dlaczego ona tak się do nas przymila?:))) Raczej to idzie w tą stronę. O ile nie gorzej.
    Nie ma co się chyba oszukiwać w tym temacie. Można pisać wiele jak z godnością się rozstać ale kurczę są dzieciaki, które zostają z tym bałaganem w głowie czy chcesz czy nie.
    Podjąłeś decyzję o rozwodzie, nie będę Ci gratulować (raczej żal mi Ciebie i Twoich bliskich).
    Mnie oburza, że rady dajesz Anonimowemu a Ty dopiero co bombę wrzuciłeś do domu swojego zamknąłeś drzwi i wyszedłeś. One tam zostały. Co mu kurwa radzisz? Ma iść w Twoje ślady? Też ma bombę wrzucić i wyjść?
    Rafale napisałeś mi w moim wątku, w którym chciałam "odstąpić" męża, że wiem co mam zrobić. Gówno wiedziałam. Mądrować i zgrywać się lubię owszem ale wtedy byłam załamana, nieszczęśliwa, bez wiary w przyszłość.
    Jakiś bardzo mądry człowiek napisał mi tam żebym zdjęła maskę, stanęła taka "goła" przed swoim mężem i pozwoliła mu zobaczyć prawdziwą mnie. I zrobiłam to. Owszem wrzuciłam bombę ale zostałam w środku. I to moim zdaniem była jedyna uczciwa droga. Ty spieprzyłeś, uciekłeś i przerażony jesteś nadal tą swoją decyzją. Jeszcze długo pewnie będzie bolało. Małą i żonę też. Jesteś nadal za nie odpowiedzialny. Czujesz to prawda? Mam nadzieję, że tak.


    Dzięki Jagna. Jestem mocno zaskoczony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jagna ~Jagna
    ~Jagna
    Napisane 30 kwietnia 2020 - 08:35
    Cześć @Anonimowy, czym jesteś zaskoczony?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Paweł ~Paweł
    ~Paweł
    Napisane 03 maja 2020 - 22:49
    ja ?...niczym. Takie życie

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Konwalia ~Konwalia
    ~Konwalia
    Napisane 24 maja 2020 - 13:42
    ~Rafał35 napisał:
    Nie odchodź do innej kobiety. Niech częściowa utrata poczucia bezpieczeństwa będzie obustronna - żona doceni Twoją uczciwość w tym zakresie. Największe konflikty biorą się z sytuacji, gdy odchodzący zapewnia sobie miękkie lądowanie ;) Minie dużo czasu zanim ochłoniesz i będziesz gotowy na coś nowego.


    Jej! Niesamowicie dojrzała postawa! To rzeczywiście najlepsze rozwiązanie - nie powinno się odchodzić do kogoś, ale do siebie samego. Dopiero, gdy człowiek się poskłada będzie tak naprawdę gotowy na coś nowego.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Rafał35 ~Rafał35
    ~Rafał35
    Napisane 24 maja 2020 - 16:39
    Konwalia - co osoba to inna opinia. Ale jeśli nie jest to sarkazm z Twojej strony to dziękuję, też uważam to za najuczciwsze i najdojrzalsze rozwiązanie, oczywiście w zależności od tego jak definiujemy uczciwość i dojrzałość (bo to w dużej mierze jakieś koncepty).

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Konwalia ~Konwalia
    ~Konwalia
    Napisane 24 maja 2020 - 18:05
    ~Rafał35 napisał:
    Konwalia - co osoba to inna opinia. Ale jeśli nie jest to sarkazm z Twojej strony to dziękuję, też uważam to za najuczciwsze i najdojrzalsze rozwiązanie, oczywiście w zależności od tego jak definiujemy uczciwość i dojrzałość (bo to w dużej mierze jakieś koncepty).


    Nie, poważnie. Najpierw ogarnąć siebie, później związek. Nigdy odwrotnie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Chriss ~Chriss
    ~Chriss
    Napisane 24 maja 2020 - 21:37
    Tja.... ogarnąć siebie - jak to lekko brzmi. A jak trudno

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Konwalia ~Konwalia
    ~Konwalia
    Napisane 24 maja 2020 - 22:32
    ~Chriss napisał:
    Tja.... ogarnąć siebie - jak to lekko brzmi. A jak trudno

    Potrzeba czasu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy