Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Pomoc mile widziana

Rozpoczęte przez ~Jednorożec rzygający tęczą, 28 lis 2020
  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 02 grudnia 2020 - 17:51
    @Otis, ja uważam, że każdy mężczyzna powinien mieć w swojej szafie klasyczny z dobrego materiału garnitur. Jak Cię stać to sobie kup a jak nie to niech Ci żona kupi pod choinkę:-)
    A do teatru lub opery to w czym chodzisz?
    Do sądu to wystarczy być porządnie ubranym (spodnie typu chinosy i koszula będzie Ok.) ale są tacy, co chodzą w dresach i jakoś się nie wstydzą, chyba;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jednorożec ~Jednorożec
    ~Jednorożec
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:02
    ~otis napisał:
    ~Robert1971 napisał:
    ~czwórka napisał:
    podobno takich rozmów nie potrzebują prowadzić ale jakoś nie bardzo w to wierzę. To, że są one dla Was trudne to jest dla mnie jasne.

    Dla mnie nie jest w ogóle jasne, dlaczego rozmowy od serca, refleksyjne i o sprawach głęboko poruszających miałyby być dla facetów trudne.

    Wszystko zależy z kim się rozmawia, jaka jest atmosfera tych rozmów i czemu to ma służyć.

    My - faceci - na pewno inaczej się w takich rozmowach odnajdujemy i inaczej je prowadzimy niż Wy - kobiety. Inne motywy są dla nas ważne i istotne, i na co innego zwracamy uwagę.

    Stąd pewnie tyle tarć choćby na tym forum między nami, a Wami :-). Jednorożec zadał pytanie i - mnie na przykład nie przyszło do głowy, by wypytywać go o detale, bo nie w tym rzecz, by opowiadać wszystko od A do Z.

    Załapałem od razu, że chodzi o doświadczenia, refleksje i spostrzeżenia, może drobne uwagi.

    Kobiety natomiast skupiły się na czymś zupełnie innym i chciałyby wiedzieć i znać szczegóły oraz detale, i w detale zaczęły się zagłębiać, czym absolutnie nie trafiły w intencje pytającego - powstał spór :-).

    To tylko taki 'pierwszy z brzegu' przykład inności naszych rozmów ;-). Tutaj akurat opowieści i żalenie się w rękaw jaka ta baba zła i co ona tam zrobiła dwa, a co siedem miesięcy temu, nie mają sensu.

    Przytaczanie paragrafów i powoływanie się na zawiłą wiedzę prawniczą, też jest bezcelowe, bo nie o to kolega pyta. Od tego zatrudnia specjalistów.
    Chodziło o ogólne podejście do sprawy :-).
    Czego nasze panie wyraźnie nie pojęły.


    No nie do końca się z tym zgodzę. Ja patrzę właśnie na detale, motywy, przyczyny i okoliczności. Tylko w ten sposób da się w miarę obiektywnie ocenić czyn który się wydarzył i człowieka który tego czynu się dopuścił. Nie bez przyczyny nasza wiara karze wybaczać bo tylko wtedy nam będzie wybaczone.
    Nikt z nas nie jest nieskazitelnie czysty. Nie można o tym zapominać. Z drugiej strony nie można godzić się na marginalizację zła czy wręcz jawną pochwałę złych postaw, złości czy zemsty. Trzeba stanowczo prostować takie postawy dla dobra innych którzy je czytają...


    Mógłbyś zostać kaznodzieją. Masz kwalifikacje. ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jednorożec ~Jednorożec
    ~Jednorożec
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:05
    ~otis napisał:
    ~Aniołek napisał:
    Jednorożcu nieważne najeżony czy tęczowy,
    Otis ma dużo racji w tym co pisze, by myśleć rzeczowo, by rzeczowo rozmawiać z partnerem i by przede wszystkim myśleć o dzieciach.
    Moje doświadczenia na nic Ci się zdadzą, bo myśmy szczęśliwie wszystko wcześniej między sobą pouzgadniali, nawet to z czyjej winy stało się to całe zamieszanie, ale i tak nie było łatwo.
    Rozwód to ogromny stres.
    Jeśli nie idzie się dogadać a partner szaleje to pozostaje wziąć sprawdzonego prawnika, który wspólnie z Tobą przeprowadzi Cię przez ten bałagan. Szykowałabym się na najgorsze ze strony partnera i ten scenariusz dopracowałabym do perfekcji, na tzw. sytuację niespodziewaną, ale najpierw próbowałabym się dogadać.
    Plan wychowawczy jest tutaj chyba najistotniejszą rzeczą, którą powinieneś postarać się uzgodnić z partnerką jeśli się da. Potem cała reszta podział majątku i inne uzgodnienia.
    Co do osoby Cię reprezentującej to tylko sprawdzony FACHOWIEC najlepiej z polecenia, płeć jest nieistotna.
    Jeśli się nie da porozumieć wykonujesz ruch wyprzedzający mając na uwadze przede wszystkim swoje dzieci, Pozdrawiam


    Zawsze można przeprosić i ustąpić. Tak robi mądrzejszy.
    Dobra doczesne i tak pójdą się jebać. Partner/partnerka i dzieci nie znikną, kontakt z nimi nie zniknie, utrzymanie jak najlepszych relacji powinno być priorytetem dla dobra wszystkich. Sprawiedliwości i tak nikt nie uniknie...


    Kiedyś myślałem tak samo jak Ty. Teraz jestem tu gdzie jestem. Mądrość nie polega na ustąpywaniu, a na umiejętności dowiedzenia swoich racji i przyjmowania rzeczowych kontrargumentow, aby wyciągać wnioski.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jednorożec ~Jednorożec
    ~Jednorożec
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:07
    ~czwórka napisał:
    @Otis, ja uważam, że każdy mężczyzna powinien mieć w swojej szafie klasyczny z dobrego materiału garnitur. Jak Cię stać to sobie kup a jak nie to niech Ci żona kupi pod choinkę:-)
    A do teatru lub opery to w czym chodzisz?
    Do sądu to wystarczy być porządnie ubranym (spodnie typu chinosy i koszula będzie Ok.) ale są tacy, co chodzą w dresach i jakoś się nie wstydzą, chyba;-)


    Ja pójdę w moim wyjściowym dresiku w paski i obuwiu sportowym. Pani sędzia oszaleje z wrażenia. :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:18
    ~Jednorożec napisał:
    ~czwórka napisał:
    @Otis, ja uważam, że każdy mężczyzna powinien mieć w swojej szafie klasyczny z dobrego materiału garnitur. Jak Cię stać to sobie kup a jak nie to niech Ci żona kupi pod choinkę:-)
    A do teatru lub opery to w czym chodzisz?
    Do sądu to wystarczy być porządnie ubranym (spodnie typu chinosy i koszula będzie Ok.) ale są tacy, co chodzą w dresach i jakoś się nie wstydzą, chyba;-)


    Ja pójdę w moim wyjściowym dresiku w paski i obuwiu sportowym. Pani sędzia oszaleje z wrażenia. :)

    A czy w takim stroju wpuszczają na salę sądową? Czy może być tak, że ze względu na nieodpowiedni stosunek do instytucji, gdzie jest godło i sędzia jako przedstawiciel państwa... Czy zdarzyło się tak kiedyś? Ktoś słyszał o takich przypadkach? Tak się zastanawiam teraz nad tym...


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pf ~Pf
    ~Pf
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:37
    Dres od Gucciego i pod krawatem, i szafa gra

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jednorozec ~Jednorozec
    ~Jednorozec
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:39
    ~Kwitnąca napisał:

    A czy w takim stroju wpuszczają na salę sądową? Czy może być tak, że ze względu na nieodpowiedni stosunek do instytucji, gdzie jest godło i sędzia jako przedstawiciel państwa... Czy zdarzyło się tak kiedyś? Ktoś słyszał o takich przypadkach? Tak się zastanawiam teraz nad tym...


    Skoro pan sędzia może w sukience to czemu ja nie mogę w dresiku?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 02 grudnia 2020 - 19:44
    ~Jednorozec napisał:
    ~Kwitnąca napisał:

    A czy w takim stroju wpuszczają na salę sądową? Czy może być tak, że ze względu na nieodpowiedni stosunek do instytucji, gdzie jest godło i sędzia jako przedstawiciel państwa... Czy zdarzyło się tak kiedyś? Ktoś słyszał o takich przypadkach? Tak się zastanawiam teraz nad tym...


    Skoro pan sędzia może w sukience to czemu ja nie mogę w dresiku?


    No właśnie dlatego, że wie, że jest sędzią i myśli, że może i może uznać, że ktoś inny czegoś takiego nie może... Tak mi przyszło na myśl.. :-) co nie znaczy, że ja przeciwna, uważam, że każdy mógłby sobie chodzić ubrany jak chce i jak mu się podoba :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 02 grudnia 2020 - 20:16
    Ja jestem przeciwna żeby każdy sobie chodził ubrany jak chce i jak mu się podoba. Na przykład bardzo mi się nie podobają mężczyźni przebrani za kobiety i nie każdemu facetowi pasują rajstopy, trzeb mieć do tego gładkie i zgrabne nogi;-)

    Nie chciałabym też żeby mój nastoletni syn chodził ubrany do szkoły tak jak sobie chce, a tym bardziej żeby jego koleżanki nie chodziły tak jak sobie chcą (pośladki i pępek na wierzchu) jak to syn latem mówił "i jak tu mama ja mam się skupić na lekcjach?"

    Skoro do pracy np. w urzędzie, szkole, w korpo nie chodzimy ubrani jak chcemy to i w sądzie dress code jakiś obowiązuje i bynajmniej nie dres, chyba że Pan wybierze dress ale wtedy to naprawdę sędzia się zdziwi a może nie?;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia
    ~Kwitnąca Wiśnia
    Napisane 02 grudnia 2020 - 20:56
    ~czwórka napisał:
    Ja jestem przeciwna żeby każdy sobie chodził ubrany jak chce i jak mu się podoba. Na przykład bardzo mi się nie podobają mężczyźni przebrani za kobiety i nie każdemu facetowi pasują rajstopy, trzeb mieć do tego gładkie i zgrabne nogi;-)

    Nie chciałabym też żeby mój nastoletni syn chodził ubrany do szkoły tak jak sobie chce, a tym bardziej żeby jego koleżanki nie chodziły tak jak sobie chcą (pośladki i pępek na wierzchu) jak to syn latem mówił "i jak tu mama ja mam się skupić na lekcjach?"

    Skoro do pracy np. w urzędzie, szkole, w korpo nie chodzimy ubrani jak chcemy to i w sądzie dress code jakiś obowiązuje i bynajmniej nie dres, chyba że Pan wybierze dress ale wtedy to naprawdę sędzia się zdziwi a może nie?;-)




    Gładkie i zgrabne nogi to i nie każda kobieta ma... ;-) i jak tu jej odmówić sukienek, skoro ona tak lubi... :-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~czwórka ~czwórka
    ~czwórka
    Napisane 02 grudnia 2020 - 21:26
    ~Kwitnąca napisał:
    ~czwórka napisał:
    Ja jestem przeciwna żeby każdy sobie chodził ubrany jak chce i jak mu się podoba. Na przykład bardzo mi się nie podobają mężczyźni przebrani za kobiety i nie każdemu facetowi pasują rajstopy, trzeb mieć do tego gładkie i zgrabne nogi;-)

    Nie chciałabym też żeby mój nastoletni syn chodził ubrany do szkoły tak jak sobie chce, a tym bardziej żeby jego koleżanki nie chodziły tak jak sobie chcą (pośladki i pępek na wierzchu) jak to syn latem mówił "i jak tu mama ja mam się skupić na lekcjach?"

    Skoro do pracy np. w urzędzie, szkole, w korpo nie chodzimy ubrani jak chcemy to i w sądzie dress code jakiś obowiązuje i bynajmniej nie dres, chyba że Pan wybierze dress ale wtedy to naprawdę sędzia się zdziwi a może nie?;-)




    Gładkie i zgrabne nogi to i nie każda kobieta ma... ;-) i jak tu jej odmówić sukienek, skoro ona tak lubi... :-)

    dlatego wymyślili różne rajstopy na te sprawy;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ewa ~Ewa
    ~Ewa
    Napisane 02 grudnia 2020 - 21:35
    ~otis napisał:
    ~Jednorożec napisał:
    ~otis napisał:

    Nie prościej od razu było napisać że sprawa ma bardziej ogólny charakter ? (poradnik, badanie nie wiem jak to nazwać) niż wciskać kit i wkręcać ludziom rzeczywisty problem ???
    To takie lekko niepoważne jest przynajmniej subiektywnie takie odnoszę wrażenie.


    Wydaje mi się, że dosyć jasno napisałem, że szukam wymiany doświadczeń. Ale fakt, nie nazwałem wątku poradnik sądowy rozwodnika amatora. Rozumiem zatem Twoje wzburzenie. Przytuliłbym, aleś za daleko.


    Przytulanie...
    Ileż to spraw ta prosta czynność naprawia i prostuje, nawet nie zdajecie sobie sprawy...


    Przytulałam męża swojego dwadzieścia lat i nie pomogło mi to w rozbrojeniu go z grubej zbroi, masek, nieprzyjemności.
    Tak więc jakoś specjalnie to bym tego przytulania nie chwaliła bo to jednak ma znaczenie kogo się przytula. Moim zdaniem ważniejsze jest żeby wiedzieć kiedy przestać przytulać i powiedzieć idź pan sobie w cholerę...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 02 grudnia 2020 - 21:53
    https://doradztwoprawne.org/2017/12/idziemy-do-sadu-czyli-o-tym-co-wolno-a-czego-nie-wolno-na-sali-rozpraw/ pierwszy z brzegu poradnik.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 08:35
    ~czwórka napisał:
    @Otis, ja uważam, że każdy mężczyzna powinien mieć w swojej szafie klasyczny z dobrego materiału garnitur. Jak Cię stać to sobie kup a jak nie to niech Ci żona kupi pod choinkę:-)
    A do teatru lub opery to w czym chodzisz?
    Do sądu to wystarczy być porządnie ubranym (spodnie typu chinosy i koszula będzie Ok.) ale są tacy, co chodzą w dresach i jakoś się nie wstydzą, chyba;-)


    10 lat chodziłem pod krawatem dzień w dzień i już nigdy więcej...

    Na garnitur jeszcze mnie stać bardziej chodzi mi o to że nie chce patrzeć na niego jak będzie wisiał w szafie to nie mój styl.

    Po głębokim namyśle sądzę że wystarczy koszula.
    Do teatru i opery nie chodzę od lat. Wolę bardziej luźną atmosferę.

    Żona kupuje mi prezenty na swój gust (biżuteria i perfumy) noszę z dumą chociaż wzbudzam tym uwagę (a tego nie lubię) i wcześniej nigdy nie nosiłem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 08:37
    i generalnie czwórka stwierdzenia typu "każdy mężczyzna powinien mieć" do mnie nie przemawiają :)
    Ja zawsze pod prąd pamiętasz ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 08:46
    ~Jednorożec napisał:
    ~otis napisał:
    ~Robert1971 napisał:
    ~czwórka napisał:
    podobno takich rozmów nie potrzebują prowadzić ale jakoś nie bardzo w to wierzę. To, że są one dla Was trudne to jest dla mnie jasne.

    Dla mnie nie jest w ogóle jasne, dlaczego rozmowy od serca, refleksyjne i o sprawach głęboko poruszających miałyby być dla facetów trudne.

    Wszystko zależy z kim się rozmawia, jaka jest atmosfera tych rozmów i czemu to ma służyć.

    My - faceci - na pewno inaczej się w takich rozmowach odnajdujemy i inaczej je prowadzimy niż Wy - kobiety. Inne motywy są dla nas ważne i istotne, i na co innego zwracamy uwagę.

    Stąd pewnie tyle tarć choćby na tym forum między nami, a Wami :-). Jednorożec zadał pytanie i - mnie na przykład nie przyszło do głowy, by wypytywać go o detale, bo nie w tym rzecz, by opowiadać wszystko od A do Z.

    Załapałem od razu, że chodzi o doświadczenia, refleksje i spostrzeżenia, może drobne uwagi.

    Kobiety natomiast skupiły się na czymś zupełnie innym i chciałyby wiedzieć i znać szczegóły oraz detale, i w detale zaczęły się zagłębiać, czym absolutnie nie trafiły w intencje pytającego - powstał spór :-).

    To tylko taki 'pierwszy z brzegu' przykład inności naszych rozmów ;-). Tutaj akurat opowieści i żalenie się w rękaw jaka ta baba zła i co ona tam zrobiła dwa, a co siedem miesięcy temu, nie mają sensu.

    Przytaczanie paragrafów i powoływanie się na zawiłą wiedzę prawniczą, też jest bezcelowe, bo nie o to kolega pyta. Od tego zatrudnia specjalistów.
    Chodziło o ogólne podejście do sprawy :-).
    Czego nasze panie wyraźnie nie pojęły.


    No nie do końca się z tym zgodzę. Ja patrzę właśnie na detale, motywy, przyczyny i okoliczności. Tylko w ten sposób da się w miarę obiektywnie ocenić czyn który się wydarzył i człowieka który tego czynu się dopuścił. Nie bez przyczyny nasza wiara karze wybaczać bo tylko wtedy nam będzie wybaczone.
    Nikt z nas nie jest nieskazitelnie czysty. Nie można o tym zapominać. Z drugiej strony nie można godzić się na marginalizację zła czy wręcz jawną pochwałę złych postaw, złości czy zemsty. Trzeba stanowczo prostować takie postawy dla dobra innych którzy je czytają...


    Mógłbyś zostać kaznodzieją. Masz kwalifikacje. ;)


    Nie mógłbym. Do kościoła nie chodzę od kilkunastu lat od kiedy odeszli księża którzy mnie inspirowali. Struktura kościoła w naszym pięknym kraju ma wiele do życzenia z utęsknieniem czekam aż się oczyści. Nie uważam wobec tego żebym swoją osobą mógł dawać przykład innym.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 08:50
    ~Ewa napisał:
    ~otis napisał:
    ~Jednorożec napisał:
    ~otis napisał:

    Nie prościej od razu było napisać że sprawa ma bardziej ogólny charakter ? (poradnik, badanie nie wiem jak to nazwać) niż wciskać kit i wkręcać ludziom rzeczywisty problem ???
    To takie lekko niepoważne jest przynajmniej subiektywnie takie odnoszę wrażenie.


    Wydaje mi się, że dosyć jasno napisałem, że szukam wymiany doświadczeń. Ale fakt, nie nazwałem wątku poradnik sądowy rozwodnika amatora. Rozumiem zatem Twoje wzburzenie. Przytuliłbym, aleś za daleko.


    Przytulanie...
    Ileż to spraw ta prosta czynność naprawia i prostuje, nawet nie zdajecie sobie sprawy...


    Przytulałam męża swojego dwadzieścia lat i nie pomogło mi to w rozbrojeniu go z grubej zbroi, masek, nieprzyjemności.
    Tak więc jakoś specjalnie to bym tego przytulania nie chwaliła bo to jednak ma znaczenie kogo się przytula. Moim zdaniem ważniejsze jest żeby wiedzieć kiedy przestać przytulać i powiedzieć idź pan sobie w cholerę...


    Przykro mi. Być może nie nadszedł jeszcze ten czas ale zapewniam że dla każdego nadchodzi. Niestety czasami jest to już na samym końcu...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 08:57
    otis
    ~Jednorożec napisał:
    ~otis napisał:
    ~Aniołek napisał:
    Jednorożcu nieważne najeżony czy tęczowy,
    Otis ma dużo racji w tym co pisze, by myśleć rzeczowo, by rzeczowo rozmawiać z partnerem i by przede wszystkim myśleć o dzieciach.
    Moje doświadczenia na nic Ci się zdadzą, bo myśmy szczęśliwie wszystko wcześniej między sobą pouzgadniali, nawet to z czyjej winy stało się to całe zamieszanie, ale i tak nie było łatwo.
    Rozwód to ogromny stres.
    Jeśli nie idzie się dogadać a partner szaleje to pozostaje wziąć sprawdzonego prawnika, który wspólnie z Tobą przeprowadzi Cię przez ten bałagan. Szykowałabym się na najgorsze ze strony partnera i ten scenariusz dopracowałabym do perfekcji, na tzw. sytuację niespodziewaną, ale najpierw próbowałabym się dogadać.
    Plan wychowawczy jest tutaj chyba najistotniejszą rzeczą, którą powinieneś postarać się uzgodnić z partnerką jeśli się da. Potem cała reszta podział majątku i inne uzgodnienia.
    Co do osoby Cię reprezentującej to tylko sprawdzony FACHOWIEC najlepiej z polecenia, płeć jest nieistotna.
    Jeśli się nie da porozumieć wykonujesz ruch wyprzedzający mając na uwadze przede wszystkim swoje dzieci, Pozdrawiam


    Zawsze można przeprosić i ustąpić. Tak robi mądrzejszy.
    Dobra doczesne i tak pójdą się jebać. Partner/partnerka i dzieci nie znikną, kontakt z nimi nie zniknie, utrzymanie jak najlepszych relacji powinno być priorytetem dla dobra wszystkich. Sprawiedliwości i tak nikt nie uniknie...


    Kiedyś myślałem tak samo jak Ty. Teraz jestem tu gdzie jestem. Mądrość nie polega na ustąpywaniu, a na umiejętności dowiedzenia swoich racji i przyjmowania rzeczowych kontrargumentow, aby wyciągać wnioski.


    Mądrość polega na przewidywaniu skutków naszych działań.
    Co nam po racji kiedy skutki naszej decyzji mogą w przyszłości tą rację przykryć ?
    Wcale nie jest najważniejsze to kto ma rację. Ważny jest człowiek zwłaszcza nam bliski...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jednorożec ~Jednorożec
    ~Jednorożec
    Napisane 03 grudnia 2020 - 09:14
    @Otis, ważny jesteś Ty. Jak będziesz szczęśliwy to ten, kto będzie przy Tobie także ma szansę być szczęśliwym. Co Ci z jego szczęścia jeśli sam będziesz mizernym nieszczęśnikiem?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~otis ~otis
    ~otis
    Napisane 03 grudnia 2020 - 09:34
    ~Jednorożec napisał:
    @Otis, ważny jesteś Ty. Jak będziesz szczęśliwy to ten, kto będzie przy Tobie także ma szansę być szczęśliwym. Co Ci z jego szczęścia jeśli sam będziesz mizernym nieszczęśnikiem?


    Lubię patrzeć na szczęście innych, zwłaszcza bliskich mi osób.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy