Forum
Romans i zdrada
Na krawędzi zdrady
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 12:16lafirynda, fajne słowo.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 12:17...a męska lafirynda to jak będzie?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 12:38kurwiarz - synuś - kurwiarz.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 14:34~Bart napisał:...a męska lafirynda to jak będzie?
męska dziwka, żigolak, utrzymanek, mężczyzna rozwiązły seksualnie - bawią mnie te określenia i samooszukiwanie się kobiet.
To rozwój kultury spowodował, że zaczęto piętnować mężczyzn za ich naturalne i zgodne z ich funkcją i przeznaczeniem zachowania.
Czyli biorąc pod uwagę to co napisałam powyżej męska lafirynda to po prostu mężczyzna;-)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 14:39Nie traktować wszystkich jedną miarką proszę
podziękowałUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 14:45~Zdradzony77 napisał:Nie traktować wszystkich jedną miarką proszę
podziękował
ma się rozumieć
mam w domu tęczowe zasłony;-)
wolność, równość, braterstwo
pozdrawiamUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 16:33oby Ci ta tecza w dupke nie weszla..."wolność, równość, braterstwo " ;-)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 sierpnia 2020 - 17:09~Test napisał:oby Ci ta tecza w dupke nie weszla..."wolność, równość, braterstwo " ;-)
Każdy ma co lubi?;-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 10 sierpnia 2020 - 09:23~Gagatka napisał:~444 napisał:Bzdura, zdradzamy myślą, mową i uczynkiem.
Pomyśleć o zabiciu kogoś a zabicie kogoś to jednak nie to samo, prawda? Odpowiedzialność można brać jedynie, gdy coś świadomie i dobrowolnie robimy. Przelotna myśl w naszej głowie o innym mężczyźnie/kobiecie nie jest zdradą, współczuję Ci, jeśli uważasz inaczej - życie z takim podejściem musi być pasmem udręk, nawet, jeśli Twój mężczyzna zapewnia Cię, że podobasz mu się tylko Ty.
Zamordowanie człowieka to inny kaliber czynu niż cudzołóstwo.
Dla osób refleksyjnych życie ogólnie jest pasmem udręk. Wystarczy widzieć dalej niż własny koniec nosa.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 10 sierpnia 2020 - 17:51Ależ wprost przeciwnie - udręczone są najczęściej osoby mało refleksyjne, sztywno postrzegające świat, wymagające, by inni dopasowali się do ich sztywnej wizji. Im mniej ktoś zacietrzewiony w swoich poglądach, bardziej podatny na ich zmianę tym spokojniejszy.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 10 sierpnia 2020 - 18:13~Gagatka napisał:Ależ wprost przeciwnie - udręczone są najczęściej osoby mało refleksyjne, sztywno postrzegające świat, wymagające, by inni dopasowali się do ich sztywnej wizji. Im mniej ktoś zacietrzewiony w swoich poglądach, bardziej podatny na ich zmianę tym spokojniejszy.
Ja tu o konfliktach na świecie, przemocy, głodzie, chorobach, śmierci, niesprawiedliwości wszelakiej a Ty dalej o końcu nosa;-)
Pozdrawiam:-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 06:43I do czego doszedłeś w ramach refleksji nad tymi zjawiskami? Jakby nie patrzeć istniały one od zawsze i będą istnieć aż do końca ludzkości. Każde z nich jest czymś całkowicie naturalnym, normalnym. Nie ma pokoju bez konfliktu czy przemocy, nie ma sytości bez głodu, zdrowia bez choroby, życia bez śmierci, sprawiedliwości bez niesprawiedliwości. Przykładowo - jak byłbyś w stanie zdefiniować zdrowie, gdybys nie znał choroby? To druga strona tej samej monety. Zamiast się tym dręczyć zauważ, że na takim, a nie innym świecie kazała Ci żyć natura :)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 10:11~John napisał:I do czego doszedłeś w ramach refleksji nad tymi zjawiskami? Jakby nie patrzeć istniały one od zawsze i będą istnieć aż do końca ludzkości. Każde z nich jest czymś całkowicie naturalnym, normalnym. Nie ma pokoju bez konfliktu czy przemocy, nie ma sytości bez głodu, zdrowia bez choroby, życia bez śmierci, sprawiedliwości bez niesprawiedliwości. Przykładowo - jak byłbyś w stanie zdefiniować zdrowie, gdybyś nie znał choroby? To druga strona tej samej monety. Zamiast się tym dręczyć zauważ, że na takim, a nie innym świecie kazała Ci żyć natura :)
Do aktywizacji siebie i innych w ramach akcji myśl globalnie działaj lokalnie.
Twój post czyli takie podejście do ludzkich problemów prowadzi do obojętności. Usprawiedliwiasz swoją egoistyczną postawę prawami natury.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 10:51No ok, niech będzie, że ja jestem egoistą (potwierdzam, jestem), a Ty nie (po prawdzie też jesteś, jak każdy człowiek posiadający ego, ale całkiem możliwe, że Ty akurat nie jesteś tego świadomy ;)).
W sumie zaciekawiłeś mnie, więc pociągnę temat. Co w takim razie konkretnie robisz, żeby wyeliminować problem chorób, śmierci, niesprawiedliwości i głodu na świecie? Nawet na szczeblu lokalnym. Dzięki Twoim działaniom ludzie w Twojej okolicy przestali chorować na choroby genetyczne i umierać ze starości? Zapanowała sprawiedliwość i wszystkie łotry poniosły zasłużoną odpowiedzialność?
Czy jednak w zasadzie nic nie robisz i poprzestajesz na truciu samego siebie i swojego życia rzeczami, które są od Ciebie niezależne?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 11:37~John napisał:No ok, niech będzie, że ja jestem egoistą (potwierdzam, jestem), a Ty nie (po prawdzie też jesteś, jak każdy człowiek posiadający ego, ale całkiem możliwe, że Ty akurat nie jesteś tego świadomy ;)).
W sumie zaciekawiłeś mnie, więc pociągnę temat. Co w takim razie konkretnie robisz, żeby wyeliminować problem chorób, śmierci, niesprawiedliwości i głodu na świecie? Nawet na szczeblu lokalnym. Dzięki Twoim działaniom ludzie w Twojej okolicy przestali chorować na choroby genetyczne i umierać ze starości? Zapanowała sprawiedliwość i wszystkie łotry poniosły zasłużoną odpowiedzialność?
Czy jednak w zasadzie nic nie robisz i poprzestajesz na truciu samego siebie i swojego życia rzeczami, które są od Ciebie niezależne?
Trzymaj się tego co napisałem i nie wymyślaj nie dopowiadaj sobie.
Zachęcam na początek dokształcić się w temacie czym różni się egoistyczna postawa od ego.
Później możesz oczywiście jeżeli chcesz poczytać o lokalnych akcjach zwykłych ludzi na rzecz sąsiadów (np. pomoc osobom starszym, która poprawia jakość ich życia, samotnym matkom - pozwala im min. odpocząć i tym samy mieć więcej cierpliwości tak potrzebnej w procesie wychowania dzieci a czasami po prostu dorobić, uczniom z problemami w nauce , którzy odnosząc swoje małe sukcesy budują zdrowe poczucie własnej wartości) czy ochrony środowiska (sprzątanie terenów zielonych, zgłaszanie odprowadzania szamb do wód gruntowych, strumieni - tym samym dbając o jakoś wód, które później piją ludzie) ale obstawiam, że nie będziesz chciał. Czy jesteś jednym z tych którzy widzą dalej niż koniec własnego nosa? Czy nie jesteś?
Obojętność zaczyna się od przekonania samego siebie, że nic nie możesz.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 12:43Ale podejmujesz się tych szlachetnych inicjatyw (w dalszym ciągu nie wiem w jaki sposób eliminuje to problemy, o których pisałeś wcześniej i jaki to ma z nimi związek) czy jedynie o nich czytasz?
Wszystko co służy wzmacnianiu ego jest egoistyczne, w tym działania z gruntu dobre, ale podejmowane po to, żeby czuć się lepszym od innych. Czytając to co piszesz odnoszę wrażenie, że taka właśnie motywacja stoi za Twoimi działaniami ("jestem lepszy od tych egoistów, którzy widzą wyłącznie czubek własnego nosa"), o ile oczywiście je podejmujesz, a nie jedynie piszesz, że podejmujesz.
Obojętny na tematy ekologiczne nie jestem - w końcu środowisko to część mnie, a ja to część środowiska, a skoro jestem egoistą to o siebie muszę dbać :) W dalszym ciągu nie wiem jednak jak można wyeliminować śmierć, choroby, głód czy niesprawiedliwość z naszego życia - liczyłem, że podzielisz się tym sposobem ;)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 11 sierpnia 2020 - 13:22~John napisał:Ale podejmujesz się tych szlachetnych inicjatyw (w dalszym ciągu nie wiem w jaki sposób eliminuje to problemy, o których pisałeś wcześniej i jaki to ma z nimi związek) czy jedynie o nich czytasz?
Wszystko co służy wzmacnianiu ego jest egoistyczne, w tym działania z gruntu dobre, ale podejmowane po to, żeby czuć się lepszym od innych. Czytając to co piszesz odnoszę wrażenie, że taka właśnie motywacja stoi za Twoimi działaniami ("jestem lepszy od tych egoistów, którzy widzą wyłącznie czubek własnego nosa"), o ile oczywiście je podejmujesz, a nie jedynie piszesz, że podejmujesz.
Obojętny na tematy ekologiczne nie jestem - w końcu środowisko to część mnie, a ja to część środowiska, a skoro jestem egoistą to o siebie muszę dbać :) W dalszym ciągu nie wiem jednak jak można wyeliminować śmierć, choroby, głód czy niesprawiedliwość z naszego życia - liczyłem, że podzielisz się tym sposobem ;)
Nie napisałem, że chcę te zjawiska swoimi działaniami WYELIMINOWAĆ.
Napisałem, że mnie to dotyka (bardzo mocno porusza) nie przechodzę obojętnie, tam gdzie jestem w stanie pomóc to działam.
Nie jestem mocny w takie słowne potyczki. Nie bardzo mam też czas.
Jak dla mnie ma problemu, na słowa wygrałeś:-)
Życzę powodzenia.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 sierpnia 2020 - 09:57Luz, to nie wyścigi ani konkurs, po prostu zaciekawiłeś mnie i chciałem zgłębić Twój punkt widzenia. Dla mnie to co nazywasz "refleksyjnością" jest jej dokładnym przeciwieństwem, ale już mniejsza o to.
Spróbuj jednak nie hejtować egoistów - gdyby ich nie było nie mógłbyś określać siebie (już mniejsza o to czy słusznie czy też nie) jako "altruisty", który widzi więcej niż czubek własnego nosa. Definiujemy siebie WYŁĄCZNIE w odniesieniu do innych ludzi, zawsze. Innymi słowy - "potrzebujesz" egoistów, by móc patrzeć na siebie dobrze.
Również życzę powodzenia.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 sierpnia 2020 - 14:31~John napisał:Luz, to nie wyścigi ani konkurs, po prostu zaciekawiłeś mnie i chciałem zgłębić Twój punkt widzenia. Dla mnie to co nazywasz "refleksyjnością" jest jej dokładnym przeciwieństwem, ale już mniejsza o to.
Spróbuj jednak nie hejtować egoistów - gdyby ich nie było nie mógłbyś określać siebie (już mniejsza o to czy słusznie czy też nie) jako "altruisty", który widzi więcej niż czubek własnego nosa. Definiujemy siebie WYŁĄCZNIE w odniesieniu do innych ludzi, zawsze. Innymi słowy - "potrzebujesz" egoistów, by móc patrzeć na siebie dobrze.
Również życzę powodzenia.
Zaciekawiłeś mnie.
Czyli każdy potrzebuje lepszego lub gorszego od siebie w czymś tam, żeby w określony sposób zwykle pewnie lepiej się poczuć oceniając siebie?
A co z wartościami, normami?
Czy Ty np. potrzebujesz w swoim otoczeniu wyszukiwać ludzi gorszych w czymś tam żeby na ich tle lepiej się poczuć? Czy po prostu czujesz się dobrze bo kierujesz się swoimi wartościami i wiedzą o sobie samym?
Czy nie czujesz dumy i zadowolenia z siebie kiedy dobrze wykonałeś swoje zadanie? Czy do tego zadowolenia z siebie, dumy potrzebujesz koniecznie wiedzieć jak wykonali takie samo zadanie inni?
Im więcej Ciebie czytam, tym szerzej oczy ze zdumienia otwieram;-) ale też układa mi się to w logiczną całość.
Czy to co wyznajesz to relatywizm moralny?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 12 sierpnia 2020 - 16:03Jagna - nie chodzi o aktywne "poszukiwanie" czy nawet lepsze samopoczucie związane z porównywaniem się do innych (zauważ przy tym, że zwykle porównujemy się jednak na naszą niekorzyść).
Po prostu stwierdzam prosty fakt, że nie istnieje dobro bez zła. Dla przykładu - nie da się wskazać co jest "sprawiedliwe", jeśli nie istnieje "niesprawiedliwość". "Wartość", o której piszesz zawsze ma swoje przeciwieństwo (np. "odwaga" vs "tchórzostwo")
Świat składa się z przeciwieństw, przy czym to zawsze dwie strony tego samego medalu. Jedna nie istnieje bez drugiej. Na głębszym poziomie wszystko jest jednością.
Kiedy będziesz wiedziała, że wykonałaś zadanie dobrze? Jedynie wtedy, kiedy wiesz jak to jest wykonać je źle...
Nie jest to relatywizm moralny, a zauważenie pewnej prawidłowości we wszechświecie - dostrzeganie ich przynosi ulgę ;)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie