Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja żona nie chce seksu

Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016
  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 09 lutego 2020 - 02:31
    ~kobietka napisał:
    Czytam uważnie :)

    I jesteś, @raz, dosłownie pierwszym, który drugiego faceta za zdradę skrytykował (przeczytałam prawie całe to forum - robiły to tylko kobiety co najwyżej).

    Dla mnie też jedyną uczciwą drogą jest rozstanie, zanim się kogoś innego znajdzie.
    I to nie chodzi nawet o egoizm - chodzi o to, żeby się, kurcze, traktować jak ludzi. I nikogo nie krzywdzić.

    A jeśli już, to faktycznie - może jednak weź za to odpowiedzialność, bo inne drogi zawsze istnieją. To twój świadomy wybór. Nie, że to ci się tak "przydarza". Nie, że "tak wyszło". Chciałeś i ok, ale nie rżnij głupa, że to było poza tobą.

    Siemasz, @raz.


    Hej @kobietka,
    Nie jestem pierwszym, @Robert, nie raz przemycał w swoich wpisach podobne poglady, @Najglupsze sie w tym temacie odkrył, @Zmęczony tez cos niesmiale o tym wspominal. O sobie nie wspomne :). Jak na kilku stalych uzytkownikow (facetow) tego forum to bedzie wiekszosc :)
    Jprdle- męskie forum :))))))

    Co do reszty to masz racje.

    Siemasz ? podoba mi sie to, lepsze jak pozdro :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 09 lutego 2020 - 02:41
    ~paweł44 napisał:
    Kiedyś gdzieś czytalem taką wypowiedź ,źe jakby niezadowoleni z sexù mieli się z tego powodu rozstawać to by nie bylo prawie par.


    Ja z kolei czytalem, ze jakby niezadowoleni ze swojej pracy sie zwolnili to by padla swiatowa gospodarka :)
    Kurwa , jakos nie chce pasc :) Dalczego ???

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 09 lutego 2020 - 06:20
    ~raz napisał:

    Ja z kolei czytalem, ze jakby niezadowoleni ze swojej pracy sie zwolnili to by padla swiatowa gospodarka :)
    Kurwa , jakos nie chce pasc :) Dalczego ???

    Bo się nie zwalniają :-), tylko robią swoje.

    A czemu to robią?
    Bo mają potrzebę pozyskiwania pieniędzy - do życia są potrzebne.
    To samo jest z dupczeniem ;-P.

    Gdyby tak ludzie przestali się dupczyć, popadliby w depresję i ludzki gatunek by wyginął.

    Wniosek...?
    Ano trza mniej pytać, a więcej działać i...

    O dziwo - wiele pań właśnie takiej postawy oczekuje.
    Nie prosić, nie pytać tylko bez wielkiego gadania brać się za 'robotę'.
    Potem też nie pytać - przytulić, pocałować i do następnego razu.
    Po prostu.

    Nadmierne wnikanie w temat i gadanie często psuje czar ;-D.

    Bycie przyjaznym, miłym, nie nachalnym, ani nie namolnym.
    Za to konsekwentnym i stanowczym - to jest to, czego się od nas oczekuje.

    No jak w prawdziwej robocie hahaha.

    Masz potrzebę, to ją realizujesz - tyle.
    Ona tego właśnie potrzebuje.

    O ile oczywiście nie jest świnią która z Tobą siedzi ze zwykłej wygody - ot ślubowała, podpisywała, obiecywała, a teraz się bidulce odwidziało i już ona się z Tobą dupczyć nie będzie, bo ją to obrzydza.
    Jednak siedzi.

    No to nie do przyjęcia jest, niestety - nie chcesz mimo, że wcześniej było 'tak pięknie'.

    Nie chcesz spełniać się jako żona, to MUSISZ spełniać się jako współlokator - wszystko dzielimy na pół i nie masz do mnie prawa - tylko taki układ byłby uczciwy, jak nie...
    Wypad !!!

    Jak za trudne jest bycie lojalnym, to szukaj szczęścia na 'czterech wiatrach' - może znajdziesz,
    Twoja sprawa.

    Nielojalność, wiarołomstwo i bezczelność trzeba tępić z całą bezwzględnością panowie, a po swoje iść i nie pytać za wiele :-).

    Kobiety to żadne tam święte krowy - mają prawa, ale i mają obowiązki u MUSZĄ się do nich poczuwać - to jest proste jak konstrukcja cepa.

    Nie wszystkie jednak chcą to zrozumieć - ich sprawa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 07:11
    ~raz napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~raz napisał:
    Tu nie tylko nie ma bliskosci, tu nawet nie ma troski czy zwyklego zadbania o dom (ciebie, dzieci). Ona to pierdoli, jednym slowem. Ty sie starasz za nia to jej sie nie chce. Ale widac, ze ma inne pozadomowe atrakcje np. silownia. Ciekawe dla kogo tak cwiczy poslady jak nie dla ciebie. One nigdy nie cwicza dla siebie, chyba ze tam chodzi napierdalac ploty z psiapsiolkami.
    Co to za baba co o dzieci dba mniej niz o siebie ? Badania na glowe jej zaproponuj bo na bank ma jakies skrzywienie, moze z domu wyniosla taki styl 'gospodarzenia' i zachowania ? Poszukaj glebiej.

    Ogólnie coś jest nie tak. Po części, tak ja piszesz wyniosła to z domu. Mona teściowa dbała o dom, gotowała, sprzątała, itp. Teść pracował i imprezował z kolegami, prawdopodobnie na tych imprezach sobie ruchał:))


    Wyglada (wg mnie) na to, ze zonka ma charakterek tatusia, imprezowicza. Znaczy ty masz byc ta stabilizacja (glownie dla niej) a ona ma chec glownie do imprezowania (i nie tylko). Jesli tak to slabo to wyglada.
    Jesli jest tak jak mowie to na pewno ma super aktywne FB i inne portale, zawsze miala poczynajac od NK, sporo znajomych w realu i to ona organizuje wam zycie, w szczegolnosci przyjemnosci. Jest tak ?
    Tylko naprowadzam, ty potwierdzasz.

    Szczerze mówiąc to jej Facebook raczej nie jest zbyt aktywny, z innych portali też nie korzysta. Co do rozrywek,wyjazdów to głównie ja to organizuje. Wczoraj już po raz któryś powiedziałem jej, że to nasze małżeństwo jest jakieś wydawane, że to siema. Że ona z niczego się nie wywiązuje. A moja żona na to "możemy się pokochać jak masz ochotę " . Powiedziałem, " nie dzięki, nie mam ochoty " i poszedłem spać

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 07:54
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 09:14
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    @Lorry, czy Twoja żona pracuje zawodowo?
    Czy dzieci jedzą obiady poza domem, np. w szkole?
    Co do otwartości w seksie, to przyznam, że Ci współczuje, tego chyba się zmienić nie da. Jak babka nie lubi eksperymentów to ja nie wiem jak ją namówić żeby nie było szantażu czy innych manipulacji.

    Tak, żona pracuje, dzieci jedzą w szkole i przedszkolu.
    Dalej myślisz, że dziwki to kiepski pomysł? :))

    No to jak dzieci jedzą ciepły posiłek w instytucjach a ona pracuje to jak masz ochotę na obiad to ugotuj sobie. Nie masz rąk? Zawsze możesz z nią ustalić, że np gotujecie na zmiany albo razem.
    Czepiasz się z tym obiadem.

    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
    ~Najgłupsze
    Napisane 09 lutego 2020 - 10:13
    ~444 napisał:

    (...)
    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Oj bez przesady z tym "obrzydliwe" - korzystałaś? To trochę jak z samochodem... można swoim własnym pojechać na zakupy - ok - może i mniejszy przebieg i mniej użytkowników miał - ale można też wypożyczyć.. z car sharing'u ;) - użytkowników pewnie było wielu, ale za to auto nowe, zawieszenie "nie wymęczone"|... w dobrym stanie... elegancko umyte - równie dobrze jak nie lepiej sprawdzi się na zakupach.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 10:32
    ~Najgłupsze napisał:
    ~444 napisał:

    (...)
    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Oj bez przesady z tym "obrzydliwe" - korzystałaś? To trochę jak z samochodem... można swoim własnym pojechać na zakupy - ok - może i mniejszy przebieg i mniej użytkowników miał - ale można też wypożyczyć.. z car sharing'u ;) - użytkowników pewnie było wielu, ale za to auto nowe, zawieszenie "nie wymęczone"|... w dobrym stanie... elegancko umyte - równie dobrze jak nie lepiej sprawdzi się na zakupach.


    Nie korzystałam ale znam te „samochody z wypożyczalni” od podwozia, że tak to ujmę i jak już pisałam co tam kto woli.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 10:42
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 11:22
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    @Lorry, czy Twoja żona pracuje zawodowo?
    Czy dzieci jedzą obiady poza domem, np. w szkole?
    Co do otwartości w seksie, to przyznam, że Ci współczuje, tego chyba się zmienić nie da. Jak babka nie lubi eksperymentów to ja nie wiem jak ją namówić żeby nie było szantażu czy innych manipulacji.

    Tak, żona pracuje, dzieci jedzą w szkole i przedszkolu.
    Dalej myślisz, że dziwki to kiepski pomysł? :))

    No to jak dzieci jedzą ciepły posiłek w instytucjach a ona pracuje to jak masz ochotę na obiad to ugotuj sobie. Nie masz rąk? Zawsze możesz z nią ustalić, że np gotujecie na zmiany albo razem.
    Czepiasz się z tym obiadem.

    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.

    Oczywiście, że ja gotuje. Po pierwsze, nie miałbym często co jeść gdybym nie ugotowal. Po drugie, gotowanie było kiedyś moim hobby, ale odkąd robię z to musu, a nie dla przyjemności to już nie jest. Co do posiłków w instytucjach, to nie przesadzaj. Czasem dają takie porcje, że dzieci wracaja głodne.
    O podwójnych gumkach nie słyszałem:))))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 11:27
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    A wyciągaj siebie jak chcesz :)) Nie znęcam się, nie
    oceniaj jak nie znasz sytuacji. Od samego początku ja wszystko organizowałem. Auto, mieszkanie, wszystkie wyjazdy, imprezy, atrakcje. Moja żona może z 10, 15% tego co ja. Małżeństwo jeszcze mi się nie znudziło.
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też.cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 11:28
    ~Najgłupsze napisał:
    ~444 napisał:

    (...)
    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Oj bez przesady z tym "obrzydliwe" - korzystałaś? To trochę jak z samochodem... można swoim własnym pojechać na zakupy - ok - może i mniejszy przebieg i mniej użytkowników miał - ale można też wypożyczyć.. z car sharing'u ;) - użytkowników pewnie było wielu, ale za to auto nowe, zawieszenie "nie wymęczone"|... w dobrym stanie... elegancko umyte - równie dobrze jak nie lepiej sprawdzi się na zakupach.


    Coś w tym jest. Widzę to podobnie:))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 11:32
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    P.s traktuję to raczej jako terapię wstrząsową, a nie znęcanie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 09 lutego 2020 - 12:50
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    @Lorry, czy Twoja żona pracuje zawodowo?
    Czy dzieci jedzą obiady poza domem, np. w szkole?
    Co do otwartości w seksie, to przyznam, że Ci współczuje, tego chyba się zmienić nie da. Jak babka nie lubi eksperymentów to ja nie wiem jak ją namówić żeby nie było szantażu czy innych manipulacji.

    Tak, żona pracuje, dzieci jedzą w szkole i przedszkolu.
    Dalej myślisz, że dziwki to kiepski pomysł? :))

    No to jak dzieci jedzą ciepły posiłek w instytucjach a ona pracuje to jak masz ochotę na obiad to ugotuj sobie. Nie masz rąk? Zawsze możesz z nią ustalić, że np gotujecie na zmiany albo razem.
    Czepiasz się z tym obiadem.

    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Trzeba miec cos nie-tege pod kopula zeby twierdzic, ze jak dziecko zje cieply posilek (jesli to mozna wogole nazwac posilkiem) w szkole to juz temat obiadow jest odhaczony. Zaprawde iscie nowoczesne podejscie do zywienia wlasnych dzieci. Pewnie swoim, jesli w ogole je mialas, na kolacje dawalas konserwy.

    No bo jak kobieta PRACUJE to juz jest szczyt, szczytow i trzeba byc zlamanym chujem zeby jeszcze od niej wymagac troski o dzieci, dom czy jakies tam gotowanie. Takich rzeczy to mozna wymagac jedynie od faceta, no bo facet pracuje z definicji, od urodzenia na czole ma napisane 'zapierdalacz', oczywiscie zgodnie z prawami rownouprawnienia :)) Wiec jak taki zapierdalacz przyjdze pracy to w dobrym tonie jest jakby jeszcze okna opierdolil, dziecmi sie zajal i pojezdzil na mopie. Takie oczekiwania w stosunku do niego to jak najbardziej sa zasadne.

    Podwojne gumki ? Jeblem !

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 14:05
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    A wyciągaj siebie jak chcesz :)) Nie znęcam się, nie
    oceniaj jak nie znasz sytuacji. Od samego początku ja wszystko organizowałem. Auto, mieszkanie, wszystkie wyjazdy, imprezy, atrakcje. Moja żona może z 10, 15% tego co ja. Małżeństwo jeszcze mi się nie znudziło.
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też.cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.


    Jak od samego początku tak było to widziały gały co brały!
    Dlaczego najwyższa pora żeby zaczęła coś robić? Ona jest sobą, kiedyś taka była dla Ciebie Ok. a teraz już be? Zacznij stawiać warunki i bądź konsekwentny (rozmawiaj, tłumacz dlaczego tak, słuchaj co ona na to) załóż sobie jakiś okres np. rok i jak nadal będziesz zawiedziony to szykuj się do rozwodu. Nie wiem na ile ona jest w stanie się zmienić ale ja w cuda nie wierzę. Jak ona jest leniwa to taka już jest, chyba że będziesz stał nad nią z bacikiem albo przysłowiową marchewką.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 14:05
    ~raz napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    @Lorry, czy Twoja żona pracuje zawodowo?
    Czy dzieci jedzą obiady poza domem, np. w szkole?
    Co do otwartości w seksie, to przyznam, że Ci współczuje, tego chyba się zmienić nie da. Jak babka nie lubi eksperymentów to ja nie wiem jak ją namówić żeby nie było szantażu czy innych manipulacji.

    Tak, żona pracuje, dzieci jedzą w szkole i przedszkolu.
    Dalej myślisz, że dziwki to kiepski pomysł? :))

    No to jak dzieci jedzą ciepły posiłek w instytucjach a ona pracuje to jak masz ochotę na obiad to ugotuj sobie. Nie masz rąk? Zawsze możesz z nią ustalić, że np gotujecie na zmiany albo razem.
    Czepiasz się z tym obiadem.

    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Trzeba miec cos nie-tege pod kopula zeby twierdzic, ze jak dziecko zje cieply posilek (jesli to mozna wogole nazwac posilkiem) w szkole to juz temat obiadow jest odhaczony. Zaprawde iscie nowoczesne podejscie do zywienia wlasnych dzieci. Pewnie swoim, jesli w ogole je mialas, na kolacje dawalas konserwy.

    No bo jak kobieta PRACUJE to juz jest szczyt, szczytow i trzeba byc zlamanym chujem zeby jeszcze od niej wymagac troski o dzieci, dom czy jakies tam gotowanie. Takich rzeczy to mozna wymagac jedynie od faceta, no bo facet pracuje z definicji, od urodzenia na czole ma napisane 'zapierdalacz', oczywiscie zgodnie z prawami rownouprawnienia :)) Wiec jak taki zapierdalacz przyjdze pracy to w dobrym tonie jest jakby jeszcze okna opierdolil, dziecmi sie zajal i pojezdzil na mopie. Takie oczekiwania w stosunku do niego to jak najbardziej sa zasadne.

    Podwojne gumki ? Jeblem !

    Dokładnie, tak samo to widzę. Facet ma ogarniać wszystko, kobieta wystarczy że jest. Nie musi w sumie robić nic więcej. Jak kobieta widzi, że ma w domu głupola, który o wszystko dba, to po co ona się będzie męczyć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 14:07
    ~raz napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    @Lorry, czy Twoja żona pracuje zawodowo?
    Czy dzieci jedzą obiady poza domem, np. w szkole?
    Co do otwartości w seksie, to przyznam, że Ci współczuje, tego chyba się zmienić nie da. Jak babka nie lubi eksperymentów to ja nie wiem jak ją namówić żeby nie było szantażu czy innych manipulacji.

    Tak, żona pracuje, dzieci jedzą w szkole i przedszkolu.
    Dalej myślisz, że dziwki to kiepski pomysł? :))

    No to jak dzieci jedzą ciepły posiłek w instytucjach a ona pracuje to jak masz ochotę na obiad to ugotuj sobie. Nie masz rąk? Zawsze możesz z nią ustalić, że np gotujecie na zmiany albo razem.
    Czepiasz się z tym obiadem.

    Jeżeli chodzi o dziwki to obrzydliwe ale co kto lubi. No i gumek musisz używać i to podwójnych, już Ci „zazdroszczę” tego seksu.


    Trzeba miec cos nie-tege pod kopula zeby twierdzic, ze jak dziecko zje cieply posilek (jesli to mozna wogole nazwac posilkiem) w szkole to juz temat obiadow jest odhaczony. Zaprawde iscie nowoczesne podejscie do zywienia wlasnych dzieci. Pewnie swoim, jesli w ogole je mialas, na kolacje dawalas konserwy.

    No bo jak kobieta PRACUJE to juz jest szczyt, szczytow i trzeba byc zlamanym chujem zeby jeszcze od niej wymagac troski o dzieci, dom czy jakies tam gotowanie. Takich rzeczy to mozna wymagac jedynie od faceta, no bo facet pracuje z definicji, od urodzenia na czole ma napisane 'zapierdalacz', oczywiscie zgodnie z prawami rownouprawnienia :)) Wiec jak taki zapierdalacz przyjdze pracy to w dobrym tonie jest jakby jeszcze okna opierdolil, dziecmi sie zajal i pojezdzil na mopie. Takie oczekiwania w stosunku do niego to jak najbardziej sa zasadne.

    Podwojne gumki ? Jeblem !


    Ja pierdolnięta a ty cham, dobrana z nas para na tym forum, buziaczki konserwo:)))

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~raz ~raz
    ~raz
    Napisane 09 lutego 2020 - 16:00
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    A wyciągaj siebie jak chcesz :)) Nie znęcam się, nie
    oceniaj jak nie znasz sytuacji. Od samego początku ja wszystko organizowałem. Auto, mieszkanie, wszystkie wyjazdy, imprezy, atrakcje. Moja żona może z 10, 15% tego co ja. Małżeństwo jeszcze mi się nie znudziło.
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też.cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.


    Jak od samego początku tak było to widziały gały co brały!
    Dlaczego najwyższa pora żeby zaczęła coś robić? Ona jest sobą, kiedyś taka była dla Ciebie Ok. a teraz już be? Zacznij stawiać warunki i bądź konsekwentny (rozmawiaj, tłumacz dlaczego tak, słuchaj co ona na to) załóż sobie jakiś okres np. rok i jak nadal będziesz zawiedziony to szykuj się do rozwodu. Nie wiem na ile ona jest w stanie się zmienić ale ja w cuda nie wierzę. Jak ona jest leniwa to taka już jest, chyba że będziesz stał nad nią z bacikiem albo przysłowiową marchewką.


    @444, czytaj ze rozumieniem:

    ~Lorry napisał:
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.


    Ile razy ma jej tlumaczyc, rozmawiac ?
    W jednym przyznaje racje, jak ktos jest len to leniem bedzie, ciezko to zmnienic chyba, ze terapia wstrzasowa, tak jak @lorry pisze, zadne to znecanie. To sa wlasnie te warunki o ktorych piszesz.

    To, ze on tolerowal latami jej nierobstwo to nie znaczy, ze musi to robic nadal. Tym bardziej, ze wtedy chociaz mu doopki nie skapila, mial na biezaco. Malo bo malo ale cos w tym 'zwiazku' otrzymywal od niej.

    Dlaczego to kobiecie moze sie odwidziec, maz moze byc 'be' po pewnym czasie a facetowi mowisz - widzialy galy co braly ?



    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lorry ~Lorry
    ~Lorry
    Napisane 09 lutego 2020 - 16:35
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    A wyciągaj siebie jak chcesz :)) Nie znęcam się, nie
    oceniaj jak nie znasz sytuacji. Od samego początku ja wszystko organizowałem. Auto, mieszkanie, wszystkie wyjazdy, imprezy, atrakcje. Moja żona może z 10, 15% tego co ja. Małżeństwo jeszcze mi się nie znudziło.
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też.cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.


    Jak od samego początku tak było to widziały gały co brały!
    Dlaczego najwyższa pora żeby zaczęła coś robić? Ona jest sobą, kiedyś taka była dla Ciebie Ok. a teraz już be? Zacznij stawiać warunki i bądź konsekwentny (rozmawiaj, tłumacz dlaczego tak, słuchaj co ona na to) załóż sobie jakiś okres np. rok i jak nadal będziesz zawiedziony to szykuj się do rozwodu. Nie wiem na ile ona jest w stanie się zmienić ale ja w cuda nie wierzę. Jak ona jest leniwa to taka już jest, chyba że będziesz stał nad nią z bacikiem albo przysłowiową marchewką.

    Początku były inne, wszystko było super. Fakt, że Ja ogarniałem wiele tematów, ale było dobrze. Tak jak pisałem w pierwszych komentarzach, wszystko zaczęło się zmieniać przy drugiej ciąży. Nie tylko seks, ale wszystko co tu wymieniam.
    Czasem myślę o rozwodzie, nawet korzystałem z porad adwokata online. Ale szkoda mi dzieci...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~444 ~444
    ~444
    Napisane 09 lutego 2020 - 17:24
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    ~444 napisał:
    ~Lorry napisał:
    A dziś rano dodałem, że czekam na moment, w którym kogoś poznam i będę mógł odejść. I na koniec powiem "Odchodzę, poznałem kogoś kto daje mi to, czego Ty mi nigdy nie dałaś". Ten smutek na jej twarzy...


    No po czymś takim u mnie już bym walizki wyciągała z pytaniem kto się pakuje ja czy on.
    Koszmar jakiś. I jak to nigdy? Znęcasz się teraz i mścisz bo Ci się małżeństwo znudziło? I oczywiście zanik więzi to jej wina bo jakże przecież Ty taki ludzki pan. Tak idź na dziwki bo z głodu rozum Ci odbiera.

    A wyciągaj siebie jak chcesz :)) Nie znęcam się, nie
    oceniaj jak nie znasz sytuacji. Od samego początku ja wszystko organizowałem. Auto, mieszkanie, wszystkie wyjazdy, imprezy, atrakcje. Moja żona może z 10, 15% tego co ja. Małżeństwo jeszcze mi się nie znudziło.
    Najwyższa pora żeby moja druga połówka zaczęła też.cos robić. Ile już rozmów było, nie zliczę nawet.


    Jak od samego początku tak było to widziały gały co brały!
    Dlaczego najwyższa pora żeby zaczęła coś robić? Ona jest sobą, kiedyś taka była dla Ciebie Ok. a teraz już be? Zacznij stawiać warunki i bądź konsekwentny (rozmawiaj, tłumacz dlaczego tak, słuchaj co ona na to) załóż sobie jakiś okres np. rok i jak nadal będziesz zawiedziony to szykuj się do rozwodu. Nie wiem na ile ona jest w stanie się zmienić ale ja w cuda nie wierzę. Jak ona jest leniwa to taka już jest, chyba że będziesz stał nad nią z bacikiem albo przysłowiową marchewką.

    Początku były inne, wszystko było super. Fakt, że Ja ogarniałem wiele tematów, ale było dobrze. Tak jak pisałem w pierwszych komentarzach, wszystko zaczęło się zmieniać przy drugiej ciąży. Nie tylko seks, ale wszystko co tu wymieniam.
    Czasem myślę o rozwodzie, nawet korzystałem z porad adwokata online. Ale szkoda mi dzieci...


    Jak Ci dzieci szkoda to trwaj.
    Ja myślę, że jest inaczej, bo jakbyś spotkał odpowiednią babę i miałbyś kasę to nie byłoby Ci szkoda tzn. ona ta nowa by Ci ten „ból” ukoiła. W sumie to uważam, że nawet wystarczyłaby kasa.
    Kurcze ja to jakiś samych niewydarzonych facetów znam, jak tylko z domu odeszli tak i amnezja ich dopadła, co do posiadanych dzieci. Tu na forum sami prawi i wrażliwi. Muszę zmienić towarzystwo. Koniecznie!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy