Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Moja żona nie chce seksu

Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016
  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 06 grudnia 2017 - 12:53
    -mm...
    Chłopie... toksyczne relacje trzeba zakańczać jak najszybciej, jak tylko okaże się, że nie da się ich przekształcić w relacje zdrowe. Sam wiesz gdzie jest granica.
    Albo żona zaczyna interesować się swoim gniazdem - obecnym i na wyczyny swojej rodzinki patrzy jak na teatrzyk szmacianych lalek.
    Albo skoro ich tak bardzo kocha, że musi Twoim kosztem ich wspierać - drzwi otwarte. Niech wspiera już tylko własnym kosztem.
    Po prostu Ty, jako facet powinieneś sprawę postawić jasno i konsekwentnie. Jeżeli tego nie zrobisz raz, a porządnie, to tak będziesz lamentował do końca życia - może już niezbyt długo, bo szybko się w ten sposób wykończysz.
    Twój wybór.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 06 grudnia 2017 - 13:02
    Właśnie o to chodzi, że się postawiłem i skończyło się eldorado i od tamtej pory właśnie są pyskówki żony i megacelibat poprzez ucieczkę w pracę i inne sprawy (jako pretekst).
    Odczuwam, że ona ma żal, że skończyłem pomagać i że Ona jest na cenzurowanym w zakresie pomocy im.
    Sprawe postawiłem tak jak sugerujesz: skoro tak jest z nimi zwiazana (w jedną stronę) to może do nich wrócić i ona i oni będą szczęsliwi gdyż ona będzie spełniać się będąc cała do ich dyspozycji, a oni bo będą mieć to co chcą i kiedy chcą.
    Pyskówki, obrazanie mojej osoby - ale zastopowała, tyle, że płacę za to.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 06 grudnia 2017 - 13:04
    Co do słów jednego z przedmówców dot. że każda kobieta potrzebuje sexu.
    Moja mi to mówi w oczy: mogę bez tego żyć!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 06 grudnia 2017 - 13:10
    I nie zrobiło to na niej wielkiego wrażenia.
    Dopiero moje słowa, że ona chciała by aby bracia mieli co chcą, ale jako żona i siostra z nimi nie chciałaby żyćpod jednym dachem.Bo wie jacy są i jakie by miała wtedy życie.


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Alka ~Alka
    ~Alka
    Napisane 07 grudnia 2017 - 18:47
    Poważnie zastanów się nad terapią małżeńska lub rozwodem.
    Jest z Tobą bo tak wygodnie.
    Jak pozna kogoś kogo zapragnie (fizycznie) to jest spora szansa, że sprowokuje Ciebie do rozstania,lub sama odejdzie.
    Twoja żona mówi że nie potrzebuje seksu, żeby nie mówić Ci wprost że juz jej nie podniecają zbliżenia z Tobą.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 07 grudnia 2017 - 19:54
    Zapytam wprost: czy nie powinienem miec za zle zonie, ze po kilku latach malzenstwa powiedzial mi, ze z bylym sypiala bo bylo miedzy nimi uczucie.
    Czy to fer, czy przesada z mojej strony?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 07 grudnia 2017 - 23:55
    Nie pytaj tu. Idź na terapię do poradni rodzinnej, nie trzeba nawet skierowania, umawiasz termin i idziesz. Sam albo z żoną. To ci pomoże ocenić sytuację i podjąć decyzję.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ala ~Ala
    ~Ala
    Napisane 21 grudnia 2017 - 09:21
    Dużo sobie można wmówić, jeśli bardzo się czegoś pragnie. A potem spadają łuski z oczu, niestety...
    Mój mąż od początku nie był "tym" człowiekiem. Ale i on, i ja tak bardzo pragnęliśmy wreszcie doznać miłości, że staliśmy się związkiem na siłę. I długo, przynajmniej ja, oszukiwałam się, że to coś ze mną jest nie tak. Zresztą nawet nie oszukiwałam, po prostu sama już nie wiedziałam... Zresztą nawet próbowałam się z tego wyplątać, ale bezskutecznie, bo uległam emocjonalnemu szantażowi.
    Dzisiaj z całą mocą powtarzam: lepiej samej niż z niewłaściwych powodów i z niewłaściwą osobą.
    No, po prostu mąż nie był tym facetem (zrobiłam mu krzywdę, że dałam mu się zatrzymać), i nie był nim również w łóżku. Nie wspominam miło tej sfery życia. A że nam się w ogóle kiepsko układało, to i tu znalazło przełożenie.
    Wpadłam w "schizę", że to coś ze mną nie tak. A potem spotkałam TEGO WŁAŚCIWEGO, który wystarczyło, że mnie pogłaskał po plecach, a już mi ciarki chodziły.
    Czyli wnioski dość proste.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 22 grudnia 2017 - 10:27
    Dokłądnie. Rozmawiam z nią o tym. Ciagle zmiana tematu lub kiedyś padła odpowiedź: a ty nie jesteś ze mna dla wygody (jak ja ją o to zapytałem).
    Teraz jej braciszek ma problemy - wygadała się że czytała co zrobić w jego sytuacji. Zamurowało mnie, bo mi potrafi powiedzieć: to zwolnij się, to zapłac, to nie kup itd.
    Teraz jest zal chyba, ze nie pomogę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~WMR ~WMR
    ~WMR
    Napisane 25 grudnia 2017 - 21:43
    ~mm napisał:
    Co do słów jednego z przedmówców dot. że każda kobieta potrzebuje sexu.
    Moja mi to mówi w oczy: mogę bez tego żyć!

    To kłamie.
    Wielu to już napisało: rób terapię. Wspólną. Razem z nią. Po kilku sesjach sprawa powinna się wyjaśnić.
    Sam nie dasz rady tego rozwiązać. To żaden wstyd. Facetem się jest gdy bierze się sprawy w swoje ręce. Decyzja o terapii i jej przeprowadzenie to jedna z form zmagania się z problemem. Forma mądra.
    Powodzenia.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Liza ~Liza
    ~Liza
    Napisane 25 grudnia 2017 - 22:39
    Nie sądzę, że kłamie... Bez seksu z nim może żyć, a co więcej seks z nim, jak nie ma pożądania jest dla niej zapewne męczarnią. Kobiety nie potrzebują seksu z kimkolwiek, tylko z wybranym facetem, do którego czują odwzajemnioną "chemię miłości" .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 10:33
    czyli ja jej sie nie podobam..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ala ~Ala
    ~Ala
    Napisane 26 grudnia 2017 - 13:15
    ~mm napisał:
    czyli ja jej sie nie podobam..

    Wiem, że to smutne, ale niestety odpowiedź zazwyczaj jest właśnie taka prosta. Wszystko inne, fochy, pretensje, kłótnie jest tylko tego skutkiem.
    Jak ludzi łączy wiele spraw życiowych, to niełatwo znaleźć swój honor i zdecydować się na rozstanie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:02
    Czuje to przez skóre bo np. nie lubi jak ją dotykam.
    Terapia nie pomoże, bo znam ją - charakter.
    U niej w rodzinie tak mają, że są "kozakami" do końca - nawet jak widzą, że tracą. To jakiś chory honor.
    Nastawieni są na wżenienie: mówią o tym głośno. W domu była bieda i boją się jej jak diabeł święconej wody - ale wszystko na ich warunkach!
    Potem obrażaja ludzi, płaczą i błagają aby wrócić ale to tylko gra.
    Mój ojciec za życia mówił: ona serce oddała komuś innemu i znim przeżyła uczucie - żal mi Ciebie synu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:09
    Dziś zostawiła mnie i syna w domu a smaa pojechała autem, które jej kupiłem do braciszka - odwiedziny na odwyku AA. Wróciła nerwowa.
    Dodam, że tym razem mial jechac jej brat z mamą, ale tradycyjnie ją wkręcili.
    Ja nie tylko miałem być jej mężem, ale opieunem jej rodziny oraz sponsorem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:41
    Jak widać wiedziała kogo wybrać na opiekuna. Jesteś od niej mentalnie uzależniony, manipuluje tobą jak jej pasuje. Jesteś na to podatny i nawet tu na forum to się czuje.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:45
    Materialnie uzalezniona to Ona jest od mojej osoby.
    Nie będę wygadywał co ja dałem i kupiłem
    Podałem wyżej co oni mówią - wżenić się.
    Ja sobie finansowo sam dma radę bez problemu. Gozej ona.
    Mało tego skonczy sie wygodne zycie dla niej.
    Czyli ona wie co robi? Z zimna krwia mna manipuluje?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:47
    Mentalnie - ona nie daje mi odejść.
    Ryki, płacze, obrazanie, wyśmiewanie, oskarzanie.
    I dalej robi swoje.
    Jak sie wkurze to zrobi mi sex francuski. Jak ja dotykam to wszystko ja boli, a ostatnio mówi, że nie jest jak mandarynka.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~mm ~mm
    ~mm
    Napisane 26 grudnia 2017 - 14:58
    Czyli równiez czujecie, ze jestem wykorzystywany? I to nie uczucie tylko komfort jej zycia?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 26 grudnia 2017 - 15:35
    OMG
    Ty naprawdę o to pytasz...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy