Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

KONIEC ZWIAZKU?

Rozpoczęte przez ~MARIOLEK7204, 17 gru 2013
  • avatar ~MARIOLEK7204 ~MARIOLEK7204
    ~MARIOLEK7204
    Napisane 17 grudnia 2013 - 17:46
    jestem kobieta i mam problem. dla mnie jest to naprawde powazna sprawa. nie mam ochoty kochac sie z oim partnerem a gdy mnie dotyka to czuje meki doslownie. bardzo go kochalam ale wiele razy nie zranil wszystko wygaslo. chce jednak jeszcze raz sprobowac napraic ten zwiazek. on mnie naprawde kocha. moze za pozno zdal sobie z tego sprawe. nie wiem co robic. tak bym chciala by wszystko wrocilo. czuje sie koszmarnie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~DTL ~DTL
    ~DTL
    Napisane 21 grudnia 2013 - 00:42
    Wiesz co w mojej żonie też wszystko się wypaliło i jeżeli masz takie odczucia co do sexu to mnie osobiście to przeraziło nie ma sensu spróbujcie o tym jeszcze porozmawiać ale to będzie ciężko wytłumaczyć aż taką niechęć ale bez rozmowy będzie jeszcze gorzej dla ciebie u mnie jest tak że usłyszałem brak ochoty na sex i dałem sobie spokój i napiszę tak jestem facetem mam na mieście to czego nie ma w domu warto rozmawiać bo inaczej twój partner znajdzie wsparcie a kiedy tobie sex nie sprawia przyjemności to po prostu daje się odczuć

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~oko ~oko
    ~oko
    Napisane 27 grudnia 2013 - 20:06
    Jestem facetem. Miałem to samo. Walczyłem o małżeństwo ponad pół roku. Teraz jestem po rozwodzie. Jeżeli Ty tego nie chcesz nie ma sensu męczyć siebie i partnera.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~irka ~irka
    ~irka
    Napisane 27 grudnia 2013 - 21:48
    A może jednak spróbuj, tylko powiedz mu co ci nie odpowiada, czego nie lubisz i czego oczekujesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~marek cy ~marek cy
    ~marek cy
    Napisane 27 grudnia 2013 - 22:09
    "mariolek" szkoda życia ,tych ran już nie zagoisz jakie ci sprawił.rada dla ciebie i twojego partnera ....pół świata tego kwiata...nie męczcie się ze sobą,szkoda czasu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Hela ~Hela
    ~Hela
    Napisane 27 grudnia 2013 - 22:09
    Proszę panów o pomoc. Mam 28 lat stażu małżeńskiego. Uchodziliśmy za super udany związek.Seks niemal codziennie. Spacerki, wycieczki, zakupy, jak taniec to tylko razem, bo bardzo zazdrosny i wymówki i gniewy jak tylko spojrzenie na innego. Ale nigdy nie było żadnych deklaracji, wyznań, czułych słówek.Bo"po co mówić, jak wszystko wiadomo". A teraz " jakaś gimnastyka by się przydała" , albo" trzeba by coś, bo stoi i szkoda zmarnować". Gdy odmawiałam, gniew, wrogość, odgrywanie się na mnie i na dzieciach. Niedawno odkryłam kochankę. No i dowiedziałam się, że to moja wina, bo ona zawsze ma czas i zawsze jest chętna.Wydaje mi się, że nie odszedł, bo nadal ma zawsze ugotowane, uprane, uprasowane i poukładane, no i mnie... na wyciągnięcie ręki. Są szanse na uratowanie związku?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arii ~Arii
    ~Arii
    Napisane 28 grudnia 2013 - 11:44
    Hela oczywiście, że są. Wiesz, facet to taka głupia istota,dla której seks jest bardzo ważny. Faceci maja po prostu takie potrzeby to raz a dwa w ten sposób udowadniają głównie sobie, że nadal są męscy.
    Odmawiając mu seksu dajesz mężowi sygnał, że coś z nim jest nie tak, że już Cię nie podnieca. Stąd biorą się "boki".
    Wiem co mówię/piszę też jestem facetem nie sypiam ze swoją żoną już od 3-4 lat chociaż nadal ją kocham mamy dziecko i dlatego nie odchodzę.Poza tym jestem niestety zbyt dumny by spytać się czy też w romantyczny sposób skłonić do seksu. A jej chyba w to graj, dostaje kasę na dom, sama też się realizuje więcej jej nie potrzeba, więc jak widać u mnie to raczej już pozamiatane ale u Ciebie jeszcze jest szansa.
    Pozdrawiam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 07 stycznia 2014 - 17:31
    Jestem mezatka ze stażem 11 lat. Wcześniej w wieku 26 lat zauroczylam sie w kilkanaście lat starszym mężczyźnie .. Ze wzajemnoscia.. Tak bardzo podobał mi sie .. Relacja była platoniczna. Zabrakło komunikacji.. Myślalam o nim przez te wszystkie lata.. I spotkałam ponownie. Ma dzieci, ja nie. To spotkanie otworzyło rany . Jestem zdolowana.. Nie jem. Myśle o nim 24 godz. Na dobę .. Jestem zakochana jak wtedy . Boje sie tych emocji .. Mam udane małżeństwo. Ale teraz czuje , ze dom to więzienie .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olivka ~Olivka
    ~Olivka
    Napisane 08 stycznia 2014 - 09:55
    Hej JEJ. Ciezka sytuacja. Takie niespelnione uczucia trwaja latami I jak widac przypadkowe spotkanie moze zburzyc ustabilizowane zycie. Jesli napisze Ci, ze to co sie z Toba teraz dzieje to nic innego jak fenyloetyloamina, to popukasz sie w glowe I powiesz zebym spadala. Ale uwierz, ja wiem co przechodzisz I niestety oprocz rady, zebys nie podejmowala teraz zadnych decyzji, nic wiecej nie moge napisac. Poczekaj, niech emocje opadna. No I trzymaj sie, nie wariuj, daj sobie czas.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 12 stycznia 2014 - 12:20
    Dziękuje Olivka.. Emocje opadają ... Rozum uaktywnia sie .. nie wiem czy nie zdradzam siebie ...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olivka ~Olivka
    ~Olivka
    Napisane 13 stycznia 2014 - 15:55
    Nie zazdroszcze Ci tych emocji, ktore sa w Tobie teraz. Serce I rozum, jak na reklamie. Bedzie miedzy nimi zgrzytac. Najlepiej, zebys pogadala z kims zaufanym, siostra, przyjaciolka, kims, kto zwyczajnie Cie wyslucha. Tak jest, ze jak sie napisze czy powie o pewnych rzeczach to one zaczynaja wygladac inaczej. Szczerze mi przykro.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 14 stycznia 2014 - 23:23
    Kocham męża. Ale do tego drugiego mężczyzny tez czuje miłość, tkliwosc, myśle o nim z czułością.. . Tęsknię za jego uśmiechem.. Bardzo Go lubię. Nie chce stracić tej relacji. Chce przyjaźni .. Raz na jakiś czas wypić kawke i porozmawiać.. rozmowa z nim to ogromna przyjemność .. to prawdziwe Spotkanie .. W trakcie którego czuje siebie, mam przypływ energii.. Jest tak przyjemnie lekko .. Czuje radość. Nie jest on moim partnerem ., ale moze być ukochanym przyjacielem. Nie spotkaliśmy sie .. Chce uciszyc emocje i wiem juz czego chce ..nie wyrzekne sie znajomosci .. bo przecież nikogo nie krzywdze.. Olivko, dziękuje Ci za dobre słowa i serce, pozdrawiam Cię.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olivka ~Olivka
    ~Olivka
    Napisane 15 stycznia 2014 - 09:33
    Jej, nie obraz sie, ale oszukujesz siebie myslac ze to bedzie tylko przyjazn. Ty uciekasz w ta relacje przed czyms, co nie gra Ci w malzenstwie. To co opisujesz, to sa pierwsze objawy takiej ucieczki. Stary/nowy przyjaciel Cie fascynuje, chcesz z nim przebywac, rozmawiac, czujesz ta energie, to wszystko to stan zakochania. A to ciezko przekuc na przyjazn. Raczej za tym stoi chec zatrzymania go, takie zludne poczucie, ze ma sie wszystko. Tylko co, gdy on tez czuje to co Ty? Bedziesz dazyla by to sprawdzic, jak sie okaze ze czuje to samo, poczujesz satysfakcje, a potem wyrzuty sumienia. Kochana bedzie Ci ciezko to wszystko ze soba pogodzic. Ja nie oceniam, nie potepiam, nie pouczam. Ja widzialam taka sytuacje na wlasne oczy. Ale ciezko zrezygnowac z tego co dodaje nam radosci zycia. Powiem Ci tak, nie ma rzeczy niemozliwych, warto lamac stereotypy, dlatego mimo moich odczuc, mam nadzieje, ze Ci sie uda. Ale mimo wszystko zastanowilabym sie nad tym, co naprawde czujesz do meza. Mysle, ze z plena swiadomoscia milosci do meza, mozna zbudowac przyjazn z kims innym, tylko duzo w tym zawzietosci I samokontroli oraz poswiecenia;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~ewka ~ewka
    ~ewka
    Napisane 16 stycznia 2014 - 20:50
    Jej nie da się przyjaźnić tylko przyjaźnić z kimś kogo się kocha. W tej kwestii musisz być czujna i ostrożna. Ja teraz jestem w podobnej sytuacji też spotkałam kogoś kochanego z przeszłości i nie potrafiłam w porę zastopować i co? I popłynęliśmy oboje, kocham i jestem kochana ale też cierpię bo jest ta druga strona, której wyrządziło się krzywdę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 18 stycznia 2014 - 12:25
    Dziewczyny, dzięki za Wasze uwagi i refleksje. Nie mam szans na,, widzenie" po tym jak wyznalam Mu uczucia. Kocham obydwu ., a jeśli nie jest to możliwe to znaczy, ze meza już nie ... Nie wiem. W życiu kieruje sie sercem .. Nie wiem czy mam wybór. Ale jeśli zostawie to po prostu tak ..moze właśnie popelnie błąd? Chciałabym moc Go widywac i sie zaprzyjaźnic..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 18 stycznia 2014 - 12:46
    Ewka, ja Ci gratuluje, zadecydowalas o sobie sama .. Emocje Ci pomogły .. Bo są drogowskazem. Przynajmniej jesteś wierna sobie . Tez tak bym chciała .. Moze nawet byłabym zdolna ..ale sie boje. Spotkanie,o które poprosiłam nie odbyło sie ,bo nie przyszedł do kawiarni.. mówiąc, ze to dla mojego dobra. Skąd On moze wiedzieć co jest dla mnie dobre? Nie znam siebie..chyba jednak.. Co przyniesie przyszłość? Co powinnam zrobić? Pytam siebie. A jeśli będę z mężem i strace kontakt z Tym mężczyzna ..czy to będzie uczciwe? Bo mi zdaje sie, ze nie ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 18 stycznia 2014 - 23:08
    Oliwko, będę zabiegać o przyjacielska relacje, odczekam.. tylko..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 19 stycznia 2014 - 17:09
    Olivka, dlaczego uważasz, ze po tym jak okaże sie, ze On podobnie czuje... bede miała satysfakcję i wyrzuty sumienia? Te wyrzuty sumienia .. w stosunku do kogo? Proszę odpowiedz .. Na razie nie mam wyrzutów .. do meza .. Bo nie żałuje, ze czuje miłość do Innego, a ze ja wyznalam .. Wyrazilam siebie ... Moze obciążylam niepotrzebnie moim wyznaniem Tego, za którym tak tęsknię ..

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olivka ~Olivka
    ~Olivka
    Napisane 19 stycznia 2014 - 21:54
    Hej JEJ;) Z ta satysfakcja chodzi o to, ze nie bedziesz odrzucona. Facet, ktorego Ty kochasz, bedzie kochal Ciebie. Cudowne uczucie, spelnienie, ale tylko do momentu, gdy wrocisz do domu, a maz bedzie sie chcial do Ciebie przytulic, a Ty... No wlasnie, kochajac jednego nie mozna byc z innym. Tak mi sie przynajmniej wydaje, ze wiekszosc kobiet bedzie kochalo jednego faceta, drugi to bedzie przywiazanie, stabilnosc, przyjazn, ale nie milosc. bo przeciez gdyby byla, to nie patrzyloby sie na innego mezczyzne. Nie chcialoby sie miec go blisko. Jesli Twoja stara milosc nie przyszla na spotkanie, moze wie jak to sie skonczy? Moze nie chce rozbijac malzenstwa? JEJ, zastanow sie na obecnym zwiazkiem. Pomysl, co trzyma Cie przy mezu? Nazwij to. Wez kartke, dlugopis I napisz. Powaznie. Ja Ci zycze jak najlepiej, ale to najlepiej nie zawsze wyglada tak jak bysmy sami tego sobie zyczyli. Piszesz, ze nie masz wyrzutow, bo moze jeszcze do niczego nie doszlo? Ale po spotkaniu zaczna sie fantazje, potem kolejne spotkanie... Ja wierze, ze Ty chcesz sie z nim przyjaznic, tylko nie wierze do konca ze taka przyjazn jest naprawde mozliwa. Uwierz mi, chcialabym sie mylic.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Jej ~Jej
    ~Jej
    Napisane 19 stycznia 2014 - 22:57
    Cokolwiek zrobię lub nie zrobię, bede odpowiedzialna.. Zgadza sie, chciałabym być bardzo blisko Tamtego, pragnę Go.. ale w mojej głowie nie mogę. Byłabym okrutna w stosunku do meza, bo czuje ze b. mnie kocha. Boli mnie głowa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2
Strona 1 z 2
następna
Strona 1 z 2 następna

Gorące tematy