Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~MŻK ~MŻK
    ~MŻK
    Napisane 24 lutego 2015 - 22:24
    testosteron
    - i tak mi pasuje najbardziej - taki sposób rozstania - ale ponieważ jestem najmłodszą siostrą starszych braci mam trochę faceta w sobie.
    No i jak znaleźliśmy się na zakręcie to on nie miał problemu tylko ja. To ja poszłam po wsparcie ale przerwałam, no bo skoro mamy wspólny problem to właśnie powinniśmy go wspólnie rozwiązać a nie tak, że ja mam się leczyć bo u niego wszystko ok - on jest szczęśliwy, jemu jest dobrze, on nie ma problemu.

    asdfgh
    - mój nick znaczy: Matka Żona Kochanka

    delta
    - piszesz, jakby twoje 40grubo+ znaczyło 70grubo + ?
    - no i popraw się bo pomyślę, że masz jakiś problem z kobietami - najpierw piszesz o absolutnym koszmarze menopauzy teraz o gorszej perspektywie kobiet - a ja jak się przyglądam panom +/- w moim wieku to nie widzę różnicy - starszy facet niczym się nie różni od starszej kobiety - no może tym, że wielu panów w moim wieku to już impotenci ale to już inny temat.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 24 lutego 2015 - 22:42
    MatkoŻonoKochanko - moje 40grubo+ to z wyglądu, sylwetki krótko przed końcem 30-tki bo trzymam się dość młodo i zdrowo (jaka 23-latka połasiłaby się na "starszego pana", pieniądze to nie wszystko). Także te insynuacje o 70+ to jakieś kosmosy :) tak mnie odbierasz?

    Nie mam żadnego problemu z kobietami. W każdym tego słowa znaczeniu.
    A te menopauzy, cóż, ja kojarzę ten stan z nerwowością, niczym logicznie nie podyktowaną agresją i awanturnictwem, a po godzinie zdziwieniem pacjentki, o co chodzi, przecież nic się nie stało. I tak przez lata.
    Ja rozumiem, że to fizjologia i mozna tym hormonalnie sterować, czy też osłabić.
    Tylko Kto chce z taką kobietą iść potem do łóżka?

    Wy we wszystkim zapominacie o jednej ważnej dla mężczyzny rzeczy, i to w każdym wieku od 35 wzwyż - o tym mitycznym "świętym spokoju" w domu. To jest często nieoceniony luksus.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~MŻK ~MŻK
    ~MŻK
    Napisane 24 lutego 2015 - 23:36
    Ej no, zaraz tam chcesz się obrażać ! - bo piszesz o jakiejś dziwnej perspektywie jak ja dopiero teraz widzę perspektywę.
    Naprawdę myślisz, że kobiety w okresie menopauzalnym nie mają z kim iść do łóżka ? - ja takiej nie znam - ale to tylko moje obserwacje.
    Mityczny, święty spokój w domu to nie tylko domena panów - ja też uwielbiam - akurat u mnie to mąż lubi sobie pokrzyczeć - ja nie daję się sprowokować - a potem jest mu głupio, że kłócił się sam ze sobą - na wszystko jest sposób.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~pogubiona ~pogubiona
    ~pogubiona
    Napisane 25 lutego 2015 - 07:59
    Delta nie rób z siebie dziadka:)
    Między mną dość duża różnica wieku i powiem Ci-nie było tego widać w ogóle.
    Dbał o siebie, uprawiał sporty odejmowało mu to pewnie trochę lat. I czy młoda poleci na staruszka?Delta...ja w swoim zakochałam się gdy miałam prawie 18 lat i zakochana jestem w nim do dziś, a wszystko co złe obecnie zganiam na emocje-bo kiedys musiały nas wypłynąć.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~DO 3 RAZY SZTUKA.. ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    ~DO 3 RAZY SZTUKA..
    Napisane 25 lutego 2015 - 15:16
    Delta
    W okresie menopauzy dobrze dobrane hormony pozwalają uniknąć kobiecie wielu tych negatywnych odchyleń od normy.To już nie druga połowa minionego wieku. czasu menopauzy naszych mam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~oleńka ~oleńka
    ~oleńka
    Napisane 25 lutego 2015 - 15:51
    i co z tego, że ma kas, że ma gdzie ze mną mieszkać, że ogólnie powinien zacząć jakieś nowe życie- nawet niekoniecznie ze mną, ale powinien się wyzwolić z toksycznego związku, który go niszczy....
    Co z tego, że mi mówi, ze mnie kocha, że jest strasznym życiowym rozdrożu... jak coraz bardziej wpajam sobie do głowy, że to tylko gra, że to tylko pozory z jego strony, aby utrzymać przy sobie i instytucję żony i instytucję kochanki...
    Stara nie jestem, ale coraz bardziej myślę o tym co będzie w moim życiu za 5, 10 czy 15 lat.... a tu coraz mniej widzę swoją przyszłość... co z tego, że zabezpiecza mnie finansowo skoro to nie wszystko.
    Dla mnie może być goły finansowo jeśli tylko byłby taki jaki jest teraz- z tymi emocjami, uczuciami itd. Z nich człowiek nie wyżyje, ale mając u boku kogoś kochającego można góry przenosić
    Może jestem porąbaną romantyczką... ale tak czuję.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~NK ~NK
    ~NK
    Napisane 26 lutego 2015 - 09:46
    Moja historia chyba nie odbiega od ty tutaj opisanych
    Jestem w dość dziwnym układzie , poznałam kogoś pół roku temu.
    Od początku wiedziałam że ma żonę, to miała być zwykła znajomość
    powiedział że żona nie ma nic przeciwko tej znajomości ponieważ dawno nic ich nie łączy . Rozmawialiśmy przez telefon jak ona była w domu praktycznie przez cały czas. Miałam nawet okazję ją poznać. Wszystko było dobrze do momentu kiedy się zakochał . Spotkaliśmy się kilka razy i ona o tym wiedziała Po naszym ostatnim spotkaniu zaczęła jednak robić awantury i mówić że go kocha i że jak tego nie zakończy to dojdzie do tragedii. Nastawia dzieci już dorosłe przeciwko niemu. Wypisuje do mnie sms y, grozi mi , bo wykradła mój telefon , dzwoni ale ja nie mam ochoty z nią rozmawiać. On obecnie wyprowadził się z domu do innego miasta.
    Wiem że powinnam zakończyć tę znajomość , ale on cały czas pisze i dzwoni i prosi żebym wytrzymała bo beze mnie to jego życie nie ma sensu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 26 lutego 2015 - 12:26
    ~NK napisał:
    Wiem że powinnam zakończyć tę znajomość

    Skoro wiesz, to dlaczego tego nie robisz?
    ~NK napisał:
    on cały czas pisze i dzwoni i prosi żebym wytrzymała bo beze mnie to jego życie nie ma sensu.

    Uważasz, że jego życie się zaczęło, dopiero gdy cię poznał, a wcześniej to były tylko ćwiczenia?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 26 lutego 2015 - 13:29

    Uważasz, że jego życie się zaczęło, dopiero gdy cię poznał, a wcześniej to były tylko ćwiczenia?


    asdfgh - weź Ty kobieto zakochaj się ponad te swoje emocje, pokochaj kochaj jak siebie a nawet bardziej, a wtedy zrozumiesz co znaczy "moje życie bez Ciebie nie ma sensu". I nie chodzi tutaj o brak zainteresowań, hobby czy tym podobnym. Po prostu nic i nikt nie wypełni aż takiej pustki w sercu. Ale co ty tam rozumiesz...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 26 lutego 2015 - 13:52
    Po prostu nic i nikt nie wypełni aż takiej pustki w sercu. Ale co ty tam rozumiesz...
    Rozumiem, że wcześniej żona mu wypełniała tę pustkę, ale jakoś dziwnym trafem przestała. :-) Teraz zapełnia mu "NK", a później kto wie? I tutaj "NK" podejmuje ryzyko, czy chce być tymczasowym (optymistycznie rzecz biorąc stałym, ale jak wiesz statystyki są złe:-)) zapełniaczem pustki.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 26 lutego 2015 - 14:19
    Do NK

    Napiszę to samo, ale inaczej (bo "pogubiona" się wkurzyła:-)).

    1. - przeczytaj całe forum i zwróć uwagę na to ile cierpień muszą znosić:
    a) - zdradzający mąż
    b) - zdradzana żona
    c) - kochanka
    2. - odpowiedz sobie na pytanie: czy chcesz w czymś takim uczestniczyć?
    3. - odpowiedz sobie na pytanie: do czego ci to potrzebne?
    4. - odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego nie znajdziesz wolnego mężczyzny, z którym nie będziesz musiała znosić wszystkich tych cierpień i będziesz go miała od zaraz (nie będziesz musiała na nic czekać)?

    Podejmiesz decyzję i tyle.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~pogubiona ~pogubiona
    ~pogubiona
    Napisane 26 lutego 2015 - 14:33
    ~asdfgh napisał:
    Do NK

    Napiszę to samo, ale inaczej (bo "pogubiona" się wkurzyła:-)).
    nie wkurzyłam się:P
    po prostu ciągle piszesz teorię.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kochanka ~kochanka
    ~kochanka
    Napisane 26 lutego 2015 - 18:01
    ~asdfgh
    Powidz kobieto skąd ty się urwałaś?

    1. - przeczytaj całe forum i zwróć uwagę na to ile cierpień muszą znosić:
    a) - zdradzający mąż
    b) - zdradzana żona
    c) - kochanka
    2. - odwiedz sobie na pytanie: czy chcesz w czymś takim uczestniczyć?
    3. - odpowiedz sobie na pytanie: do czego ci to potrzebne?



    Widocznie tak bo ona kocha on kocha a miłość jest nam w życiu potrzebna tym bardziej ze on się wyprowadził.
    Jak kiedyś pisała mój kochanek wyjechał w teren i żadna z nas nie wiedziała gdzie i tam na spokojnie zdecydował że wybiera mnie. Kochamy się i jesteśmy szczęśliwi i może tego pragnie NK. Przecież 20 % odchodzi do kochanek to może ona zmiesci się w tych 20 % ?

    ~asdfgh
    4. - odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego nie znajdziesz wolnego mężczyzny, z którym nie będziesz musiała znosić wszystkich tych cierpień i będziesz go miała od zaraz (nie będziesz musiała na nic czekać)?


    To wciąż idiotyczne stwierdzenie. Co z tego ze znajdzie jak kocha innego? Taki wypełniacz? zapchajdziura po tamtym? Próbowałam 2 razy i nie polecam . nie da się pokochać kogokolwiek bo wolny. Umiesz sterować uczuciami to gratuluję. My jesteśmy ludźmi nie robotami i nie potrafimy. Daj nam po swojemu przeżywać swoje problemy a nie po robociemu jak ty.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kochanka ~kochanka
    ~kochanka
    Napisane 26 lutego 2015 - 18:06
    ~asdfgh
    4. - odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego nie znajdziesz wolnego mężczyzny, z którym nie będziesz musiała znosić wszystkich tych cierpień i będziesz go miała od zaraz (nie będziesz musiała na nic czekać)?
    A skąd ty wiesz że jak znajdzie wolnego to za jakiś czas się nie okaże że gdzieś jest żona. Albo za jakiś czas to on będzie ją zdradzał i będzie cierpieć z tego powodu? Gdzie jest napisane ze wolny nie spowoduje cierpienia? Pożyj trochę pocierp i skończ z tymi łysymi teoriami .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 26 lutego 2015 - 18:55
    Ja pisałam, że 1 na 20 odchodzi od żony, a to nie to samo co 20%. 1/20 to zaledwie 5%.

    Weź sobie kalkulator i policz, czy to prawda czy nie.

    Poza tym, nikomu niczego nie narzucam. Napisałam do NK, żeby sobie odpowiedziała na kilka pytań, a dokładnie, czy zależy jej na przeżyciu tego co wy.

    Jeśli się zdarzy, że ktoś się niewłaściwie zakocha, to może się odkochać. Nigdzie nie twierdziłam, że to łatwe, ale twierdzę, że możliwe, zwłaszcza, że NK ma wątpliwości, czy to ciągnąć dalej i wydaje mi się, że się jeszcze nie do końca zaangażowała. Gdyby była pewna co zrobić, to by tu nie pisała.

    Poza tym nie wiem dlaczego mnie atakujesz. Sama mogłaś jej odpisać coś innego.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kochanka ~kochanka
    ~kochanka
    Napisane 26 lutego 2015 - 20:25
    ~asdfgh napisał:
    Ja pisałam, że 1 na 20 odchodzi od żony, a to nie to samo co 20%. 1/20 to zaledwie 5%.

    Weź sobie kalkulator i policz, czy to prawda czy nie.

    Poza tym, nikomu niczego nie narzucam. Napisałam do NK, żeby sobie odpowiedziała na kilka pytań, a dokładnie, czy zależy jej na przeżyciu tego co wy.

    Jeśli się zdarzy, że ktoś się niewłaściwie zakocha, to może się odkochać. Nigdzie nie twierdziłam, że to łatwe, ale twierdzę, że możliwe, zwłaszcza, że NK ma wątpliwości, czy to ciągnąć dalej i wydaje mi się, że się jeszcze nie do końca zaangażowała. Gdyby była pewna co zrobić, to by tu nie pisała.

    Poza tym nie wiem dlaczego mnie atakujesz. Sama mogłaś jej odpisać coś innego.


    Nie mogłam jej odpisać bo przeżyłam to samo i odpisałam tobie ona zrozumie , bo to ja ci odpowiedziałam za nią i myślę że trafiłam z odpowiedziami. A wiesz dlaczego. Bo właśnie tym sie różnią twoje teorie od doświadczeń.
    Teoria i to kolejna bzdurna... MOŻESZ SIĘ ODKOCHAĆ.
    Można i owszem ale to trwa latami , i może nie minąć jak mnie choć to u mnie tylko klka lat ale próbowałam u innych którzy tu pisali 10 lat kilkanaście lat i nie minęło, I gdybyś słuchała doświadczonych a nie twoich wymyślonych teorii to nie są odosobnione przypadki.

    Ty pisałaś o 5 % nie wiem skąd te dane bo nieraz tu padło ok 20 % i o takich statystykach czytałam nie raz bo sama żyłam w takim strachu i niepewności jak NK . Nadal nie masz pojęcia o czym piszesz a nadal w tej bezwiedzy się udzielasz. Jaki ty masz kompleks kobieto?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~NK ~NK
    ~NK
    Napisane 26 lutego 2015 - 20:58
    Dziękuję za odpowiedzi :)
    Fakt nie łatwo się odkochać szczególnie jak się ma 40 lat , bagaż doświadczeń nie za dobrych i nie liczyło się już na nic w życiu :( To miała być zwykła znajomość i wydawało mi się że osoba w związku mi nie zagrozi , nie zakocha się :(
    Wiem że muszę sama podjąć decyzje :) ale jest bardzo ciężka :( nie chce też nikogo skrzywdzić
    Nie wiem też co myśleć jak dostaje od niej takie smsy :
    Spaliłam wszystkie twoje rzeczy , została jakaś maskotka ale on ją schował bo jak powiedział nie chciał mi robić przykrości
    I tak nie zasnę mówiłam mu żeby z tobą skończył znajomość zanim nie doszło u niego do tragedii
    Kocha się ze mną mówi że jak będzie trzeba to będzie bawił , z tobą utrzymuje tylko kontakt. Zrobię sobie krzywdę a tobie nie daruje
    można w to wierzyć ?


    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~asdfgh ~asdfgh
    ~asdfgh
    Napisane 26 lutego 2015 - 21:13
    Do NK

    Czyli masz zapowiedź tego co cię czeka. A jej numer możesz zablokować. Poszukaj sobie w internecie, jak blokuje się numery tel. w twojej sieci telefonicznej. Ewentualnie zadzwoń do biura obsługi klienta twojej sieci i zapytaj.

    Do "kochanki"

    Dane "1/20" znalazłam na blogu pani Violetty Nowackiej (psychologa, psychoterapeuty). Myślę, że ona ma wiarygodne dane.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kochanka ~kochanka
    ~kochanka
    Napisane 26 lutego 2015 - 23:35
    ~asdfgh napisał:
    Do NK

    Czyli masz zapowiedź tego co cię czeka. A jej numer możesz zablokować. Poszukaj sobie w internecie, jak blokuje się numery tel. w twojej sieci telefonicznej. Ewentualnie zadzwoń do biura obsługi klienta twojej sieci i zapytaj.

    Do "kochanki"

    Dane "1/20" znalazłam na blogu pani Violetty Nowackiej (psychologa, psychoterapeuty). Myślę, że ona ma wiarygodne dane.



    Statystyki mówią co innego.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~NK ~NK
    ~NK
    Napisane 27 lutego 2015 - 08:05
    Wiem że to zapowiedź tego co mnie czeka :) tylko czy ja mam w to wierzyć ?
    nie wiem do czego zdolna jest ta kobieta :(
    boje się tez żeby on sobie czegoś nie zrobił :(
    Po waszych radach poszukałam i udało mi się chyba zablokować numer :) Dziękuję :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy