Forum
Związek
kogo kocha kochanke czy żone
-
-
Napisane 13 czerwca 2019 - 01:02Mnie zdradził mój mąż mineło już troche czasu,został ze mną niby mu wybaczyłam .Nie dzwoniłam do jego kochanki nie robiłam scen został bo chciał,dzieci dorosłe żadnych przymusów.Dzisiaj żałuje że się zgodziłam bo zrozumiałam ze brzydzę sie go, nie podnieca mnie , jest oszustem i nic tego nie zmieni.Dzisiaj z uśmiechem bym mu powiedziała żegnaj i obyś nie płakał kiedyś po kryjomu jak ja.Jestem już inna zmieniłam się i jestem podła nie mam skrupułów bo on mnie tego nauczył.Człowiek skrzywdzony kochający oddany,z bólu zmienia się bo oddał swoje najpiękniejsze lata komuś kto to wszystko zdeptał.Jak to mówią karma wraca ,dzisiaj to on musi sie martwić ja mam motylki w brzuchu lecz nie do niego
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 13 czerwca 2019 - 14:25Mnie zdradził mój mąż mineło już troche czasu,został ze mną niby mu wybaczyłam .Nie dzwoniłam do jego kochanki nie robiłam scen został bo chciał,dzieci dorosłe żadnych przymusów.Dzisiaj żałuje że się zgodziłam bo zrozumiałam ze brzydzę sie go, nie podnieca mnie , jest oszustem i nic tego nie zmieni.Dzisiaj z uśmiechem bym mu powiedziała żegnaj i obyś nie płakał kiedyś po kryjomu jak ja.Jestem już inna zmieniłam się i jestem podła nie mam skrupułów bo on mnie tego nauczył.Człowiek skrzywdzony kochający oddany,z bólu zmienia się bo oddał swoje najpiękniejsze lata komuś kto to wszystko zdeptał.Jak to mówią karma wraca ,dzisiaj to on musi sie martwić ja mam motylki w brzuchu lecz nie do niego
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 czerwca 2019 - 18:29~kiedyś napisał:Mnie zdradził mój mąż mineło już troche czasu,został ze mną niby mu wybaczyłam .Nie dzwoniłam do jego kochanki nie robiłam scen został bo chciał,dzieci dorosłe żadnych przymusów.Dzisiaj żałuje że się zgodziłam bo zrozumiałam ze brzydzę sie go, nie podnieca mnie , jest oszustem i nic tego nie zmieni.Dzisiaj z uśmiechem bym mu powiedziała żegnaj i obyś nie płakał kiedyś po kryjomu jak ja.Jestem już inna zmieniłam się i jestem podła nie mam skrupułów bo on mnie tego nauczył.Człowiek skrzywdzony kochający oddany,z bólu zmienia się bo oddał swoje najpiękniejsze lata komuś kto to wszystko zdeptał.Jak to mówią karma wraca ,dzisiaj to on musi sie martwić ja mam motylki w brzuchu lecz nie do niego
Jakoś wątpię, czy twój mąż się martwi. Nie martwił się jak cię zdradzał, to dlaczego miałby się martwić teraz? No dlaczego?
Ja, zdecydowałam się wybaczyć, mojemu oprawcy tak szybko jak to było możliwe i nie żałuję. Mam teraz spokój i cieszę się życiem. A ty cierpisz już drugi raz z powodu tej samej sprawy. Opłaca się tak?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 14 czerwca 2019 - 18:38~Misia napisał:Napisałam na forum, bo muszę jakoś ochłonąć.
Zostawiłam męża dla owego Pana, zostałam sama z małym dzieckiem, a tutaj pojawiły się jakieś stare historie. W sumie to nie wiem kim jestem, czy byłam. Zabawką , która poddała się manipulacji. Nie uznaje zdrady, jak z kimś chce być to kończę związek i zaczynam nowy. Tak też uczyniłam, a tutaj wyskakuje kochanka , która oprócz tego jest w związku, ech.
Jakiś koszmarek :(
Ożesz w mo**ę. To sobie znalazłaś "najprawdziwszą miłość", prawdziwszą niż ta do męża, który to pewnie pęka aktualnie ze śmiechu. :-) Ja bym się śmiała na jego miejscu. :-)
A tak na poważnie to lepiej idź na terapię. Na terapii ci powiedzą co i jak, bo żeś sobie nieźle spaprała życie i dziecku też, niestety.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 21 lipca 2019 - 15:49@Jaro
Żyjesz? Zastanawiam się jak się masz i co u Ciebie.
Czas tak goni. Rozwód, życiowa katastrofa ... a to już cztery lata za chwilę. Odezwij się proszę. Mam nadzieję że poukładałeś swój świat na nowo. U mnie ok, mam się dobrze, nawet bardzo. Praca, wnuczka, wakacje. Dużo wakacji i dużo nowych wrażeń.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 26 lipca 2019 - 11:13~quiw napisał:~Misia napisał:Napisałam na forum, bo muszę jakoś ochłonąć.
Zostawiłam męża dla owego Pana, zostałam sama z małym dzieckiem, a tutaj pojawiły się jakieś stare historie. W sumie to nie wiem kim jestem, czy byłam. Zabawką , która poddała się manipulacji. Nie uznaje zdrady, jak z kimś chce być to kończę związek i zaczynam nowy. Tak też uczyniłam, a tutaj wyskakuje kochanka , która oprócz tego jest w związku, ech.
Jakiś koszmarek :(
Ożesz w mo**ę. To sobie znalazłaś "najprawdziwszą miłość", prawdziwszą niż ta do męża, który to pewnie pęka aktualnie ze śmiechu. :-) Ja bym się śmiała na jego miejscu. :-)
A tak na poważnie to lepiej idź na terapię. Na terapii ci powiedzą co i jak, bo żeś sobie nieźle spaprała życie i dziecku też, niestety.
Masz rację, bardziej nie można.
Niestety runął mój świat i straciłam cel życia.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 26 lipca 2019 - 20:25Nie ma jednej rady, kto kogo kocha, kto z kim zostanie.
Uczucia się jednak zdążają.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 27 lipca 2019 - 16:05
lidia kochanki nie są wyrachowane,nie rzucaj proszę wszystkich kobiet kochanek do jednego worka,chyba czegoś brakowalo w domu z żoną że szuka czegoś w kochance.,.nie wiesz co szykuję Ci życie,może się zakochasz i sama będziesz ta kochanką..miłosć nie wybiera i nigdy nic nie wiadomo.gdzie jest napisano że miłosć trwa cale życie?
Otóż będę wrzucał wszystkie kochanki do jednego worka i teraz dlaczego : rozbijanie małżeństw przez bzykanko na boku jest chamski, bandyckie i niewłaściwe chociażby dlatego że najpierw jesli po raz któryś sie zakochała to zamknij temat z mężem i idz do kochanka skoro czegoś jej brakowało z mężem i to zakończ we właściwy sposób i nie przychodz do męża bo czegoś potrzebujesz tylko idz po to do kochanka np.: mieszkanie i opłaty płaci kochanek, twoje gacie, kiecki, jedzenie itp płaci kochanek a nie ciągnąć kase od męża bo to jest zasrany jego obowiązek tylko ten obowiązek przejmuje kochanek i w tym momencie wielokrotnie się okazuje że taka sytuacja już kochankowi nie odpowiada a z jakiego powodu miałaby odpowiadać męzowi i albo jesteś z mężem albo z kochankiem na 100 procent niestety życie bierze się z konsekwencjami a nie tylko z przyjemnościamiUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 27 lipca 2019 - 22:03~Misia napisał:
Masz rację, bardziej nie można.
Niestety runął mój świat i straciłam cel życia.
Może mąż da się przeprosić? Jeśli chodzi o cel życia to ciągle masz dziecko, a szok po odkryciu oszustwa za jakiś czas minie.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 29 lipca 2019 - 13:16~quiw napisał:~Misia napisał:
Masz rację, bardziej nie można.
Niestety runął mój świat i straciłam cel życia.
Może mąż da się przeprosić? Jeśli chodzi o cel życia to ciągle masz dziecko, a szok po odkryciu oszustwa za jakiś czas minie.
Jasne, że się da , ale póki co nie jestem w stanie i nie chce psuć mu życia.
Problem mam taki, że trudno mi uwierzyć, iż ludzie mogą tak postępować. Szukam jakiegoś wytłumaczenia wyrządzania krzywdy innym. Nie wiem jak sobie ulżyć :(
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 29 lipca 2019 - 16:58~Misia napisał:~quiw napisał:~Misia napisał:
Masz rację, bardziej nie można.
Niestety runął mój świat i straciłam cel życia.
Może mąż da się przeprosić? Jeśli chodzi o cel życia to ciągle masz dziecko, a szok po odkryciu oszustwa za jakiś czas minie.
Jasne, że się da , ale póki co nie jestem w stanie i nie chce psuć mu życia.
Problem mam taki, że trudno mi uwierzyć, iż ludzie mogą tak postępować. Szukam jakiegoś wytłumaczenia wyrządzania krzywdy innym. Nie wiem jak sobie ulżyć :(
~Misia napisał:~quiw napisał:~Misia napisał:
Masz rację, bardziej nie można.
Niestety runął mój świat i straciłam cel życia.
Może mąż da się przeprosić? Jeśli chodzi o cel życia to ciągle masz dziecko, a szok po odkryciu oszustwa za jakiś czas minie.
Jasne, że się da , ale póki co nie jestem w stanie i nie chce psuć mu życia.
Problem mam taki, że trudno mi uwierzyć, iż ludzie mogą tak postępować. Szukam jakiegoś wytłumaczenia wyrządzania krzywdy innym. Nie wiem jak sobie ulżyć :(
TY wyrządziłaś krzywdę dwóm najbliższym osobom: mężowi i dziecku (a zwłaszcza dziecku) to dlaczego się tak dziwisz, że ktoś inny (obcy) nie miał problemu ze zrobieniem krzywdy tobie? Pomyślałaś chociaż raz jak się poczuł twój mąż, gdy go puściłaś w trąbę?
Znalazł się ktoś chytrzejszy od ciebie i tyle.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 30 lipca 2019 - 12:17Łatwo Ci oceniać, nie wiesz jaki był mój mąż. Nikogo nie puściłam w trąbę, a wszystko przebiegło tak jak robi to się uczciwie. Najpierw jedno, potem drugie, bez kłamania i oszukiwania.
Akurat, że się rozstaliśmy wyszło wszystkim na dobre i jest szansa, że dziecko nie odziedziczy złych wzorców. Teraz mamy lepszy kontakt niż poprzednio, z dzieckiem też. Bo to ono jest tu priorytetem.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 30 lipca 2019 - 14:48A dlaczego dziecko miałoby nie odziedziczyć złych wzorców po waszym rozstaniu? Po rozstaniu jesteście innymi rodzicami? Teraz są to tym gorsze wzorce, bo dziecko pochodzi z rozbitej rodziny.
napisał:Zostawiłam męża dla owego Pana, zostałam sama z małym dzieckiem
Z tego wynika, że zostawiłaś męża dla kochanka (czy kim on dla ciebie był), a nie z powodu nieudanego małżeństwa.
Powiem ci jeszcze tak - jeśli już naprawdę małżeństwo było nieudane i niemożnością było tkwić w tym dalej, trzeba było się rozstać i uporządkować swoje sprawy materialne i psychiczne, a potem dopiero szukać kogoś następnego na spokojnie i bez napięcia. Wtedy miałabyś szansę poznać go lpiej i zastanowić się, czy to dobry czy zły partner. A tak na chybcika, jedne sprawy nierozwiązane, wpakowałaś się w nowe, źle trafiłaś i wyszło jak wyszło. Świat jest pełen złych ludzi i do ciebie należy się pilnować, bo kto inny miałby to zrobić?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:06Misiu, jeszcze jedno:
Kiedyś było tak, że obowiązywały surowe zasady moralne dotyczące seksu i związków + rodzina starała się pilnować kobiety, by nie popełniła głupstw. Pilnowano właśnie kobiet, bo to kobiety zachodziły w ciążę i nie sposób było udowodnić, kto jest ojcem. Kobieta ciężarna, bez męża to była bezradna ofiara i obciążenie dla rodziny, a który rodzic chciałby takiego losu dla swojego ukochanego dziecka? Przeczytaj albo obejrzyj sobie Dumę i Uprzedzenie. Jaki to był straszny problem dla rodziców, że 5 córek nie miało żadnego majątku i groziła im śmierć głodowa, więc największą ich troską, było wydać je za mąż, by w ogóle przetrwały. W niektórych przypadkach, wydanie córki za mąż, to było niemalże przedsięwzięcie biznesowe - rodzice walczyli jak lwy, by je zabezpieczyć finansowo. Krótko mówiac: wpajano kobietom zasady, dzięki którym kobieta była odporniejsza na zakusy różnych uwodzicieli oraz rodzina starała się nie dopuścić by je skrzywdzono.
Kobiety odrzuciły zasady oraz opiekę rodziny, więc muszą sobie same radzić w dobieraniu męża/partnera/konkubenta/chłopaka/faceta itp oraz muszą same zadbać o swoje interesy. Kobiety same decydują, ale coś tu poszło nie tak - jest mnóstwo samotnych matek, niechcianych ciąż, aborcji i porozbijanych rodzin.
Teraz się już nie cofniemy do tego co było, ale warto się zastanowić nad potencjalnym mężem czy partnerem chłodną głową, a nie innymi organami ciała. Gdyby kobiety potrafiły to zrobić, to by tego wątku na forum nie było, ale kobiety są strasznie emocjonalne i niektóre dopiero po przykrym wydarzeniu, zaczynają te rzeczy, o których piszę, rozumieć, a inne nigdy nie zrozumieją, rodzina nie może ich obronić, nie mają zasad moralnych i zawsze będą wykorzystywane, dziwiąc się jaki ten świat podły - świat zawsze taki był, tylko inni zajmowali się brudną robotą.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:11No rzeczywiście. Czasy, w których kazano kobietom wychodzić za mąż za typa wybranego przez rodziców dla kasy czy włości to były zlote czasy kobiet. Litości...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:19~Zmęczony napisał:No rzeczywiście. Czasy, w których kazano kobietom wychodzić za mąż za typa wybranego przez rodziców dla kasy czy włości to były zlote czasy kobiet. Litości...
Nie zrozumiałeś/aś tego co napisałam, ale cóż. Normalka.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:25Bo się z tym nie zgadzam. Co to znaczy, że jest wiele samotnych matek? A ilu jest ojców, którzy stracili dzieci? Ilu jest samotnych mężczyzn? Kto dostaje dzieci po rozwodzie w Polsce? Takie uogolnianie jak to kobiety mają strasznie bez kontekstu, analizy przyczyn rozwodu czy wzięcia pod uwagę losu ojców jest nadużyciem.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:41Ja pisałam do użytkowniczki Misi, która jest żoną, która porzuciła męża dla kochanka (czy kim on tam dla niej był) i tego tematu dotyczy wątek. Nie wzięłam pod uwagę samotnych ojców, sądownictwa w Polsce, kwestię wysokości alimentów, opieki naprzemiennej i mnóstwa innych rzeczy, bo te tematy, to nie moja bajka i nadawałyby się na inny wątek. Tu dyskutujemy o zdradach, kochankach i innych takich.
I nie pisałam, że kiedyś to były złote czasy dla kobiet, tylko były INNE. Napisałam jak było kiedyś i jak jest teraz.
Nie zależy mi, żebyś się ze mną zgadzał. Zrobisz jak zechcesz.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 22:51Głównym celem mojej wypowiedzi było by męża, ojca, partnera wybrać chłodną głową, a nie dolnymi partiami ciała, w rozgorączkowaniu, szale hormonów, czy desperacji, żeby potem nie dochodziło do dantejskich scen z dziećmi, w sądach itp. Wiadomo, powinno się kochać tę drugą osobę ale też powinno się umieć rozstać z nią, jeśli nie jest ona osobą, która nadaje się do związków. Użytkowniczka Misia popełniła ten błąd, że zakochała się i rozstała się z mężem dla faceta, którego słabo znała, choć plusem jest fakt, że nie brnęła w to dalej.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 31 lipca 2019 - 23:15~quiw napisał:Głównym celem mojej wypowiedzi było by męża, ojca, partnera wybrać chłodną głową, a nie dolnymi partiami ciała, w rozgorączkowaniu, szale hormonów, czy desperacji, żeby potem nie dochodziło do dantejskich scen z dziećmi, w sądach itp. Wiadomo, powinno się kochać tę drugą osobę ale też powinno się umieć rozstać z nią, jeśli nie jest ona osobą, która nadaje się do związków. Użytkowniczka Misia popełniła ten błąd, że zakochała się i rozstała się z mężem dla faceta, którego słabo znała, choć plusem jest fakt, że nie brnęła w to dalej.
Tu zgoda. Pozdrawiam.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie