Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

kogo kocha kochanke czy żone

Rozpoczęte przez ~nika, 01 sty 2014
  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 23 marca 2015 - 19:39
    Delta
    nie chodzi o równouprawnienie
    chodzi o to, że dobro dzieci wyparowało ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~MŻK ~MŻK
    ~MŻK
    Napisane 23 marca 2015 - 19:44
    Delta -
    aha, ok, czyli twoja żona jest normalna czy nienormalna ? skoro na to poszła ? - tak pytam bo nie wiem jak jest ze mną skoro bym na to nie poszła - dla mnie to jednak działa w dwie strony - ja też bym nie chciała zlizywać z męża resztek po kochance.

    No i błagam ! - co to był za seks z tą twoją kochanką skoro uważasz, że kobieta nie może zerżnąć faceta ? - coś słabo w temacie stoisz albo ta twoja kochanka nie była jednak taka dobra jak piszesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 23 marca 2015 - 19:48
    @Olena, dobro dzieci jest najważniejsze, Wy (my, ja, Ty) mieliści już swój czas na szczęście. Ja widzę, co się dzieje z młodymi dziewczynami wychowanymi bez ojca. Większości mozna zaimponować prostymi ale madrymi frazesami, tak są złaknione brakujacego (męskiego, dojrzałego nie chłopięcego w ich wieku) ogniwa w procesie dojrzewania. A konsekwencją jest wycieranie się przez kolejne łóżka.

    Takie jest dzisiejsze młode pokolenie. Nie wszystkie ale naprawdę spora grupa.

    PS. Wiesz, ze rozpoczęłaś setną stronę dyskusji (która chyba sie nie skończy jak widać)?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 23 marca 2015 - 20:02
    ~MŻK napisał:
    Delta -
    aha, ok, czyli twoja żona jest normalna czy nienormalna ? skoro na to poszła ? - tak pytam bo nie wiem jak jest ze mną skoro bym na to nie poszła - dla mnie to jednak działa w dwie strony - ja też bym nie chciała zlizywać z męża resztek po kochance.

    No i błagam ! - co to był za seks z tą twoją kochanką skoro uważasz, że kobieta nie może zerżnąć faceta ? - coś słabo w temacie stoisz albo ta twoja kochanka nie była jednak taka dobra jak piszesz.



    @MŻK - moja zona poszła na co, bo nie rozumiem? Nie chce mi się powtarzac tego, co już ponad rok temu pisałem.

    A co do doświadczeń seksualnych, ok, niech Ci będzie, że nie mam pojecia.

    Ci za Odra mówią "Der Gentleman schweigt und genießt".

    (Sorry AgoCzterdziesta)


    PS. Nie chcę robic tu osobistych wycieczek ale to Ty zostałaś porzucona, MŻK, i to z czwórką dzieci. Powiedz, dlaczego, skoro jestes taka niesamowita w mniemam, róznych obszarach?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~MŻK ~MŻK
    ~MŻK
    Napisane 23 marca 2015 - 20:37
    No piszesz: "Bo żaden normalny na to nigdy nie pójdzie" - ponieważ ja uważam, że jednak wszystko działa w dwie strony, no to jaką kobietą jest taka kobieta jak twoja żona, która na to poszła i została ze zdradzaczem - ona jest jeleniem i impotentem nie koniecznie ze swojej winy ?

    Ci za Odrą od zawsze prowadzili rozwiązły tryb życia, więc nie są dla mnie w niczym autorytetem.

    No jednak zrób sobie osobistą wycieczkę bo to nie ja zostałam porzucona, tylko to ja chciałam porzucić albo przynajmniej zdradzić ale trafiłam przypadkiem tu ( chociaż przypadków podobno nie ma i wszystko dzieje się po coś ) - i jak poczytałam ile cierpienia znoszą - nie wiedzieć czemu - kochanki i jak kochankowie je traktują - odechciało mi się - zmieniłam zdanie - albo odchodzę OD albo zostaję - ale nie zdradzam - dzięki temu zachowałam godność i zdrowy umysł - na tę chwilę zostałam i strasznie mi z tym dobrze, że się nie zdążyłam zeszmacić.

    Dzięki wam panowie dotarło do mnie jakiego wspaniałego człowieka wybrałam sobie za partnera życiowego - DZIĘKUJĘ !

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 23 marca 2015 - 20:58
    @MŻK - no widzisz, uratowaliśmy kolejną zagubioną delikatną duszę!

    Co do pozostania ze zdradzaczem, jak to nazywasz - raz, że nie ma skutku bez przyczyny (wałkowanie bez końca tematu), dwa - zdrada to jest porzucenie rodziny, dzieci na pastwę i alimenty a nie kopulowanie kochanki, chyba, że mamy po dwadzieścia parę lat (wiekowo, nie stazu małzeńskiego), trzy - alternatywą dla kobiety przed pięcdziesiątką bez oparcia rodzinnego jest "ułożenie" sobie zycia na "nowo" z jednym z armii czekajacych za rogiem, zniecierpliwionych książąt na białym koniu, ideałem mężczyzny wysnionego (bo koleżance się udało po rozwodzie i jest szczęśliwa. No a ze piętnastu innym nie wyszło, to co).

    Wy jesteście emocjonalne ale też inteligentne i wiecie, jak to dookoła wygląda. Jak moja zona, mądra, ładna kobieta, artystycznie uduchowiona ale potrafi być koszmarem. No i nie ma tego najwazniejszego, co Ty w sobie nosisz, MŻK. Więc poszedłem gdzie indziej, mój pech, że się zakochałem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 23 marca 2015 - 21:00
    Delta
    no ale mi przecież chodzi o to, że gdyby to twoja żona zdradziła , to niespodziewanie dobro dzieci nie byłoby już takie oczywiste, a przynajmniej nie na tyle, aby z nią dalej być

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 23 marca 2015 - 21:10
    Olena, dlatego tego nie (z)robi, bo nie ma zadnego, ale to absolutnie żadnego powodu. I ona to wie. Tylko głupie, puste kobiety posuwają się do czynów typu "zdradził, to ja się mu odpłacę!".
    Jak ktoś wybrał sobie taką żonę, cóż.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~LUNA ~LUNA
    ~LUNA
    Napisane 23 marca 2015 - 21:47
    Gratuluję 100ej strony. Chyba najbardziej " rozpisane" forum na Facet po 40...

    DO TRZECH RAZY SZTUKA
    Chciałam Ci podziękować za mądrą radę jakiej mi udzieliłaś w listopadzie, jest wiosna i inaczej patrzę na życie i sprawy.
    Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 23 marca 2015 - 23:07
    Delta
    to co piszesz o kobietach/żonach to w sumie ładnie z twojej strony i niby lojalnie
    ale jednak zastanawia mnie czy taka żona, gdyby miała zabezpieczenie finansowe, to czy ona nie wolałaby jednak żyć osobno...
    bo ona nie jest raczej koszmarem bez powodu... ona jest pewnie koszmarem, bo też jej wasz związek nie odpowiada
    i tu byłoby miejsce na odpowiedzialność za ewentualnie byłą żonę, aby nie ucierpiała wskutek rozstania

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 23 marca 2015 - 23:31
    @Olena, dlaczego pojawia Ci się tu wątek finansowy? To nie ma nic wspólnego z pieniędzmi, czemu takie skojarzenia? Jednak kobiety to w duszy na końcu materialistki?

    Widzisz, ja się -jak @centro - nie chcę rozwodzić. Jeżeliby jednak moja żona (przez co, przez "zdradę"? W tym wieku?) ode mnie odeszła, to o jakiej psiakrew odpowiedzialnosci za nią Ty piszesz? Jej decyzja, jej konsekwencje i szerokiej drogi. Wsparcie by miała, oczywiscie, ale żadnego finansowego (dziecko to osobna sprawa), mentalnego (niby czemu?) a czynne, w sensie pomocy w domu, przy aucie, tylko do momentu, aż pozwoliłaby zakręcić się koło siebie innemu facetowi. Wtedy momentalnie jest "cut".
    Spytasz zaraz, "dlaczego, przecież jest sama i może decydować o swoim życiu". Tak, zdecydowała i wzięła odpowiedzialnosć za decyzje. Inny samiec? Won.

    - Zaobserwowane na przykładzie rozpadu małżeństwa mego kolegi. Norma u większosci.

    Macie nas, drogie Panie, za frajerów?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 24 marca 2015 - 00:09
    Delta
    nie zrozumiałeś mnie
    nie pisałam o zdradzie żony, jak już to o twojej
    a zasadniczo to o takich związkach bez miłości
    zostałeś z żoną, bo uważasz, że będzie jej samej trudno
    a ja zastanawiam się po prostu czy ona nie wolałaby jednak żyć osobno, gdyby wiedziała, że jak TY od niej odejdziesz, to zadbasz o nią i dziecko (finansowo, organizacyjnie, jakkolwiek by było trzeba)
    wszak czytasz to forum i wiesz już, że dla kobiet to nie jest szczęście być w takim układzie (bez miłości, po zdradzie)
    i sądzę, że decydują się na to tylko z powodów tzw bytowych czyli finansowych
    lub z wielkiej miłości, ale jak już pisałam, wtedy lubią seks, a to nie twój przypadek ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Delta-Echo-Sierra ~Delta-Echo-Sierra
    ~Delta-Echo-Sierra
    Napisane 24 marca 2015 - 00:35
    @Olena, jesteś tu nowa, nie znasz tematu, dlatego piszesz: "zostałeś z żoną, bo uważasz, że będzie jej samej trudno" - nigdzie tak nie twierdziłem, zostałem ze wzgledu na dziecko, które jest w wieku szkolnym. Już to pisałem, powtarzam się, bo jesteś nowa.

    Seks dziś mozna mieć co tydzien, dwa z inną kobietą. Naprawdę. Kochanki. Do wyboru i koloru, tylko trzeba odpowiednio wyberać. Czasem jednak saper się pomyli.

    Dziękujemy za emancypację i wyzwolenie kobiet oraz ogłupienie młodzieży. Przykro patrzeć jak dziewczyny i kobiety się szmacą (czyt. "wyzwolone, samoświadome, żyjące!").



    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~niedostepna ~niedostepna
    ~niedostepna
    Napisane 24 marca 2015 - 00:59
    Delta no i własnie ten sex co możeśż mieć "co tydzien, dwa z inną kobietą" to własnie z takimi kobietami :-P
    W sumie to powinieneś sie cieszyć, że takie są, bo gdzie byście na to "rżnięcie" chodzili .....
    poczytałam Cie trochę, Ty strasznie pałasz agresją Kolego, czyzby to było wywołane "zdrowym egoizmem" hmmmm nie sądzę
    Więcej spokoju życzę

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 24 marca 2015 - 08:10
    Delta ja tak troszke zaczynam myśleć, że Tobie jednak nie przechodzi, sam sobie to wmawiasz, ale nie o tym chciałam....

    Chciałam Tobie napisać, że chyba wszyscy jesteście tacy sami. Mój też powiedział mi kiedyś" ona juz zdecydowała"rozumiesz?Ona, nie on, nie ja,nie my, Ona. Bo wy nie macie odwagi odejść.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 24 marca 2015 - 08:27
    Delta
    zostałeś dla dobra dziecka
    czemu jak żona zdradzi, to nie będzie mogła zostać dla dobra dziecka?
    dobro dziecka nie będzie już istotne?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 24 marca 2015 - 08:37
    Jak kobiety krzywdzi faceta(nie koniecznie chodzi o zdradę) to jest skreślona z automatu. Facet może krzywdzić, tylko nie można jego krzywdzić:)

    ~Centro- ja nie wiem co wybierzesz.Sama jestem w zawieszeniu. Uzgodniłam ze swoim/nieswoim że czekamy na rozwój sytuacji. Oboje nie wiemy jak to się skończy. Wiem tylko że psychicznie oboje strasznie podupadliśmy, nie ptrafimy ze sobą rozmawiać. Jedno drugiego ciągnie w dół.
    Na tę chwilę wiem od niego, że jest mu bardzo ciężko, że chce ze mna być ale tak jak ty sie boi po prostu odejść od rodziny. Nie wiem czy wróci, ale czekam. Uzgodniliśmy brak kontaktu ze sobą i sie nie kontaktujemy,mijamy się na ulicach miasta tylko z cierpieniem w oczach.
    Może do mnie wrócić, ale tym razem powiedziałam mu że nie będę jego kochanką i jeśli zechce wrócić to tylko by ze mną zacząć od nowa.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Pogubiona ~Pogubiona
    ~Pogubiona
    Napisane 24 marca 2015 - 08:45
    Centro jeszcze jedno słowko napiszę do Ciebie.
    To Twoje kuszące zycie z kochanką wcale nie musi takie być jak sobie wyobrażasz, ale w dużej mierze tylko od Was by zależało jak ono by wygladało. Nie przekonasz się póki nie zaryzykujesz.Jeśli ona ciebie kocha- będziesz z nią szczęśliwy. Jeśli nie kocha to będziesz miał wolną droge ku kolejnej miłosci.A może będziesz mógł jeszcze wrócic skulony do żony -nie wiesz co będzie i co byłoby gdyby.
    .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Olena ~Olena
    ~Olena
    Napisane 24 marca 2015 - 09:19
    Pogubiona
    teraz ja odpowiem zamiast adresata
    on już przecież wybrał, nie ma co ciągnąć rozważań
    dziewczyna uciekła, aby się ratować

    Delta
    pytam dla siebie
    bo chcę zrozumieć męską logikę w podejmowaniu takich decyzji
    będzie mi miło, jak wykażesz cierpliwość
    jak wiesz z tego forum, ja "w tym wieku" mam właśnie taki problem

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~pablo ~pablo
    ~pablo
    Napisane 24 marca 2015 - 09:39
    ~Olena napisał:
    Delta
    nie chodzi o równouprawnienie
    chodzi o to, że dobro dzieci wyparowało ;)


    Dzieci niejednokrotnie są bardziej szczęśliwsze po rozwodzie rodziców- wbrew pozorom. Mam wrażenie, że nie raz zasłanianie się dobrem dziecka/ dzieci to dobra wymówka. Dzieci więcej widza niż nam dorosłym się wydaje.
    Nieszczęśliwy rodzic w nieszczęśliwym związku robi więcej szkód niż pożytku.
    Jednak egoistyczne JA dorosłego szuka dla siebie najlepszego rozwiązania, by nie być winnym, by być czystym i tu dzieci idealnie się do tego nadają. jako doskonałe narzędzie.
    Moje dzieci nie musiałaby przechodzić tego wszystkiego, co przeszły gdybym miał tą wiedzę co teraz. Ani moja żona ani dzieci ani kochanka ani ja sam nie musielibyśmy cierpieć gdybym podjął wcześniej dorosłe, dojrzałe decyzje.
    Mimo udawania z żoną, ze jest w porządku i tak przed tym nim wszystko ujrzało światło dzienne , nim nie było decyzji o rozwodzie padały pytania od dzieci co się dzieje. Dziś jestem kilka lat po rozwodzie i nie żałuje swojej decyzji o rozwodzie. Kochanka jest moją żoną. Była żona ma też swoje życie a dzieci już zdecydowanie starsze twierdzą, że po rozwodzie zdecydowanie bardziej widzą, ze mają matkę i ojca, że lepsza jest taka sytuacja niż udawanie przed nimi, że jest ok.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy