Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Kłótnia w związku i jej granice

Rozpoczęte przez ~anna, 17 sie 2018
  • avatar ~anna ~anna
    ~anna
    Napisane 17 sierpnia 2018 - 10:38
    Pytanie do panów. Czy respektujecie jakieś granice w kłótniach, czy raczej 'jedziecie po bandzie'... Konkretnie chodzi mi o to, czy w kłótniach wg was, wszytsko jest dopuszczalne, tzn. wyzwiska, obrażanie drugiej osoby i jej osób najbliższych... Pytam, bo może mężczyźni nie zwracająuwagi na takie rzeczy, a tylko kobiety przesadzają...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Nick ~Nick
    ~Nick
    Napisane 17 sierpnia 2018 - 23:05
    anna, granice swojego zachowania, również w kłótniach nie są określane płcią .
    Mój syn, zachowuje się tak jak moja żona :(
    W kłótni dobieractakie słowa , które najbardziej ranią . Nie musza mieć nic wspólnego z prawda, byleby być góra .
    Ale jego matka, jak dla mnie, ma znacznie większy wachlarz słów , zachowań .
    Może jest to kwesta doświadczenia ?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 18 sierpnia 2018 - 05:46
    ~anna napisał:
    Pytanie do panów. Czy respektujecie jakieś granice w kłótniach, czy raczej 'jedziecie po bandzie'... Konkretnie chodzi mi o to, czy w kłótniach wg was, wszytsko jest dopuszczalne, tzn. wyzwiska, obrażanie drugiej osoby i jej osób najbliższych... Pytam, bo może mężczyźni nie zwracająuwagi na takie rzeczy, a tylko kobiety przesadzają...

    Zwracają i to bardzo, ale...

    W relacjach partnerskich granice wyznaczamy sami. To my decydujemy jak daleko pozwolimy się posunąć partnerowi i to od nas zależy co będziemy jeszcze akceptować.

    Gdy partner traktuje mnie w jakiś sposób, daje mi tym samym prawo do traktowania siebie podobnie. Kwestią obopólnej zgody i akceptacji jest, czy po posunięciu się daleko, jest to jeszcze związek, czy już dwoje wrogich sobie osób, które z konieczności, czy smutnego wyboru żyją razem pod jednym dachem.

    Słyszałem o przypadku, gdzie wracał gość z roboty nawalony, wtaczał się na pierwsze piętro w familoku, drzwi się zatrzaskiwały z hukiem i... zaczynała się karczemna awantura - taka z wrzaskami, przewracaniem stołów, ostrymi wyzwiskami, po czym otwierały się drzwi i wybiegała ona z łomotem po schodach, a za nią on z... siekierą i wrzaskami pod tytułem: 'zabiję Cię ty ku...'. Robili rundę dookoła familoka i wbiegali na swoje pierwsze piętro, zatrzaskiwali drzwi i... robiło się cicho. Opisane sceny odbywały się regularnie przez dłuższy czas. Sąsiedzi się przyzwyczaili.

    Nie nie!!!
    Nikt nikogo nie zabijał, ani nawet fizycznie nie kaleczył :-)... oni mieli taki swój rytuał.

    TO BYŁA ICH NORMALNOŚĆ.

    Być może była to gra wstępna... ;-)... nie wiadomo.

    Ktoś spytał kobietę z popodbijanymi oczami, czemu od tego gnoja nie odejdzie? Odparła, że ona go kocha i nie odejdzie od niego - odpowiadało to jej i tyle. To też przypadek zasłyszany.

    Każdy normalność ma swoją własną i skrojoną tylko na własną miarę. Jeżeli dwoje ludzi coś tam akceptuje i dobrze im z tym, to jest ich NORMALNOŚĆ. Nie ma uniwersalnych norm w tym zakresie - chyba, żeby krzywdzili przy tym osoby trzecie. I na pewno nie ma to nic wspólnego z płcią.

    Nie tylko faceci bywają agresywni - jak to usiłują wmawiać pewne środowiska. Kobiety potrafią też być potworami... może i gorszymi, bo mają bardziej wyrafinowane metody dokuczania. Lepiej władają bronią zwaną emocje. Potrafią jątrzyć, prowokować, tworzyć problemy i je rozdmuchiwać, a jak facet się wkurzy wreszcie, bo mu to nie odpowiada, zaczynają lament, że ona agresywny i takie tam...

    Partner/ka może i zrobi tyle, na ile jemu/jej pozwolisz. Ty również zrobisz/powiesz tyle, na ile pozwoli Tobie partner.

    Od Ciebie tylko zależy, czy po pewnych czynach partnera, czy słowach, Wasz związek będzie jeszcze związkiem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy