Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Rozwód

do adwokata... z nią?

Rozpoczęte przez ~Mario42, 29 sty 2013
  • avatar ~Mario42 ~Mario42
    ~Mario42
    Napisane 29 stycznia 2013 - 21:36
    Witam forumowiczów, mam pewien problem. Od niemal trzech lat jestem w tajemnym związku z fantastyczną kobietą. Upłynęło już tyle czasu, że jestem przekonany o decyzji rozwodu z aktualną żoną (dodam tylko, iż mimo 15 stażu nasze małżeństwo praktycznie nie istnieje, nie mamy nic wspólnego, nie jesteśmy rodzicami, żona także kogoś ma). Niemniej, to najmniej nieistotne. Nasza sytuacja (tzn. moja i "kochanki" - choć nie znoszę tak o niej mówić) jest skompilowana. Kiedyś łączyły nas zależności, była bowiem moją studentką, itd. Chcę podczas wizyty u prawnika o wszystkim opowiedzieć, żeby wiedział o co chodzi i nic w toku sprawy go nie zaskoczyło. Jestem osobą publiczną w swojej miejscowości i zależy mi na uniknięciu szumu wokół mojego rozwodu. Chcę także chronić moją kobietę przed możliwymi nieprzyjemnościami. Stąd moja wizyta tutaj... uważacie, że będzie nietaktem pójść do prawnika z tą "drugą kobietą"? Od początku nie przewidywałem innego rozwiązania, bardzo potrzebuję jej wsparcia (naturalnie nie na rozprawie), ale mamy na tyle przyjacielską relację, że zależy mi by ona w tym uczestniczyła. Nie mam się kogo poradzić... podpowiedzcie coś, Mariusz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kobieta wyzwolona ~kobieta wyzwolona
    ~kobieta wyzwolona
    Napisane 31 stycznia 2013 - 19:03
    (dodam tylko, iż mimo 15 stażu nasze małżeństwo praktycznie nie istnieje, nie mamy nic wspólnego, nie jesteśmy rodzicami, żona także kogoś ma). ...............................
    jeśli jest tak jak piszesz to rozwód powinien być tylko formalnością ............po co komu te opowieści ........tym bardziej , że zależy Ci na uniknięciu szumu i ochronie swojej kobiety.............taka publiczna osoba potrafi chyba dogadać się ze swoją żoną....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~grenadier ~grenadier
    ~grenadier
    Napisane 06 lutego 2013 - 12:06
    Na razie żył bym w trójkącie ,nie robił bym szumu , dogadał bym się z żoną bez prania brudów i żeby sędzia i adwokat nie zarabiał na tych co nie umieją się dogadać .A ogólnie ci żle mieć dwie kobiety przy sobie, jeżeli cię przyjaciółka nie zmusza do decyzji to poco się sam zmuszasz

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Lidia ~Lidia
    ~Lidia
    Napisane 31 stycznia 2014 - 21:38


    Mięczaku "Mariuszku" masz tajemny romans, a boisz się sam do prawnika iść i jeszcze piszesz na forum że ci kochanki wsparcie potrzebne.
    Kurczę skąd jesteś, mówisz że jesteś publiczna personą, gdzie tacy bez jajeczni goście mieszkają.
    ...ale mamy na tyle przyjacielską relację, że zależy mi by ona w tym uczestniczyła
    Jak byś był MĘŻCZYZNĄ to byś poszedł do prawnika, powiedział co ci leży, ustalił plan działania. I POSZEDŁ POROZMAWIAĆ Z ŻONĄ.
    Prześmieszny jesteś!!!
    Gówniarzu chcesz kochankę przekonać ze się w końcu rozwiedziesz, po to to robisz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy