Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Dlaczego facet unika seksu

Rozpoczęte przez ~Aniołek, 06 lut 2018
  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 31 stycznia 2019 - 18:33
    Seks się nie bierze ze zrozumienia.
    Ze zrozumienia, że nie ma innego wyjścia, za kasę albo z innych tego typu względów możliwe są tylko usługi seksualne.
    A wtedy ważna jest czystość i zabezpieczenie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Janek51 ~Janek51
    ~Janek51
    Napisane 01 lutego 2019 - 00:38
    ~Robert1971 napisał:
    ~Janek51 napisał:
    wyszło na to że nie rozumiem jej potrzeb.
    (...)
    Szkoda gadać


    Ano faktycznie szkoda gadać... ;-)
    Ty masz rozumieć jej potrzeby, ale ona Twoich nie musi.
    No klasyka ;-)...

    A może ona zrozumie Twoje potrzeby wreszcie ...? :-)
    Może jednak udałoby Ci się do niej w jakiś sposób dotrzeć...

    Podświadomie chyba cały czas na to liczę Robert, że ona coś zrozumie
    Dlatego pytam się co byście zrobili żeby do niej dotarło, szukam pomysłów bo powoli mi ich już brakuje!

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Janek51 ~Janek51
    ~Janek51
    Napisane 01 lutego 2019 - 00:48
    Izka, może byś rozwineła co miałaś konkretnie na myśli?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 01 lutego 2019 - 08:34
    ~Janek51 napisał:

    Dlatego pytam się co byście zrobili żeby do niej dotarło, szukam pomysłów bo powoli mi ich już brakuje!


    Wiesz...
    Izka twierdzi, że Twoja żona Cię nie kocha, tylko oddaje Ci się z tzw. obowiązku małżeńskiego.
    Świadczy tym samym usługę seksualną, a nie się z Tobą kocha...

    Ja bym to po prostu sprawdził ;-), żeby przekonać się czy tak w istocie jest.

    Jeżeli świadczy tylko 'usługę', to skoro zdejmiesz z niej ten obowiązek, ona odetchnie z ulgą ;-).

    Wtedy wiesz na czym stoisz i co dalej.

    Jeżeli natomiast 'odstawienie' będzie skutkowało drążeniem tematu z jej strony i mimo wszystko próbami wznawiania pożycia, to Twoja wygrana :-).

    Znaczyć to będzie, że nie tylko ona nie 'świadczy usługi', a faktycznie kocha, ale również, że masz argumenty by zrezygnowała z gumy.

    Czy ona jeszcze miesiączkuje?
    Po Twoim wieku można sądzić, że ona już może to mieć za sobą, a zatem i ta cała antykoncepcja nie miałaby sensu. ;-).

    Ja powstrzymałbym się od zbliżeń na jakiś czas... ot miesiąc, czy kwartał... ;-).
    Dasz chyba radę...

    Kiedy zaczęłaby się dopytywać dlaczego, zwalałbym najpierw na złe samopoczucie, zmęczenie, a że tu i tam Cię boli, potem wchodziłbym z coraz nowymi wykrętami, aż gdyby mocno naciskała, to bym powiedział, że ta guma mnie skutecznie zniechęca i nie mam ochoty na seks. Po prostu.

    SEKSU W GUMIE MAM JUŻ DOŚĆ. Wolę raczej bez seksu, niż z seksem w gumie.

    Skoro okazałoby się jednak, że ona świadczy usługę, to niech sobie poszuka innego usługobiorcę ;-), co to lubi w gumie...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kbo ~kbo
    ~kbo
    Napisane 01 lutego 2019 - 18:27
    żona Janka musiałaby być idiotką aby na to pójść, kobiety dużo skuteczniej manipulują niż mężczyźni, mają przy tym dużo więcej wytrwałości i sprytu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 01 lutego 2019 - 19:32
    Jeśli kolega chce zrozumieć swoją sytuację, to powinien zrobić dokładnie to, co pisze Robert.
    Tylko koniecznie bez żadnych wyrzutów i aluzji.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 02 lutego 2019 - 00:36
    Niektóre rady czy pytania (czy ona jeszcze miesiączkuje) w kontekście pytania jakie zadał Janek są moim zdaniem co najmniej dziwne.
    No bo jaki związek z problemem pt. Co zrobić żeby nie było między Jankiem a jego żoną gumy ma miesiączkowanie lub jego brak?
    Może tabletki antykoncepcyjne żona Janka stosuje z powodów kłopotów z cerą? Albo w ramach terapii hormonalnej ? Natomiast guma to grubsza sprawa...może panicznie boi się zakażenia.
    Zakładając że tak jest to albo:
    a) jest hipochondryczką i odczuwa strach przed bakteriami i chodzi po lekarzach
    b) podejrzewa Janka o kontakty pozamałżeńskie dlatego boi się zakażenia
    c) naprawdę boi się niechcianej ciąży, bo nie chce już więcej dzieci
    d) inny powód...np. chce odstraszyć Janka
    Janku, myślę że żona Cię kocha a Twój problem jest w głowie. Mam wrażenie, że zachowujesz się trochę jak małe dziecko, mówiące "nie chcę tak i już" :)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Janek51 ~Janek51
    ~Janek51
    Napisane 02 lutego 2019 - 10:19
    Witam wszystkich,
    Dzięki za odzew, Aniołek a nie uważasz że to chore by zabezpieczać się podwójnie? Kto tu jest jak dziecko? Ja czy ona?

    Zadajesz pytanie dlaczego facet unika seksu, no właśnie dlatego. Nie znoszę gumy!

    Robert, moja żona jest młodsza ode mnie o 5 lat, jest atrakcyjną kobietą, twierdzi że mnie kocha, jest bardzo zazdrosna. Gdy jej nie zaczepiam to sama inicjuje seks, ale no właśnie ale..............

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Janek51 ~Janek51
    ~Janek51
    Napisane 02 lutego 2019 - 10:22
    Izka czasami robię jej wyrzuty i to przynosi niestety odwrotny skutek
    kbo moja żona wydaje mi się niestety głupsza ode mnie :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 02 lutego 2019 - 14:23
    To smutne, że żona wydaje Ci się głupsza Janku :( Mam ostatnie pytanie.
    A kto kupuje te gumy? Ona czy Ty? Bo jeśli Ty to mi się to wydaje głupie ;)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 02 lutego 2019 - 14:29
    I nadal nie rozumiem dlaczego kbo będąc facetem w sile wieku, niewiele młodszym ode mnie rezygnuje z seksu, no nie rozumiem.
    Jedyne wytłumaczenie to inna przyczyna, o której tutaj kbo nie pisze.
    Kbo zastanawia mnie Twoja depresja w wieku dwudziestu paru lat, to sugeruje że coś poważnego wydarzyło się w Twoim życiu, co wpłynęło na Twój stan.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 02 lutego 2019 - 15:00
    ~Aniołek napisał:

    No bo jaki związek z problemem pt. Co zrobić żeby nie było między Jankiem a jego żoną gumy ma miesiączkowanie lub jego brak?
    Może tabletki antykoncepcyjne żona Janka stosuje z powodów kłopotów z cerą? Albo w ramach terapii hormonalnej ? Natomiast guma to grubsza sprawa...może panicznie boi się zakażenia.


    Boi się zakażenia po stosunku ze stałym partnerem - własnym mężem...??? 8-O...
    ;-)
    No to albo sobie ufamy, albo nie...
    Jedyną okolicznością uzasadniającą gumę w tym przypadku byłoby stwierdzone uczulenie na jego spermę - co się zdarza niezmiernie rzadko.

    Hormonalne tabletki antykoncepcyjne same w sobie stanowią terapię hormonalną. W wieku w jakim jest Janka żona, są one nawet uzasadnione dla uregulowania cyklów miesięcznych, bo różnie może być z regularnością u niej.

    Miesiączkowanie, czy jego brak Aniołku ściśle wiąże się z możliwością zajścia w ciążę. Gdy kobieta miesiączkuje, ryzyko jest zawsze. Gdy przestanie... takiego ryzyka nie ma. Ot i cały związek. Kobieta w wieku 46 lat może jeszcze miesiączkować, ale może już być po menopauzie i nie miesiączkować.

    Stosowanie podwójnych zabezpieczeń jest dla mnie cokolwiek dziwne. Chyba, że ona faktycznie ma ku temu racjonalne powody. W takim razie powinna to mężowi powiedzieć wprost i bez pozostawiania pola domysłom.

    Jak dla mnie sprawy tego kalibru załatwia się przez spokojną, rzeczową i do bólu konkretną rozmowę. Robienie scen histerii, czy wyrzuty nie są niczym 'dorosłym'.

    Powtórzę...
    Na miejscu Janka wstrzymałbym się z seksem do momentu, gdy ją przyciśnie tak bardzo, że będzie nalegać. Wtedy postawiłbym warunek, że owszem, ale bez gumy. W gumie niczego nie powinna się spodziewać.

    Albo sprawę wyjaśniłaby racjonalnie przedstawiając argumenty zdrowotne (np. rzeczone reakcje uczuleniowe), albo odpuszcza tą gumę i wychodzi naprzeciw potrzebom męża. Wtedy wszystko wraca do normy, seks jest bez gumy, a ona poprzestaje na jednym rodzaju zabezpieczeń - antykoncepcja hormonalna.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Izka ~Izka
    ~Izka
    Napisane 02 lutego 2019 - 15:56
    @Janek
    Piszesz, że twoja żona sama inicjuje seks.
    W jaki sposób? Słownie czy poprzez jakieś formy kontaktu fizycznego?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Janek51 ~Janek51
    ~Janek51
    Napisane 02 lutego 2019 - 21:37
    ~Aniołek napisał:
    To smutne, że żona wydaje Ci się głupsza Janku :( Mam ostatnie pytanie.
    A kto kupuje te gumy? Ona czy Ty? Bo jeśli Ty to mi się to wydaje głupie ;)

    No smutne, ale tak jest. Jestem jej potrzebny do celów reprezentacyjnych, może się mną pochwalić, tak to czuję.
    Gumy czasem kupuję, ale bardzo rzadko.
    Izka, a żona czasem mnie woła, czasem sama się przytula, lubi się całować. Natomiast nigdy w trakcie nie przejmuje inicjatywy. Czasem jest mi jej żal. Bo nie wie co traci i nie daje sobie wytłumaczyć, do seksuologa też jej nie zaciągnę.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kbo ~kbo
    ~kbo
    Napisane 02 lutego 2019 - 22:54
    ~Aniołek napisał:
    I nadal nie rozumiem dlaczego kbo będąc facetem w sile wieku, niewiele młodszym ode mnie rezygnuje z seksu, no nie rozumiem.
    Jedyne wytłumaczenie to inna przyczyna, o której tutaj kbo nie pisze.
    Kbo zastanawia mnie Twoja depresja w wieku dwudziestu paru lat, to sugeruje że coś poważnego wydarzyło się w Twoim życiu, co wpłynęło na Twój stan.


    z godzine pidalem do Ciebie odp. po kliknieciu publikuj wszystko sie wycielo - masakra.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aniołek ~Aniołek
    ~Aniołek
    Napisane 03 lutego 2019 - 00:22
    :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 03 lutego 2019 - 05:32
    U mnie w takich razach daję wstecz w przeglądarce i z reguły wraca co było napisane.
    A jak coś dłuższego wypisuję, to robię to w jakimś systemowym notatniku :-) i wklejam gotowca do okna przeglądarki kiedy całość ukończę.
    To taka techniczna sugestia.
    Też zdarzyło mi się coś podobnego...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kbo ~kbo
    ~kbo
    Napisane 03 lutego 2019 - 22:08
    ~Aniołek napisał:
    I nadal nie rozumiem dlaczego kbo będąc facetem w sile wieku, niewiele młodszym ode mnie rezygnuje z seksu, no nie rozumiem.
    Jedyne wytłumaczenie to inna przyczyna, o której tutaj kbo nie pisze.
    Kbo zastanawia mnie Twoja depresja w wieku dwudziestu paru lat, to sugeruje że coś poważnego wydarzyło się w Twoim życiu, co wpłynęło na Twój stan.


    Dawniej kochaliśmy się jak szaleni gdzie popadnie w domu poza domem, praca, samochód,parking itp. Inicjatywa szybkich numerków wynikała częściej ze strony mojej żony. Ciąże pojawiały się w sposób nieplanowany ale bardzo się z nich cieszyliśmy. Mamy teraz 3 dzieci. To były szaleństwa młodości - przeżyliśmy wiele lat mając zawsze ze sobą silną więź - nigdy się nie zdradzaliśmy - i mówimy sobie o wszystkim. Nie jest dla mojej żony tajemnicą że unikam seksu, że wolę masturbację, że piszę na tym forum itd. itp. Mamy wzajemny dostęp do swoich kontaktów, kont na FB, maila, czasami korzystamy ze wszystkiego zamiennie - nigdy nie było to problemem. Staraliśmy się, aby nic przed sobą nie ukrywać, w naszym życiu wiele się działo - nie było napewno nudno, czasem ciężko, wiele sukcesów, osiągnięć i masa problemów - w pojedynkę żadne z nas nie dałoby rady znieść ani sukcesów ani porażek.

    Kilka lat temu, żona powiedziała mi że czuła się przeze mnie kiedyś zgwałcona. Bardzo to odcierpiałem nie rozumiałem dlaczego mówi mi o tym po latach, nie pamiętałem że tak było - nie pamiętałem dokładnie sytuacji ale kiedyś zdarzało się że namawiałem ją usilnie do seksu - zgoda fizyczna zdawała mi się jednoznaczna ze zgodą psychiczną. Mimo że nigdy nie użyłem wobec niej przemocy fizycznej to jednak stało się. ;( Gwałt nie musi być fizyczny. Od tego momentu zacząłem żyć z poczuciem winy. Sama mówiła że też czuje się winna, bo nie powinna na to fizycznie pozwolić. Od tego momentu w seksie wszystko się popsuło.... a może i nie ? Skończyliśmy z szybkimi numerkami, tzn. zdarzały się już rzadko, i bardzo koncentrowaliśmy się na sobie nawzajem - tylko że to już nie taki sam seks - badanie czy żona ma przyjemność adekwatną do mojej zaczęło być obsesyjne - jeśli było słabo to wiadomo ze nie chciała o tym rozmawiać. Często po seksie z żoną w toalecie musiałem sobie poprawić bo zaangażowanie myślowe odbierało mi przyjemność w czasie seksu. Między czasie miałem jeszcze długi epizod depresji więc oswoiliśmy się z życiem bez seksu. Wtedy też zobaczyłem jeszcze inne uroki fizycznej miłości - gdzie zamiast seksu można było tylko się dłuugo całować czy głaskać, przytulać, patrzeć w oczy itp. to naprawdę było dużo lepsze, szczególnie że w obawie przed kolejną ciążą żona zapragnęła podwójnego zabezpieczenia - co w sumie jeszcze gorzej ograniczyło współżycie bo doszedł jeszcze nieznany nam wcześniej lęk przed ciążą.

    Jakiś czas temu - całkiem niedawno, dowiedziałem się że podkładając się żona stara się poprawić mi humor. Kiedy widziała że mam gorszy nastój podkładała się - proponowała seks mimo że nie miała na to ochoty. Tak było na jakimś ostatnim urlopie. Smutno mi się z tego powodu zrobiło. W zasadzie to ostatnie przypieczętowało kwestie mojej inicjatywy. Wcześniej reagowałem na inicjatywy żony, teraz nie mam nawet na to ochoty, tzn. intencje mam dobre, ale trudno mi udawać że to przyjemne. Przyjemność fizyczna powoduje poczucie winy. Nawet starałem się ale fizycznie mam coraz gorzej.

    Pewnie jako 18 latek nie zwracałbym na to wszystko uwagi - szukałbym sposobu jak przechytrzyć żonę i czerpać własną przyjemność poprzez wkładanie prącia w różne otwory. Starość ma jednak swoje prawa, dojrzałość psychiczna karze na pewne rzeczy patrzeć z innej perspektywy. I mimo że że nie idziemy w stronę przyjemności jak dawniej, to jakość naszego szczęścia się poprawia. Czujemy że się starzejemy - dzieci dorośleją, łeb się pokrywa siwizną, a ja patrząc na moją żonę mogę powiedzieć że jest coraz piękniejsza, a jej uśmiech dodaje mi radości. Dawniej wiele drobiazgów nie miało takiego znaczenia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~kbo ~kbo
    ~kbo
    Napisane 03 lutego 2019 - 22:13
    Z jednej strony wiele rzeczy moze się zdawać ze sie popsuło, ale ja nie chciałbym cofać czasu.

    Moja depresja to złożony temat i chyba nie jestem gotów pisać o tym na forum. Osoba która nie cierpiała na coś podobnego i tak nie zrozumie - moja żona jest jednak wyjątkowa - rozumiała. Można udawać zrozumienie i wspierać jak ktoś choruje miesiąc - ja przez depresję zmarnowałem parę lat życia swojego i mojej żony.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 04 lutego 2019 - 14:52
    Piszesz o depresji i w sumie eksponujesz ją jako ważną okoliczność Twojego życia. Myślę, że właśnie ona przyczyniła się do ukształtowania Twojej postawy i poglądów na temat seksu.

    Masz po prostu taką skłonność.
    Depresyjność jest raczej cechą, niż czymś zmiennym. Ja - dla przykładu - owszem, miewam obniżone nastroje, ale... depresji jako takiej nie miałem nigdy. Wolę nie mieć :-).

    Toteż na sprawy seksu i pożycia w ogólności, patrzę zupełnie inaczej. Myślę, że tu są różnice...

    Seks postrzegam jako moje prawo i prawo mojej partnerki. Nie obowiązek - ani jej, ani mój - tylko właśnie prawo ;-).
    Jak ona nie chce..., to nie trzeba.
    Wreszcie jej się zachciewa. Jak mnie się nie chce, to też nie robimy z tego afery.
    Wreszcie i mnie się zachce. ;-)

    Jest on jednak nieodłączną dziedziną życia. Nie wyobrażam sobie związku mężczyzny i kobiety bez seksu. Różnice między nami są tak duże, że gdyby nie było czegoś, co nas spaja - seksu - to nie byłoby między nami więzi. Po prostu taka mistyczna miłość platoniczna dobra jest do traktatów filozoficznych, a nie do rzeczywistego życia. ;-)

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy