Forum
Związek
Dialog między kobietą a mężczyzną - mission impossible ???
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 15:53Najczęściej w moim życiu, większość facetów jakich znam którzy maja kochanki, nigdy nie kochali tak naprawdę żon, bo sami tak twierdzą, "to dobra kobieta, i dlatego nie mogę Jej tego zrobić"...i nie ma tu mowy o żadnej agresji z ich strony... a Oni zdradzają bo pokochali...a im żona lepsza, to tym trudniej odejść...
Ale Ty wiesz lepiej dlaczego ludzie się zdradzają....
kończę, bo myślę, że obie powiedziałyśmy już sobie wszystko co miałysmy do powiedzenia...
.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 16:13@alutka czy wiesz np.że są kochanki, które nawet nie chcą słyszeć, o tym żeby zostawił dom.. że zrywają z facetem, jak tylko taki pomysł się zrodzi w Jego głowie...?
Oczywiście ,że zrywają ,bo im na to nie pozwalają ich zasady moralne i wyrzuty sumienia,żeby potem jednak ułożyć sobie z tym facetem życie. Ale nie liczyły się dla takiej zasady moralne,jak zaczynała romans ,bo tłumaczyła to ,że się zakochała. Jaka hipokryzja...... Zrywa z nim ,bo tak na prawdę nigdy go nie kochała ,liczył się tylko ten dreszczyk emocji ,ten tzw. zakazany owoc.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 16:49pięknie
zaczął się grudzień :) - magicznego grudnia
@miłość - ja nie wiedzę przewrażliwienia u alutki, normalna postawa - broni się przed Twoimi atakami, chodź może odpowiada na zaczepki, lepiej pasuje.
Przewrażliwiona to Ty jesteś i słychać to niestety bardzo wyraźnie, nawet w tak potrafiącej wygasić emocje rozmowie jak słowo spisane - gdzie wszystko można przemyśleć, zmienić i spłaszczyć przed czerwonym przyciskiem "Publikuj". Masz cholerna tendencje do oceniania innych, wiem każdy dokonuje oceny tego co widzi i słyszy wg własnych wartości ale Ty wypowiadasz swoją ocenę w sposób potępiający z pozycji jedynej słusznej. Otóż nie ma czegoś takiego jak jedyna słuszna postawa, to są sprawy względne - a Ty tego nie zauważasz. Stąd irytacja w dyskusjach z Tobą.
Jedno jest zadziwiające u Ciebie i chyba Ci tego zazdroszczę tzn chciałabym posiąść taką umiejętność aczkolwiek widzę jak odbiera to środowisko to nie jestem już taka pewna -stąd chyba. Jest to wybiórcze słuchanie - traktowanie wypowiedzi i absolutny brak chęci zrozumienia rozmówcy a szukanie tylko potwierdzenia swoich założeń. Cudowne jak to opanowałaś. Jak powiedziałam wcześniej większość prezentowanych przez Ciebie filozofii rozumiem, odnośnie założeń ale ta nauczycielska czy wręcz moralizatorsko - prokuratorska postawa nie tworzy gruntu pod dyskusję. Trochę jak w wydziale śledczym - powiesz coś i nigdy nie wiesz co, kiedy i w jaki sposób zostanie użyte przeciwko tobie.
Z innej beczki jak to jest, po andrzejkach zaproszenie od 2 miłych ludzi na spotkanie, a człowiek ogląda się i czeka na choćby jedną oznakę życia ze zgliszczy. Czy to potrzeba uzasadnienia 10 lat złudzeń, zasadności tworzenia iluzji za którą się tęskni. Ech wiem, że gram główną rolę w tym spektaklu i będąc magikiem wiem, że to ja trzymam kapelusz, znam wszystkie tricki od zaplecza, jednocześnie jestem publicznością, która wierzy w to co widzi - wierzy w magię.
Ok pomyślę chwilę i może zboczę ze szlaku dla przygody...i kawa z uszatym futrzakiem bo show must go on, jak mawiał klasyk.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 17:11@ohydka - z jednym się z tobą zgodzę ,z tym ,że szukam potwierdzeń swoich założeń .I jak do tej pory prawie za każdym razem je znajduję. Nawet to co przed chwilą napisałas o mnie - przecież to jesteś ty sama,sama o sobie napisałaś. Ja nikogo nie atakowałam ,jak pojawiłam się na forum,ale za to wy pięknie mnie zaatakowałyście na tym poprzednim ,same szydzenie i drwiny,kpiny i ocena. Zresztą macie taką tendencję ,żeby skakać sobie do gardła Cóż...jeżeli skoczyłam komuś do gardełka to tylko dlatego ,że ta osoba wcześniej naskoczyła na mnie,bo ja mimo wszystko zawsze starałam się pisać bardzo ogólnikowo o kobietach ,mężczyznach ,ludziach,jacy jesteśmy ,dlaczego spotykają nas takie a nie inne rzeczy i sytuacje w życiu,ale to też jak widać się nie sprawdziło w waszych dialogach.Bo wy wolicie .........sama już nie wiem nawet co.
Miłego wieczoru i owocnych dalszych dialogów :-)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 17:56@miłość...
"piszę bardzo ogólnikowo o kobietach ,mężczyznach ,ludziach,jacy jesteśmy ,dlaczego spotykają nas takie a nie inne rzeczy i sytuacje w życiu.."
my nie chcemy ogólnikowo !!!!
Jeżeli Twoim założeniem jest, że werbalna agresja kobiet wyłącznie prowadzi do niezaspakajania swoich potrzeb przez mężczyznę i tym samym do zdrad, które jeszcze dodatkowo usprawiedliwiasz powyższym, a dajemy Ci mnóstwo przykładów, że tak nie jest a tylko też bywa.. a Ty dalej swoje...to musisz chyba przyznać, że to może być irytujące...piszę z Agą40 dokładnie o Delcie a Ty się włączasz, odnosisz do tego, mówiąc potem, że to nie o Delcie tylko ogólnie... po co piszesz ogólnikowo?
Ale ponieważ Ty nie gdybasz, to nie ma już rozmowy..
Obsmarowałaś przed chwilą kochanki a dwa posty wcześniej rozpisywałaś się "Kochanek też nie potępiam ,bo to tacy sami ludzie ,jak każdy inny. Ktoś musi ''troszczyć się '' o potrzeby cudzych mężów ,jak żony mają to gdzieś,czyż nie?
To nie ma być dialog o kobietach i mężczyznach, o jakichś żonach, kochankach i mężach, a o NAS, o naszych konkretnych przypadkach...
A Ty zaczynasz wywód o strachu...spytaj się rozmówcy konkretnego, czy się czegoś boi i czego? i każda odpowiedź będzie inna...
Spytaj się konkretnej osoby, dlaczego zdradza? i za każdym razem odpowiedź będzie inna...dlaczego nie odchodzi z domu? a dlaczego odchodzi...
no tak, bo OCZEKIWANIA...ale my wszyscy je mamy !!!!!
I stąd te nieporozumienia, bo Ty piszesz ogólnie, a każdy z nas czyta to indywidualnie...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 18:20@miłość..
Jeżeli coś piszesz do kogoś, a ten ktoś opowiada, że to Jego nie dotyczy,
a Ty mówisz, "nie bierz tego do siebie"..to z kim Ty rozmawiasz???Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 18:51@alutka my nie chcemy ogólnikowo - a jak mam pisać ? Personalnie,zeby za chwilę ktoś mi powiedział ,że go potępiam ,oceniam lub itp....???? Tym bardziej,że ja na prawdę nie chcę nikogo oceniać ani potępiać. Bo staram się być realistką i takie rózne rzeczy i sytuacje się zdarzają częściej niż nam się wydaje. Dlaczego? Próbuję na to znaleźć odpowiedź i w tym celu jednak trzeba pozbierać pojedyncze informacje ,a potem to uogólnić,tak jak bardzo ogólna jest miłość,a od niej się wszystko zaczyna ,a kończy na jej braku. Z jednej strony jest miłość ,a jej przeciwieństwem jest strach.
Gdybać faktycznie nie mam zamiaru ,bo po co? Co daje gdybanie? Trzeba skupić się na faktach ,a nie co by było gdyby ........???? Tego kompletnie nie rozumiem po co miałabym gdybać
Nie potępiam kochanek i nie obsmarowałam ich poprzednio ,a starałam się ukazać pewną hipokryzję w momencie ,jak taka kochanka zrywa z facetem z powodu tego ,że on chce odejść od żony. No chwileczkę ........podobało jej się bycie kochanką ,a jak facet chce się jednak z nią związać to ta zrywa???? No dlaczego??? Bo co ??? Bo jest taką poprawną moralnie ,czy jak? A może bawiła się nim cały czas ,a moze zwyczajnie boi się tej nowej sytuacji??? A nie bała się być jego kochanką? No jakaś odpowiedź na to jest,ale na pewno nie taka,że ona nagle zrobiła się moralna i tak bardzo go kocha i dlatego z nim zrywa ,bo....co? Bo nie potrafiłaby udźwignąć tego ciężaru, wyrzutów sumienia,że facet zostawił dla niej małe dzieci na przykład? To nie znaczy ,że potępiam kochanki ,ale ich zasady i wątpliwą moralność,brak zdecydowania,brak jasnych określonych celów. Po co w takim razie zgodziła się być kochanką? Ja na prawdę nic nie mam do kochanek ,fajne dziewczyny ,jak przypuszczam . Gdzieś też zagubione ,szukające miłości i szczęścia,a że ...serce wybrało ''zajętego'' gościa. No serce nie sługa,prawda?
Nie wiem ,czemu się ciągle mnie czepiacie i tego co ja piszę. Może faktycznie mój ton jest czasami taki.......prokuratorski ,jak to ohydka napisała. Ale to nie ja zaczęłam tę nagonkę. Żałuję , że czasami faktycznie brakuje mi tej miłości ,o której pisałam na samym początku,ale pewnie to wynik faktu z kim się przystaje takim się staje. I proszę tego teraz nie brać osobiście do siebie. Każdym z nas miotają te same emocjeUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 18:52Myśle, ze niektóre z nas ksobnie interpretują wypowiedzi innych, np. Kaczki. Czytam.. chętniej niż pisze .. Alutka i Ohydko czepiacie sie Kaczki .. a tak naprawdę to Wy oceniacie.. Innych. Kaczka często mówi ,, my kobiety",kiedy.. niepochlebnie sie na temat kobiet wypowiada .. identyfikuje sie z nimi a nie ocenia. Uwazam, ze Jej wypowiedzi są życzliwe .. A ona sama bardzo miła ... dlatego to wlasnie Kaczka budzi moja sympatie...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 19:12Odnośnie kochanek... Za chwile uniesienia, chwilowego spełnienia... Za złudzenia .. Płaca ogromnie dużo .. Żal mi takiej kobiety ..
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 19:24@miłość
skupię się tylko na pierwszym zdaniu i kończę..
"@alutka my nie chcemy ogólnikowo - a jak mam pisać ? Personalnie,żeby za chwilę ktoś mi powiedział ,że go potępiam ,oceniam lub itp....???? "
Gdybyś rozmawiała personalnie, nigdy byś tego wszystkiego nie napisała co piszesz...bo w połowie, ktoś by Ci przerwał i powiedział "nie to jest moim problemem"...nie będę się posiłkowała nikim innym, być może jakaś Pani przeczytała dokładnie o sobie...
ale wchodząc w bezpośredni dialog z jedną osobą, powinnaś brać pod uwagę wszystko to, co sama napisała o sobie wcześniej...
przykładowo,rozmowa Ja i Ty..
moje małżeństwo się rozpadło, gdybyśmy obie miały się zastanowić dlaczego?, to jak długo i o czym byś wtedy pisała???? o werbalnej agresji kobiet?? o czym?
Nie wiem czy pytasz mnie o coś, bo nie czytałam do końca...sorry może jutro doczytam i na pewno odpowiem, ale nie mam już dziś czasu...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 01 grudnia 2013 - 19:32@Kiki i fajnie ze ujawniasz swoje - właśnie swoje, odczucia i przemyślenia jako osobiste... i choć nie biorę udziału w rankingu na najsympatyczniejszego uczestnika forum to jest to Twoja ocena.
Nie biorę też niczego do siebie co moje nie jest (bo to bezprawie :)) .
ale lubię kiedy ludzie są niespójni w wypowiedziach, takie wypowiedzi (podkreślam WYPOWIEDZI - nie LUDZIE) i rozmowy mnie irytują.
Dalej dodam iż ja nie jestem "masą" mieszczącą się w "my kobiety" czy "kobiety" - bo ileż osób tyleż, charakterystyk. Wolę zdecydowanie jak ktoś pisze o sobie jako o sobie a nie wkłada mnie do tej samej przegrody w której stoi i pisze swoje zdanie jako swoje nie nasze czyli min. moje, do tego w dość protekcjonalny sposób i asekurancko zasłaniając się szerszym kontekstem.
Lubię wyrazistych ludzi, sposób interpretacji świata takich osób może być odmienny od mojego i tak właściwie jest nawet ciekawiej bo czegoś się uczę, ale nie lubię jak mnie się gdzieś próbuje przypiąć na podstawie wyciętych z kontekstu wypowiedzi i nalepia mi etykietkę na tej podstawie. Nie mam na to wpływu, bo to nie moja sprawa co o mnie kto myśli, staje się moja jak mnie się w to wkłada (używając bez moje zgody np. "my kobiety"). I tak dla Ciebie będzie to identyfikowanie się (lub staranie się o identyfikowanie) a dla mnie nadużycie.
Próbując szeroko uogólnić to dyskusja mija się z celem... najszerszym zbiorem będą ludzie - lub istoty zamieszkujące ziemię, teraz możemy poszukać cech indywidualnych dla tego zbioru i to uogólnić na całość. Jaki to ma cel.
Wg takich statystyk to ja i pies na spacerze mamy po trzy nogi - prawda to?
BTW @miłość, każdy znajduje to czego szuka, ja nie szukam dowodów na poparcie moich tez, obserwuję otoczenie i jak zauważę odmienność to ją obserwuję - nie po to żeby ją ubrać w swoją ideologię, ale żeby podziwiać i spróbować (powtarzam spróbować - bo to bardzo trudne) spojrzeć na świat z tej nowej perspektywy (zakładając jej okulary).
Siedząc w pociągu widzimy co innego, stojąc obok torowiska widzimy co innego i co innego widzimy patrząc z mostu nad torowiskiem a patrzymy stale na to samo miejsce. I pominę tu już takie różnice jak umiejętność dostrzegania szczegółów, nasz wzrok i jego sprawność czy rozróżnianie kolorów.
Miłego wieczorka.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 04 grudnia 2013 - 21:48Nasze myśli gdzieś sie ulotnily...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 05 grudnia 2013 - 10:12To nie był normalny dialog i może lepiej , że się ulotnił...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 06 grudnia 2013 - 09:43@Roma - to był normalny dialog ,jaki często prowadzimy na co dzień : kłotnie ,zwady ,różnice poglądów,różnice punktów widzenia, próby ośmieszenia rozmówcy,próby zrozumienia ....... Dialog jak wiele innych,całkowicie normalny. Czyli o wszystkim i o niczym :-)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 08 grudnia 2013 - 12:44@miłość ...Ty dla , której walka o małżeństwo była złym tytułem , Ty która zamieniałaś słowa złe w dobre ...to był normalny dialog ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 08 grudnia 2013 - 12:45@alutka ....obraziłaś się ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 08 grudnia 2013 - 20:57Myśle, ze Alutke dotknęły słowa Kaczki.... ktore stad wyparowaly...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 08 grudnia 2013 - 21:07Alutka też nie oszczędzała Miłości/Kaczki, najeżdżała na nią strasznie. Było w wypowiedziach kilka tekstów, które mogły zaboleć, biorąc pod uwagę to co wydarzyło się w życiu Miłości/Kaczki.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 08 grudnia 2013 - 23:30Myśle, ze słowa Kaczki były trafne... a wypowiedz asertywna... Tak czy inaczej powiem Alutko wróć !!!
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 09 grudnia 2013 - 15:21Mam pytanie do Was. Czy związek w którym jesteście pomaga Wam rozwijać sie jako odrębnym istotom, czy rozwijacie skrzydła i dazycie do spełniania marzeń... I czy partner to afirmuje czy macie wrazenie, ze Was ogranicza. I jeszcze jedno pytanie . Czy potraficie zachwycać sie ludźmi? W moim odczuciu, partner nie jest w stanie zaspokoić naszych potrzeb wszystkich... Stad moze chęć poznawania innych ciekawych osób, ktore nas porusza, zrozumieją, zmotuwuja i zachwyca. I nie mówię tutaj o sprawach dotyczących seksualności ....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie