Forum
Romans i zdrada
Czy można kochać dwie kobiety?
-
-
Napisane 18 września 2019 - 14:55Witam wszystkich, chciałabym się dowiedzieć głownie od Panów czy można kochać żonę i koleżankę z pracy. Mój mąż mnie oszukiwał ze nie ma z nią kantaktu po pierwszej wpadce. Wyprowadzil sie , ale po miesiacu wrócił. Teraz okazało się ze koleżanke okłamywal bo nadal utrzymywal kontankt z nia tylko mowil jej ze to ja sie wyprowadziłam . Powiedzcie mi o co wam Panowie tak naprawde chodzi bo nie rozumiem? Pozdrawiam
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 19 września 2019 - 13:51czym była ta wpadka?
Facet szuka lepszego rozwiązania dla siebie.
Pytanie co was łaczy po za papierkiem?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 września 2019 - 22:09~CONFETERIA napisał:Witam wszystkich, chciałabym się dowiedzieć głownie od Panów czy można kochać żonę i koleżankę z pracy. Mój mąż mnie oszukiwał ze nie ma z nią kantaktu po pierwszej wpadce. Wyprowadzil sie , ale po miesiacu wrócił. Teraz okazało się ze koleżanke okłamywal bo nadal utrzymywal kontankt z nia tylko mowil jej ze to ja sie wyprowadziłam . Powiedzcie mi o co wam Panowie tak naprawde chodzi bo nie rozumiem? Pozdrawiam
Nie odpowiada mu kochanka najwyraźniej, Łóżkowe akrobacje nudzą się dość szybko, po czym następuje proza codzienności. To jest schemat zachowań. Koleżanka z pracy... Toż to początek dramatu. Teraz wraca do żony, kiedy faza zauroczenia prysła i kochanka odkrywa twarz i być może realia, w jakich mieszka
Odpowiadając na pytanie: Kochać można tylko jedną kobietę, i to do niej się wraca. Koleżanka z pracy chyba dość szybko dotknęła kwestii ekonomicznych, płosząc tym samym aurę romantyczności. W końcu po to tylko koleżanki z pracy podrywają żonatych, aby polepszyć swój status, natomiast zakochany małżonek pławi się oparami baśniowej miłości, naiwnie wierząc, że to niekończący się stan.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 21 września 2019 - 20:33Impure thoughts wątpię że kocha którą kolwiek.
Znajomy wrócił do żony tylko po to żeby majątek spieniężyć i podział był łatwiejszy.
Kochanka go rzuciła ale znalazł sobie nowa zone.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 03 października 2019 - 08:08~CONFETERIA napisał:Powiedzcie mi o co wam Panowie tak naprawde chodzi bo nie rozumiem?
To pytanie nie jest precyzyjne :-).
Odpowiedź na tym samym poziomie:
'Każdemu facetowi może chodzić o co innego, bo...
Każdy facet jest inny i chce czegoś innego'
Możesz zrobić ankietę i wtedy dowiesz się czego 'oni' tak naprawdę chcą.
Ja mogę napisać czego sam chcę i oczekuję po relacji z kobietą - o ile Cię to interesuje - ale co Twój facet... 8-) nie mam pojęcia i Ty sama po przeżyciu z nim iluś tam lat, powinnaś to wiedzieć.
Skoro nie wiesz, to znaczy, że gdzieś popełniłaś błąd, a teraz zbierasz jego żniwo.
To wszystko.
Nie stawiaj sprawy na zasadzie 'co Wy faceci...', tylko na zasadzie 'co mój facet?', a na to pytanie na forum odpowiedzi nie uzyskasz.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 22 listopada 2019 - 11:37Wracam znowu do was po 2 miesiącach. prawda jest bolesna i wyszła na jaw. Czym była wpadka? nakryłam go raz na rozmowie już z kochanka-czyli ta koleżanka, jak się umówili. Nie mieszkał ze mną bo się wyprowadził i tydzień później już był u niej. Zrobiłam awanturę. po 2 tyg wrócił. Prosi o wybaczenie przeprasza i takie tam bzdury... OK - wpuściłam go do domu. Przez 3 tygodnie życie idealne aż znowu wpadł bo nagrałam jego rozmowę w aucie znowu z kochanka. Okazało się, że nie zerwał kontaktu.Wkurzyłam się i pojechałam do niej. Okazało się ze ona wcale nie wiedziała że my żyjemy razem. Cały czas ja zapewniał ze z żoną to koniec. Jak się okazało oszukiwał i wykorzystywał ją i mnie. tylko, że ona jest po rozwodzie i nie miała nic do stracenia. A on stracił rodzinę. I wywaliłam go z domu. Panowie czy to normalne zachowanie jest?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 22 listopada 2019 - 11:41~Robert1971 napisał:~CONFETERIA napisał:Powiedzcie mi o co wam Panowie tak naprawde chodzi bo nie rozumiem?
To pytanie nie jest precyzyjne :-).
Odpowiedź na tym samym poziomie:
'Każdemu facetowi może chodzić o co innego, bo...
Każdy facet jest inny i chce czegoś innego'
Możesz zrobić ankietę i wtedy dowiesz się czego 'oni' tak naprawdę chcą.
Ja mogę napisać czego sam chcę i oczekuję po relacji z kobietą - o ile Cię to interesuje - ale co Twój facet... 8-) nie mam pojęcia i Ty sama po przeżyciu z nim iluś tam lat, powinnaś to wiedzieć.
Skoro nie wiesz, to znaczy, że gdzieś popełniłaś błąd, a teraz zbierasz jego żniwo.
To wszystko.
Nie stawiaj sprawy na zasadzie 'co Wy faceci...', tylko na zasadzie 'co mój facet?', a na to pytanie na forum odpowiedzi nie uzyskasz.
Wiesz postawiłam to pytanie, bo okazało się, że facet z którym byłam nie był jedynym co tak robi. Okazało się, że to banda zdrajców nas kobiety otaczała . Moje przyjaciółki 2 też zostały zdradzone. Pytanie dlaczego nie szanujecie kobiet które się wam oddają i są idealnymi żonami. My 3 nie potrafimy odpowiedzieć co wami kieruje.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 22 listopada 2019 - 16:39~confeteria napisał:Pytanie dlaczego nie szanujecie kobiet które się wam oddają i są idealnymi żonami. My 3 nie potrafimy odpowiedzieć co wami kieruje.
Widzisz... a mnie spotkało coś dokładnie odwrotnego.
Moja żona, którą kochałem nad życie i...
Jak to nazywasz, byłem dobrym mężem.
Nagle przemyślała sobie coś tam na wielu głębszych poziomach i doszła do wniosku, że jest... lesbijką.
To jeszcze nic, bo rozstalibyśmy się i byłoby ok. a ona po rozstaniu zaczęła wylewać z siebie tony jadu i jakiejś złości na mnie - jako przedstawiciela facetów.
Ot taki kozioł ofiarny...
Bo na kimś trzeba się wyżyć i wyładować tę złość, że przez lata musiała niby, żyć z facetam :-).
To ja teraz spytam:
Dlaczego Wy kobiety potraficie być takie podłe wobec dobrego faceta, dobrego męża?
Potrafisz odpowiedzieć na tak postawione pytanie? :-).
Ja też w swoim otoczeniu widzę babki - niekoniecznie aż tak drastycznie zbaczające jak moja ex, ale potrafią być żmijami, oj potrafią :-).
I co powiesz?
Moje podsumowanie jest takie:
Tak facet, jak i babeczka, mogą być dobrymi ludźmi, wdzięcznymi, lojalnymi i wiernymi, a mogą też być gnojami śmierdzącymi i szmatami...
Zależy na kogo trafisz - reguły żadnej :-)
Naprawdę.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie