Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Chciałbym odejść od żony, ale ona się tak stara

Rozpoczęte przez ~Facet, 18 lut 2019
  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 25 lutego 2019 - 17:43
    ~Tomek napisał:

    Alimenty to już inna sprawa, dawałem ile mogłem nawet sąd nie musiał ich zasądzać. To też było konsekwencją tego, że dzieci miały dom co choćby czynszu ex żona nie płaciła.


    No dobrze...
    wszystko ok, ale żona jakby nie było...
    też przy robieniu tych dzieci była :-)
    Zatem i ona powinna się dokładać finansowo do ich utrzymania, czy nie...?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 25 lutego 2019 - 17:53
    Tak się zastanawiam, te liczne podróże zagraniczne z żoną, czemu to ma służyć? Jeśli później wraca proza życia i deprecha, to chyba nawet gorzej działają te wyjazdy niż w założeniu? A ile kasy na to idzie to już nie wnikam.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 25 lutego 2019 - 18:19
    Służyć ma temu, by próbować odbudować to, co zostało przez jej marudzenie i brak dbałości o ich relacje, zepsute.
    Facet pisał wcześniej, że w czasie, gdy on rozwijał firmę, ona zajmowała się dziećmi. Marudziła przy tym i miała mnóstwo pretensji.
    On... chociaż tak średnio ją kochał, starał się, by ten związek miał podstawy ekonomiczne.
    Ona... no cóż... zabiła w nim i tak wątłą miłość. Jeżeli to coś można wogóle tak nazwać.
    Teraz jest związek martwy i o ile ona może być w nim jako tako zadowolona, to on... czuje się jak niewolnik. Daje z siebie - swego biznesu środki finansowe, a ona... tylko bierze nie zapewniając mu żadnej satysfakcjii.
    Ja myślę, że toto trzeba zakończyć i nie oglądać się na jej możliwości.
    Ustalić alimenty na jakimś sensownym poziomie i tyle... :-)
    Ona w końcu też musi się dokładać - tak ie jest prawo...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 25 lutego 2019 - 18:54
    Ja patrzę na to ze swojego punktu widzenia, bo mąż mi takich atrakcji nie fundował, mimo że było go stać. Po prostu przeliczam; 5 wyjazdów (zakładam all inclusiv), niechby po 5000-7000 tysięcy to niezły samochód co roku wyrzucony w błoto za wątpliwą przyjemność z niekochaną żoną..A jeszcze pewnie wakacje wspólnie z dziećmi, to niezły bankomat z tego męża, a ona rzeczywiście się ustawiła. My też byliśmy w miarę bogaci, ale nigdy aż tak nie trwoniliśmy pieniędzy. I powiem tak, jeśli on jej funduje to wszystko, to tym bardziej trudno ją będzie odciąć od tego życia, jeśli on zdecyduje się w końcu na rozwód... Powinien stopniowo przyzwyczajać ją do mniej ekskluzywnego życia, ograniczając te wyjazdy chociażby.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 25 lutego 2019 - 19:17
    Ania, z tymi wyjazdami to jest tak, że teraz trudno mi odkręcić, bo ona na to bardzo czeka, żyje od wyjazdu do wyjazdu, wyszukuje okazji, planuje gdzie by jeszcze polecieć, ma koleżankę w biurze podróży, która sama do nas dzwoni z okazjami. Zapoczątkowałem to ze 2 lata temu, taka tradycja się trochę zrobiła, że na walentynki, na jej urodziny, jeden wakacyjny jak dzieci są na obozie i jeszcze inne z innymi rocznicami związane. To swoiste też prezenty z okazji np urodzin. Jedyne co mogę to ograniczać pomału.
    Czytam cały czas co piszecie, jestem wdzięczny za wszystkie rady, trochę otwieram oczy

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 25 lutego 2019 - 19:48
    A ogólnie to nie męczę się jakoś szczególnie przy żonie na tych wyjazdach, dla mnie też jest to relax, sam przecież nie pojadę, bo by się zapłakała w domu. Potrzebuję trochę czerpać z życia, nie wiadomo kiedy się skończy. Nie kłócimy się, nie jest złą partnerką do podróży, jak z przyjacielem bym pojechał byłoby podobnie. My faceci mamy inaczej niż kobiety, dla nas nawet seks z niekochaną żoną nie jest problemem, a wiem że dla kobiet jest

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 25 lutego 2019 - 19:51
    Kobiety rozpatrują to zero-jedynkowo, albo kocham i pragnę i wszystko robię z mężem, albo nie kocham i nie chcę z nim spędzać czasu, uprawiać seksu. Mężczyźni mogą sobie w głowie marzyć o kimś innym, nie kochać żony, ale nie przeszkadza im to normalnie z żoną funkcjonować

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kate ~Kate
    ~Kate
    Napisane 25 lutego 2019 - 20:37
    No to sobie funkcjonuj. W czym problem w takim razie?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 25 lutego 2019 - 21:01
    W braku miłości i pożądania...
    Gdy patrzę na kumpli po rozwodach, przeżywających drugą młodość...Wiosna, szczęście, ja tego nie doświadczam

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kate ~Kate
    ~Kate
    Napisane 25 lutego 2019 - 21:55
    W życiu trzeba dokonywać wyborów, nic samo się nie dzieje. Twój wybór należy do Ciebie.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Gosc1 ~Gosc1
    ~Gosc1
    Napisane 26 lutego 2019 - 00:32
    ~Facet napisał:
    W braku miłości i pożądania...
    Gdy patrzę na kumpli po rozwodach, przeżywających drugą młodość...Wiosna, szczęście, ja tego nie doświadczam

    a ile w tym co Ty widzisz jest na pokaz a ile tego co naprawdę myślą.

    Bez problemu znajdziesz kobietę która zrobi i obieca wszystko w zamian za Twoją kasę.
    Ty się może nawet zakochasz.
    Może nawet pokochasz.
    Ale w końcu dotrze do Ciebie, że nie jest z Tobą ale z Twoją kasą.
    Będziesz wyglądał na szczęśliwego przed kumplami, ale w środku...

    Nie tak łatwo znaleźć kobietę z którą można być szczęśliwy.
    A szczęście to tylko chwile.

    Jeżeli żona Cię kocha i się stara...życie to ciągłe decyzje.
    Brak decyzji to też decyzja.
    A ideałów nie ma.

    Kobieta na Twoim miejscu nie miałaby wątpliwości i zakończyłaby związek który "nie rokuje".
    Ty jesteś facetem, a facet myśli logicznie.
    Czym dla Ciebie jest miłość ?
    Czego szukasz ?
    wielkiej romantyczności, palącego pożądania, kobiety na pokaz ?



    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 26 lutego 2019 - 01:02
    Kobietę na pokaz to w zasadzie mam.
    Tak, chyba szukam gorącej miłości, palącego pożądania. Wiem że każde pożądanie z czasem słabnie, dlatego też szukam kobiety, którą będę podziwiać nie tylko za urodę (choć to jest też ważne). Chciałbym aby sobą coś reprezentowała.
    Dlatego też (odnośnie lecenia na kasę) ostrożnie podchodziłbym do związków, zwłaszcza raczej unikałbym kobiet z dużą różnicą wieku (15-20 lat). Szukałbym wobec tego kobiet, które coś osiągnęły w życiu, abym nie miał obaw, że lecą na moją kasę. Eliminowałbym kobiety, które hmmm powiedzmy mają kasę, ale właśnie w wyniku rozwodu i alimentów od jakiegoś bogatego pana. Czyli konkluzja: różnica wieku max 10 -12 lat, kobieta zaradna życiowo, najlepiej mająca swoje "biznesy", dzięki którym prowadzi życie na poziomie (nie dzięki kasie eks). Dzieci może mieć ile chce :) a jeśli będzie chciała również ze mną, to nie ma problemu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 26 lutego 2019 - 07:27
    Hehe Facet Ty szukasz kogoś kto nie będzie miał czasu dla Ciebie. I od czasu do czasu w swoim grafiku znajdzie czas dla Ciebie no to wtedy pożądanie będzie jak jej się nie znudzisz.

    10-12 lat- obecnie masz powiedzmy 45 czyli to będzie kobieta z firmą/stanowiskiem i małymi dziećmi bądź kobieta z firmą/stanowiskiem i bez dzieci. I jeszcze może dziecko z tobą.

    Zmień definicje zaradności bo to czego Ty byś chciał to nawet w filmach nie istniej.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Monigue ~Monigue
    ~Monigue
    Napisane 26 lutego 2019 - 08:33
    Facet mocno zawężasz swój przyszły wybór. Zaradności upatrujesz w prowadzeniu oczywiście z sukcesem własnych biznesów, choć są zapewne stany pośrednie, które również świadczą o zaradności, zapewne dom prowadzony na tip top i jeszcze super wygląd. Rzadki to okaz, jeśli i czas ma być dla Was. Zrozumiałe, że chciałbyś kobietę na swoim poziomie. Jednak z wypowiedzi wynika, że aspekt materialny jest warunkiem, że nic nie będzie chciała od Ciebie materialnie. Nie jest to jednak zasadą. Patrzyłabym oczywiście na samodzielność ale przede wszystkim na charakter, bo możesz się oszukać. Koledzy latają nad ziemią, ale nie sądzę, iż są w nowych związkach długo. Rozumiem, że sam jesteś tak świetny, że spełnisz wymagania takiej kobiety jakiej pragniesz.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Rafał35 ~Rafał35
    ~Rafał35
    Napisane 26 lutego 2019 - 08:51
    ~Facet napisał:
    Mężczyźni mogą sobie w głowie marzyć o kimś innym, nie kochać żony, ale nie przeszkadza im to normalnie z żoną funkcjonować


    Oj, tu się nie zgodzę - nie ma różnicy w odczuwaniu (zarówno facet, jak i kobieta męczą się w związku bez miłości), inny jest natomiast sposób wyrażania tych emocji (najczęściej facet ich po prostu nie wyraża, ucieka od nich tłumiąc się alkoholem, pracą po 14 godzin na dobę, oglądaniem w kółko meczów w TV albo ogłupiających filmików na youtube).
    Szczęście kolegów to jedynie Twoje wyobrażenie, nie wiesz jak jest naprawdę. Mam kolegę w moim wieku, który do tej pory się nie ustatkował, non stop inna dziewczyna, najczęściej na jedną noc. Ostatnio wyznał mi, że bardzo by chciał mieć tak jak ja - żona, dziecko - ale wydaje mu się, że nie potrafi się skupić na jednej kobiecie, czuje w sercu ogromną pustkę. To trochę tak jak być cholernie głodnym, a odżywiać się wyłącznie słodyczami.
    Tylko w porównaniu z innymi ludźmi czujemy się nieszczęśliwi.
    Zgodzę się z dziewczynami, że Twój ideał kobiety (zaradna, przedsiębiorcza, z własnym biznesem, bogata, piękna, inteligentna, demon seksu, a jednocześnie sprawna gospodyni domowa, opiekuńcza, dbająca o Twoje potrzeby) w przyrodzie nie występuje.
    Zadaj sobie inne pytanie - czy Ty szanujesz swoją żonę, a jeśli tak to za co? Według mnie brak szacunku do drugiej osoby wyklucza jakąkolwiek relację, a mam wrażenie, że u Was tego nie ma - jedna osoba jest bankomatem, a druga darmozjadem.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ania ~Ania
    ~Ania
    Napisane 26 lutego 2019 - 10:23
    Mi Facet totalnie burzy wizję małżeństwa. Małżeństwo to uzupełnianie się a nie oddzielne biznesy/pracę/finanse.
    Kogo w w życiu spotkaliście? Przecież ludzie to nie maszyny, wielu rzeczy nie da się kupić.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 26 lutego 2019 - 11:56
    Może trochę uprościłem (poruszona została kwestia wykorzystywania bogatych przez laski, stąd ten opis). Oczywiście charakter też jest ważny, a moje oczekiwania mogą się nie spełnić, bo zwyczajnie zakocham się w kimś zupełnie inny. Jednak jeśli mówimy o pewnym idealne jaki mam w głowie, to właśnie tak by to wyglądało. Znam wiele kobiet po 30-stce, które maja dzieci i rozwijają swoje firmy i wiecie co? Wbrew pozorom one mają o wiele więcej czasu dla rodziny niż kobieta na etacie (8h), gdyż ...mają pracowników. Jasne że na początku same musiały więcej czasu w to włożyć, ale obecnie tylko doglądają biznesów. A sam model rodziny? Wiecie co, tak już się naoogladałem sprzątającej żony, że chyba to trochę też odjęło jej seksapilu. Kochani, mamy XXI wiek, nie wiem jak u Was, ale w moim województwie jest masę imigrantek z Ukrainy, które za grosze posprzątają dom na błysk (nawet jeśli nie za grosze, to i tak chętnie za to zapłacę). Obiady? Mieszkamy tuż pod dużym miastem, możemy codziennie jadać gdzie indziej, a 90% restauracji dostarcza jedzenie do domu. Dodatkowo dzieci mają stołówkę w szkole...Tak funkcjonują znane mi małżeństwa, gdzie zarówno on jak i ona realizują się zawodowo (no nie ukrywam, są to własne firmy), realizują swoje pasje, dom jest posprzątany, ogród zadbany, ale przez osoby trzecie. Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, to albo na zmianę wożą, albo dziadkowie się angażują. Obraz rodziny że kobieta zajmuje się tylko domem to lekki archaizm.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 26 lutego 2019 - 12:01
    Jeszcze raz podkreślę odnosząc się do Waszych wypowiedzi: NIE CHCĘ ABY ŻONA ZAJMOWAŁA SIĘ DOMEM, bo widzę, że w każdej odpowiedzi to się pojawia: "dom na tip top itd" . Zmywarkę nawet dzieci potrafią załadować, czy też pralkę (ja oczywiście też :) a co kilka dni pani od sprzątania i jest spokój

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Facet ~Facet
    ~Facet
    Napisane 26 lutego 2019 - 12:03
    Rafał, poruszyłeś temat alkoholu. Ciężko się przyznać, ale sięgam coraz częściej..Te podróże to też pewnego rodzaju ucieczka przed prozą życia, która mnie przygnębia

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 26 lutego 2019 - 12:03
    A ja mam wrażenie, że tak Ty, jak inne koleżanki tu udzielające się z opinią na temat problemu Faceta, skupiacie się nie na istocie sprawy.

    On od samego początku pisze, że jego żona nie stanowi dla niego 'obiektu pożądania seksualnego i erotycznego w ogólności'.
    Nie ważne teraz, czy jest to spowodowane jej bez barwnością osobowościową, czy brakiem wkładu ekonomicznego, niewychodzeniem naprzeciw jego oczekiwaniom, czy czym tam jeszcze.
    Po prostu Facet nie czuje się dobrze w obecnym układzie małżeńskim i tyle...

    Po iluś tam próbach poprawy sytuacji dalej jest w tym samym punkcie.
    Nic tylko od niej odejść - jak już wcześniej pisałem - z pełnym poszanowaniem jej jako osoby i jej praw.
    Bez krzywdzenia, obwiniania.

    Skoro kasa jest i nie w tym problem, to najlepiej się wyprowadzić i już.
    Potem prawnie wszystko przeprowadzić - uważając by pętli na szyję sobie nie założyć.

    Zwyczajnie uzgodnić i dograć jak najwięcej rzeczy i tyle...
    Ona na pewno będzie czuła się poszkodowana, bo skończy się coś, co był dla niej całkiem fajne, ale skoro ekonomicznie nie ma problemu, to i sama będzie mogła sobie jeździć na te ukochane wycieczki... ;-)...

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy