Rozwód
Pomóżcie nie ma miłości w moim małżeństwie
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 238 post(ów)
-
Napisane 09 lutego 2024 - 18:55~Marta32 napisał:Witam wszystkich,
mam 32 lata, a mój mąż 37. Jesteśmy 3 lata po ślubie a znamy sie 8. Mamy 10 miesięcznego synka i w sumie gdyby nie on, dawno bym odeszła... Problemy zaczęły się po porodzie(tak mi się wydaje, a może wcześniej??). Miałam ciężką ciąże dużo musiałam leżeć, poród ciężki, dziecko póżniej i do dzisiaj sprawia nam wiele problemów(ale to temat na inną rozmowę). Staraliśmy sie z mężem 1,5 roku o potomka, najpierw mąż szalał ze szcześcia że to syn i teraz mówi mi że gdyby nie dziecko to by odszedł. Kocha go jak oczkow głowie, jest dla niego całym światem, a ja...? ja sie już dawno nie licze, powiedział ze dziecko jest najważniejsze. Zaczęliśmy kłócic sie i na tydzien wyprowadził sie z domu do matki swojej. Potem wrócił i powiedział ze dla dziecka chce ratować i że ja tez jestem dla niego ważna. Ale nie minie kilka dni i znów sytuacja sie powtarza. Gdy coś jest nie po myśli męża, to sie denerwuje, potrafi chamsko sie do mnie odzywać, nie szanuje mnie, nie liczy sie z moim zdaniem, nawet nie da mi dojsc do słowa bo mnie przekrzykuje. Od kiedy urodziło się dziecko śpimy cały czas oddzielnie. Od tamtego czasu kochaliśmy sie 3 razy, on unika zbliżeń (twierdzi że kochanki nie ma). W sumie głównie jeżdzi tylko praca-dom. Naprawdę staram sie o siebie dbać pozbierałam sie z czasem po porodzie, staram sie dobrze ubierać, układać włosy, maluje paznokcie na tyle na ile pozwala mi opieka nad synkiem. Dodam ze pracy w domu mam duzo cały, dom na mojej głowie, mąż pomaga mało bo i też dużo pracuje, ja jestem na urlopie macierzyńskim. Jestem już tym wszystkim zmęczona. Jestem ledwo po 30stce a już czuje sie jak nic nie warta istota i nikomu nie potrzebna. Moi teściowie sami są po rozwodzie i zwłaszcza teściowa nigdy mnie nie lubiła i co jakiś czas podsyca meza ze nie jestem partią dla niego. Mam prace nawet dobra, skończyłam studia, jestem zaradna, przed ślubem jeszcze miałam swoje oszczednosci i kupiłam samochód, ale JEJ i to za mało.Mniejsza o to. Byliśmy na terapii małżeńskiej narazie jedno spotkanie, pani psycholog dała nam wiele cennych rad do których mąż nie stosuje sie (ciągle uważa ze wszystko jest moją winą, że sie czepiam o byle co i jestem kłótliwa, a ja poprostu chce choć odrobine zainteresowania i uwagi, aby przytulił, pocałował itp a on powiedział, żę haha jak bede grzeczna (to jest wg mnie szantaż). Terapeutka również uświadomiła mu że zachowanie typu: "DENERWUJESZ MNIE WIEC WYCHODZE I SIE WYPROWADZAM", znikanie na kilka godzin (po kółtni) i nie odbieranie telefonu(a mamy chorowite dziecko), ciągłe straszenie mnie wyprowadzką to dziecinne zachowanie i niedopuszczalny szantaż. On nic z tym nie zrobił. Dodam że od porodu nigdzie nie byliśmy razem sami poza domem, nie mamy pomocy od zadnej babci do dziecka. Zatrudniłam nianie dorywczo od jutra zobaczymy czy to sie sprawdzi bbo nie daje rady sama a mąż ma dyżury 24godzinne. Poradźcie prosze, zwłaszcza panowie dlaczego mąż tak sie zachowuje, o co chodzi, próbowałam z nim rozmawiać na spokojnie ze nasze małżenstwo nie istnieje ale on wciaż mnie zbywa. Odejść nie chce a i tak jest źle. Co robić? Jest mi cieżko...mam już depresje przez te ciagłe kłótnie i brak czułości. Przepraszam ze tak sie rozpisałam, ale wierzcie mi nie było łatwo przelać to na papier zwłaszcze ze zbierałam sie do tego 2 miesiace.......
Jak sytuacja po prawie 4 latach?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 4 post(ów)
-
Napisane 27 lutego 2023 - 08:11Tez mam nadzieję, że już jest lepiej
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 319 post(ów)
-
Napisane 20 grudnia 2022 - 20:28~Mat napisał:Cześć , właśnie moja żona oświadczyła że odchodzi. Mamy 4 letnią córkę i świat mi się zawalił totalnie. Nie wiem co robić !! Nadal mi na niej zależy i na ratowaniu tego związku ale ona twierdzi że nie ma co ratować. ........
Prawdopodobnie się zauroczyła lub ma romans, on się określił (lub tak sądzi) , ty jesteś dawnym wspomnieniem a za rogiem czeka nowa ja i jej wielka życiowa miłość. Przemyśl co TY chcesz oprócz walczenia o małżeństwo bo to strata czasu: albo tak trwać aż ona złoży wniosek, rozwieść się za porozumieniem stron lub poszukać prawdziwej przyczyny (kochaś) co wymaga sprytu, pieniędzy (detektyw) i przebiegłości aby złożyć o rozwód z jej winy. Nie jesteś jedyny ani nie byłeś gdzie żona po zmianie pracy zaszalała. Czytaj fora są żródłem wiedzy jak to się potoczy - potoczyło.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1 post(ów)
-
Napisane 17 grudnia 2022 - 03:41zaskocz męża zwariowaną sytuacją ubierz się wyzywająco zagraj odważnie zdominuj go każdy NORMALNY facet będzie zmieszany zadowolony zaskoczony i podniecony w takiej sytuacji ... jak to nie pomoże olej gościa jesteś młoda całe życie przed tobą.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 3 post(ów)
-
Napisane 13 grudnia 2022 - 19:33Cześć Marto,
bardzo chętnie Was poznam, nie przeszkadza mi że jesteś samodzielną mamą, wręcz przeciwnie.
PozdrawiamUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 44 post(ów)
-
Napisane 01 listopada 2022 - 07:31A dlaczego to tylko Ty zajmujesz się dzieckiem? Odwróć role i zostaw dziecko ex, odetchnij. Zostań szczęśliwą weekendową mamą. To się sprawdza!
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 238 post(ów)
-
Napisane 02 czerwca 2022 - 11:30~xyz napisał:od roku walczę z depresją i jest słabo. Póki co od roku jest dół bez dna, i tona gruzu.
Jak jest teraz u Ciebie? Lepiej?
Trochę czasu minęło od tego wpisu...Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 557 post(ów)
-
Napisane 07 października 2021 - 14:32~Marta32 napisał:I co mi z tego? Dobrze myślę a sama zostalam. Facetowi łatwiej jest znalezc kobietę nawet jakieś rozwiedziony. A kobieta? Pogodzilam się z tym że raczej zostanę sama. Mam syna i od mojego pierwszego posta minęło już 2 lata więc teraz mam 35 prawie lat....i nie mam czasu na faceta
Mi się zdaje że obecnie rozwody są takie "na czasie" i na 'topie". Wszędzie piszą , wszędzie się rozwodzą , normalnie sielanka.
Jakiś problem to od razu rozwód. Po co walczyć i starać się naprawić i znaleźc kompromis ..
Kiedyś mało kto się rozwodził a teraz normlanie plaga ...
Najbardziej cieszą się kancelarie prawne , bo kasa idzie szerokim strumieniem ...
Bardzo często po rozwodzie ludzie i tak stają się samotni i jedynie z bagażem (dzieci , alimenty).
Czy na tym coś zyskują ? Zapewne nieliczni ..Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1 post(ów)
-
Napisane 22 sierpnia 2021 - 11:50Cześć , właśnie moja żona oświadczyła że odchodzi. Mamy 4 letnią córkę i świat mi się zawalił totalnie. Nie wiem co robić !! Nadal mi na niej zależy i na ratowaniu tego związku ale ona twierdzi że nie ma co ratować. 3 lata temu założyła swoją firmę i od tego czasu zaczęło się coś dziać niedobrego, całe dnie w pracy spędzała, zmieniła towarzystwo i w ogóle rodzina zaczęła jej przeszkadzać w rozwijaniu firmy. Na chwilę obecną mam takiego doła że sam boję się siebie. Zaczynam terapię u psychologa. Żona stwierdziła że mam ją zostawić w spokoju i nie naciskać,i nic do mnie nie czuje, sprawa jest świeża minęło dopiero 2 tygodnie. Napiszcie co robić ?
Pozdrawiam i proszę o pomocUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 3500 post(ów)
-
Napisane 16 lipca 2021 - 13:08~Marta32 napisał:Wszystko fajnie i pięknie co piszesz Czwórka ale z tymi bankomatami to przesadzasz. Większość facetów właśnie jest zdania że jak jest matka z dzieckiem to zaraz sponsora szuka dlatego właśnie większość kobiet takich jak ja jest same. Bo nie szukam bo mam dość szufladkowania mnie do leniwych pokerek które najchętniej to by sponsora znalazły. Miałam kolezanke samotna matke która właśnie tak żyła i na moje rady żeby dala dziecko do przedszkola i poszła do pracy to tylko się dasala a poznała faceta co w markecie pracował i ja utrzymywał....zero własnych pieniędzy nie rozumiem tego. Teraz Czwórka to pomysł może wpierw co komu radzisz. Mam pracę i sama sobie radzę, mam samochód, mam swoj grosz i gdzie mieszkac. Faceci też często lecą na tzw "majątek " lub wygodę i znam wielf takich przypadków sorry...
Nie zrozumiałaś mnie. Nic a nic. Jak pracujesz i jesteś samodzielna i odpowiedzialna to sobie kogoś znajdziesz o ile nie będziesz jęczeć, że się nie da albo wszystko i wszystkich traktować tak bardzo na poważnie.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie