Romans i zdrada
Czy tozdrada?
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 10 post(ów)
-
Napisane 05 lipca 2014 - 17:58Prawdopodobnie jesteś seksoholikiem.
Nie szukaj tu porady, tylko jak najszybciej udaj się do specjalisty,zanim zmarnujesz (a tak na pewno się stanie) sobie i rodzinie życie.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 3 post(ów)
-
Napisane 18 czerwca 2014 - 17:43tylko nie lubie jak facet nazywa rzeczy ,,po imieniu ,,i jest wulgarny ....w mowie...jak Bandziorchlast....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 3 post(ów)
-
Napisane 18 czerwca 2014 - 17:28sex to sex ,jak go nie ma w zwiazku ....trzeba poszukać gdzie indziej...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1056 post(ów)
-
Napisane 14 czerwca 2014 - 08:25żle jak się partnerzy nie dogadują ,nie czują w seksie.
nie jest dobrze mieć seks gdzieś indziej.
BO SEKS BARDZO ZBLIŻA LUDZI.....
a zły seks bardzo oddala...
choć to tylko jedna składowa całości.
ale pomyślcie właśnie z powodu tego ,ze ktoś kogoś zdradził najczęściej dochodzi do rozpadu związków...
Bandziorchlast ma tutaj dużo racji...
"związek powinien mieć uczucie, dobry seks ,bez zbędnej zazdrości,
ale i bez zdrad!"
To jest bardzo dobre podejście.Jest wtedy taka lekkość bytu.
Trzeba naprawdę dojrzeć do tego,by słuchać mężczyzn...
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 25 post(ów)
-
Napisane 09 czerwca 2014 - 13:00Bandziorchlast dziekuje za krypto zaproszenie do ostrego sexu. Oczywiscie nie skorzystam. Zdumiewajace, ze tylko moje preferencje sexualne sa dla Ciebie istotne a nie np. wiek, wyglad czy to co mam w glowie. Nowego kochanka nie potrzebuje. Nie w tym celu udzielam sie na tym forum. Chcialam z jednej strony sie wygadac, a z drugiej pokazac inym forumowiczom/kom jak temat zdrady wyglada z tej drugiej strony. Romantyzm romantyzmem, ale sprobujmy czegos innego - a noz sie spodoba? Obowiazek malzenski moze byc tez wielka przyjemnoscia dla obojga partnerow. Moze dla odmiany zrobmy to przy wlaczonym swietle? Juz bedzie odrobine inaczej:) A potem inna pozycja? Pobawmy sie swoimi cialami. Nawet jesli w naszej opinii sa one dalekie od idealu. Zapytajmy partnera o czym marzy a wstydzi sie powiedziec. Spelniajmy te swoje lozkowe marzenia. Uczmy sie siebie od nowa... Nawet po 40tce;)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1056 post(ów)
-
Napisane 07 czerwca 2014 - 21:27hmmmm....
macie tu troszkę racji....Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 7 post(ów)
-
Napisane 07 czerwca 2014 - 15:54Zosiu, powiem Ci jak było u mnie w związku. Związałem się z dziewczyną z którą idealnie dogadaliśmy się właśnie w sprawach łóżkowych. Obydwoje lubiliśmy seks w wersji hard, dużo, długo, często, wszędzie gdzie się dało, w podróży, w pracy, publicznie.... Seks bez zbędnej czułości i bez zbędnego romantyzmu. Seks który był jak narkotyk. Nigdy wcześniej nie byłem z żadną kobietą z którą mogłem zrobić po prostu wszystko co chciałem. Była też druga strona, było uczucie, noce podczas których spaliśmy przytuleni, zawsze blisko. Takie kobiety kocha się jak księżniczki i rżnie jak suki. Niestety nic nie jest nam dane na zawsze, jakoś priorytety nam się rozjechały po dziesięciu latach bycia razem, choć seks był do końca a nawet dłużej super. W tej chwili staram się znaleźć kogoś z kim mógłbym stworzyć dłuższą relację z dobrym seksem, uczuciem, bez zbędnej zazdrości ale i bez zdrad. Kobietę która lubi się zeszmacić w łóżku ze swoim facetem. W Tobie czuję potencjał. ps. nie wybierasz się przypadkiem latem na najładniejszą plaże nad Bałtykiem ?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 25 post(ów)
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 15:32Bandziorchlast
Jest troche tak jak mowisz, co nie zmienia faktu, ze "kochanie sie" czy chocby przytulenie sie w lozku nie sprawia mi przyjemnosci. Uwielbiam budzic sie wtulona w niego i nie wyobrazam sobie, ze mogloby mi tego zabraknac. Ale gdyby tak chociaz raz na kwartal mnie porzadnie uzyl! Problem z tymi orgazmami, ktore daje mi tylko "reczna robota" lub ostre rzniecie - niestety w tym przypadku tylko poza domem. Czy uwierzysz, ze ja nawet "loda" nie jestem w stanie mu zrobic? A kreci mnie to niesamowicie!
Zaproponowal kiedys wizyte u seksuologa, ale wyobrazilam sobie, ze trafiamy do mojego eks (jest seksuologiem), ktory mu mowi: "ale Zosia nigdy problemow z orgazamami nie miala:) bo przeciez 5 orgazmow na 30 min to nie jest dla Was problemem".
Ech... jest jak jest. Pokochalam takiego jakim jest i tak juz musi zostac.
Nawet na zaczepki kochanka juz nie odpowiadam. Musze sobie sama radzic.
~Bandziorchlast napisał:Zosiu! Ja Ciebie całkowicie rozumiem, miłość miłością, związek związkiem ale Ty w łóżku chcesz być traktowana jak szmata i zwyczajnie chcesz być rżnięta a nie chcesz jakiegoś romantycznego kochania się. Proste i jak bardzo normalne. Seks to coś wyuzdanego, ostre rżnięcie, a nie ciepłe kluchy. Kiedy już z obolałą cipą odpoczywasz po totalnym skurwieniu się, to wtedy możesz się poprzytulać, zgadza się? No i wszystko ok! Tylko powiedz, czy ten mąż w ogóle wie jak ma Cię traktować? Czy kiedykolwiek Cie tak traktowal? Pewnie nie, ale pomimo to zawarłaś ten związek, a więc świadomie zgodziłaś się na kochanie a nie rżnięcie. A teraz już ci to nie pasuje? Nigdy nie pasowało, prawda? Ale liczyłąś na to że jakoś tam będzie. Nie będzie! Tylko dlaczego teraz twój partner ma za to ponosić konsekwencje? Jesteś suką i to cię podnieca. Tylko totalne zeszmacenie jest w stanie spowodować że będziesz miała killka orgazmów pod rząd. Ja lubię takie kurewki jak ty, ale nie twój mąż. ps. czuję że byśmy się dogadali, na samą myśl mam sztywnego....
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 25 post(ów)
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 15:11i tak zle, i tak nie dobrze:(
Czasami porozmawiac z partnerem sie nie da... tak zostalismy wychowani i to niestety pokutuje:( Zdarzylo mi sie kiedys zazyczyc sobie by mnie wzial od tylu w lazience u kuzynki (nocowalismy w przechodnim pokoju). Zrobil to, ale nastepnego dnia oswiadczyl, ze nie zyczy sobie bym spozywala alkohol jak jego nie ma w poblizu. Potraktowalam to jako zart, ale... w kazdym zarcie jest odrobina prawdy. Owszem, myslalam o tym by zaprosic go do hotelu i tam zrobic to co bede chciala, ale mimo wszystko obawiam sie tego:( Kocham go i nie chce wystraszyc.
Co mi pozostalo? Kochac sie z nim tak jak on sobie tego zyczy (samo przytulenie do niego sprawia, ze czuje sie cudownie) a orgazmy robic sobie sama:( Na kochanka szkoda mi juz wysilku i stresow.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 595 post(ów)
-
Napisane 06 czerwca 2014 - 14:08No dobrze ale jakby zostawił kobietę bo mu w łóżku nie odpowiada też byłoby źle. :)
W mojej ocenie jest to odpowiedzialny facet który zamiast onaniozowania się samotnie wybrał prostytutki.
Uważam, że jesteś porządnym facetem bo przecież mogłeś sobie znaleźć kochankę która zapewne kosztowałaby mniej niż prostytutka jednak stworzyłaby się więź która mogłaby zagrozić Twojemu małżeństwu. Tyle na temat skutku.
Teraz przyczyna. Moim zdaniem (a byłam już w dwóch poważnych związkach - obecny jest trzeci jednak najdłuższy stażem) powinieneś najpierw porozmawiać z żoną i upewnić się czy nie marzy o tym czego Ci brakuje w sexie z nią. Nauczono nas by nie rozmawiać o sexie. Zdaję sobie sprawę, że twoja żona może mieć zupełnie inne potrzeby niż Ty, wtedy tak naprawdę pozostają tylko dwa wyjścia z sytuacji:
1. Nadal korzystać z usług prostytutek
2. położyć związek i znaleźć kobietę z którą lepiej dopasujesz się w łóżku.
Podsumowując. W mojej ocenie jesteś dość porządnym facetem a Twoje wypady na panny lekkich obyczajów odbieram jako bardziej wyrafinowane "samo" zaspokajanie :)
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie