Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję
Mrozu - Szerokie wody
Wisiał cień, nad jego dolą
On wył jak wilk, nad własną zgubą
Chłód i blask polarną zorzą
Oczy jej zielenią zimną
Nie zawróci jej
Nie zawróci rzeki biegu, nie
Doskonale wie, nie miał nic prócz samej wiary w to
Że gdy spogląda w niebo, ktoś wysłucha jego... prośby.
 
Na szerokie wody mnie weź, 
jak woda tu wpłyń, wpłyń na mnie
Na szerokie wody mnie weź, 
winę mą zmyj, zgaś ranę
Bo igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
Na szerokie wody mnie weź,
wodą na młyn bądź dla mnie
 
 
Stąpał po ruchomych piaskach
Przegapił swą ostatnią szansę
Ich serca to już inne miasta
Zgubiły dom ich dusze bratnie
Nie zastąpi jej, 
a ona nie zastąpi jego nikim też
Musieli przez to przejść.
A może był im, był pisany sztorm
I wysłucha niebo
Zaniesionej dawno prośby
 
Na szerokie wody mnie weź, 
jak woda tu wpłyń, wpłyń na mnie
Na szerokie wody mnie weź, 
winę mą zmyj, zgaś ranę
Bo igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
Na szerokie wody mnie weź,
wodą na młyn bądź dla mnie
 
Wpłyń na mnie i ugaś, ugaś
Mą ranę ugaś, ugaś
Bo igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
 
ugaś mnie, o Panie!
jak woda wpłyń w mą ranę
Bo igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
 
Na szerokie wody mnie weź, 
jak woda tu wpłyń, wpłyń na mnie
Na szerokie wody mnie weź, 
winę mą zmyj, wpłyń na mnie
Bo igrałem z ogniem, z ogniem igrałem
igrałem z ogniem, z ogniem igrałem

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Robert
17 czerwca 2017 o 06:56

No świetne , super kierunek rozwoju, oby tak dalej na prawdę super !!!

~Robert
1