Lombard - Taniec pingwina na szkle |
|
Zwija śniadanie w gazetę,
Chowa pod skrzydła pysk blady, jak wosk.
Dziób mu się zgina, rośnie łysina od trosk.
Życie na boki go kiwa,
Kusym truchcikiem załatwia sto spraw.
Czasem obrywa, czasem się zgrywa - jak paw.
Ściska co dzień nowe dłonie,
W setkach papierów zostawia swój ślad.
Śni o melonie, śpi na peronie - pod wiatr.
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie
Brak komentarzy