Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Planuj i bogać się

Edukacja i rozwój
|
07.05.2012
Edukacja i rozwój Planuj i bogać się

Podczas gdy wiele osób poprzestaje na marzeniach o wybranych aspektach swojej przyszłości, ludzie sukcesu tworzą dokładne wizje całego przyszłego życia oraz poziomu zamożności, który będzie ich satysfakcjonował. Wyróżnia ich właśnie klarowność marzeń - twierdzi Steve Grounds, autor "Planuj i bogać się".

Tagi: kariera

Edukacja i rozwój Planuj i bogać się

Steve Grounds napisał bestseller "Planuj i bogać się" na bazie wieloletnich doświadczeń biznesowych oraz w oparciu o wywiady, które przeprowadził z trzydziestoma milionerami - właścicielami firm i przedsiębiorcami z różnych dziedzin biznesu. Grounds zdradza w szczegółach sekrety ich (oraz własnego) sukcesu, a tym, którzy pragną pójść w ich ślady, wykorzystać swój potencjał i rozwijać inteligencję finansową, zadaje wiele intrygujących pytań, proponuje praktyczne ćwiczenia i prowadzi przez kolejne etapy kreowania dobrobytu.

Tworzenie bogactwa wg Groundsa wymaga koncentracji na tworzeniu autentycznej wartości oraz pasywnego dochodu, równowagi, uważnego zarządzania przepływem pieniężnym. Przede wszystkim jednak polega na robieniu tego, co naprawdę sprawia nam przyjemność.

Książka jest pierwszą pozycją w serii fachowych publikacji "IQ - Rozwijaj inteligencję finansową", adresowanych do osób zainteresowanych rozwojem osobistym, planowaniem i motywowaniem, stosowaniem mechanizmów i narzędzi finansowych, inwestowaniem, oraz poszukujących finansowej niezależności. Skąd pomysł na serię? - By zorientować się, że jako społeczeństwo nie jesteśmy wyedukowani finansowo, wystarczy przeczytać "Bogatego ojca, biednego ojca" Roberta Kyiosakiego. Cytując za autorem: w szkole nie uczą nas zasad, które w przyszłości pomogłyby nam w osiągnięciu niezależności finansowej - mówi Olgierd Graca, właściciel Wydawnictwa Gall, które wprowadza serię na rynek. - Wielu z nas poszukuje więc takiej wiedzy, aby działać szybciej, lepiej i skuteczniej. Książki, które będziemy publikować pod marką "IQ - Rozwijaj inteligencję finansową" mają być inspiracją do działania. Pokazują wiele różnych dróg, które pozwolą czytelnikom zrozumieć lepiej mechanizmy finansowe, odnaleźć coś dla siebie i zmienić swoje życie.

Byłoby pięknie móc pracować tylko dla przyjemności, a jednocześnie realizować marzenia. Kiedy mamy własną firmę, chcemy w końcu pracować "dla niej, a nie w niej". Kiedy pracujemy dla kogoś innego, zastanawiamy się, czy nie lepiej zostać własnym szefem i co zrobić, by dobrze rozpocząć działalność. Krótko mówiąc - szukamy wolności finansowej. Czy to utopia?

Każdy z nas marzy o tym, by któregoś dnia móc żyć z inwestycji, a przynajmniej nie pracować tak ciężko. Dobrobyt kusi, ale też wiemy, jak często bogactwo kojarzy nam się z zaniedbywaniem rodziny i przyjaciół oraz własnego zdrowia. Steve Grounds zdecydował się być bogaty w wieku 27 lat, kiedy opuścił dobrze płatną pracę na rządowej posadzie i założył dużą firmę konsultingową. W którymś momencie wspaniałego rozwoju swojej firmy zdał sobie sprawę, że właśnie "zapracowuje się na śmierć" i jest poważnie zagrożony zawałem. W ciągu 20 lat pracy jako doradca i trener biznesu wypracował koncepcję zrównoważonego bogacenia się. Można stosować ją na każdym etapie finansowym, na jakim jesteśmy.

Szybki test IQ

Pierwszym krokiem będzie sprawdzenie naszego ilorazu inteligencji finansowej. Każdy z nas ma się za inteligentnego człowieka, więc zapewne bez trudu odpowie sobie na pytania: ile wydaję na energię elektryczną, telefon, paliwo i jedzenie? Pozostałe wydatki? Zanim zaczniemy właściwie planować strategię tworzenia finansowego imperium, musimy wiedzieć dobrze, ile wydajemy. Jeśli liczby są mgliste i przybliżone, czas na posprzątanie domu. Potem możemy wpisać po jednej stronie kartki wszystkie aktualne przychody, a po drugiej - koszty wszystkich marzeń typu: podróż dookoła świata, samochód raz na pięć lat, mieszkanie czy dom. Nie zapominajmy dopisać kosztów utrzymania. Jeśli zarabiamy tyle, ile zarabiamy, to kiedy będzie nas stać na spełnianie tych marzeń?

Jak milionerzy stają się milionerami?

Tworząc swoją koncepcję, Steve Grounds rozmawiał z 30 milionerami: właścicielami firm i przedsiębiorcami z różnych dziedzin biznesu, producentami, usługodawcami, maklerami, agentami i inwestorami w nieruchomości oraz deweloperami. Udało im się rozbudować firmę lub inwestycje do poziomu, na którym byli w stanie płacić komuś innemu za zajmowanie się zarządzaniem lub stworzyli biznes, który mogliby sprzedać. Steve wypracował na tej podstawie przekonanie o czterech istniejących drogach do bogactwa:

  • biznes - budowanie/sprzedanie biznesu/sprzedanie udziałów,
  • nieruchomości - komercyjne/mieszkalne/gruntowe/pod wynajem/na sprzedaż,
  • akcje - prywatne lub notowane/papiery wartościowe/opcje/towarowe/transakcje terminowe/fundusze,
  • internet - globalna sprzedaż towarów/usługi.

Być bogatym - co to znaczy? W świecie Steve'a bogactwo ma konkretny wymiar, na który warto zwrócić uwagę, zastanawiając się nad własną strategią pomnażania dochodów: Możesz stworzyć bogactwo jedynie, jeśli dodajesz wartości do życia innych, łącznie ze swoim. Jeśli kochasz to, co robisz, ujawni się to w Twoim kierowaniu firmą, jakości usług, decyzjach inwestycyjnych etc. Teraz pora na własną definicję i kolejne pytania: w którym momencie wiedziałbym, że jestem bogaty? Ile dokładnie pieniędzy czy majątku potrzebuję, aby śmiało powiedzieć, że jestem bogaty? W jakim czasie zdołam to osiągnąć? Jakie będzie moje życie, kiedy to osiągnę?

Twoje wymarzone życie w biznesie

Na etapie przed tworzeniem planu i strategii, Steve Grounds stosuje jeszcze proste ćwiczenie. Wyobraźmy sobie, że mamy 80 lat i występujemy w programie TV "To jest Twoje życie". Nasi przyjaciele, rodzina i wszyscy znajomi wstają po kolei i mówią o tym, co osiągnęliśmy i o wspólnych doświadczeniach. Co mówią? Jak się czujemy? Czy opowieść o nas dotyczy pójścia za głosem marzeń, czy też jest relacją pełną słów "mógł" czy "powinien był"? Czy czujemy satysfakcję, czy głęboki żal z powodu takiego życia? Choć wydaje się to mało realnym sposobem zdobywania wyższych dochodów, cel ćwiczenia jest głęboki - pokazuje ono, jak niekonkretna jest zwykle nasza wizja przyszłości. Wiele osób poprzestaje na marzeniach i wyobrażeniach kawałków swojej przyszłości, co oznacza, że ich wizja nie jest kompletna, a więc nie potrafią zobaczyć, jak należałoby ją realizować. Wg. Steve'a najważniejsze w bogaceniu się jest rzeczowe podejście do własnych oczekiwań i klarowność marzeń.

Właściwe pytania, instynkt, rozbrajanie strachu

Najpierw jest więc świadomość zmiany. Potem przychodzą pytania, które zapewniają przejrzystość i konstruktywne rozwiązania, np. - jakie były powody sukcesu mojej firmy (lub podobnej do tej, którą chcę założyć) w przeszłości? Jakich oczekuję rezultatów? Jaki byłby idealny cel? Jakie są trzy główne obszary, na których mogę się skupić już dzisiaj, aby osiągnąć cel? Kolejny ważny etap to ćwiczenie instynktu, który powinien iść w parze ze szczegółową analizą. Podejmując, na przykład, decyzję o wykupieniu udziałów w istniejącym biznesie, mamy jakieś odczucie na temat tego przedsiębiorstwa, obecnego właściciela, szczegółów finansowych i potencjalnego rozwoju firmy. Może się wydawać, że mamy życiową szansę i jesteśmy podekscytowani, ale jednocześnie odczuwamy niepokój i mamy wątpliwości co do firmy i jej potencjału. Zasięgamy więc porad specjalistów i konsultantów, robimy rozeznanie i kalkulację, a na koniec oceniamy informacje, łącząc analizę z pierwszym wrażeniem. Nie można zapomnieć o konieczności stawania twarzą w twarz ze swoim strachem i obserwacji, jak daleko jesteśmy poza swoją strefą komfortu. Tu ważne jest przede wszystkim wyartykułowanie sobie obaw, przeformułowanie problemów w wyzwania oraz zamienienie strachu w pozytywne pytania.

Cele i intencje

Znane badanie robione na Harvardzie w latach 50. pokazało, że tylko 3-5% badanych posiadało przejrzyste cele. Po 20 latach ta grupa ludzi była więcej warta, niż wszyscy pozostali. Oto pięciopunktowy test celów:

 

 

1. Czy jasno określiłeś, co chcesz osiągnąć?

2. Czy potrafisz zmierzyć postępy na drodze do celu?

3. Czy wierzysz, że cel jest osiągalny?

4. Czy osiągnięcie przez Ciebie celu jest realne?

5. Czy określiłeś przedział czasowy dla osiągnięcia tego celu?

Ramię w ramię ze zdefiniowaniem sobie celów biznesowych i życiowych (finansowych) idą intencje, czyli cel główny - cel, dla którego jesteś czy zostajesz przedsiębiorcą. Każdy przedsiębiorca czy inwestor musi mieć cel - powód, dla którego wszedł w biznes i pracuje naprawdę ciężko, aby utrzymać się w branży. Ten powód powinien być łatwy do zobaczenia także przez osoby z zewnątrz. I co ważne, tym powodem nie mogą być same pieniądze. Steve Grounds zaleca myślenie tu o wszystkich, którym za pomocą swojego biznesu czy pracy ułatwiasz życie, zapewniasz dobrobyt, dajesz wartość.

Nie ma sensu być najbogatszym na cmentarzu

To tylko kilka wybranych spostrzeżeń Steve'a, których szerszą kompilację znaleźć można w jego bestsellerowej książce "Planuj i bogać się", która ukaże się w Polsce nakładem Wydawnictwa Gall. Warto sięgnąć po nią, by dowiedzieć się więcej o kluczu do całej koncepcji, czyli odpowiednim planowaniu działań biznesowych i finansowych, do którego wszystkie opisane wyżej kroki są jedynie wstępem czy przygotowaniem, a tym samym - rozwijać swoją inteligencję finansową.

W nawiązaniu do własnej biografii milionera, Grounds ostrzega jeszcze: U wielu ludzi, którzy tworzą bogactwo poprzez swój biznes, bycie zajętym staje się częścią ich życia, co skutkuje poświęceniem rzeczy, na których im najbardziej zależy. Jeśli skupisz się zbytnio na biznesie, dotrzesz w końcu do punktu, w którym zaczniesz tracić szerszą perspektywę, uświadomisz sobie, że działasz reakcyjnie zamiast produktywnie. Twoja zdolność strategicznego myślenia i instynktownego działania zmniejszy się, a Twoja energia będzie na skraju wyczerpania.W tym miejscu daje sporo cennych rad odnośnie równowagi, dzięki której powoli będzie można zostawiać biznes tak, by mógł funkcjonować dobrze bez swojego przepracowanego szefa. Ten zaś odtąd, tak jak uczy np. Robert Kiyosaki, będzie żył z własnych inwestycji. Steve Grounds poświadcza, że nie jest to utopia.

Źródło: Wydawnictwo Gall

Buduj relacje w biznesie
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Olgierd
14 maja 2012 o 14:42
Odpowiedz

Polecam recenzję tej książki: http://forsal.pl/artykuly/616632,jak_byc_bogatym_i_szczesliwym.html

~Olgierd

14.05.2012 14:42
1