Wyprawa do Maroka
Od chwili gdy pojawił się pomysł, że wiosną pojedziemy do Maroka aż do momentu wyjazdu można było znieść jajo! Nie mogliśmy się doczekać podróży do kraju, w którym - na motocyklu - nikt z nas wcześniej nie był, szczególnie, że wyjazd został zaplanowany na początek marca, kiedy pogoda w Polsce jeszcze zupełnie nie sprzyjała motocyklistom.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Ahoj Tomku!
Chodzi nam po głowie i to mocno, aby doznać większej adrenaliny na crossóweczkach :-) ! Ale California i Atolia - ti by był chyba szczyt szczytów... Taki teren i panujące temperatury (dzisiaj do +60st C) - to extreme nawet dla kozaków !!!
Pozdrawiam!
Jarek
08.01.2015 17:39
Co za zajadli goście!!! Teraz czas na krok do przodu - wyprawa po bezdrożach atoli :)
08.01.2015 08:59
Dziekuje za odpowiedz
Pozdrawiam
06.01.2015 17:58
Witam! To jest świetny motocykl! Ma wielkie serce, mimo małej pojemności. W trakcie całej wyprawy radził sobie wyśmienicie. Wcale mu nie przeszkadzało, że jechał w towarzystwie sprzętów z większymi silnikami. Ułańska pozycja jeźdźca, osłoniętego dość dobrze przed wiatrem, nie męczy na długich przelotach. Zawieszenie daje radę na każdej nawierzchni. W piachu pustyni oczywiście najlepiej radził KTM, ale jak ktoś się nastawia na podróże w warunkach poza drogowych, to musi wyposażyć się w lekkie enduro, bliższe w pokrewieństwie do sprzętów crossowych. Uważam, że w swojej klasie to najlepszy motocykl, no i stosunek ceny do tego co dostajesz - bezkonkurencyjny!
Pozdrawiam,
Jarek Jarmołkowicz (GS ADV)
06.01.2015 16:41
Witam
Jak DL dawał sobie rade na te wyprawie, zwłaszcza w cięższym terenie piach itp ?
06.01.2015 14:50