Singiel sam winny swojej samotności
W mediach często przestawia się singli jako tych, którzy nie tyle chcą żyć w pojedynkę z wyboru, ale ich negatywne cechy osobowości i konsumpcyjne nastawienie do życia powodują, że nie mogą nikogo znaleźć na stałe.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Singiel jest bardzo często singlem bo ma nieprzerobione zranienia z dziecinstwa, żeby nie powiedzieć traumy. O 5 lat starszy kolega tylko mnie opowiedział o swoim dzieciństwie, tylko mnie jak sam przyznał koleżance a nie żadnej kobiecie, z którą był opowiedział co przeżył i jak się czuje gdy jest z kobietą, że nie potrafi kochać, że nawet jak był jedną dugi czas to ona naciska lana wszystko. A ponieważ ja iles lat sobie pomagam i chodzę na terapie nawet wprost mu powiedziałam, że może spróbować iść na terapie nawet w tym wieku. Niestety słyszałam zawsze od niego nie. Splycanie bycia singlem i czemu tak jest do tego artykułu to jak dla mnie lizanie cukierki przez papierek. Zenujaca ocena ludzkich blokad i zamknie. Pozdrowienia dla tych, którzy odważna się sami lub z terapeuta nawet wieku 50 lat czy 60 spróbować terapii. Na miłość i związek nawet bez małżeństwa można się otworzyć w każdym wieku.
24.12.2018 13:57
Tak, wiem, odkopuję stary temat, ale akurat dla mnie jest na czasie....
To nie do końca jest tak, ze singiel jest egoistą. Jak wspomniano wyżej, w wielkich miastach prędzej taka sytuacja ma miejsce, ale w małych "pypciach na mapie"? W takich miastach, gdzie wszyscy się znają, gdzie każdy o każdym wie prawie wszystko? Tu jest praktycznie niemożliwością znaleźć druga osobę. Chwała tym, którym się udało - szczęściarze. Klika lat temu rozstałem się z Kobieta -przyczyna nieistotna (dla jasności dodam, ze za obopólną zgodą) i co? Problem jest żeby kogoś znaleźć bo, jak wyżej wspomniałem, wszyscy wszystko wiedzą. Do pubu sam nie pójdziesz bo alkoholik, z kumplem - od razu gej, a co gorsza (autopsja) samotny/singiel raczej nieczęsto ma okazję bawić się w towarzystwie znajomych, bo jest potencjalnym zagrożeniem dla ich związków - itp... Niestety, małe miasteczka żyją nieco innymi realiami, ot taki zaścianek...
12.04.2015 23:58
Lepiej mniej dzieci niż wiecej tylko po to, żeby zaludnić kraj.. ;)
A artykul faktycznie schematami operuje...autorka jednak o tym uprzedza :)
"Samotny tryb życia jest postrzegany jako przyczyna złego stanu zdrowia czy zaburzeń psychicznych. Pisze się na przykład, że życiu solo towarzyszy nieregularny i przypadkowy seks lub nie ma go w ogóle, co wywołuje u singli chaos emocjonalny i szukanie doznań zastępczych w sportach ekstremalnych, imprezach, siłowni etc."
Ten fragment to rownie dobrze mozna po kilku zmianach podpiąć pod wiele .małżeństw...gdzie samotność bywa gorsza niż w pojedynkę ...bo jeszcze stres i nerwy, gdy pożycie sie nie układa...
Tak więc spoko, w końcu przyjdą czasy na właściwe związki, szczere i glebokie...tylko nie mozna sie zbyt czesto nabierać na na statystykę... Ona również informuje o tym, że stare uklady odchodzą do przeszłości, warto to zauważyć.
28.05.2013 13:31
artykuł jedzie na stereotypach aż pisk opon słychac ;) Ta stereotypowa definicja singla to i owszem, ale dotyczy pewnego grona: młodych wykształconych i raczej z wielkich miast. A obok takich singli żyją całe tabuny ludzi po prostu samotnych.. Którzy chcieli by być z kimś, ale się po prostu nie udaje spotkać kogoś kto by im odpowiadał i jednocześnie by chciał z nimi być :) Bo po prostu statystycznie trudniej - znajomi są sparowani, a nawet jeśli znają jednego singla, z którym próbują nas wyswatać, toi trudno oczekiwać by akurat ta osoba, jedna jedyna musiała być tą właściwą.. i trudno oczekiwać by tamta osoba akurat nas uznała za tę właściwą. bo cały w tym ambaras żeby dwoje chciało naraz. Ot, tyle.
kobieta, stara panna.
14.04.2013 11:36
straszna wizja ... tak się niestety dzieje ... moda, wygoda, egocentryzm i mnóstwo innych bodźców degenerują Europejczyków (i obywateli krajów rozwiniętych) .... mamy ujemny przyrost naturalny, ponieważ hedonistyczny tryb życia został postawiony ponad przetrwanie naszej rasy ... obecny model rodziny to 2+1 ... co to oznacza? Oznacza to wyginięcie narodu za kilkaset lat ... może szybciej :-/ ... obejrzyjcie film "arabska fala" ... tam jest rozwinięcie tematu
07.04.2013 00:28