Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Jak się nosić w garniturze

Nie wystarczy drogi garnitur, by wyglądać jak James Bond. Liczy się każdy szczegół w twoim ubiorze, właściwe zestawienia i… odrobina elastyczności w poruszaniu się pomiędzy sztywnymi zasadami klasycznej męskiej elegancji.

Dodawanie komentarza

Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.

Chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach w tym temacie?

Komentarze

Adrian
10 kwietnia 2015 o 10:19

Mnie jeszcze parę szczegółów podpowiedział krawiec ze Spilliaert. Jest sporo szczegółów o jakie trzeba dbać gdy decydujemy się założyć garnitur ale nie ma co się martwić bo to tylko kwestia wprawy i potem staje się tak naturalne jak wykonywana przez was praca do której zakładacie garnitur.

~Adrian

10.04.2015 10:19
Facetpo40
26 lutego 2015 o 10:55

Czyli pkt 8 to nie fałsz. Bo wyraźnie napisano tam o marynarce dwurzędowej.

Facetpo40

26.02.2015 10:55
Facet2
25 lutego 2015 o 18:59

Oczywiście, mała poprawka - chodzi o marynarki zwykłe, NIE DWURZĘDOWE!

~Facet2

25.02.2015 18:59
Facet
25 lutego 2015 o 18:57

Ad. 8 - całkowity fałsz.. Zawsze dolny ostatni guzik powinien pozostać rozpięty (marynarka i kamizelka) raz, że wygląda to na elegancję i wyrafinowaną pewność siebie a dwa że jest praktyczne - i tu dwa, właśnie przy siadaniu. Jak się siada, to dodatkowo powinno się rozpinać marynarkę, bo gdy tego nie zrobimy najzwyczajniej w świecie zaczyna się brzydko układać i marszczyć...

~Facet

25.02.2015 18:57
galiusz
11 grudnia 2014 o 14:04

Garnitur musi być przede wszystkim wygodny i dopasowany, a te marketowe, wiadomo, nigdy nie będą dobre. Ja mam w domu dwa garniaki szyte na miarę i tylko takie są idealnie dopasowane, szyła mi firma Spiiliaert, bardzo fachowa robota.

~galiusz

11.12.2014 14:04
abc
19 lipca 2014 o 16:18

Ad. 3 - nie "dobrze by" tylko musi wystawać i to nie zależnie od zapięcia. Jeśli mankiet nie wystaje te kilkanaście mm to znaczy, że albo rękaw marynarki jest za długi, albo koszuli za krótki.
Ad. 9 - ta zasada dotyczy również koloru butów. Np. do granatowego garnituru pasują zarówno czarne jak i brązowe. Po 18:00 należy nosić tylko czarne. Warto też dodać, że po 18 nosi się ciemne garnitury. Jasnoszary lepiej zostawić na dzień.
Ad. 11 - koniecznie na pasku! Skórzanym, w kolorze paska od spodni i butów. Koperta okrągła, mechanizm bez zbędnych komplikacji.
Ad 13 - to akurat dyskusyjne. W przypadku garniturów sportowych lub z wąską nogawką, szczególnie latem, nadal podwija się nogawki. Wystarczy popatrzeć na Włochów.
Ad. 21 - warto dodać, że buty bez zbędnych przeszyć i na bardziej formalne okazje z zamknięta przyszwą.

~abc

19.07.2014 16:18
aaaaaa
17 czerwca 2014 o 23:11

ktos mi wyjasni - najlepiej pokaze na zdjeciu
dokladnie o jakie nitki chodzi?
mam pewne przypuszczenie, ale z drugiej strony
nie chcialbym zniszczyc sobie garnituru
wypruwajac nie to co trzeba...

~aaaaaa

17.06.2014 23:11
Facetpo40
30 kwietnia 2014 o 10:08

@stylista, dziękujemy za precyzyjne uwagi i źródła. Zmieniliśmy punkt drugi zgodnie z Twoimi sugestiami.
Bardzo nad cieszy, że wspólnie z Wami możemy tworzyć ten przewodnik po męskim stylu.

Facetpo40

30.04.2014 10:08
stylista
29 października 2013 o 17:04

Do @nowicjusza:
Od ponad 10 lat zajmuję się modą męską i nie słyszałem, żeby noszenie bielizny pod koszulą było faux pas. Na wszelki wypadek zerknąłem jeszcze teraz do podręcznika męskiego dress code’u Bernharda Roetzela – nic takiego nie pisze. Wspomina jedynie, że bielizny nie powinno być widać spod koszuli i nawet pokazuje w wariantach bielizny podkoszulki z długim rękawem – opcja na ciężkie warunki atmosferyczne. Nie wiem skąd autor wziął informację, żeby nie nosić podkoszulka - może od jakiegoś polskiego stylisty – to nie zawsze jest dobre źródło. Ale pewnie chodziło mu o to, by nie było go (podkoszulka) widać...;)

~stylista

29.10.2013 17:04
nowiucjusz
29 października 2013 o 13:11

a co z podkoszulkiem. Autor pisze, że nie należy go nosić. Wcześniej czytałem że należy go nosić. Nawet widziałem, że prezydent Obama miał go na sobie pod koszulą latem. Nie sądzę, że ktoś taki popełniłby coś takiego. Proszę piszcie prawdę, anie w stylu "wydaje mi się ..."
Pozdrawiam.

~nowiucjusz

29.10.2013 13:11
Facetpo40
17 lutego 2013 o 10:06

ROB_858 - dzięki za precyzyjne opisanie zagadnienia. Zmieniliśmy punkt 6., do którego miałeś zastrzeżenia.
Chcielibyśmy nagrodzić Twój wysiłek, a także porozmawiać o innych artykułach, które być może razem z Tobą moglibyśmy uzupełnić. Proszę, skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@facetpo40.pl

Facetpo40

17.02.2013 10:06
Rob_858
16 lutego 2013 o 21:45

Ależ piekiełko... Pkt 6 powyższego artykułu to niestety jakiś dramat. Pan A. ma całkowitą rację (vide wypowiedź z 26 listopada 2011). Jako że było to skomentowane dość dawno, przypomnę zagadnienie i dodam trochę od siebie:

1. Wszystkie kieszenie w marynarce i spodniach muszą być obowiązkowo rozprute. Zaszywanie ich na etapie wykończenia garnituru/marynarki jest tradycją dobrego krawiectwa, tudzież zabezpieczeniem ubrania oraz symboliczną oznaką jego nowości. Podobnie jest z często zachowywanymi nitkami wzdłuż barków, mankietów itd. Nie usunięcie tych ściegów to istny dramat, który narazi nas na śmieszność. Podobnie jak nie usuwanie metek producenta bądź sklepu.

2. Butonierka to tradycyjna dziurka w klapie marynarki. Możemy w nią co najwyżej wsunąć kwiatek (o ile stylizujemy się na Marlona Brando lub inne ikony czasów przeszłych lub po prostu mamy taki gest). Ciekaw jestem, jak pan Autor Wiśniewski wyobraża sobie noszenie przytoczonej "chusteczki" w tejże butonierce"?

3. Kieszonka marynarki znajdująca się na piersi to brustasza. Możemy w nią wsunąć poszetkę, czyli wspomnianą "chusteczkę".

4. Poszetka to nie chusteczka do nosa, tylko rzecz ozdobna - specjalnie uszyta w celu noszenia w brustaszy. Poszetka może być obecnie noszona w sytuacjach formalnych i nieformalnych, z krawatem, jak i bez krawata. Warto poczytać o tym więcej, jeśli nas to interesuje, bo to temat na osobny artykuł.

4. W kieszeniach garnituru/marynarki możemy nosić cokolwiek nam się wymarzy. Pamiętajmy jednak, że z wypchanymi kieszeniami wyglądamy niechlujnie (i śmiesznie, jeśli na dodatek wystaje z nich grzebień lub podobny atrybut). Po co w takim wypadku stroić się w garnitur, skoro wygodniejsze są ogrodniczki?

5. Czy reguły klasycznego ubierania się są bez sensu, jak insynuuje pan B. (11 lutego 2013)? Odpowiedź może brzmieć: tak samo bez sensu jak granie Bacha współcześnie, ale zgodnie z partyturą tegoż kompozytora z wieku XVIII. Bach jest grany również na jazzowo i rockowo. Ale klasyka to klasyka, szanowny Panie - w każdej dziedzinie jest ona nierozerwalnie związana ze "sztywnymi regułami", jak to Pan nazwał. Bo taki jest właśnie charakter każdej klasyki. Jeśli nam się to nie podoba, to te "sztywne reguły" łamiemy. Ale wówczas jest to już awangarda, a powyższy artykuł traktuje o ubiorze klasycznym...

Co na to Szanowna Redakcja? Publikowanie artykułu pełnego tak jaskrawych dyrdymałów nie tylko poważnie wprowadza w błąd osoby chcące się dowiedzieć czegoś dla nich nowego, ale też chyba świadczy o daleko posuniętej ignorancji i dyletanctwie - zarówno pana Autora, jak i samej Redakcji. Niestety, to nie pierwszy tego typu przypadek, z jakim się spotykam na Waszych łamach. Dziś już po prostu nie wytrzymałem...

Dziękuję i pozdrawiam!

~Rob_858

16.02.2013 21:45
Dżolero
13 lutego 2013 o 08:48

@B, oświeć nas wszystkich i napisz tu, jakie, twoim zdaniem, powinny obowiązywać zasady noszenia garnituru / marynarki i wykorzystania w nich kieszeni skoro uważasz, że te spisane tu wyżej to bzdury. Dawaj.

~Dżolero

13.02.2013 08:48
B
11 lutego 2013 o 11:05

~Dżolero, a twoim zdaniem do czego służą kieszenie jak nie do noszenia w nich różnych rzeczy? Telefon, portfel, dokumenty, zwykle nosi się wewnątrz marynarki (w wewnętrznych kieszeniach), w zewnętrznych chustkę do nosa i jakieś drobiazgi.

Poza tym wskazówki słabe, sztampowe, niektóre bez sensu, a niektóre niby mogą być, ale jak się zastanowić to tak naprawdę nie są sztywnymi zasadami, tylko pójściem na łatwiznę dla ludzi którym się nie chce pomyśleć i popatrzeć na siebie w lustrze. Przez powielanie różnych mitów na takich stronach jak ta, później ludzie nie wiedzą jak jest naprawdę, a za prawdę przyjmują jakieś bzdury.

~B

11.02.2013 11:05
Dżolero
29 listopada 2011 o 11:23

@A - najlepiej jakbyś do tych kieszeni (w Twojej marynarce rozprutych) włożył kluczyki do samochodu, portfel i dokumenty. Będziesz wyglądał bardzo szykownie.
Niestety musisz się liczyć również z tym, że po wyjęciu ww. niezbędnych rzeczy Twoje kieszenie będą rozciągnięte (z czasem) i to niezależnie od materiału, z jakiego zostanie uszyta Twoja marynarka / garnitur.

Co do poszetki masz absolutną rację. Mało tego - widzę coraz częściej facetów, którzy noszą poszetkę do garniturów / marynarek biznesowych na co dzień. Fajnie!

~Dżolero

29.11.2011 11:23
A.
26 listopada 2011 o 19:24

" 6.- Nie rozpruwaj przedniej kieszonki w marynarce. Ma być zaszyta. Wyjątek: garnitury galowe, wieczorowe, gdy będziesz tam chciał nosić chusteczkę w butonierce "

najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek słyszałem o męskiej elegancji. Po pierwsze ta kieszonka na "chusteczkę" nazywa się brustasza, a rzeczona chusteczka to poszetka. Nigdy żadna kieszonka w naszym ubraniu nie powinna być zaszyta, skoro ktoś robi kieszonkę to widocznie robi się ją po coś!!

Mężczyzn na prawdę zainteresowanych elegancją odsyłam na www.forum.bespoke.pl lub na bloga Macaroni Tomato ( http://macaronitomato.blogspot.com/ )

pozdrawiam
A.

~A.

26.11.2011 19:24
New
18 października 2011 o 20:26

Bardzo fajny zestaw do zapamiętania :) 2 punkty wymagają komentarza:
pkt 5: butonierka to dziurka w klapie i w niej można nosić kwiatek - bardzo to eleganckie ale równie bardzo rzadko spotykane. Domyślam się, że autor miał na myśli brustaszę czyli kieszonkę piersiową. Obecnie bardzo na czasie jest noszenie w niej poszetki , np jeśli nie nosisz krawata to ona własnie go zastępuje
pkt 13: spodnie z mankietem - rzeczywiscie bardzo rzadko się takie nosi, jednak nie oznacza to, że nie powinno się takich nosić. Wysocy mężczyźni jak najbardziej mogą sobie na mankiety w spodniach pozwolić, szczególnie w tych flanelowch

~New

18.10.2011 20:26
Greg
16 października 2011 o 16:44

albo w za dużej o dwa rozmiary marynarce. Masakra!

~Greg

16.10.2011 16:44
elegancik
23 sierpnia 2011 o 12:22

nic tak mi nie działa na nerwy, jak facet w marynarce i koszuli z krótkim rękawem!!! Panowie, wywalcie te koszule w cholerę!

~elegancik

23.08.2011 12:22