Gen otyłości czy gen lenistwa?
Lubimy znajdować sobie wymówki. Zwłaszcza, jeśli chodzi o nasze słabości – zawsze łatwiej jest winić siłę wyższą, zły los, który nie pozwala nam zrealizować założonych celów niż własne lenistwo. Może dlatego z taką uwagą śledzimy temat genu otyłości.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Moim zdaniem nie ma takiego genu. Jest 'gen" (jeżeli już będziemy się trzymać tego nazewnictwa) złego tryby życia.Siedzimy przy biurku lub za kierownica. Koniec pracy. Idzieny do samochodu i znów siedzimy. W domu ciepła kolacja - w sumie jednyny porządny ciepły posiłek w ciągu dnia, bo te 2 hamburgery w pracy, to raczej przegryzka a nie obiad... Później kanapa i jakis film.Spanie i tak 5 dni. Weekend... Trzeba odpocząć po ciężkim tygodniu pracy... Więc w sobotę wizyty rodzinne a w niedizelę chwila spokoju z wędką... Do ilu osób taki opis pasuje....????? Więc nie dziwcie się nadwadze. Sam taki byłem. Co prawda to już poza mną, ale misiałem ostro wziąć się za siebie. Foreverslim, dieta, ćwiczenia, konice z piwem, w niedzielę nie rybki tylko rower... do pracy środki komunikacji miejskiej, gdzie 30% drogi po nóżkach...ale efekty są widoczne
26.07.2015 19:05