Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Larry Page – skromny tata Wielkiego Brata

Oni nas inspirują
|
10.04.2019

Każdy z nas wie, co to Google, niewielu ma jednak świadomość, że temu gigantowi Internetu, który dziś praktycznie definiuje to, jak korzystamy z sieci, początek dał jeden człowiek: Larry Page. Jeszcze jako student opracował algorytm PageRank, będący właściwie do dziś rdzeniem wyszukiwarki Google i źródłem jej międzynarodowego sukcesu.

Tagi: portrety

Larry Page
Larry Page, twórca Google (źródło: Youtube)

„Czasami ważne jest, aby się obudzić i przestać śnić. Gdy pojawi się naprawdę wspaniały sen, złap go.”

Larry Page nie był zwyczajnym dzieckiem. Pochodził z rodziny, która praktycznie od rewolucji cyfrowej brała aktywny udział w rozwijaniu technologii komputerowych. Ojciec urodzonego w 1976 przyszłego założyciela Google wykładał informatykę na Uniwersytecie Stanu Michigan, gdzie stał się jednym z pionierów podstaw sztucznej inteligencji. Matka była programistką.

Komputery i technologia były więc naturalnym środowiskiem jego życia od najmłodszych lat. Swoją pierwszą maszynę cyfrową otrzymał od rodziców już na 6. urodziny, co pozwoliło mu wszelkie szkolne prace i zadania przynosić do szkoły w formie wydrukowanej, co w tamtych czasach było właściwie nie lada sensacją, ale doskonale pokazuje, jak blisko był świata cyfrowego.

Szkołę podstawową Page ukończył w 1989 r., średnią w 1991 r., po czym rozpoczął studia na uczelni ojca - Uniwersytecie Stanowym Michigan, gdzie wybrał oczywiście kierunek związany z elektroniką - inżynierię komputerową. Na tej uczelni dorobił się tytułu licencjata, jednak chciał się rozwijać dalej, dlatego podjął kolejne studia, tym razem na jednaj z najbardziej prestiżowych uczelni USA – Stanford University.

„Miej zdrowe lekceważenie dla rzeczy niemożliwych.”

Podczas studiów na Uniwersytecie Stanforda Page poznał jednego ze swoich najbliższych współpracowników - Sergeya Brina, z którym do dziś tworzą kierowniczy tandem we wszystkich spółkach powiązanych z Google. Połączył ich projekt, przy którym na początku pracował sam Page, a który dotyczył analizy powiązań między stronami internetowymi. Page starał się sprawdzić, jak wygląda system linków między stronami WWW, zakładając, że to, kto i jak linkuje, ma znaczenie dla charakteru każdej strony. Odkrył w ten sposób sieć zależności między witrynami.

W trakcie wspólnej pracy – co z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę późniejsze znaczenie tego przełomu dla całego Internetu, wydaje się odkryciem iście kopernikańskim – Page i Brin wymyślili, jak zrewolucjonizować i przyspieszyć sposób wyszukiwania stron internetowych. W efekcie tej kooperacji powstała praca naukowa „The Anatomy of a Large-Scale Hypertextual Web Search Engine”, która zresztą do dziś jest jednym z filarów teoretycznych branży (i jedną z najczęściej czytanych publikacji naukowych).

Efekty swoich badań i odkryć zaimplementowali do silnika wyszukiwarki internetowej, którą nazwali BackRub, która, z początku jedynie doświadczalna, szybko zaczęła zdobywać masową popularność. Najpierw wśród studentów Stanforda, potem także publicznie. W tym czasie zresztą uczelnia bardzo wspierała działalność Page’a. Pozwolono mu przekształcić własny pokój w akademiku w laboratorium badawcze, użyczono starego sprzętu komputerowego, by mógł zbudować pierwsze serwery dla swojej doświadczalnej wyszukiwarki, wszystko działo się w oparciu o uczelnianą sieć komputerową.

„Myślę, że dla mnie kluczem jest ustalenie naprawdę dużych celów.”

Tymczasem zarówno Larry Page jak i Sergey Brin ani na chwilę nie zatrzymali swojego wizjonerskiego marszu naprzód. Wspólnie na bazie odkryć Page’a opracowali PageRank, który stał się podstawą algorytmu nowej wyszukiwarki, co w błyskawicznym tempie dało oszałamiające efekty i pomnażało jej popularność. Już pod koniec 1998 BackRub miał ponad 10 tysięcy wyszukiwań dziennie, co jak na raczkujący projekt było wartością oszałamiającą.

W tym samym czasie Page postanowił skończyć z prowizorką i wspólnie z Brinem powołali spółkę pod wszystkim dziś znaną nazwą Google (wzięło się to od liczby 10 do potęgi 100, czyli googol). Brin został jej prezesem, Page dyrektorem generalnym.

Warto przy okazji wspomnieć, że początkowo serwery firmy znajdowały się w garażu przyjaciół Page’a, w Kalifornii, przez co ich twórcę często zestawia się z takimi ludźmi z branży jak Steve Jobs czy Bill Gates, którzy swoje przygody z biznesem zaczynali w podobny sposób.

Styl kierowniczy Page’a był bardzo oryginalny, co zresztą przysparzało mu początkowo wielu kłopotów. Prócz ogromnych wymagań stawianych pracownikom (mówiło się nawet, że ma obsesję na punkcie szybkości działania własnej wyszukiwarki), potrafił być też bardzo obcesowy wobec kadry kierowniczej. Uważał chociażby, że marketingowcy i menedżerowie nie powinni nadzorować doświadczonych inżynierów, co spowodowało, że w 2001 roku jednego dnia zwolnił wszystkich „zbędnych” kierowników. Wywołało to poruszenie u największych inwestorów firmy, którzy obiecali kolejne dofinansowania projektów, ale pod warunkiem że Page ustąpi miejsca komuś bardziej doświadczonemu. Jako człowiek racjonalny dyrektor Google’a posłuchał, a jego miejsce zajął Eric Schmidt, wcześniej pracujący dla innego giganta informatycznego – Novella.

Były to jednak ruchy bardziej wizerunkowe niż realne. Pracownicy właśnie Page’a uważali za swojego prawdziwego szefa. Zresztą to Page a nie Schmidt zdecydował o zakupie Androida przez Google w 2005 roku i jak pokazuje historia, okazała się to decyzja ze wszech miar słuszna.

„(…)Może chciałbyś po prostu dostać odpowiedź, jeszcze zanim zadasz pytanie.”

Dziś Google to absolutny potentat jeśli chodzi o rynek internetowy na świecie. To już nie tylko najpopularniejsza na świecie wyszukiwarka internetowa, od której praktycznie zależy być albo nie być milionów firm i stron WWW na całym globie, ale też inne popularne serwisy z YouTube na czele. Strzałem w dziesiątkę było przejęcie Androida (za zaledwie 50 mln dolarów), który dziś jest bez wątpienia najpopularniejszym systemem operacyjnym smartfonów (a co za tym idzie najpopularniejszym systemem operacyjnym w ogóle).

Były też oczywiście i porażki. Choćby Google+, które z inspiracji samego Page’a powstało po to, by stać się konkurencją dla Facebooka, jednak nie zdołało się nawet zbliżyć popularnością do swojego rynkowego przeciwnika.

Od 2015 r. Page pełni funkcję dyrektora naczelnego spółki Alphabet, która stała się czymś w rodzaju hubu dla pozostałych firm z grupy. Obecnie bardzo rzadko pojawia się publicznie, wiadomo natomiast, że angażuje się w działalność ekologiczną – wspiera projekty zmierzające do masowego wykorzystywania energii odnawialnej, jest jednym z ważnych inwestorów koncernu Tesla, produkującego popularne auta elektryczne. Sam mieszka w domu, który wykorzystuje wszelkie przyjazne środowisku nowinki techniczne, w tym zasilanie energią odnawialną.

Dziś Larry Page jest bez wątpienia jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Z majątkiem ocenianym na prawie 60 mld dolarów pojawia się w czołówce każdego tego typu rankingu. Jest jednak przeciwieństwem takich osobistości świata biznesu i techniki jak choćby niezwykle medialny Elon Musk. Page bardzo ceni sobie swoją prywatność, nie słynie jako wybitny mówca czy propagator techniki. Jedno jest jednak pewne – Google, którego jest współtwórcą, zmieniło sposób, w jaki korzystamy z Internetu i funkcjonujemy w dzisiejszym świecie.

Tomasz Sławiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie