Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Nie (a może tak?) chcę, żebyś odeszła!

Związek
|
12.05.2021

Chcesz odzyskać partnerkę, żonę? Oto 2 szokujące rady, które być może sprawią, że ona zechce do ciebie wrócić.

Tagi: rozwód , kryzys w związku , jak uratować małżeństwo

ona chce odejść
Jak odzyskać kobietę, która chce odejść?

Ona postanawia odejść

Nagle zdajesz sobie sprawę, że dla twojego związku przyszedł nieodwołalny koniec, a ciebie czeka wkrótce separacja lub rozwód. I jak większość facetów w takiej sytuacji chcesz jednego. By wróciła. By znów cię kochała.

Chcesz „uratować małżeństwo”. Chcesz dostać drugą (kolejną) szansę, by udowodnić, że może być lepiej i że możesz się zmienić. Dałbyś wszystko, żeby zmieniła zdanie i postanowiła z tobą zostać, nie rozbijając rodziny.

Są sytuacje, kiedy faceci dostają to, czego chcą – partnerka po pewnym czasie rozłąki chce wrócić. Większość ma wówczas mieszane uczucia. Nie są już pewni, czy rzeczywiście chcą ją odzyskać, a przynajmniej nie po to, żeby wszystko było tak jak dawniej. Dlaczego?

Bo tak naprawdę zmienili siebie i swoje nastawienie. Zmienili oczekiwania względem siebie, niezależnie od tego, co partnerka planowała zrobić. Zmieniły się też ich oczekiwania co do tego, czego chcą dla siebie i zdali sobie sprawę, że to nie tylko oni muszą się zmienić.

O kobiecym zaufaniu

W przypadku żony, która ze smutkiem i w ciszy planowała odejście od dwóch lat, niewiele możesz zrobić lub powiedzieć, by ją przekonać do zmiany zdania. Ma dosyć tego, co dzieje się w tym małżeństwie i nie potrafi sobie wyobrazić przechodzenia przez to po raz drugi.

Jedna z moich koleżanek wytłumaczyła mi to w ten sposób: „Jedyną rzeczą gorszą od zawiedzionego zaufania jest zaufanie zawiedzione po raz drugi. Będziemy próbować tego uniknąć za wszelką cenę”.
Nie chodzi o to, że ona nie chce zaufać. Ona nie może zaufać.

Pomyśl o tym jak o niemożliwej do wyleczenia reakcji fizjologicznej. Jej obecna wersja siebie, ciebie i tego małżeństwa to horror – nieważne, jak głupie ci się to wydaje. To, co robi, to jedyne logiczne rozwiązanie, pozwalające jej chronić siebie. Wydostać się z horroru.

Jedynym powodem, dla którego twoja oddalona od ciebie, nieufająca ci i nieszczęśliwa żona może chcieć, żebyś do niej wrócił, mogą być prawdziwe, niekwestionowalne i autentyczne zmiany w tobie. I nie mogą być to zmiany, których ona chce. To muszą być zmiany, których pragniesz ty.
Kiedy kobieta pokonuje swój lęk przed powrotem, robi to dlatego, że stało się coś wielkiego. Coś tak szokującego i nieoczekiwanego, że wzbudza jej nadzieję, a przynajmniej – ciekawość.

Szokujące zmiany w tobie

Pewnie się zastanawiasz, co to za szokujące zmiany, które mają wzbudzić w niej ciekawość. Dotyczą one tego, co powinieneś przestać robić i co powinieneś zacząć robić. Niektóre z nich są dość proste, ale wielu mężczyznom trudno je wprowadzić w życie.

Przestań

Oto kilka szokujących rzeczy, które możesz przestać robić. Jeśli naprawdę nauczysz się tego nie robić i czuć się z tym dobrze - ona to zauważy. Nic nie powie. Ale zauważy.

  • Przestań zadawać pytania i wymagać wyjaśnień.
  • Przestań zaczynać w kółko długie, trudne rozmowy.
  • Przestań ją przesłuchiwać w związku ze wszystkim co mówi i robi.
  • Przestań próbować zrobić na niej wrażenie i próbować sprawić, by była z ciebie zadowolona.
  • Przestań reagować na wszystko z pozycji żalu i złości.
  • Przestań pisać do niej emocjonalne smsy o czymkolwiek, co dotyczy waszego związku.
  • Przestań rozmawiać o niej z rodziną i znajomymi.
  • Bonus: przestań ją śledzić na tym cholernym Facebooku!

Jeśli odpuścisz sobie to wszystko powyżej i nauczysz się czuć z tym dobrze i pewnie, twoja sytuacja znacznie się poprawi. Musisz zrobić to dla siebie – nie dla niej. A ona to zauważy. Jednak to twoje samopoczucie jest tu ważniejsze.

Zacznij

Oto kilka szokujących rzeczy, które możesz zacząć robić. Jeśli zdecydujesz się na to z pozycji bezwarunkowego oddania samemu sobie, czując się z tym doskonale – staniesz się dla niej interesujący. Pewnie nadal nic nie powie. Ale zacznie być ciekawa.

  • Zacznij spędzać owocnie czas z kumplami, robiąc ciekawe rzeczy.
  • Zacznij uczyć się o męskiej pewności i lęku, o tym jak wzmacniać to pierwsze i osłabiać to drugie.
  • Bądź dla niej uprzejmy, licz się z nią i próbuj ją zrozumieć za każdym razem.
  • Współpracuj, ale nie narzucaj się.
  • Spokojnie rozmawiaj o tym, jak będzie wyglądać separacja lub rozwód.
  • Spokojnie prowadź trudny proces uzgadniania spraw finansowych.
  • Delikatnie przedyskutuj trudną kwestię opieki nad dziećmi.
  • Zacznij wyobrażać sobie swoje życie jako szczęśliwie rozwiedzionego mężczyzny.

Tak, to brzmi jak rozpoczęcie procesu dawania sobie spokoju i odpuszczania.
No właśnie. Najistotniejszą i najbardziej szokującą zmianą, jakiej możesz w sobie dokonać w tym momencie, jest danie sobie spokoju z potrzebą kontroli i trzymania jej w śmiertelnym uścisku.

Musisz w to uwierzyć. Musisz dotrzeć do miejsca, w którym potrzeba uratowania samego siebie jest większa niż potrzeba zachowania waszego małżeństwa w jego dawnej postaci. Musisz bardziej zaangażować się w realizację siebie jako mężczyzny, niż w ratowanie swojej pozycji męża.

Nic bardziej nie zaintryguje żony niż mąż, który w pełni zdał sobie sprawę z własnej wartości jako mężczyzny.

Co zrobić, kiedy ona jednak zapuka do drzwi?

Hej, to ty chciałeś, by wróciła. Nie powiem ci, co masz teraz zrobić. Jednak widziałem to już zbyt wiele razy, by nie ostrzec cię, że to możliwe. A jeśli się to stanie, stanie się tylko dlatego, że ona wie, że zmiany w tobie nie zaszły dla niej. Nie grałeś w grę. Nie próbowałeś wpłynąć na wynik.

To możliwe tylko wtedy, gdy zdecydujesz zmienić swoje kluczowe przekonania, sposób myślenia i sposób bycia. Zmiany muszą zajść dla ciebie, bez względu na jej reakcję. Tak, to wcale niełatwe, ale moim skromnym (choć słusznym) zdaniem to najlepszy moment na tę lekcję.

Kiedy wprowadzisz te zmiany, będziesz wiedział, czego oczekujesz od siebie. Będziesz też wiedział, czego oczekujesz od kolejnego związku, z nią lub z kimkolwiek innym. I nie będziesz obawiał się o tym mówić.

Bartek Kulesza

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Kłapouchy
19 maja 2017 o 12:15
Odpowiedz

"Przestań zadawać pytania i wymagać wyjaśnień" ale "Próbuj ją zawsze zrozumieć": czyli jak? Czytając w jej myślach? To jest absolutne zaprzeczenie robienia czegoś dla siebie samego. Albo koncentruję się na sobie i nie zwracam sobie głowy, albo udaję że nie zawracam sobie głowy grając jednocześnie w jakieś podchody. Tyle że to drugie ma niewiele wspólnego z autentycznością zmiany w sobie.
"Co zrobić gdy zapuka do drzwi? Hej, to ty chciałeś żeby wróciła!"
- ponownie: o co autorowi chodzi? Przepis na aktorstwo i manipulację, czy też na autentyczne odnalezienie siebie w nowej sytuacji z tą możliwością, że może zdarzyć się coś najmniej oczekiwanego?
"Chcesz odzyskać partnerkę, żonę? Oto 2 szokujące rady, które (być może) sprawią, że ona zechce do ciebie wrócić"... Tytuł strasznie przewrotny... Rozumiem, że chodzi o zaciekawienie czytelnika ("2 szokujące rady" - nawiasem mówiąc, rady można komuś udzielić i ktoś może ją przyjąć, ale rada niczego sama z siebie nie sprawia), ale jak się ma do treści, w której autor przekonuje, że w obliczu rozstania mężczyzna ma się skupić na sobie i zmienić się dla siebie? Jak autentyczna i jak głęboka może być zmiana dla siebie samego, gdy podłożem jest chęć odzyskania kogoś (czyt. drugiej osoby z jej własnymi wyobrażeniami, lękami, planami, itd.)? Czy nie jest to przypadkiem ciągnięcie emocjonalnej kotwicy zamiast prawdziwego uwolnienia siebie z czegoś, co najwyraźniej nie funkcjonowało i umarło? Robienie czegoś autentycznie dla siebie niesie często ze sobą ten skutek, że zmienia perspektywę, a zatem i obraz oraz uczucia wobec byłej(byłego) partnerki (partnera), otwiera na świat i na nowe znajomości. Autentyczni ludzie przyciągają uwagę innych ludzi, więc kwestią czasu jest, gdy pojawią się inne osoby zainteresowane odmienionym (czy raczej na nowo odnalezionym w sobie) mężczyzną. Promieniowanie osoby, która obiema nogami stanęła w swoim życiu i jest świadoma siebie i swoje wartości jest olbrzymie... Nastawienie "chcę odzyskać" może doprowadzić do wirowania w zamkniętym, błędnym kole. Autor może chciał pokazać, jak poradzić sobie z rzeczywistością rozstania, ale zbyt wiele motywów i za wiele informacji w jednym, skrótowym tekście prowadzi do logicznych zaprzeczeń.

~Kłapouchy

19.05.2017 12:15
1