Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Jak odnieść sukces nie rujnując związku

Związek
|
29.01.2024

Jeśli podporządkujesz swój związek realizacji planów tylko jednego z was, możesz być pewien, że zapłacicie za to bardzo wysoką cenę. Dowiedz się, jak uniknąć katastrofy w związku i spełniać się zawodowo.

Tagi: kariera , jak dbać o związek

para nieszczęśliwa
Sukces zawodowy i szczęśliwy związek - czy da się to pogodzić?

Zacząłem spotykać się z moją obecną żoną w momencie, który był przełomowy w mojej karierze zawodowej. Pracowałem przy dużym projekcie i wszystko zmierzało do tego, że w ciągu najbliższego roku zostanę jego szefem. Moje godziny pracy były nienormowane i niemożliwe do przewidzenia.

Zdarzało się, że raz na jakiś czas odwoływałem randkę w ostatniej chwili, bo „zatrzymali mnie w pracy”, a kiedy już nie byłem w pracy, mówiłem o pracy, myślałem o pracy i planowałem pracę. Chciałem zostać szefem projektu – tylko to się liczyło.

Kiedy w końcu dostałem awans, nie byliśmy już razem. Nawet ze sobą nie rozmawialiśmy. Zostałem sam. Sam realizowałem swój cel i dotarłem do niego bez partnerki.

Szczęśliwie dostałem drugą szansę i udało nam się to odbudować, ale musiałem naprawdę wiele zmienić, by to było w ogóle możliwe.

To, że „musisz pracować”, nie sprawia, że nie masz obowiązków w swoim związku

Koncentracja na karierze, skupienie na realizacji celów - do tego zachęca się każdego menedżera i od tego zaczyna się każdą książkę o sukcesie zawodowym. Wykorzystywałem to jako pretekst, by uciec od obowiązków, które łączyły się ze związkiem. Jak lew broniłem branych nadgodzin, bagatelizowałem ryzyko fizyczne wiążące się z pracą ponad możliwości organizmu i oczekiwałem, że moja ciągła dostępność pod telefonem zostanie zrozumiana i zaakceptowana.

Nigdy jednak nie brałem pod uwagę partnerki. Nigdy nie zauważałem, że mogła i miała prawo oczekiwać, by jej mężczyzna był z nią i dla niej. Oczekiwałem i żądałem zrozumienia, bo, no, wiesz, to moja kariera.

Nic dziwnego, że w dniu, gdy dostałem awans, byłem sam. Konsekwentnie do tego doprowadziłem.

W swojej wizji sukcesu bierz pod uwagę także swój związek

Kiedy zaczynałem snuć wielkie plany, byłem sam. Zacząłem poważny związek, ale nigdy nie zmieniłem swojej wizji tak, by było w nim też miejsce dla kogoś innego. Moje marzenia pozostały zupełnie niezależne od mojej partnerki i to związek na tym ucierpiał.

Nie możesz mierzyć sukcesu tylko osiągnięciami zawodowymi. Dotyczy on także twojego życia. Kiedy zaczynasz określać cele i definiować sukces, musisz włączyć w tę wizję także plany dotyczące związku.

W każdym związku musi być miejsce na marzenia obojga

Kiedy nasza relacja się zaczynała, nawaliłem pod wieloma względami. Zawsze jednak będę dumny z tego, że gdy moja partnerka rozmawiała ze mną o porzuceniu stabilnej pracy w jednej z dużych firm, by móc zrobić podyplomowe studia i zostać psychologiem, byłem za. Chciałem tego dla niej. Jej cel od razu stał się moim.

Związek nie przetrwa, jeśli jedno marzenie staje się dominujące. Nie może chodzić o jedną osobę. Dzielicie życie. Istotne są marzenia was obojga.

Traktuj partnerkę jak doradcę

Pomagałem żonie podejmować decyzje zawodowe. Wspólnie decydowaliśmy o tym, gdzie będziemy mieszkać i gdzie się przeprowadzimy, gdy trzeba było zaplanować jej staż. Ustaliliśmy, jak pogodzimy moją pracę z jej nauką i szkoleniami.

Nie jestem już szefem tamtego projektu, prowadzę własną firmę consultingową. Doradztwo nie jest specjalnością mojej żony, ale zawsze konsultuję z nią swoje decyzje biznesowe, strategie i plany. Jest moim doradcą, kibicem i największym wsparciem. I wiem, że jestem tym samym dla niej.

Zwróć uwagę na to, jak lata syte i chude wpływają na twój związek

Kiedy odnosisz zawodowe sukcesy i jesteś doceniany, łatwo trzymać tempo i nie tracić motywacji. Kujesz żelazo póki gorące. Tak już po prostu jest.

Nie oznacza to jednak, że możesz całkowicie lekceważyć swój związek i oczekiwać, że możesz dowolnie się oddalać, a kiedy wrócisz, zastaniesz go w tym samym stanie. Musisz dbać o otwartą komunikację. Rozmawiać o oczekiwaniach, obowiązkach i znajdować czas, który możecie spędzić razem.

Kiedy z kolei zaczyna się robić gorąco i pojawiają się trudności, łatwo przewidzieć, że będziesz napięty, rozkojarzony i humorzasty. To może być kolejnym powodem, by pracować ciężej lub dłużej, ale musicie o tym rozmawiać. Zaangażuj partnerkę w dyskusje i planowanie.

Twój związek nie może schodzić na dalszy plan tylko dlatego, że doświadczasz zawodowych zawirowań.

Określ godziny pracy

Czas, który w naszym życiu zajmuje praca, jest często niemożliwy do zaplanowania. Ważne, by oboje partnerzy zdali sobie z tego sprawę. Jednak niezależnie od tego, czego wymaga od ciebie praca, bardzo ważne jest, by jasno oddzielić pracę i czas dla siebie i by wziąć tu pod uwagę także partnerkę.

Kiedy moja żona została psychologiem i otrzymała pracę w klinice, jej plan kompletnie zwariował. Czasem musi być w pracy o 6 rano. Czasem musi być w klinice przez 24 godziny. Bywa, że mimo wolnego dnia nie może znajdować się zbyt daleko od szpitala.

Żadna z tych rzeczy nie podlega negocjacjom i nie mogę wymagać, by było inaczej. Możemy jednak dogadać się wcześniej co do planu, bym wiedział, kiedy ma czas, a kiedy nie. Podobnie, kiedy tworzyłem i rozwijałem firmę, moje godziny pracy zmieniały się i chciałem, by to ona była elastyczna. Nie prosimy siebie nawzajem o pozwolenie na pracę. Jednak bierzemy siebie nawzajem pod uwagę w zawodowych planach, by wciąż móc czuć osobistą więź.

Wyznaczcie sobie czas dla siebie

Masz zarezerwowany czas, kiedy koncentrujesz się tylko na swojej pracy czy firmie. To czynnik niezbędny do osiągniecia sukcesu.

Wasz związek zasługuje na to samo. Może to czasem wiązać się z istotnymi kompromisami w zakresie tego, jak poświęcony sobie nawzajem czas powinien wyglądać. Może to być tylko poranna kawa albo krótka wspólna kolacja. Związek nie będzie kwitł tak, jak kwitłby w innych okolicznościach, ale może nasycić się łatwo, kiedy zwracasz wystarczającą uwagę na to, by wspólnie spędzony czas był czasem dobrym, takim, który naprawdę się liczy.

Wiedz, kiedy powiedzieć „nie”, a kiedy powiedzieć „tak”

Zwykle zachęca się nas, żebyśmy mówili „tak” nadarzającym się okazjom. Kiedy odniesiesz sukces, wówczas i okazje będą pojawiać się coraz częściej. Odrzucenie którejkolwiek z nich może wydawać się niedopuszczalne, niemożliwe, bezczelne.

Osiągnięcia mogą być porywające, ale trzeba też wiedzieć, kiedy zwolnić i odpowiednio oceniać szanse, które otrzymujemy. Co dla twojego związku będzie oznaczało powiedzenie „tak”? Czy to tymczasowe, niewielkie koszty, czy raczej będą one miały wpływ na całą waszą relację?

Przegadajcie to. Zdecydujcie wspólnie, w co najlepiej zainwestować. Jeśli zrobicie to razem, jako zespół, koszty, jakie poniesie wasz związek, będą o wiele mniejsze.

Bądź gotowy, by zwolnić w pracy, jeśli twój związek cierpi z jej powodu

Jeśli między wami pojawia się napięcie w wyniku wymagań, jakie stawia przed wami praca, uważaj. Nie lekceważ tego jako normalnych skutków prowadzenia biznesu czy robienia kariery, bo może cię to kosztować związek.

Zwolnij. Powiedz „nie” kilku rzeczom. Daj czas waszej relacji, by wróciła na odpowiednie tory. Nie musisz zupełnie przestawać zajmować się karierą, ale jeśli zwolnisz i pozwolisz rozkwitnąć związkowi, możesz mieć i udaną relację z drugą osobą, i sukces w pracy. Jeśli zlekceważysz sygnały, że coś pęka, możesz być pewien, że doprowadzisz do tego, że wreszcie się zupełnie rozpadnie.

Piotr Barski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie