Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Jak być seksistą – ale tylko trochę

Związek
|
07.03.2023

Jaką szansę mają mężczyźni na odnalezienie się w niuansach równouprawnienia, kiedy nawet kobiety nie mogą się zdecydować, gdzie dokładnie leży granica między szarmanckim zachowaniem a szowinizmem? O tym, czym się różni seksizm seksowny od prymitywnego powie ci kobieta.

Tagi: randka

Jak nie być seksistą
Gdzie leży granica między szarmanckością a szowinizmem?

Seksizm. Poruszanie tego tematu to wchodzenie na wyjątkowo niepewny grunt, prawda? Umowne i płynne pojęcie, którego rozumienie w takim samym stopniu zależy od kontekstu, twoich intencji oraz humoru kobiety, z którą ci przyszło mieć do czynienia, jak również od pewnych ustalonych z góry żelaznych zasad.

Osobiście jestem wielką fanką niewinnych utarczek słownych między panami a paniami. Niezobowiązujący flirt czy żartobliwe uwagi dotyczące płci sprawiają, że czas w pracy mija znacznie szybciej. Uważam, że wiele zachowań uznawanych za seksistowskie nie jest przejawem złych intencji faceta, ale szansą na głębszy wgląd w męską osobowość i to, w jaki sposób okazuje naturalne zainteresowanie płcią przeciwną. Mimo to, jak wiele moich przyjaciółek, miewam napady feministycznego oburzenia. Dlatego też przedstawiam 10 wskazówek, jak nie być (zbyt dużym) seksistą. Miejmy nadzieję, że wykorzystasz je jedynie do podrasowania swojego już „dobrego” zachowania, a nie do kapitalnego remontu swojego stylu bycia.

1. Unikaj używania w stosunku do nas przymiotnika „żeński”

Nawet tak o nas nie myśl. „Żeński” oznacza upodmiotowienie, niezręczność, odczłowieczenie; sugeruje, że interesuje cię biologiczne przeznaczenie naszego organizmu bardziej niż nasza osobowość. Kobiecy, damski, nawet dziewczyński – każde z tych określeń jest o wiele lepiej widziane, zwłaszcza, jeśli jest wypowiedziane z nutką czułości w głosie. Słowa „żeński” nie da się wypowiedzieć z czułością. Ogólnie rzecz biorąc: biologiczno-techniczna semantyka nigdy nie jest seksowna.

2. Kiedy zaczepiasz nas na ulicy, rób to tylko słownie i z należytym szacunkiem

Mów do nas, jakbyś był świadomy tego, że te progi są dla ciebie o wiele za wysokie, ale ponieważ jesteś tak olśniony urodą napotkanej niewiasty, to zapomniałeś się na chwilę. Nigdy nie komplementuj tylko jednej części naszego ciała. To strasznie ograniczające i sugeruje, że inne części naszej osoby kompletnie cię nie interesują. Nigdy nie zatrzymuj nas na ulicy, żeby zapytać, czy lubimy od tyłu – co całkiem niedawno mi się przytrafiło. I jeszcze jedno – nigdy nas nie dotykaj. To bardzo niegrzeczne.

3. Kiedy próbujesz zaciągnąć nas do łóżka, unikaj wyświechtanych tekstów i żenujących zagrań rodem z poradników typu „Jak zdobyć kobietę”

Postrzeganie kobiety jako zdobyczy, niewiniątka, które trzeba zmanipulować albo wroga, nie podnieca nas. Zobacz w nas przedstawiciela tego samego gatunku, a zwiększysz prawdopodobieństwo na to, że ci się poszczęści. Pod żadnym pozorem nie obrażaj naszej inteligencji np. próbując rozbroić komplementami w stylu „Już od dawna podziwiam cię z daleka” – to miecz obosieczny. Nie jesteśmy głupie.

4. Możesz przepuścić nas w drzwiach

Możesz również ustąpić miejsca w autobusie. Zaproponuj, że postawisz nam drinka, kiedy jesteśmy na randce, ale przyjmij z honorem, jeśli będziemy chciały dla odmiany tobie postawić kolejkę. Nie przywiązuj zbytniej wagi do poprawności politycznej. Większość kobiet wyżej ceni zwykłą uprzejmość i kurtuazję. Kiedy masz wątpliwości, jak się zachować, zadaj sobie pytanie: czy to, co chcę zrobić jest miłe dla drugiej osoby? Czy jest uprzejme i kulturalne? Jeśli dojdziesz do wniosku, że tak – nie wahaj się, tylko to zrób. Kierowanie się sercem jest doskonałym sposobem na radzenie sobie w kontaktach międzyludzkich. Jeśli nie przyjmiemy twojej dobrej woli, to już nasz problem.

5. Bądź perwersyjny – ale subtelnie

Nie ma nic przyjemnego w byciu obiektem nachalnych zalotów – to niepokojące, upokarzające, a także sprawia, że czujemy się zagrożone. Tak samo nieprzyjemne jest przebywanie w towarzystwie faceta, który bez zahamowań robi wulgarne uwagi wobec innych kobiet. Delikatnie mówiąc, takie zachowanie nie zachęca do dalszej rozmowy.

6. Nie krytykuj przy nas innych kobiet

Twoje okrucieństwo nie wprawi nas w zachwyt i na pewno nie sprawi, że wzrośnie nam samoocena. Nie chcemy tego słuchać. Lubimy inne kobiety. Ale uwaga! W drugą stronę też nie przesadzaj - jeśli będziesz przy nas oceniał z zachwytem biust nowo poznanej koleżanki, z pewnością nie przyłączymy się do zachwytów. Nie z powodu zazdrości, ale z powodu przedmiotowego potraktowania innej kobiety.

7. Jeśli czujesz potrzebę skomplementowania naszego wyglądu, skup się na ubraniu, a nie ciele.

Ciuszki, nie cycuszki, panowie.

8. Nie używaj zwrotu „jesteś idealna”

Niektórzy faceci uważają, że to najbardziej wysublimowany komplement świata, który oddaje nie tylko naszą atrakcyjność ale także inteligencję, wdzięk, fakt, że ładnie pachniemy, bla bla bla. Tak naprawdę jednak mówi on więcej o tobie, a dokładnie, że masz zwyczaj sprawdzania, czy partnerka posiada wszystkie wymagane cechy kobiety idealnej i na tej podstawie oceniasz, czy jest „ciebie warta” przy pierwszej nadarzającej się okazji. Świadczy to, że masz niedorzecznie wysoką samoocenę i prawdopodobnie dlatego ubzdurałeś sobie, że masz prawo wymagać od kobiety perfekcji. Jednak ani dziwactwo ani arogancja nie są pożądanymi cechami u mężczyzny.

9. Nie bój się feminizmu

Zmierz się z nim twarzą w twarz. Zapytaj wprost, czy jesteśmy feministkami. Powiedz, że nie masz zielonego pojęcia, czym jest feminizm i chciałabyś usłyszeć nasze zdanie na ten temat. Zrób to z wdziękiem i szczerym zainteresowaniem. Ktoś kiedyś tak zrobił na randce ze mną i ku mojemu własnemu zaskoczeniu, natychmiast bardzo zyskał w moich oczach.

10. Płać nam tyle, ile mężczyznom

Jeśli jesteś naszym szefem. Byłybyśmy naprawdę wdzięczne.

 

Marta Słowińska

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (9) / skomentuj / zobacz wszystkie

A.
09 marca 2023 o 11:29
Odpowiedz

Janusz z miasta - Współczuję doświadczenia.

~A.

09.03.2023 11:29
A.
09 marca 2023 o 11:27
Odpowiedz

Swietny tekst. Dziękuję Marta ;)

~A.

09.03.2023 11:27
Janusz z miasta
10 grudnia 2017 o 00:41
Odpowiedz

Do: Janusza że wsi...Lajkowałbym

~Janusz z miasta

10.12.2017 00:41
Femin
09 grudnia 2017 o 11:01
Odpowiedz

Gdyby nie dolna główka to zainteresowanie kobietami byłoby żadne. Szacunku troche bo na tym większość z was jedzie...i to nie tylko dosłownie.

~Femin

09.12.2017 11:01
Majer
03 listopada 2017 o 21:07
Odpowiedz

Tekst jakiejś zakompleksionej feministki? Dobrze, że kobiety którę mnie otaczają nie myślą w ten sposób....

Uchowaj Boże przed autorką:-)

~Majer

03.11.2017 21:07
Janusz z wonsami ze fsi
27 października 2015 o 09:07
Odpowiedz

Najlepsze jest założenie, że wszystkie laski będą tłumaczyć założenia bullshitowego feminizmu. Otóż nie będą bo oprócz durnych nawiedzonych bab, które nie wiedzą czego chcą są jeszcze fantastyczne Kobiety, których nie trzeba dowartościowywać słuchaniem bzdur o feminizmie. Pisane ręką feministki, któa co prawda oczekuje gwiazdki z nieba a tekst kieruje do prymitywnego jaskiniowego Stefana z epoki kamienia łupanego. Lubię takie teksty z mesydżem.

~Janusz z wonsami ze fsi

27.10.2015 09:07
Szeryf
11 grudnia 2013 o 15:40
Odpowiedz

To w wiekszości sama prawda. Panowie używajcie mózgu umiejscowionego w górnej główce a przyniesie to efekty :-)

~Szeryf

11.12.2013 15:40
andrzej
17 września 2013 o 06:59
Odpowiedz

Bardzo słabe tłumaczenie słabego tekstu... "Żeński" (w oryginale zapewne "female") rządzi...

~andrzej

17.09.2013 06:59
joker
16 września 2013 o 21:17
Odpowiedz

Kobieta normalna tego napewno nie napisala ;)

~joker

16.09.2013 21:17
1