Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

W jaki sposób rozmawiać z dzieckiem o narkotykach

Zrozum nastolatka
|
06.01.2011
Zrozum nastolatka W jaki sposób rozmawiać z dzieckiem o narkotykach

Czy zdajesz sobie sprawę, że codziennie tysiące młodych ludzi próbuje marihuany po raz pierwszy w życiu? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, być może z poczuciem winy i wyrzutami sumienia, że twoje dziecko też może znaleźć się w tej statystyce? A może podejrzewasz, że już się tak stało?

Zrozum nastolatka W jaki sposób rozmawiać z dzieckiem o narkotykach

Ale czy wiesz, że ty, jako ojciec, spośród wszystkich ludzi jesteś jedną z najbardziej wpływowych osób dla własnego dziecka, szczególnie, jeśli chcesz je uchronić przed czymś tak strasznym jak narkotyki? Naucz się, jak rozmawiać o tym z dzieckiem.

Nie zwlekaj z rozmową

Pamiętaj, że czas zawsze jest w takich kwestiach bardzo ważny. Rodzice często odkładają rozmowę na ten temat, bo nie sądzą, że ten problem może dotyczyć tak jeszcze młodego człowieka! Tymczasem w gimnazjum już wszystkie dzieci potrafią wymienić przynajmniej kilka rodzajów narkotyków i opisać, jak wyglądają. Z książek się tego nie dowiedziały. Ich edukacja zaczęła się już w podstawówce. Im więc wcześniej będziesz wiedział, jak rozmawiać z dzieckiem o narkotykach, tym lepiej. Jesteś ojcem, musisz być odpowiedzialny i musisz zacząć takie rozmowy z dzieckiem w jego bardzo młodym wieku, to ty musisz przede wszystkim wyedukować swoje dziecko, jeszcze zanim zacznie się jego "edukacja społeczna" w tym temacie.

Musisz jasno przedstawić sprawę, że narkotyki są nie do przyjęcia w twoim domu. Musisz mówić o skutkach zażywania narkotyków. I musisz mówić o odpowiedzialności. I najważniejsze jest, aby to była prawdziwa rozmowa z dzieckiem, a nie wystąpienie czy wręcz rozkaz dyktatora.

Im twoje dziecko jest młodsze, tym mniej prawdopodobne jest, że emocje i nieprzychylne nastawienie będą przeszkadzać mu w obiektywnej ocenie i przyswojeniu tego, co chcesz mu przekazać. Niestety, może być tak, że już odłożyłeś taką rozmowę na później i twoje dziecko nie od ciebie pierwszego usłyszało o amfetaminie. Mimo to, wszystko, co zostało powyżej napisane, nadal pozostaje w mocy. Nadal musisz uświadamiać swoje dziecko, jak wielkim zagrożeniem są narkotyki. Nawet, jeśli twoja córka czy syn jest 

już w wieku, gdy wszystko wie lepiej od taty i będzie ignorować twoje próby. Nawet, jeśli zacznie się śmiać lub wywracać oczami. Mimo nieprzychylnej reakcji nie ustawaj w próbach znalezienia porozumienia z dzieckiem – jesteś za nie odpowiedzialny, nie odpuszczaj.

Być może powinieneś to zrobić inaczej, być może potrzebny ci sposób na świeże podejście do tematu.

Zrób to dobrze

Zacznijmy od tego, co być może już wiesz. Istnieje kilka kluczowych punktów, na których rozmowa o narkotykach zwykle się zasadza: 

  • "Chciałbym, aby było dla ciebie jasne, że nie znajdziesz u mnie żadnej tolerancji dla zażywania przez ciebie narkotyków lub picia alkoholu."
  • "Nawet, jeśli wydaje ci się, że wszyscy biorą narkotyki i piją alkohol, to wiedz, że jest to nielegalne i niedopuszczalne."
  • "Narkotyki i alkohol mogą zniszczyć twoją przyszłość i szanse na studia, na zdobycie wykształcenia, na znalezienie dobrej pracy a nawet na zrobienie i utrzymanie prawa jazdy."

Stwierdzenia te wydają się bardzo proste i mogą być skuteczne. Chociaż, dla nieco starszych nastolatków, mogą się okazać trochę zbyt oczywiste i być może oklepane. Skutecznym sposobem na rozmowę z dzieckiem o narkotykach, ale i innych zagrożeniach, to wyjście poza powszechne zasady i normy. Bo, jeśli się przez chwilę zastanowić, twoje dzieci już na pewno dużo wiedzą na temat pewnych faktów i statystyk związanych z narkotykami, zarówno z rozmów na korytarzu, jak i z lekcji wychowawczych czy może biologii. Informacje te podawane są przez ludzi, którym się płaci, aby to robili. Twoje dziecko będzie sobie z tego zdawać sprawę. I nawet jeśli nauczyciele, którzy są do tego przygotowani i wiedzą, jak rozmawiać z dzieckiem o narkotykach, mogą naprawdę robić to z troski o twoje dziecko, to jednak pomiędzy nimi brakuje więzi emocjonalnej, więzi dziecka z rodzicem. A wówczas wszystkie te zasady i statystyki wydają się nastolatkom abstrakcyjne i bezosobowe.

Dlatego twój głos w sprawie ma zupełnie inne znaczenie. Masz więź emocjonalną z własnym dzieckiem (bez względu na to, czy ją czujesz, czy nie). Można przejść z rozmowy o faktach do rozmowy o relacjach. Oto kilka najważniejszych punktów,

na których taka rozmowa powinna się opierać. Zwróć uwagę, że każdy z tych punktów sięga znacznie głębiej niż punkty przytoczone powyżej.

  • Zagrażasz własnemu życiu i życiu innych. Nie chcę, aby stało ci się cokolwiek złego. Nie wiem, co bym zrobił wówczas, nie wiem, co by było gdybym cię stracił."
  • "Czasami dzieci, nastolatkowie, sięgają po narkotyki i alkohol, ponieważ mają problemy, takie jak stres, niespełnienie, brak szczęścia i problemy społeczne. Czy myślałeś o tym? Czy może są inne problemy, o których chcesz porozmawiać?"
  • "Czy twoi znajomi zażywają narkotyki? Jak ty to znosisz? Czy da się nie używać w tym środowisku?"
  • "Nie poddam się, bo cię kocham ... Jestem tu, aby Ci pomóc. Co mogę zrobić, aby pomóc ci nie wpaść w nałóg?"

Powyższe stwierdzenia opierają się na wzajemnej relacji rodzica z dzieckiem, a nie na nakazach i zakazach. Czy to dla ciebie nowe podejscie do rozmowy? Być może właśnie uświadamiasz sobie, że brakuje ci doświadczenia w poważnych rozmowach z własnym dzieckiem. Czy wiesz, co zrobić, gdy nastolatek zamyka się na takie pytania lub im zaprzecza?

Być może powinieneś popracować nad swoimi technikami wychowawczymi. Większości rodziców brakuje wiedzy w tym zakresie, szczególnie w momencie, gdy nastolatek zaczyna wymykać się spod kontroli.

Przygotuj się

Czy kiedykolwiek czułeś, że jesteś przy piłce, że twoja drużyna liczy na ciebie - ale ty nigdy nie trenowałeś tej gry?! Wielu ojców czuje się właśnie w ten sposób w roli rodzica. Ale boją się poprosić o pomoc.

Ojcowie czasem potrzebują szkolenia. Skuteczny ojciec to taki, który ciągle się dokształca i dostosowuje swoje metody wychowawcze. Taki ojciec czyta odpowiednią literaturę, szuka informacji w Internecie i telewizji i przykłada się do odrabiania swoich lekcji. I taki ojciec jest potrzebny twojemu dziecku.

Podnieś swój poziom wiedzy na temat wychowywania dziecka. Czytaj, słuchaj i szukaj mądrzejszych od siebie. Korzystaj z porad znanych psychologów i doradców, którzy publikują w sieci – nie tak trudno ich znaleźć. Możesz też umówić się na spotkanie z psychologiem rodzinnym i skonsultować z nim swoje metody wychowawcze.

Twoje dziecko jest „szkolone” każdego dnia. A co z twoim szkoleniem?

Fakt, że twoje dziecko „trenowane” jest codziennie przez swoich rówieśników, jest dla ojca sporym wyzwaniem. Ten „trening” powoduje, że przyjmuje ono określoną postawę wobec narkotyków. Otrzymuje sprzeczne informacje, które wpływają w bardzo różny sposób na jego poglądy na szkodliwość narkotyków. Może na przykład nabrać przekonania, że "każdy to robi", co będzie miało dla niego katastrofalne skutki. Z każdym dniem uodparnia się też na twoje argumenty i wychowawcze wysiłki. I wcale nie oznacza to, że będzie złośliwie lub z wrogością odrzucać twoje próby. Przeciwnie, będzie to zachowanie naturalne i podświadome, wyuczone od rówieśników, wyniesione z „podwórka”.

Staw czoła takiemu wychowaniu przez ulicę i rówieśników. Zacznij myśleć bardziej elastycznie i poza schematami. Buduj mocne relacje ze swoim dzieckiem w oparciu o odpowiednią wiedzę. Zdobądź jego zaufanie i wzmocnij więź emocjonalną w dziecku, odpowiednio je traktując i rozmawiając z nim jak partner. Teraz to ty jesteś przy piłce, rozegraj ją najlepiej jak potrafisz!

Whiskey Whiskey

Komentarz eksperta

 

Marek Laube, psycholog kliniczny i zdrowia, Polskie Towarzystwo Psychologiczne

www.goldenline.pl/marek-laube

Udzielając odpowiedzi na pytanie, jak rozmawiać z dzieckiem o narkotykach, powiedziałbym: uczciwie, czyli nie pomijając żadnych aspektów poruszanego tematu.

Należy pamiętać, że wiedza naszych dzieci na temat narkotyków pochodzi z różnych źródeł, m.in. od rówieśników, którzy ich próbowali, albo do tego aspirują. Takie osoby podnoszą pozytywne aspekty używania środków odurzających, reklamując „odlot”, „wyluzowanie”, „świetną zabawę” etc.

Rodzice tymczasem (często również szkoła, nauczyciele) pragnąc uchronić swoje dzieci przed niebezpieczeństwem, w rozmowie o narkotykach skupiają się wyłącznie na zagrożeniach, często nawet wyolbrzymiając je dla uzyskania lepszego prewencyjnego efektu.

Takie jednostronne podejście, choć usprawiedliwione rodzicielską troską, jest poważnym błędem. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie, którą wersję wiedzy o narkotykach wybierze nastolatek, w którego rozwój wpisane jest przecież eksperymentowanie i bunt przeciw autorytetowi dorosłych.

Aby zatem zachować wiarygodność w oczach dziecka i zachęcić je do rozmowy (a nie tylko do wysłuchania „wykładu”), należy uczciwie przedstawić różne aspekty sprawy. Poinformować o zagrożeniach związanych z narkotykami, ale nie pomijać pozytywnych motywów, dla których młodzi ludzie (i nie tylko) sięgają po substancje psychoaktywne. Uczciwa prezentacja argumentów plus konsekwentnie negatywna postawa rodzica wobec używek (najlepiej poparta własnym przykładem), daje spore szanse na profilaktyczny efekt takiej konwersacji.

 

 

Dariusz Bronowski, psycholog, psychoterapeuta

www.psychoterapia-psychoedukacja.pl

Rozmowa o narkotykach czeka każdego ojca. Warto wpisać to na listę tematów o „życiowych” sprawach do omówienia. Pokażę w ten sposób, że dla mnie – rodzica – kwestia narkotyków jest czymś, do czego podchodzę poważnie, spokojnie i bez złych emocji.

Stworzenie płaszczyzny skłaniającej do zaufania i współpracy jest tu elementem kluczowym. Używki i eksperymentowanie z nimi to problem złożony, związany z wieloma lękami i obawami naszych dzieci – stąd tak ważne jest zbudowanie bezpiecznej, spokojnej i pełnej wyrozumiałości atmosfery. Dzięki temu zachęcimy dziecko do bycia spokojnym i otwartym. Warto już na samym wstępie do rozmowy potraktować je poważnie, zapraszając słowami:

„Chciałbym z tobą chwilę porozmawiać, masz czas?” zamiast rozpoczynać rozmowę „z marszu”, w niesprzyjającym momencie. Podczas rozmowy powinniśmy wykazać się znajomością tematu i opierać się na faktach. Daje to dziecku niezwykle ważne informacje: tata zna temat i unika protekcjonalnych frazesów, a co za tym idzie – to on (a nie rówieśnicy) może być źródłem rzetelnych informacji o narkotykach. Warto także wyraźnie ustalić, jakie zasady dotyczące używek, obowiązują w waszej rodzinie oraz jakie są konsekwencje ich łamania. Pomocne i skuteczne w tym przypadku będzie zachęcenie nastolatka do stworzenia tych zasad wspólnie z rodzicem. W powyższym artykule podkreślono bardzo istotną kwestię dostępności materiałów, warsztatów i różnych miejsc, gdzie tata może zebrać informacje przed planowaną rozmową. Przygotowujemy się do prezentacji w pracy, do egzaminów, ewaluacji i innych spraw zawodowych. Dajmy sobie szansę i prawo do przygotowania także na płaszczyźnie ojcowskiej.

Porozmawiaj o tym na FORUM
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie