Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Czy przyznać się do zdrady?

Zdrada i romans
|
23.05.2013
czy przyznać się do zdrady
Czy przyznać się do zdrady - pomoże czy zaszkodzi?

Czy ten, kto zawinił, powinien przyznać się do zdrady, żeby uratować małżeństwo? Terapeuci nie są w tym temacie zgodni – wyjawienie prawdy może bowiem zarówno poprawić jak i ostatecznie zrujnować relacje w związku.

Tagi: zdrada

czy przyznać się do zdrady

Do poradni małżeńskiej przyszła para, która borykała się z poważnymi problemami. Małżonkowie kłócili się ze sobą. On stale krytykował żonę. Ona prawie nic nie mówiła, aż w połowie terapii wybuchła i przyznała, że ma romans. Mąż był zdruzgotany. Jednak gdy oboje zaczęli szczerze rozmawiać na ten temat, wreszcie otworzyli się przed sobą, co nie zdarzyło im się od wielu lat. Wbrew pozorom to bolesne wyznanie pomogło im uratować małżeństwo.

Terapia małżeńska po zdradzie

Pary, w których doszło do zdrady, mogą skorzystać na terapii małżeńskiej bardziej niż inne — pod warunkiem, że ten, kto zdradził, przyzna się do winy jeszcze przed terapią lub w jej trakcie. Niedawno przeprowadzono badania na ten temat: okazało się, że jeśli jeden z małżonków miał romans i ukrywał ten fakt przed partnerem, terapia przynosiła niewielkie skutki. W tych przypadkach terapia nie zadziałała prawdopodobnie dlatego, że jeden z partnerów nie był w pełni zaangażowany w proces naprawy małżeństwa. Nawet jeśli już zakończył swój romans, trzymanie go w tajemnicy świadczy o braku zaufania i chęci do otworzenia się przed współmałżonkiem.

Statystyki mówią, że co najmniej 25 procent mężczyzn i 15 procent kobiet przynajmniej raz w życiu miało romans. W środowisku terapeutów od lat trwa debata na temat tego, czy ujawnienie tej przykrej prawdy jest jedynym sposobem na uratowanie małżeństwa.

 
Czy powiedziałbyś partnerce o zakończonym romansie?
Zagłosuj!

Czy można wybaczyć zdradę

Jak i czy w ogóle można wybaczyć zdradę? Niektórzy uważają, że bardzo trudno jest odbudować związek, gdy jeden z partnerów okłamuje drugiego. Zdradzający partner nie jest w stanie w pełni zaangażować się w związek, ponieważ część swojej energii traci na strzeżenie sekretu, który jego zdaniem jest niebezpieczny. 

Oczywiście nie każda sytuacja sprzyja ujawnieniu prawdy. Jeżeli żona, która dopuściła się zdrady, zostanie o to zapytana wprost przez męża, który jest po paru drinkach i trzyma w dłoni pistolet, bez wahania powinna skłamać. Niektórzy ludzie twierdzą, że woleliby nie wiedzieć o zdradzie współmałżonka. Oczywiście, to zaoszczędziłoby im sporo bólu, ale z drugiej strony otwarta rozmowa może zbliżyć partnerów do siebie i pomóc im odbudować więzi, które zostały dawno zerwane.

Czasami rzeczywiście lepiej jest, żeby zdradzany małżonek pozostał w niewiedzy, zwłaszcza jeśli w przeszłości miał poważne problemy emocjonalne. Ujawnienie prawdy mogłoby negatywnie wpłynąć na jego poczucie własnej wartości i ostatecznie zrujnować już mocno nadwyrężony związek.

Przyznanie się do zdrady

Korzyści przyznania się do zdrady mogą być różne. Najważniejszą z nich jest to, że niewierny partner musi wyjaśnić, dlaczego doszło do zdrady. Często wówczas sam odkrywa, że te same wartości, dla których zdradził, może mieć w obecnym związku. Jeżeli na przykład mężczyzna cenił sobie otwartość i szczerość w relacjach z kochanką, może spróbować te relacje odbudować w kontaktach z partnerką.

Nie można zapominać, że każdy sekret może się w końcu wydać. Zdaniem psychologów dużo lepiej jest, gdy niewierny małżonek dobrowolnie przyzna się do zdrady niż gdy jego żona dowie się tego zupełnie przypadkowo. Warto pamiętać również o kwestiach zdrowotnych — jeżeli zdradzasz, narażasz żonę na zarażenie się chorobami przenoszonymi drogą płciową.

Jeżeli jako niewierny partner postanowisz wyznać bolesną prawdę, musisz zrobić to z głową — wybrać odpowiedni czas i miejsce. Terapeuci twierdzą, że najlepsza jest szczera, długa rozmowa, pozbawiona pikantnych szczegółów. Wybierz moment, gdy obije jesteście spokojni i wyluzowani, a także macie czas na kilkugodzinną rozmowę.

 
Czy powiedziałbyś partnerce o zakończonym romansie?
Zagłosuj!

Czy warto się przyznać? To musisz ocenić sam. Jedno jest pewnie: nic po tym wyznaniu nie będzie już takie samo, ale nie znaczy to, że zmieni się na gorsze. O tym, jak zdrada może wpłynąć korzystnie na związek, przeczytasz tutaj.

Juliusz Strykowski

Komentarz eksperta

Kamil ElkanderKamil Elkader, psycholog, psychoterapeuta, coach

Czy wyjawić zdradę? Odpowiedź na to pytanie warto zacząć od zastanowienia się, dlaczego ludzie zdradzają? Możliwych przyczyn jest kilka i każdy może wybrać tę uwzględniającą jego motywy. Po pierwsze, w związku jest nudno. Zdrada pozwala poczuć pikanterię i dreszczyk emocji. Po drugie, w związku żyjemy niby razem, ale osobno – wspólny kredyt, mieszkanie, dzieci, kariera, zadowoleni rodzice i zazdrośni znajomi. Niby z zewnątrz wszystko jest idealnie, ale między partnerami nie ma nic oprócz pozorów i konwenansów, a już na pewno nie ma bliskości i intymności czy chęci dzielenia się sobą. Zdrada daje wtedy poczuć te motylki w brzuchu, jak przy intensywnym zakochaniu. Po trzecie wreszcie: seks w związku szwankuje i to temat, którym żadna ze stron nie chce się zająć ani osobno, ani wspólnie. Zdrada pozwala wtedy na zwykłe zaspokojenie i osiągnięcie satysfakcji seksualnej. Bywają wreszcie związki, w których zdrada jest wyrazem zemsty lub kary czy postawienia na swoim. Często na przykład partnerzy zdradzają się z takich pobudek w związkach, gdzie jedna osoba silnie kontroluje drugą i narusza przez to jej potrzeby niezależności i samostanowienia.

Czy zdradę wyjawić? Jeśli chcemy naprawić związek, to nie ma innego wyjścia. Tylko przyznanie się do zdrady pozwala dotknąć powodów, dla których miała ona miejsce. Trzeba jednak mieć na uwadze, że czasem ujawnienie zdrady może oznaczać zakończenie związku, ponieważ dla drugiej strony taki czyn jest nie do zaakceptowania i pogodzenia się. Warto też przy tym wiedzieć, iż fakt zakończenia związku nie musi jednak oznaczać porażki. Jest to po prostu konsekwencja wcześniejszych zaniedbań w relacji i ich skutków, za którą trzeba wziąć odpowiedzialność. Każdy natomiast musi odpowiedzieć sobie sam albo z pomocą psychoterapeuty na pytanie czy spędzenie życia w niesatysfakcjonującym związku, w którym zdrada jest jedynym sposobem na otrzymanie tego, czego się potrzebuje, jest dobrym życiowym scenariuszem. Może lepiej warto podjąć ryzyko naprawy związku albo zbudowania innego?

 

O przyznawaniu się do zdrady czytaj na FORUM
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (9) / skomentuj / zobacz wszystkie

Mausz
07 stycznia 2022 o 11:26
Odpowiedz

Chłopie jesteś niepoważny jak ona wymaga od ciebie 2 razy więcej? I co będziesz chłopczykiem na posyłki typu przynieś zanieś pozamiataj! Jak sobie wyobrażasz własne życie? Ja tego nie rozumiem żeby przeprosiła i powiedziała że to twoja wina, no matko jedyna gdzie twój szacunek do samego siebie!

~Mausz

07.01.2022 11:26
R .obert
27 października 2018 o 08:26
Odpowiedz

Moja żona dopuściła się zdrady w nd.3 listopada 2017 na dyskotece w Wągrowcu. Poszła na bajer lowelasa i za drinka naiwna idiotka zrobiła to pod dyskoteka.

~R .obert

27.10.2018 08:26
ehh
31 stycznia 2017 o 21:33
Odpowiedz

moja żona wie o kilku moich zdradach, mimo to jesteśmy ze sobą od 16 lat i nie wiem czemu? ani nie zarabiam nadzwyczajnie, myślę tez że jestem przeciętnej urody jak na faceta, nie wiem o co chodzi...

~ehh

31.01.2017 21:33
Pytonik63
21 listopada 2016 o 10:10
Odpowiedz

Zrobiłam to w nd 13 listopada 2016!. Tęsknię za nim ale przerwałam ten romans. Zranił mnie ogromnie! Żona wie. Traktuję go jak powietrze. Nie odejdzie, bo lubi jego kasę i wygodne życie. Nie sądziłam że będzie tak boleć

~Pytonik63

21.11.2016 10:10
ciapek
21 listopada 2016 o 01:01
Odpowiedz

...a on się na,toni odegra. Będzie ping pong. Glyoia jesteś

~ciapek

21.11.2016 01:01
Zwierzaczek24021965
27 października 2016 o 20:03
Odpowiedz

Mam romans z żonatym, 30 lat starszym facetem, od ponad roku. Kiedy to zakończę, zadzwonie do jego żony i wyśle jej trochę zdjęć. Całe życie ja zdradA, w końcu trzeba ją uświadomić.

~Zwierzaczek24021965

27.10.2016 20:03
emir
04 maja 2016 o 19:32
Odpowiedz

Moja dziewczyna mnie zdradza. Nie wiem tylko na jakim poziomie: "migdalenia się", "druga baza", czy szybkie numerki w pracy. Poza pracą raczej nie - facet ma narzeczoną i nie zależy mu na niczym więcej tylko przyjemności w pracy. O zdradzie wiem, staram się dać mojej dziewczynie do zrozumienia, staram się wyjaśnić że on sobie z nią tylko pogrywa, a ona (naiwna idiotka - tego nie dodaję) się na to łapie i to jej bardziej zależy na czymś więcej z tamtym (tak, wiem - moja wina skoro woli tamtego - swoją drogą półgłówka, ale to jej wybór). I co? I kłamie mi w żywe oczy, choć zaczęła się wreszcie starać w naszym związku... oczywiście wymagając dwa razy więcej ode mnie. I co z tym zrobić?

Skoro wiem że zdradza, to niech się przyzna, przeprosi (nawet tłumacząc że to moja wina), przestanie i zobaczymy jak nam się ułoży.

~emir

04.05.2016 19:32
On
18 grudnia 2013 o 19:25
Odpowiedz

Swoim skromnym zdaniem sadze, iz mezczyznie z jakichs wzgledow jest "latwiej" przyznac sie do bledow. Kobieta nawet jak "zdrada" jest ewidentna i bezsporna klamie wypierajac sie bezsensownie. Ot roznice w psyche:)

~On

18.12.2013 19:25
tenesee
11 sierpnia 2013 o 00:05
Odpowiedz

zagłosowałam i wnioskuję ze te 71% na "nie" pochodzi od mężczyzn... kobiety bardziej chcą wyjaśniać, rozmawiać, ratować, mając nadzieję, że wstrząs spowoduje poprawę związku. Faceci robią to dla przyjemności i zamykają temat. Okrutna prawda.

~tenesee

11.08.2013 00:05