Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Co zrobić, kiedy popełnisz nietakt? Z każdej sytuacji jest dobre wyjście

Zawsze na poziomie
|
31.01.2024

Wpadki, faux pas i gafy zdarzają się nawet najlepszym. Sztuką jest oczywiście ich unikanie, ale zacieranie złego wrażenia to jeszcze wyższa szkoła jazdy. Sprawdź, jak wyjść z twarzą, kiedy ta poczerwieniała ze wstydu.

Tagi: savoir-vivre

Co zrobić, gdy popełnisz gafę?
Jak wybrnąć z gafy?

Niewielkie „przewinienia” towarzyskie

Przestrzeganie zasad savoir vivre’u na co dzień to obowiązek każdego mężczyzny z klasą. W życiu jednak zdarzają się sytuacje, w których świadomie lub nieświadomie łamiemy niektóre reguły. Czasem wystarczy tylko coś chlapnąć, zanim dokładnie zastanowisz się, czy jest to stosowne. Nie sztuką jest niepopełnianie błędów, bo przecież te zdarzają się każdemu. Sztuką jest umiejętne wychodzenie z takich nieprzyjemnych sytuacji i rozładowywanie krępującej atmosfery.

Dowcipy lubią wszyscy i, jeśli tylko są ze smakiem, w towarzyskich okolicznościach znajdują wielu amatorów. Jednym z przewinień małego kalibru jest opowiedzenie niewybrednego żartu lub rzucenie niestosownego komentarza. Jeśli zatem na przykład po seksistowskim dowcipie spoczęły na tobie wszystkie spojrzenia zniesmaczonych kobiet, nie pozostaje ci nic innego, jak przeprosić za swoje zachowanie i przyznać, że przesadziłeś. Nawet, jeśli widzisz rozbawienie na twarzach panów. To samo tyczy się sytuacji, w których skomentujesz niestosownie czyjeś zachowanie czy wygląd i podobnie wzbudzi to niesmak zgromadzonych.

Spóźnianie się również nie należy do zachowań w dobrym guście. Pół biedy, kiedy czeka na ciebie grupa znajomych, którzy mogą zająć sobie czas rozmową, ale kazać czekać jednej osobie w umówionym miejscu to już poważniejsze przewinienie. Jeśli tylko możesz, oczywiście powinieneś przede wszystkim uprzedzić o spóźnieniu najwcześniej, jak to możliwe. Nie ma nic gorszego od lapidarnego sms-a o treści „Już jadę!” w sytuacji, gdy dopiero wychodzisz spod prysznica. Nawet drobne kłamstwo nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.

Kiedy już wparujesz na przyjęcie czy dotrzesz w miejsce umówionego spotkania, przeproś i zapewnij, że sytuacja więcej się nie powtórzy. W przypadku kobiety możesz obiecać, że jej to wynagrodzisz. Nie rozgaduj się, snując niestworzone historie na temat powodu spóźnienia. Raczej nikt nie ma ochoty wysłuchiwać obszernych tłumaczeń. Krótkie uzasadnienie wystarczy. Jeśli przychodzenie po czasie nie jest u ciebie notoryczne, na pewno będzie ci szybko wybaczone.

Do niewielkich odstępstw od zasad savoir vivre’u należą także wpadki przy stole, które zdarzają się nawet najlepszym. Przypadkowe głośne stuknięcie, mlaśnięcie czy siorbnięcie zawsze powinno zostać opatrzone krótkim „przepraszam”. Zanim jednak to zrobisz, upewnij się, czy ktokolwiek zwrócił uwagę na twoje zachowanie. Być może biesiadnicy byli w tym momencie tak zajęci rozmową, że twoje nagłe przeprosiny mogłyby tylko ściągnąć na ciebie zupełnie niepotrzebną uwagę. Przepraszać nie musisz także w sytuacji, kiedy sam szybko zauważysz swój błąd. Trzymasz łokcie na stole? Po prostu je zdejmij i nie zwracaj niczyjej uwagi na to drobne niedopatrzenie. Bez przesady z tym przepraszaniem.

Wpadki średniego kalibru

Tego rodzaju faux pas towarzyskie wiążą się nie tyle z intencjonalnością zachowania czy powstają na skutek zaniedbania, a raczej częściej wynikają z nieuwagi, pomyłki lub ignorancji. W poczet wpadek średniego kalibru wliczyć należy na przykład omyłkowe zwrócenie się do kogoś po imieniu. Jest to szczególnie niestosowne, kiedy adresatem jest osoba wyższa rangą.

Za taką pomyłkę należy bezzwłocznie przeprosić. W żadnym wypadku nie powinno to stanowić okazji do zaproponowania przejścia na stopę koleżeńską, chyba że propozycja ta leży w twojej gestii. Być może po takiej wpadce adresat sam zaproponuje ci przejście na „ty”. Wówczas oczywiście nie wypada ci odmówić. Warto przy okazji pamiętać, że zwracanie się w przypadku formalnych kontaktów per „panie”, po którym następuje imię (np. panie Tomku), również nie jest zgodne z zasadami savoir vivre’u. Więcej przeczytasz o tym w naszych zasadach przedstawiania siebie i innych.

Przewinienia średniej wagi to także niestosowne potraktowanie kobiety, którą mogło zniesmaczyć twoje zachowanie. Nawet jeśli komplementując czy wyrażając swoje zdanie na dany temat nie miałeś nic złego na myśli, a twoja rozmówczyni mimo wszystko poczuła się źle, powinieneś przeprosić. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z granic dobrego smaku, które w naszej ocenie mogą leżeć w innym miejscu niż u poznawanych osób.

Ważne jest zatem baczne obserwowanie reakcji na to, co mówisz lub robisz. Jeśli zauważysz, że kobieta poczuła się urażona, powinieneś szczerze przeprosić za swoje zachowanie i zaproponować rekompensatę, na przykład w postaci zaproszenia na kawę. Tutaj jednak mała uwaga. Jeśli panią uraziła twoja nachalność, taki gest, na fali złego wrażenia, również może zostać poczytany za niestosowny.

Sporym faux pas jest również mówienie czegoś nieprzychylnego o nieobecnej osobie, która nagle, ni stąd, ni zowąd, pojawiła się za twoimi plecami. Trudno wyobrazić sobie gorszą wpadkę, ale jesteśmy tylko ludźmi, więc i takie rzeczy czasami się zdarzają. Nie pozostaje ci nic innego, jak publiczne przeprosiny i zarzekanie się, że spadła na ciebie pomroczność jasna i nie wiedziałeś, co mówisz :-)

Propozycja zadośćuczynienia również jest jak najbardziej pożądana. Oczywiście, masz prawo kogoś nie lubić i nie mieć o nim najlepszego zdania, ale jeśli ono dociera do samego zainteresowanego, musisz interweniować. Tak po prostu należy się zachować. Zresztą, ile historii wielkich miłości zaczynało się od podobnych wpadek. Jeśli więc stroną w tej sytuacji jest kobieta, wspólna kawa być może przełamie lody.

Przeprosin wymaga także sytuacja, w której wypowiadałeś się niepochlebnie o kimś nieobecnym w towarzystwie, a informacja o tym dotarła do zainteresowanej osoby. Wówczas warto wykazać się odwagą cywilną, przyznać do błędu i przeprosić, na przykład w formie sms-a czy maila. Najlepiej jednak byłoby to zrobić w tym samym towarzystwie, już w obecności pomówionej osoby, jeśli tylko będzie ku temu stosowna okazja.

Niewielkim odstępstwem od zasad savoir vivre’u jest również zlekceważenie obecnej osoby lub przerywanie i wtrącanie się w czyjąś wypowiedź. W pierwszym wypadku prawdopodobnie odstawiony na boczny tor rozmówca subtelnie zasygnalizuje ci ten fakt. Najlepiej jednak, byś to ty samodzielnie się zreflektował, kiedy tylko zauważysz, że towarzysząca ci osoba nie uczestniczy w rozmowie. Powinieneś wówczas zwrócić na nią uwagę – swoją i zebranych – i sprowokować do zabrania głosu w taki sposób, by nie poczuła się wywołana do tablicy.

Po prostu wciągnij ją w pogawędkę, zadając luźne pytanie, a w sytuacji, gdy „wykluczenie” trwało dłuższą chwilę, zasadne mogą być także krótkie przeprosiny w stylu: „Wybacz, Moniko! Nawet nie zapytaliśmy, co u ciebie słychać!”. W drugiej wspomnianej sytuacji, kiedy wtrącisz się w tok czyjejś wypowiedzi, również powinieneś szybko się zreflektować, przeprosić, pozwolić dokończyć opowieść i poczekać na swoją kolej. Nie ma nic gorszego od prób werbalnej dominacji w towarzystwie.

Faux pas wagi ciężkiej

O ile w wypadku wyżej omówionych odstępstw od dobrego zachowania nie może być mowy o napiętnowaniu czy ostracyzmie społecznym, o tyle po poważnych wpadkach możesz się spotkać już z kategorycznymi reakcjami otoczenia. Niestosowne zachowania dużego kalibru powoduje już w pewnym stopniu umyślność. Każdy czasem traci nad sobą kontrolę, ale o prawdziwej klasie świadczy właściwe wyjście z kłopotliwej sytuacji.

Do przewinień dużej wagi należą pomówienia, obelgi czy ubliżanie komuś. Czasami łatwo o takie sytuacje, będąc pod wpływem alkoholu. Jednak nic ich nie usprawiedliwia i zasługują na całkowite potępienie. W takim wypadku najlepsza byłaby natychmiastowa reakcja i przeprosiny. W sytuacji dużego wzburzenia twoje emocje na pewno postarają się ostudzić przyglądające się zajściu osoby. Przyznanie się do błędu i szczere przeprosiny na pewno pomogą zatrzeć nieprzyjemne wrażenie.

Jednak reagowanie „na gorąco” to nie wszystko. O swojej skrusze powinieneś zapewnić zainteresowaną osobę jeszcze raz po jakimś czasie od zajścia. W ramach przeprosin możesz także zaproponować jakąś rekompensatę lub wręczyć kwiaty, słodycze czy inny drobiazg. W ostateczności nie musi dojść do osobistego spotkania, ale miłym gestem będzie na przykład przekazanie wejściówek do kina lub teatru albo wysłanie sms-a czy maila. W najlepszym guście jednak w tym względzie byłoby mimo wszystko spotkanie face to face.

Podobnej reakcji będą wymagały wszelkie niestosowane zachowania w stosunku do kobiet, na przykład o podtekście seksualnym czy seksistowskie teksty. Jeśli w odpowiednim momencie nie zaznałeś umiaru w zalotach do kobiety, musisz zrobić wszystko, by zatrzeć to złe wrażenie. Wspomniane kwiaty, czekoladki czy zaproszenie w miłe miejsce będą doskonałym uzupełnieniem zapewnień o szczerości twoich przeprosin i jak najlepszych intencjach. Warunkiem do wystosowania zaproszenia jest jednak wiara przepraszanej kobiety w twoje dobre zamiary. W przeciwnym razie taka forma rekompensaty na nic się zda, a tobie jeszcze się dostanie za ponowną natarczywość.

Błądzić jest rzeczą ludzką. Wtopy, wpadki i faux pas w towarzystwie zdarzają się najlepszym. Grunt to mieć w sobie na tyle odwagi, by móc się do nich otwarcie przyznać, na tyle pokory, by szczerze przeprosić i na tyle klasy, by zaproponować coś w ramach odkupienia win.

Krzystof Marski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie