Jak dbać o zęby?

Krok 1. Prawidłowe mycie zębów

Można myć zęby kilka razy dziennie, ale robić to źle i w konsekwencji uczynić sobie więcej szkód niż pożytku. Bardzo częstym błędem popełnianym przy szczotkowaniu jest za duży nacisk na samą szczoteczkę. Wierzymy, że dzięki temu będziemy skuteczniej usuwać osady i zanieczyszczenia. Tymczasem używanie zbyt dużej siły, zamiast pomagać zachować czystość, niszczy szkliwo. Efektywność mycia zębów nie zależy od siły nacisku, tylko od zastosowania odpowiedniej techniki. Dentyści zalecają, by delikatnie czyścić zęby szczoteczką pod kątem 45 stopni – zaczynając od dziąseł w kierunku dolnej części zęba (ruchami wymiatającymi). Trzeba pamiętać o wyszczotkowaniu także wewnętrznej części szczęki, zębów trzonowych, należy też korzystać z nitek dentystycznych aby usuwać resztki pokarmu, które utkwiły między zębami.

Częstym błędem jest też niedostosowanie typu włosia szczoteczki do naszych indywidualnych potrzeb. Używamy zbyt twardych, gdy tymczasem większości ludzi wystarczy szczoteczka miękka lub średnio miękka. Szczotki twarde będą odpowiedniejsze dla palaczy, ale to też tylko wtedy, gdy nie mają problemów z dziąsłami.

Jak rozpoznać, że używamy szczoteczki źle i zbyt mocno naciskamy? To proste, jeśli jej włosie szybko się rozwarstwia i niszczy, to znaczy, że naciskamy z przesadna siłą.

Krok 2. Picie wody oczyszcza zęby

Choć może się to niektórym wydać banalne, zwykła woda mineralna jest ogromnym sprzymierzeńcem naszych zębów. Jej picie nie tylko oczyszcza jamę ustną ze wszelkich zanieczyszczeń, ale też wypłukuje resztki pokarmu oraz reguluje poziom kwasowości w ustach, co przekłada się na ograniczenie rozwoju bakterii, które tworzą tam niechcianą płytkę nazębną.

Picie czystej, niesłodzonej wody jest ważne zwłaszcza wtedy, gdy zjemy coś w ciągu dnia, chociażby w pracy i nie jesteśmy w stanie od razu po posiłku umyć zębów. Woda wyraźnie ograniczy zły wpływ resztek pożywienia na nasze zęby i dziąsła także wtedy, gdy podjadamy słodycze. Prosta rada: zawsze warto mieć przy sobie butelkę niegazowanej wody mineralnej.

Krok 3. Szczoteczki soniczne i elektryczne. Czy warto?

Zdecydowanie tak. Na przykład szczoteczka soniczna jest w stanie wykonać ponad 30 000 ruchów na minutę, co jest nieporównywalne z nawet najdokładniejszym szczotkowaniem wykonanym przez nas samych. W tego typu sprzęt powinny zainwestować zwłaszcza osoby, które nie dysponują przesadną ilością wolnego czasu – takie urządzenie zrobi za nas właściwie wszystko, wystarczy powoli wędrować od zęba do zęba i to wszystko. Ogromną zaletą szczoteczek elektrycznych jest też to, że trudniej z nimi stosować złą technikę mycia, są one bowiem zautomatyzowane i zoptymalizowane tak by jak najskuteczniej wykonać swoje zadania. Idealne rozwiązanie dla faceta.

Krok 4. Nie tylko fluor. Wypróbuj pastę z ziaren kakaowca

Większość dostępnych w sklepach past do zębów jako podstawowego składnika aktywnego używa fluoru. Tymczasem wcale nie jest to najlepszy czyściciel szkliwa! Z badań naukowych wynika, że jeszcze lepsze właściwości posiada teobromina, która jest naturalnym składnikiem ziaren kakaowca. Testy wykazały, że pasta, w której użyto ekstraktu z kakao, była znacznie skuteczniejsza od tej z fluorem – remineralizacja szkliwa wyniosła średnio 32 do 38%, a w tradycyjnych pastach jedynie 16 do 29%. I wcale nie są to jedyne zalety „pasty z czekolady”. Zawarte w ziarnach kakaowca polifenole i flawonoidy nie tylko zredukowały namnażanie się szkodliwych bakterii i ryzyko próchnicy, ale także poprawiły nieświeży oddech oraz zmniejszyły ryzyko zakażeń dziąseł.

W sprzedaży dostępne są także pasty z innymi substancjami aktywnymi, odpowiadającymi za skuteczne czyszczenie. Chociażby wybielające pasty z węglem aktywnym czy preparaty ziołowe, szczególnie polecane osobom nadwrażliwym oraz dzieciom, które nie powinny połykać fluoru. Ważne jest jednak, by zanim zaczniemy stosować te nowinki na własną rękę, skonsultować się ze stomatologiem. On najlepiej wie co jest dobre dla naszych zębów i doradzi to, co rzeczywiście pomoże im zachować zdrowie.

Krok 5. Najłatwiejsza jest profilaktyka

Na nic się nie zdadzą wszelkie metody zapobiegania chorom zębów, jeśli raz na jakiś czas – najlepiej dwa razy do roku – nie odwiedzimy stomatologa. Nie jest to zadanie, które większość z nas lubi, ale tylko dentysta jest w stanie wnikliwie ocenić, co dzieje się z naszymi zębami. Niemal zawsze do lekarza tego typu chodzimy tylko w jednym przypadku – gdy już boli, tymczasem wcześnie wykryte zmiany próchnicowe, paradontoza czy stany zapalne uchronią nas przed dużo głębszą i kosztowniejszą interwencją jak borowanie czy leczenie kanałowe.

Wielu dokuczających nam schorzeń nawet nie potrafimy połączyć ze szczękami – na przykład migrena może mieć podłoże w zgrzytaniu zębami, a tę przypadłość (bruksizm), objawiającą się najczęściej w nocy, gdy śpimy, dostrzeże oglądając nasze uzębienie tylko wykwalifikowany stomatolog.

Warto dokładnie szczotkować zęby, dbać o higienę jamy ustnej (także języka), nie lekceważyć zmian, które się w jej wnętrzu pojawiają (chociażby w postaci aft) oraz regularnie odwiedzać dentystę, a nie będziemy się musieli martwić o zdrowie i ładny wygląd zębów.

Krzysztof Samerski

Wejdź na FORUM! ❯