Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Pomyśl zanim wrzucisz… – chronisz intymność dziecka?

Tata na medal
|
28.06.2023

Dziecko w wannie, dziecko nagie, dziecko w samych majtkach... W Internecie pełno jest zdjęć, które pokazują dzieci w najbardziej intymnych dla człowieka chwilach. Kto je zamieszcza? Zwykle sami rodzice, pragnąc się pochwalić swoim potomkiem i każdym etapem jego życia. Czy to na pewno słuszne?

Tagi: wychowanie dziecka

Zdjęcie dziecka na plaży
Zdjęcia dzieci lepiej zachowajmy dla siebie

Przeglądając blogi i profile rodziców na portalach społecznościowych czasem ma się wrażenie, że coś takiego jak poczucie/granica intymności, prywatności, które kiedyś były czymś pięknym, ale chronionym, przeznaczonym tylko dla najbliższych - przestaje funkcjonować w naszym społeczeństwie.

Wiele mam już od momentu dowiedzenia się o ciąży zaczyna fotografować i opisywać jej przebieg w Internecie... Brzuch z prawej, brzuch z lewej strony (pstryk), opis dolegliwości ciążowych, biegunek, infekcji. Niech każdy w tym kraju (i nie tylko) zobaczy i przeczyta... Mama jest osobą dorosłą, skoro ma więc ochotę pokazać światu siebie prawie nagą i wprowadzać innych (obcych) w świat swoich dolegliwości to już jej wybór.

Dziecko ma prawo do prywatności

Dziecko jest osobnym człowiekiem - ma prawo do szacunku, poszanowania jego intymności, granic prywatności. Dlaczego tak wielu rodziców o tym zapomina? Czy świadomość, że mały Adaś za chwilę pójdzie do szkoły, a cała klasa będzie mogła przeczytać o konsystencjach jego kupek, zobaczyć jego genitalia w Internecie - nie daje rodzicom do myślenia i zachowania granic? Czy nie mają szacunku do dziecka? Dlaczego tak trudno sobie wyobrazić, że może ono nie chce oddawać swojej prywatności, by mama czy tato mogli zamieszczać sweet gołe focie na fb, czy mieć temat na kolejny wpis na blogu... Tylko jak niby miałoby się temu przeciwstawić, jest tylko dzieckiem. To przecież rodzic powinien je chronić!

W sieci nic nie ginie - chroń intymność dziecka

Niektórym się wydaje, że jeśli zamieszczą coś na swoim fb, na blogu/stronie - to zdjęcia tylko tam będą. Obudźmy się! Co raz trafi do sieci, w większości przypadków rozniesie się. Ludzie "pożyczają" sobie zdjęcia, teksty - cytują ich fragmenty. Dziś zdjęcie jest na naszej stronie, jutro pojawi się np. w jakimś niemieckim, angielskim czy rosyjskim portalu.

Ministerstwo Cyfryzacji wraz z NASK organizuje kampanię "Nie zagub dziecka w sieci", w ramch ktorej między innymi zwraca uwagę na problem bezrefleksyjnego publikowania zdjęć dzieci przez ich rodziców oraz kwestie ochrony prywatności dzieci w Internecie.

Podobną kampanię realizowała kilka lat temu fundacja Dzieci Niczyje, przestrzegając, że zdjęcie raz opublikowane w sieci nigdy z niej nie znika, a my tracimy calkowicie nad nim kontrolę. Każdy może je skopiować, opublikować w niekorzystnym kontekście, zmodyfikować.

Zanim opublikujesz zdjęcie, zastanów się, czy nie zaszkodzi to twojemu dziecku

Jak byś się poczuł, gdyby ktoś pokazał ci twoje zdjęcie sprzed lat, z jakąś głupią miną lub w niefortunnej pozie czy niezręcznej sytuacji, znalezione w sieci? Albo gdybyś zobaczył własną twarz na jednym z internetowych memów? To właśnie może spotkać twoje dziecko.

A zdjęcia dziecka z plaży? W kostiumie kąpielowym lub nawet bez. Dla ciebie to wspomnienia radosnych, wakacyjnych chwil, ale dla osób o skłonnościach pedofilskich to pożywka dla chorej wyobraźni. 


Spot kampanii "Pomyśl, zanim wrzucisz"

- Chcemy zwrócić uwagę rodziców na kwestię ich odpowiedzialności za prywatność dzieci – podkreślał Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje po opublikowaniu spotu kampanii. - Zdarza się, że umieszczając zdjęcie w Internecie tracimy nad nim kontrolę. Próby jego usunięcia skazane są na niepowodzenie, bo każde zdjęcie, które spotkało się z zainteresowaniem internautów, zostaje natychmiast powielone, jest poddawane przeróbkom, może stać się motywem złośliwych memów – dodaje Wojtasik.

- Nie chcemy zabraniać rodzicom publikowania zdjęć dzieci – wyjaśniał Łukasz Wojtasik. – Ale chcemy, żeby to robili odpowiedzialnie i świadomie, wykorzystując narzędzia, które pozwalają na ochronę prywatności ich dziecka. I żeby zdawali sobie sprawę z konsekwencji własnych działań, zarówno tych bezpośrednich, jak i tych odroczonych, kiedy to bezrefleksyjnie opublikowane zdjęcie zostanie dziecku przypomniane, zazwyczaj w najbardziej niefortunnych okolicznościach. Bo Internet nie zapomina – tłumaczył Wojtasik.

Poradnik dla rodziców

W kampanii Ministerstwa Cyfryzacji i NASK przygotowano między innymi poradnik, z którego można dowiedzieć się, jakich zasad warto przestrzegać korzystając z mediów społecznościowych. Poradnik jest dostępny na tej stronie.

 

Brunon Nowakowski
Joanna Wilgucka - Drymajło prostezycie.pl
*Wykorzystano materiały ze strony www.zanimwrzucisz.fdn.pl

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (5) / skomentuj / zobacz wszystkie

Szajba
13 grudnia 2017 o 18:43
Odpowiedz

Jestem tego samego zdania , i nie rozumiem, dlaczego w taki właśnie sposób robi się pranie mózgu. Ja nie widzę w tym nic złego, jeśli chodzi o tego typu sprawy.
Ja nie widzę w tym nic złego...

~Szajba

13.12.2017 18:43
roni
13 czerwca 2015 o 20:27
Odpowiedz

Dajcie spokój ,nie długo zdjec wlasnych dzieci nie bedzie mozna robic,niech kazdy robi co uwaza za sluszne,nic w tym zlego nie ma,wielkie halo

~roni

13.06.2015 20:27
Daboni
03 czerwca 2015 o 12:20
Odpowiedz

Wszystkim rodzicom czy opiekunom wrzucającym nagminnie zdjęcia swoich pociech "na internety" przypominam tylko, że bardzo cieszą się z tego pedofile :-( i tyle w temacie...

~Daboni

03.06.2015 12:20
dawi
03 lutego 2015 o 21:12
Odpowiedz

Mam znajomego, który non stop robi zdjęcia swojej młodszej córki, to jakaś jego obsesja, bo robi niewiele zdjęć swojej 'narzeczonej' i starszej córki. Ta młodsza, która ma już ponad 14 lat ma już dosyć ojca latającego za nią z aparatem - jej miny mówią wszystko. trzeba zachować zdrową granicę. To już nie jest małe dziecko tylko podlotek i nie chce by ojciec jej wszędzie asystował. poza tym wcale nie musi podzielać jego zainteresowań i może najzwyczajniej nie życzyć sobie robienia zdjęć. A co do portali społecznościowych, to kupka dziecka, czy sytuacje intymne, w których jest dziecko powinny być karane. Powiem szczerze: po latach miałabym ogromny żal do rodziców, że takie zdjęcia wrzucali na FB czy naszą klasę.

~dawi

03.02.2015 21:12
au
02 lutego 2015 o 21:26
Odpowiedz

z igły widły.

~au

02.02.2015 21:26
1