Nie ma cię na fejsie? Nie istniejesz! W najlepszym przypadku zostaniesz uznany za nieszkodliwego dziwaka, w najgorszym – za nudnego dinozaura, którego rozwój zatrzymał się w połowie lat 90. Tak czy inaczej – u najlepszych kobiet będziesz bez szans.
Jak wyglądasz z profilu?
Zanim rozpoczniesz akcję „król Facebooka” przyjrzyj się krytycznie swojemu profilowi. Jeśli wśród zainteresowań masz takie grupy jak modelki, lubię patrzeć na cycki czy od jutra nie piję to większość kobiet zaliczy cię do grupy skasować i zapomnieć. Nie lajkuj też samych ambitnych grup, bo kobiety mogą przestraszyć się mężczyzny czytującego wyłącznie Puszkina w oryginalne i słuchającego jedynie Chopina. Jeszcze gorzej dla ciebie, jak trafisz na prawdziwą miłośniczkę muzyki klasycznej, która błyskawicznie zdemaskuje twoją niewiedzę. Do zainteresowań dodaj więc to o czym rzeczywiście masz pojęcie, nie zaszkodzi też dopisać kilku topowych miejsc z twojego miasta.
Co jeszcze? Uważaj na status związku. Wolny przyciągnie do Ciebie kobiety szczere, otwarte i uczciwe, a także te, ktore szukają stabilizacji. Status „żonaty’, „zaręczony” W związku” to najlepszy haczyk na panie liczące na niezobowiązujący romans i dyskrecję. Oczywiście, nie musisz w ogóle wypełniać takiego pola. Lepiej pozostaw je puste, jesli miałbyś tam zaznaczyć opcję „to skomplikowane”. Pretensjonalność tego określenia odrzuci kobiety na kilometr.
Uśmiech proszę!
Tak samo krytycznie przyjrzyj się swoim zdjęciom. Wyrzuć te z szalonych imprez, których nie pamiętasz. Chyba nie musimy przypominać, że poza zbuntowanego intelektualisty z fajką jest dobra dla studentów? Absolutnie zakazane wszelkie wygibasy przed łazienkowym lustrem! Fotki z plaży są dopuszczalne tylko pod warunkiem, że masz czym się pochwalić i umiesz to robić dyskretnie: seria dwudziestu ujęć twojej klaty znudzi nawet największe wielbicielki. Nie nadużywaj photoshopa, jeśli chcesz, by facebookowy flirt przeniósł się do reala! Wybrałeś już 10 idealnych zdjęć? Wystarczy, resztę zachowaj dla wybranych. Nic tak nie odstrasza kobiet, jak mężczyzna bez tajemnic.
Poznaj ją lepiej
Zauważyłeś intrygującą kobietę? Absolutnie nie zaczepiaj jej bezpośrednio, ani nie wysyłaj zaproszenia. Komentarz pod zdjęciem: jesteś cudowna też nie zwiększa twoich szans, o ile wybranka ma nieco ponad 14 lat... Na początek przestudiuj jej profil, polub te same grupy. Może macie wspólnych znajomych? Nawet nie wiesz jak często intrygująca brunetka okazuje się serdeczną przyjaciółką z podstawówki młodszej siostry twojego kolegi z pracy. W realu nigdy byś się tego nie dowiedział, ale Facebook zawsze powie prawdę. Znalazłeś punkt zaczepienia? Podpytaj dyskretnie kim jest i gdzie można ją spotkać. A może twój znajomy podejmie się zaaranżowania drobnego, niespodziewanego spotkania? Jeśli nie, pozostaje ci bacznie śledzić wydarzenia, w jakich planuje wziąć udział.
Rzuć się w oczy
Gdzie? Na ścianie. Dla niewtajemniczonych – ściana, inaczej tablica to miejsce, gdzie publikujesz wszystkie swoje wpisy, wrzucasz linki do zdjęć, filmów i muzyki. Każda twoja aktywność może być natychmiast polubiona lub skomentowana przez innego użytkownika. Na tablicy wyświetlą się też nowości od twoich znajomych. Na co czekasz? Komentuj (inteligentnie!) życie waszych wspólnych znajomych, a każdego dnia pojawisz się na jej ścianie. Jeśli dobrze pójdzie to już po dwóch tygodniach będzie cię całkiem dobrze kojarzyć. A może sama doda kilka uwag do twoich wpisów? Jesli tak – świetnie! Możesz pogratulować sobie sukcesu i przejść do ataku.
Blisko, coraz bliżej
Zauważyła cię? Skomentowała twój status, albo dowcipnie zripostowała podczas dyskusji? Czas wykonać kolejny krok. Teraz możesz sobie pozwolić na opcję „zaczepka”. To takie niezobowiązujący gest, dyskretne puszczenie wirtualnego oczka. Jeśli na swoim profilu zauważysz odpowiedź, wyślij jej wiadomość. Uwaga: w dalszym ciągu peany na cześć jej nieziemskiego piękna są zakazane. Zagadaj naturalnie. Bezpieczne: cześć, sympatycznie nam się ostatnio rozmawiało to najlepszy początek. Możesz też nawiązać do waszych wspólnych grup, lubianej muzyki czy filmów. Absolutnie nie zdradzaj się jednak, że zgromadziłeś mnóstwo informacji na jej temat – może się przestraszyć. Ty także uważaj na kobiety zasypujące cię od pierwszego dnia wiadomościami i śledzącymi każdy twój krok w wirtualnym świecie.
Czas na real
Internetowe flirty są dobre dla dzieciaków, dla dorosłego mężczyzny to dopiero początek. Jak przenieść się poza Facebooka? Bezpośrednie zaproszenie na kawę może zadziałać odstraszająco – chyba, że macie naprawdę wielu wspólnych znajomych. Znacznie bezpieczniejsze jest obserwowanie jej tablicy i wydarzeń, w jakich chce wziąć udział. Napisała, że wybiera się na koncert? Bingo! Szybko dopisz się do listy i niezobowiązująco napomknij, że moglibyście się przy okazji spotkać. A dalej? Chyba już wiesz co robić.
Jedna rada na koniec: jeśli wrócicie z randki i na profilu kobiety zauważysz zmianę statusu związku na zajęta – uciekaj. Internetowe desperatki bywają niebezpieczne.
A. Pawłowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (8) / skomentuj / zobacz wszystkie
*nie znosi, pardon.
26.01.2012 15:13
Tylko nie używajcie słowa sympatycznie! większość kobiet go nieznosi
26.01.2012 15:12
Żuliku, a czy potrafisz powiedzieć i okreslić co tak naprawdę pociąga cię w FB?
26.10.2011 10:22
Absolutnie FB rules! Widzę, ilu moich znajomych (grubo po 40 tce) wisi na chacie. Używam codziennie i bardzo sobie chwalę. Join us!
25.10.2011 23:11
No, to, chyba, bzdurko nigdy się nie natknąłeś /aś z internetowymi desperatkami. Poczytaj fora babskie i zobacz, jakich rad sobie udzielają, by łapać facetów na haczyk. Aż strach bierze, ilu dojrzałych facetów daje się złapać.
25.10.2011 23:07
Żałosne rady, kierowane chyba do pryszczatych nastolatków a nie dojrzałych facetów. Kto wymyślił, że bezpośrednie zaproszenie na kawę mogłoby wystraszyć kobietę? To lepsze są tygodnie szpiegowania? I tyle zachodu dla zwykłego bzykania... Naprawdę, najszybciej znaleźć fantoma do tego celu w klubie. Strzeż się "internetowych desperatek" bo będą po nocy z Tobą chciały związku... żałosne.
25.10.2011 19:05
FB to przekleństwo i pożeracz czasu!!!!!!!!!
06.10.2011 17:09
bez facebooka nie da dziś rady.... Kto się broni, tylko czas traci.
21.09.2011 23:55