Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

To zniechęci do ciebie każdą kobietę!

Randka
|
18.08.2012
Randka To zniechęci do ciebie każdą kobietę!

- Wszystko było wspaniale, dopóki nie weszłam na minę, czyli nie zapytałam, dlaczego rozstał się z poprzednią kobietą. To była puszka Pandory, z której wyleciały jakieś niezliczone pretensje i małostkowości - wspomina Ania.

Tagi: randka

Randka To zniechęci do ciebie każdą kobietę!

Kiedy spotykamy kogoś nowego, zwykle po pierwszych spędzonych razem chwilach, mamy - częściowo intuicyjny a częściowo przemyślany - obraz, kim ta osoba jest. Czego możemy się po niej spodziewać? Czego możemy od niej oczekiwać? Czy jest warta naszego zachodu, czy to tylko materiał na krótką przygodę?

Pewne nasze zachowania i wypowiedzi sprawiają, że druga strona chce nas lepiej poznać. Jest zaintrygowana, zaciekawiona nami. Inne – mogą zdemotywować do dalszych kontaktów. Co zatem jest wskazane, a co niewskazane na randce?

Przeszłość pod kontrolą

 DEMOTYWUJĄCE:  Na jednej z pierwszych randek źle mówisz o swojej byłej. Nieważne, co. Liczy się fakt, że zrzucasz na nią winę za rozpad waszego związku, a sam przedstawiasz siebie w roli ofiary.

 MOTYWUJĄCE:  Nie poruszasz tego tematu. Jeśli nawet nowa partnerka pyta, co się stało, nie rozdrapujesz ran, tylko kwitujesz temat odpowiedzią typu "różnica charakterów". Dajesz sygnał, że przeszłość jest zamkniętym rozdziałem.

Ania: Wszystko było wspaniale, dopóki nie weszłam na minę, czyli nie zapytałam, dlaczego rozstał się z poprzednią kobietą. To była puszka Pandory, z której wyleciały jakieś niezliczone pretensje i małostkowości. Od razu pomyślałam, że i o mnie będzie tak mówił, jeśli nam się nie uda. Mężczyzna, który źle mówi o kobiecie, z którą był, traci u mnie na wstępie cały kredyt. To także dowodzi, że patrzy na życie wyłącznie z własnego punktu widzenia. Szukam kogoś, kto ma szacunek nawet dla tych, z którymi nie znajduje wspólnego języka.

Casting czy randka?

 DEMOTYWUJĄCE:  Zachowujesz się jak juror na castingu programu "Żona dla milionera". Dajesz do zrozumienia, że szukasz i szukasz, ale jeszcze nie znalazłeś takiej kobiety, która jest ciebie warta. Całe światła reflektora skupiają się na tobie.

 MOTYWUJĄCE:  Traktujesz kobietę, z którą się spotkałeś jak kogoś wyjątkowego. Dajesz jej odczuć, że bez względu na to, co wydarzy się dalej, jesteś otwarty i pełen ciekawości. To ona jest dla ciebie w centrum uwagi.

Iwona: Spotkałam się z mężczyzną "po przejściach", który przez cały wieczór mówił o tym, jakiej kobiety szuka, czego oczekuje, czego chce, a czego nie. Gadał tak i gadał, a ja w pewnym momencie zorientowałam się, że on w ogóle nie interesuje się tym, kim ja jestem. On tylko odczytuje listę swoich oczekiwań. Pomyślałam, ze w ten sposób nikogo nie znajdzie. A już na pewno nie mnie będę to ja.

Słabość czy siła?

 DEMOTYWUJĄCE:  Podkreślasz swój prestiż i autorytet. Szpanujesz. Dajesz innym do zrozumienia, że powinni się z tobą liczyć. Kobietę automatycznie traktujesz jak "słabszą płeć" – czytaj: protekcjonalnie.

 MOTYWUJĄCE:  Twoje poczucie własnej wartości jest naturalne i nienarzucające się. Dobrze wiesz, że uprzejmość jest skuteczniejsza bronią niż manifestacja siły.

Monika: Czasem mam wrażenie, że faceci naczytali się o tym, że kobiety podnieca władza. Spotkałam się kiedyś z takim "miłościwie panującym". Wiem, że chciał na mnie zrobić wrażenie. To mu się jednak nie udało. Czułam się zażenowana, kiedy zaprosił mnie na obiad, po czym zaczął musztrować kelnerów, wybrzydzać i wygłaszać mądrości. Czułam się głupio wobec tych ludzi, którzy musieli go słuchać.

Sponsor czy księgowy?

 DEMOTYWUJĄCE:  Pieniądze są problemem. Płacisz i wymagasz albo dla odmiany pilnujesz, aby bilans zawsze wypadał na zero.

 MOTYWUJĄCE:  Relacja między wami od początku jest w tej kwestii naturalna. Jeśli masz ochotę zapłacić, robisz to, ale też nie traktujesz pieniędzy jak formy manipulacji.

Agata: Dla mnie pieniądze nie stanowią problemu w relacji z drugim człowiekiem. Nie mam ich za dużo, ale nie czekam, żeby ktoś postawił mi kawę. Zniechęcają mnie dwa typy mężczyzn. Ci, którzy sugerują mi, że stać ich i zapłacą za mnie, albo - co gorsza - startują z jakimiś zobowiązującymi prezentami na początku znajomości. Nie lubię też, kiedy ktoś odlicza co do grosika i żąda wydania 14 groszy reszty.

Plany czy improwizacja?

 DEMOTYWUJĄCE:  Nie wykazujesz inicjatywy, nie masz pomysłu na spędzenie wieczoru bądź weekendu. Do ostatniej chwili nie wiadomo, czy się spotkacie, a jeśli tak - to kiedy i co będziecie robić.

 MOTYWUJĄCE:  Wykazujesz zainteresowanie tym, kiedy się spotkacie i jak zaplanujecie ten czas. Masz pomysły i propozycje.

Ewa: Mój eks po kilku tygodniach spotykania wybierał opcję "u mnie czy u ciebie?" A czasem nawet umawialiśmy się w ostatniej chwili. Nie było mi z tym dobrze. Czasem zastanawiałam się, czy w ogóle zależy mu na tych spotkaniach. On nie widział w tym problemu. Dla mnie to był jednak sygnał, że jestem na końcu jego listy priorytetów, że nie chce mu się o mnie pomyśleć i czegoś zaplanować. Teraz spotykam się z mężczyzną, który daje mi do zrozumienia, że wspólne spędzanie czasu jest dla niego tak samo ważne jak dla mnie.

Jedna czy wszystkie?

 DEMOTYWUJĄCE:  Spotkałeś się ze swoją kobietą, ale twój skaner nie przepuści żadnemu atrakcyjnemu egzemplarzowi damskiej urody.

 MOTYWUJĄCE:  Twoja dziewczyna czuje się przy tobie najpiękniejsza. Nawet, jeśli jej problemem jest nadwaga lub za mały biust, wie, że twoje oczy dostrzegają w niej piękno.

Kaśka: Moją największą porażką była randka z facetem, który na początku bardzo mi się podobał. Najwyraźniej był tego świadomy. Zachowywał się jak amant, a w końcu zaczął czarować kelnerkę. Mimo, że wszystko było niby w żartach, poczułam się fatalnie. Cały urok prysł. To był kompletny niewypał. Co najciekawsze chłopak był zdziwiony, że nie chcę się już z nim spotkać. Chyba te popisy sprawiły mu przyjemność, a jedynym wyznacznikiem udanej randki okazał się jego własny nastrój.

Blisko czy daleko?

 DEMOTYWUJĄCE:  Jesteście razem jakiś czas, traktujesz ją jak swoją partnerkę, ale nie masz ochoty tego zadeklarować. Przedstawiając ją, wymyślasz jakieś dziwne określenia.

 MOTYWUJĄCE:  Kiedy uznasz, że "to ta", nie wypierasz się tego, wręcz przeciwnie, podkreślasz, że to ktoś, kto jest dla ciebie ważny.

Małgosia: Między nami wszystko było naprawdę fajnie. Spotykaliśmy się od sześciu tygodni i liczyłam na coś więcej. Któregoś dnia natknęliśmy się przypadkiem na przyjaciół Michała, którzy widząc nas, przybiegli z okrzykiem "Aaaa! Nareszcie poznamy twoją kobietę." Niestety mój luby wykonał jakiś dziwny taniec z machaniem rękami, zaczął coś tłumaczyć no i wyszło na to, że ledwo się znamy. Przykrość, a nawet upokorzenie, jakie wtedy poczułam, sprawiły, że nasza znajomość skończyła się.

Życzę wam samych motywujących randek.

Joanna Godecka

Artykuł ukazał się w serwisie: Sympatia.pl

źródło

7 błędów w zdobywaniu kobiety
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie