Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Jak oszczędzać na emeryturę?

Oszczędzanie
|
28.11.2014
Oszczędzanie Jak oszczędzać na emeryturę?

Emerytura to dziwny okres. Jedni czekają na nią z utęsknieniem, inni nie zamierzają odchodzić, chcą pracować. Jednym kojarzy się z wypadami na ryby, opieką nad wnukami i odpoczynkiem. Planują ją jak bardzo długie wakacje. Inni mają wizję chorób, kolejek w aptekach i liczenia każdego grosza. Paradoksalnie w najgorszej sytuacji są dzisiejsi przedsiębiorcy, lokomotywy biznesu, ciężką pracą walczący o sukces i zasilający budżet setkami milionów złotych.

Tagi: emerytura

Oszczędzanie Jak oszczędzać na emeryturę?

W Polsce działalność gospodarczą prowadzi do 2,9 mln osób. „Do”, ponieważ nie wszyscy pracują stale, wiele małych firm zawiesza działalność nawet na większą część roku. Większość przedsiębiorców płaci minimalny ZUS, słusznie uważając, że nic za to nie dostają. Ale też nie dostaną nic na starość. Podstawą wymiaru składek w przypadku przedsiębiorcy jest kwota, która nie może być niższa niż 60% przeciętnej płacy. Składki płaci się więc od kwoty ok. 2300 zł. Co to oznacza? Osoba zatrudniona na etat dostaje średnio 3800 zł brutto, a tym samym płaci (lub jej pracodawca płaci) większe składki, niż samozatrudniony. Można przyjąć, że dzieje się tak w przypadku większości przedsiębiorców, bo osobiście nie znam nikogo, kto płaciłby więcej, niż musi.

Wolność gospodarczą mamy od ponad 20 lat, są więc już emerytowani przedsiębiorcy. O ile średnia emerytura wynosi obecnie ok. 1900 zł brutto, czyli 1600 zł „do ręki”, to przedsiębiorcy otrzymują świadczenia dużo niższe. To kwota ok. 1500 zł brutto, czyli w portfelu pozostaje 1200 zł. Bernard Waszczyk z Open Finance wylicza, że więcej dostają wiecznie walczący o podwyżki nauczyciele – 1900 zł brutto. A wiecznie borykający się z plagą głodu i bezdomnością emerytowani górnicy otrzymują świadczenia w wysokości 3500 zł brutto.

Sytuacja przedsiębiorców jest tym trudniejsza, że osiągają na ogół wyższe dochody niż statystyczny Kowalski. Przejście na emeryturę będzie więc bardziej bolesne – nie tylko brak zajęcia, ale i dużo mniejsze pieniądze. Tym ważniejsze staje się pytanie „jak odłożyć na emeryturę?”. Jest to też istotne z punktu widzenia psychiki przedsiębiorcy: pieniądze odłożone nie pracują na siebie tak, jak powinny. Po co odkładać na niewielki procent, skoro można korzystnie zainwestować? Z tego punktu widzenia produkty inwestycyjne nastawione na plan emerytalny są nudne i mało opłacalne.

Jak nie oszczędzać?

W zasadzie mamy możliwości oszczędzania na emeryturę w tzw. trzech filarach. Pierwszym jest ZUS. Państwowy zakład już dawno dostał zadyszki. W 2013 roku pomnożył składki ubezpieczonych zaledwie o 2,7%. Bardziej opłacałoby się kupić państwowe obligacje, uznawane przecież za źródło nisko oprocentowanego (ponad 4% rocznie) acz pewnego zysku. ZUS-owi również tej pewności brakuje, bo przecież pieniądze ubezpieczonych są jedynie księgowymi zapisami a nie rzeczywistą gotówką w sejfie. Wszystko, co od nas zbierze ZUS, natychmiast oddaje obecnym emerytom, posiłkując się jeszcze szczodrą dotacją ze skarbu państwa, czyli de facto z naszych kieszeni.

Ale to jeszcze nie jest najpoważniejszy problem. Jest nim mianowicie rosnąca dysproporcja między liczbą zatrudnionych a liczbą emerytów. Grupa tych drugich rośnie, tych pierwszych będzie spadać. Demografia jest nieubłagana – w Polsce rodzi się za mało dzieci i na nasze emerytury nie będzie komu pracować. Nasz współczynnik dzietności wynosi 1,32 i jest jednym z najniższych na świecie.

Zajmujemy miejsce 212, wyprzedzając tylko 3 kraje UE. Warto zauważyć, że minimalny współczynnik dzietności zapewniający zastępowalność pokoleń to 2,1. Zadłużenie państwa rośnie, co pokazuje już sięgnięcie po składki z II filaru. Według Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2030 roku w Polsce 23 mln osób zdolnych do pracy utrzymywać będzie prawie 7,5 mln emerytów. Oznacza to, że emerytalna czarna dziura będzie warta 300 mld zł. Nie ma mowy, by system to wytrzymał.

Mniejsza liczba rąk do pracy może również wpłynąć na pogorszenie wskaźników ekonomicznych, od których również zależy stan państwa a więc i wypłacanych później emerytur. Emerytura wchodzącego na rynek pracy społeczeństwa będzie głodowa - podkreślają twórcy „Raportu o sytuacji ZUS”. Mariusz Pawlak, główny ekonomista Związku Pracodawców i Przedsiębiorców zaznacza: - Głównym przesłaniem było pokazanie jak największej liczbie ludzi, że muszą zadbać sami o własną emeryturę. ZUS jest tak naprawdę tworem, który będzie istniał dopóki będzie mógł się zadłużać. A powiedzmy, że ten poziom już został osiągnięty.

Stąd też teza postawiona przez twórców raportu, że w ciągu najbliższych lat ZUS zbankrutuje. W perspektywie średnio- i długoterminowej nie jest możliwe wypłacanie obecnie gwarantowanych świadczeń emerytalnych. Konieczne są strukturalne reformy systemu emerytalnego lub zwiększona presja fiskalna. Znaczenie II filaru spadło po tym, jak państwo sięgnęło po składki do tej pory wpłacane na konta przyszłych emerytów. Lekką ręką przejęło ponad 15 mld zł. Oczywiście oszczędzanie w OFE jest nadal możliwe, choć utrudnione. Tym samym realny wybór sprowadza się do tzw. III filaru i oszczędzania na własną rękę. Aż 77% małych i średnich przedsiębiorców uważa, że ich emerytura zależy wyłącznie od nich samych, ewentualnie rodziny, podaje Dom Badawczy Maison i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Kolejnych 14% badanych wskazuje, że jest to kombinacja OFE i ZUS, a zaledwie 8% wskazuje na ZUS.

Oszczędności Polaków odkładane na emeryturę stanowią około 20% naszych oszczędności. Niestety zdecydowaną większość, bo aż 98%, stanowią środki zgromadzone na rachunkach obowiązkowych OFE. Dla porównania - w Holandii - wartość środków zgromadzonych dobrowolnie pod kątem emerytury stanowi ponad 50% wszystkich oszczędności. Zdecydowana większość naszych przyszłych emerytów polega więc na emeryturach, które mają pochodzić z obowiązkowych składek wpłacanych do ZUS i OFE.

Przeciętne oszczędności przypadające na jednego Polaka wynoszą niespełna 9 tysięcy euro, co stanowi tylko 15% oszczędności przeciętnego Europejczyka (ok. 60 tysięcy euro). Holendrzy zgromadzili oszczędności w wysokości prawie 120 tys. euro na głowę. Różnica polega też na tym, że my oszczędzamy na drobiazgi – 30% Polaków odkłada pieniądze na drobne przyjemności, prawie tyle samo na wakacje.

W tym kontekście ciekawi informacja, że Polacy zgromadzili ok. 1,1 biliona złotych oszczędności. 600 mld zł z tej sumy spoczywa na kontach i lokatach bankowych, 270 mld w OFE. W funduszach inwestycyjnych oraz akcjach mamy 120 mld złotych. Prosta arytmetyka pokazuje zatem, że na czarną godzinę trzymamy w domach ok. 113 mld złotych.

Jak oszczędzać?

Z głową. Oszczędzanie na emeryturę powinno być traktowane zupełnie inaczej niż odkładanie na wakacje, przyjemności, samochód czy czarną godzinę. Musi być automatyczne, nie powinniśmy też w trudniejszych chwilach sięgać po środki zgromadzone na starość. Skoro wiemy, że na porządną emeryturę od państwa nie ma co liczyć, powinniśmy oszczędzać sami. Najłatwiej zrobić to za pośrednictwem IKE (Indywidualne Konta Emerytalne, istniejące od 2004 roku) i IKZE (Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego, ustanowione w 2012 roku). IKE i IKZE oferują zwolnienia podatkowe. W jednym i drugim przypadku można liczyć na zwolnienie z 19% podatku od zysków kapitałowych (czyli tzw. podatku Belki). Warunkiem jest oszczędzanie aż do 60. roku życia w przypadku IKE i do 65. roku życia w przypadku IKZE.

Na IKE obowiązuje roczny kwotowy limit wpłat, który w 2017 roku wynosi ponad 12 789 zł, natomiast w przypadku IKZE jest on ograniczony do 4% dochodów brutto z poprzedniego roku kalendarzowego, ale w zamian istnieje możliwość odliczenia dokonanych wpłat od podstawy opodatkowania, rozliczając się z podatku PIT za dany rok kalendarzowy. Według pobieżnych szacunków emerytury z IKE i IKZE nie powinny się jednak różnić pod względem wysokości świadczeń na starość. Minusem IKZE jest jednak to, że już po osiągnięciu odpowiedniego wieku wypłacane pieniądze trzeba będzie uwzględnić w rocznym zeznaniu podatkowym jako dochód i zapłacić od nich podatek. A doprawdy trudno przewidzieć jakie podatki będą obowiązywały za lat kilkadziesiąt. Co ciekawe – nie trzeba wybierać pomiędzy IKE a IKZE, każdy Polak powyżej 16. roku życie może zbierać pieniądze i tu, i tu. Do prowadzenia tego typu kont uprawnione są towarzystwa funduszy inwestycyjnych, towarzystwa ubezpieczeniowe, banki, biura maklerskie lub powszechne towarzystwa emerytalne.

Są to dość wygodne i powszechne metody oszczędzania na emeryturę. A co najważniejsze – bezpieczne. W dużym skrócie można przyjąć, że IKE daje ulgę podatkową na koniec oszczędzania a IKZE już na początku. Efekt jest jednak prawie identyczny. Do III filaru zaliczają się też PPE, czyli pracownicze programy emerytalne. Skierowane są one jednak bardziej do pracowników, niż do przedsiębiorców. W skrócie ich idea polega na tym, że pracodawca przekazuje część wynagrodzenia swoich pracowników – za ich zgodą - na specjalne konta. Wniosek pracownika nie obliguje jednak pracodawcy do udostępnienia mu tej formy oszczędzania. Oczywiście nie są to jedyne możliwości oszczędzania na emeryturę. Do dyspozycji mamy też szeroki wachlarz kont, portfeli inwestycyjnych i lokat.

Tu warto zdać się na zdrowy rozsądek i porządnego doradcę. Nie inwestować wszystkich pieniędzy w jeden „temat”, tylko zadbać o szeroką dywersyfikację. I pamiętać o tym, że w przypadku środków na emeryturę warto jeść małą łyżeczką. Zainwestowanie środków na starość w ryzykowne przedsięwzięcie nie jest rozsądnym pomysłem. Pomysły na emerytalne oszczędności mają jednak kilka wad, szczególnie dla przedsiębiorców. W przypadku kłopotów finansowych firmy, wiele osób odpowiada własnym majątkiem. Środki zgromadzone np. na IKE bądź IKZE niestety wchodzą w jego pulę. W razie naprawdę złej sytuacji – a takie niestety się zdarzają nawet niezbyt skłonnym do ryzyka biznesmenom - z chęcią sięgnie po nie komornik. Powinniśmy więc szukać metod lokowania pieniędzy na emeryturę w sposób zabezpieczony przed zajęciami. Z mocy prawa wolne od zajęć są świadczenia z ubezpieczeń osobowych. Produkt finansowy opakowany w polisę jest zabezpieczony w ¾ – tyle musi zostać po egzekucji sądowej. Nie dotyczy to jednak fiskusa, który ma prawo upomnieć się o wszystkie pieniądze w ramach egzekucji administracyjnej.

Trzeba pamiętać, że tego typu polisa w zasadzie nie jest dobrym produktem ubezpieczeniowym. Realnie rzecz ujmując to „ubezpieczona lokata”. W trakcie jej trwania możemy pozwolić sobie na przesuwanie środków czy inwestowanie w to, co akurat jest na topie. Odbywa się to dość szybko, co daje możliwość płynnego reagowania na sytuację rynkową. Tak zainwestowane środki są również – w przypadku śmierci ubezpieczonego - zwolnione od podatku, czyli spadkobiercy ubezpieczonego dostaną całą sumę. Co więcej - polisa dokładnie określa, kto ma w takim przypadku dostać pieniądze, co pozwala uniknąć długotrwałych nieraz i uciążliwych procedur w sądzie.

Ile i kiedy odkładać?

Jak najwięcej i jak najwcześniej! Według specjalistów powinniśmy oszczędzać ok. 10% każdej pensji i to od samego początku pracy zawodowej. Dla niektórych z nas jest już nieco za późno i odkładanie 1/10 naszych zarobków nie zapewni godziwej emerytury. Pomoże jednak złagodzić szok związany z drastyczną obniżką przychodów. Problem w tym, że większość z nas ma duże chęci oszczędzania 10% swojej pensji, brakuje nam motywacji i środków. Dla osób zarabiających 2 tys. zł na rękę, odłożenie 200 zł miesięcznie może być problemem. Dla zarabiających kilka tysięcy odłożenie kilkuset złotych jest już łatwiejsze. Chęć odkładania „dziesięciny” deklaruje niemal 3/4 rodaków, jednak ideę w życie wciela tylko co trzeci z nas. Najczęściej oszczędzamy pieniądze, gdy na koniec miesiąca zostaną nam w kieszeni lub gdy trafi się jakiś ponadplanowy przychód. To błąd, bo jak mawia Warren Buffet: nie oszczędzaj tego, co zostanie po wydawaniu, a wydawaj to, co zostanie po oszczędzaniu.

Konrad Bagiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie