– To jest to – mruknął. Już po chwili wiedział, czego chce. Wziął do ręki telefon i wybrał numer.
– Dzień dobry, w czym mogę pomóc? – spytała kobieta, która odebrała połączenie.
– Chciałbym kupić u państwa prezent. Interesuje mnie przejażdżka sportowym autem po torze wyścigowym.
– Doskonale. Świetny wybór. Mnóstwo adrenaliny i emocji. Kto miałby usiąść za kierownicą?
– Moja żona. Uwielbia szybką jazdę.
– Na pewno będzie zadowolona. Ten samochód rozwija zawrotne prędkości. Czy pańska małżonka jest dobrym kierowcą?
– Bardzo słabym.
Zapadło niezręczne milczenie.
– Wie pan, to trochę komplikuje sprawę. Jazda autami, które posiadamy, wymaga dużych umiejętności. Błyskawicznie przyspieszają, rozpędzają się do setki w kilka sekund. Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłaby przejażdżka z zawodowym kierowcą. Oferujemy ją w takiej samej cenie, ale jest dużo bezpieczniejsza i dostarcza nie mniej wrażeń. Na pewno żona będzie zachwycona. A przede wszystkim cała i zdrowa.
Mężczyzna westchnął.
– Nie rozumie mnie pani – powiedział. – To ma być prezent urodzinowy dla mnie.
***
Paweł Widomski, początkujący pisarz pasjonat, więcej moich opowiadań przeczytasz tutaj
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie