Czterdziestolatek na randce

Quo vadis?

Miejsce, do którego zabierasz swoją wybrankę, ma istotne znaczenie w kwestii tego, co na siebie włożyć. Inaczej zaprezentujesz się przecież w eleganckiej restauracji, a inaczej na parkiecie w modnym klubie. Najpierw więc zaplanuj, gdzie idziecie, a potem zajrzyj do szafy. Pomyśl, w jakim stroju będziesz się czuł komfortowo. Możesz wybrać „wersję garniturową” i zabrać swoją partnerkę do filharmonii. Ale możesz też wybrać „wersję dżinsową” ze spacerem po parku w tle. Niezależnie od miejsca, twój strój powinien być stylowy, a nawet intrygujący.

Przejdźmy od razu do konsumpcji

Skoro randka, to nie na głodnego. Najpierw kolacja w fajnej knajpce, potem deser, potem spacer… Pomysł dobry, bo sprawdzony na milionach. W restauracji można swobodnie porozmawiać, zazwyczaj też znasz wybrany lokal i wiesz, że jest w nim odpowiednia muzyka, no i poza tym chyba wszyscy lubimy dobrze zjeść. Jeśli jest to ekskluzywna restauracja, dżinsy i sportowe buty odpadają. Musisz wyglądać stylowo – najlepiej więc będzie, jeśli założysz garnitur i odpowiednio dobrane do niego buty, zazwyczaj ciemne i koniecznie wypastowane – kobiety zwracają uwagę na szczegóły! Staraj się myśleć o tym, że ona na pewno postawi na elegancję, więc dobrze by było, gdybyś nie wyglądał przy niej jak pajac.

Do miejsca mniej ekskluzywnego nie musisz zakładać marynarki i krawata. Wystarczą koszula w jasnym odcieniu i w drobne prążki i spodnie od garnituru oraz obowiązkowo eleganckie buty. Stylowo i swobodnie.

Popcorn proszę

Kino jest odradzane jako miejsce na pierwszą randkę – dwie godziny w milczeniu i dodatkowo w napięciu, że być może film nie taki. Ja tego pomysłu nie odrzucam. Po filmie może się wywiązać ciekawa dyskusja, może wam się tak samo podobać, czyli trafisz w jej gust, lub wręcz odwrotnie, wtedy też jest ciekawie. Randka zazwyczaj na kinie się nie kończy. Jeśli chodzi o strój, to masz tutaj większe pole manewru. Ona raczej nie ubierze eleganckiej sukienki i butów na niebotycznym obcasie, więc garnitur możesz sobie podarować. Wybierz dżinsy i T-shirt, może być z jakimś ciekawym nadrukiem – a nuż ten nadruk ją zainteresuje i stanie się tematem do pierwszej niezobowiązującej rozmowy. Taki zestaw możesz uzupełnić sportowymi butami.

Król parkietu

Porywasz ją do klubu, bo chcesz pokazać, że świetnie poruszasz się na parkiecie i potrafisz zapomnieć się – razem z nią oczywiście – w tańcu? Może i za dużo nie porozmawiacie, bo zagłuszą was najnowsze hity Rihanny, ale wrażenia z takiej nocy mogą być niezapomniane. Pamiętaj, że właścicieli klubu na wstępie bardziej interesuje to, jak jesteś ubrany, niż to, że jesteś potencjalnym królem parkietu. Tzw. selekcja na wejściu jest coraz bardziej powszechna, najlepiej wcześniej się zorientować, czy obowiązuje w wybranym klubie i jaki strój jest tam mile widziany. Powinno być modnie i oryginalnie, dzisiaj większość stawia na kolorowego ptaka niż szarą mysz. Wystylizowany czujesz się jak idiota? Dżinsy i ciemna koszulka też powinny być OK.

Zaintryguj kolorem

Jeśli nie musisz wbijać się w garnitur i elegancką koszulę, to postaw na kolor. Może i fajny masz ten szary T-shirt, ale ten niebieski na zrobienie pierwszego wrażenia będzie lepszy. I kobieta go zapamięta! Zdecydowane kolory przyciągają wzrok, często pozytywnie się kojarzą (np. pomarańczowy) i najczęściej są po prostu modne. Warto się trochę wysilić i nie ubierać tego, co akurat jest pod ręką i wygląda na prawie wyprasowane. Przecież cel jest oczywisty: kolorem masz podkreślić swoją atrakcyjność i zrobić wrażenie na kobiecie.

Faceci z ciemną karnacją są w najlepszej sytuacji, kolory ich kochają – wyglądają dobrze zarówno w różu (wersja dla odważnych), jak i w granatach. Mogą się jednak „gubić” w brązach. Jeśli masz jasną karnację i jasne włosy, wybieraj jasne kolory – beże, zieleń, jasne brązy. Pomarańcze i żółcie raczej nie są dla ciebie.

Uwiedź zapachem i dobrym wyglądem

Ona zapamięta nie tylko kolor twoich oczu, lecz także twój strój, zapach, to, czy miałeś wypielęgnowane dłonie… Pachnący i dobrze wyglądający mężczyzna zrobi na pewno pozytywne wrażenie na pierwszym spotkaniu. Nie tylko kobiety muszą się „zrobić” od stóp do głów. Faceci też muszą się nieźle przyłożyć i spędzić trochę czasu przed szafą i lustrem. Takie starania na pewno zostaną docenione. Kobiety pamiętają drobiazgi, intrygują je zapachy, kręcą zadbane szczegóły. Przygotuj się więc do randki – nie tylko tej pierwszej - najlepiej jak potrafisz.

Dobre wrażenie to nie tylko ciekawy głos, piękne niebieskie oczy i błyskotliwy sposób wyrażania poglądów. Na to, jak się prezentujesz, składa się więcej czynników. Twój strój też jest oceniany – powinieneś czuć się w nim atrakcyjnie i jednocześnie komfortowo. Dobierz go odpowiednio do miejsca, do którego porywasz kobietę, baw się kolorem, dodatkami. Intryguj i nakręcaj ją na to, by po tej randce nie myślała tylko o tym, że miałeś na sobie fajne ciuchy, ale także o tym, że chętnie by te ciuchy z ciebie zerwała.

Marek Międzyrzecki