1. To nieprawda, że na chorobę Alzheimera zapadają wyłącznie seniorzy
Faktem jest, że przypadłość ta najczęściej atakuje osoby starsze, zwłaszcza po 65 roku życia, ale najmłodsza osoba z rozpoznaną chorobą Alzheimera miała zaledwie 17 lat. Zdarzają się też przypadki chorych w średnim wieku. Większość osób stosunkowo młodych w ogóle nie bierze pod uwagę możliwości pojawienia się tej przypadłości u nich, dlatego typowe objawy - pogorszenie pamięci, kłopoty z koncentracją składa bez konsultacji z lekarzem na karb stresu i przemęczenia pracą. Tymczasem ok. 5% przypadków tej choroby pojawia się dużo wcześniej, niż się powszechnie sądzi.
2. Zaniki pamięci czy dezorientacja to nie są zwykłe objawy starzenia
Wielu z nas wydaje się, że typowe objawy choroby Alzheimera, takie jak chociażby pogorszenie się pamięci, to naturalny bieg rzeczy na starość. To nieprawda! Oczywiście ludzie starsi mogą mieć pewne problemy z przypominaniem sobie niektórych faktów, ale nigdy na taką skalę jak w przebiegu Alzheimera, kiedy to zapominają imion swoich dzieci czy gubią się w miejscach publicznych. Podobnie przejściowych kłopotów z koncentracją nie należy od razu utożsamiać z poważnymi problemami neurologicznymi.
3. Choroba Alzheimera nie prowadzi do szybkiej śmierci
W powszechnej opinii Alzheimer prowadzi do szybkiej śmierci. Nie jest to prawda, tym bardziej ważne jest, by odpowiednio wcześnie podjąć leczenie i jak najdłużej zachować pełną sprawność, co jest możliwe.
Choroba ta może być jednak pośrednią przyczyna kłopotów, np. gdy osoba z poważnymi zanikami pamięci zgubi się i nie będzie potrafiła znaleźć bezpiecznej drogi powrotnej do domu.
4. To nieprawda, że osoby cierpiące na chorobę Alzheimera z czasem stają się agresywne
Fakty są takie, że przypadłość ta, jak wiele innych chorób neurologicznych, może zaowocować silnymi zmianami osobowości i nastroju, jednak nie zawsze musi to prowadzić do złości. Każdy chory reaguje inaczej, jedni zamykają się w sobie, inni robią rzeczy, których nigdy wcześniej nie robili (pojawia się skłonność do ruchu, wędrówki). Jeśli pojawia się agresja, to najczęściej wynika ona z faktu, iż pacjent nie radzi sobie emocjonalnie z zaistniałą sytuacją. Rolą bliskich jest w tym czasie wyrobienie w sobie nawyku cierpliwości, wypracowania swoistej domowej rutyny, która choremu zaoszczędzi niepotrzebnych zaskoczeń i niepewności.
5. To mit, że chorzy na chorobę Alzheimera nie są świadomi tego, co się wokół nich dzieje
To bez wątpienia jeden z największych mitów. Istotnie Alzheimer zaburza możliwości poznawcze, ogranicza percepcję świata zewnętrznego, ale nie odbiera uczuć i umiejętności podstawowej analizy. Osoby chore często zamykają się w sobie, izolują, ale nie dlatego że nic nie czują, przeciwnie, są na swój sposób świadome sytuacji i to jeszcze bardziej je frustruje. Nawet w późnych stadiach choroby, chorzy potrzebują zainteresowania a często nawet głosu czy dotyku najbliższych.
6. Nie jest prawdą, że chorobę Alzheimera powodują szczepionki na grypę czy stare amalgamatowe plomby
Na przełomie lat 60. i 70. w USA przeprowadzono badania, z których miało rzekomo wyniknąć, iż picie napojów z aluminiowych naczyń sprzyja zapadalności na tę groźną i wyniszczającą chorobę. Od tego czasu nie udało się żadnej grupie naukowców potwierdzić tych rewelacji i znaleźć chociażby minimalnej korelacji między piciem z puszek a zapadalnością na Alzheimera. Podobnie jest w przypadku owianych złą sławą szczepionek, amalgamatowych wypełnień ubytków zębowych czy nawet posądzanego o szkodliwe działanie aspartamu - popularnego w przemyśle spożywczym słodzika. Dużo większe znaczenie dla naszego zdrowia ma brak aktywności fizycznej i zła dieta. By zachować zdrowie mózgu, należy go po prostu stymulować. W każdym wieku.
7. Choroba Alzheimera podlega skutecznemu leczeniu
Faktem jest, iż na chwilę obecną choroba Alzheimera to przypadłość nieuleczalna. Nie ma żadnego leku, który jest w stanie całkowicie usunąć ją z organizmu chorego. Jednak przeświadczenie wielu z nas, iż nic się tu nie da zrobić i że jest to "wyrok", jest zupełnie błędne. Leczenie jest nie tylko możliwe, ale wręcz wskazane i konieczne. Po pierwsze, terapia może zatrzymać postępy choroby, co przy wczesnym wykryciu oznacza zachowanie pełnego komfortu życia i sprawności intelektualnej przez jeszcze wiele lat. Po drugie, w wielu przypadkach udaje się nawet złagodzić już istniejące symptomy - poprawić pamięć, wyeliminować kłopoty ze snem oraz wszelkie zaburzenia nastroju.
Krzysztof Samerski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie
straszna choroba...
29.10.2015 20:10