Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

O piekle, wojnie i amerykańskim szpiegu

Kawały
|
08.03.2018

- To Pana troszeczkę zaboli - mówi dentysta do pacjenta
- Od dłuższego czasu mam romans z pana żoną.

Tagi: dowcipy

Kawały O piekle, wojnie i amerykańskim szpiegu

Szkoła muzyczna, egzamin końcowy, ogromna sala, mnóstwo słuchaczy, na środku siedzi egzaminator - profesor przy fortepianie. Wchodzi pierwszy student, gitarzysta. Egzaminator gra trzy dźwięki.
- Jest to dźwięk C, E, G razem tworzą akord C dur.
- Brawo, gratuluję wspaniałego słuchu, egzamin zaliczony na 5.
Kolejny do sali wchodzi student, saksofonista. Egzaminator znowu gra trzy dźwięki.
- Jest to dźwięk C, F, A i razem tworzą jeden z przewrotów akordu F dur.
- Brawo, jest pan bardzo zdolny, oczywiście egzamin na 5.
Wreszcie do sali wchodzi perkusista. Egzaminator gra trzy dźwięki.
- Przepraszam, czy może pan zagrać jeszcze raz dla pewności?
- Oczywiście - odpowiada egzaminator i gra te same dźwięki.
- Nie wiem, pianino?

***

- Panie doktorze mój mąż zaraził się rzeżączką. Co robić? CO ROBIĆ?!
- A czemu on a sam do mnie nie przyszedł?
- Bo jeszcze o tym nie wie.

***

Środek Zimnej Wojny. USA, obawiając się ataku ZSRR, szkolą szpiegów, by zdobyli informacje. Kurs kończy najlepszy z najlepszych wśród najlepszych. Dzień odprawy.
- Listen! - mówi dowódca - Twoja mission jest top secret i very fuckin' important. Twoim celem jest dotrzeć do Moscow i zdobyć top secret information na temat planowanej invasion! Potem nasz łącznik we Vladivostok załatwi ci powrót do USA. Zrozumiałeś?
- Yes, sir! Znaczy... Da, tawariszcz kamandir!
Zrzucają agenta na totalnym zadupiu. Po kilku godzinach znajduje wioskę - kilka chałupek na krzyż. Myśli sobie:
- OK. Teoria teorią, time for practise.
Dostrzega babulkę na ławeczce, podchodzi doń:
- Zdrastwujcie, babciu.
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto?
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto? Ja nie amerikanski szpieg, ja ruski!
- Niet, wy nie ruski, wy amerikanski szpieg.
- Ja nie ruski? Nu pagadi!
Odśpiewuje babulce hymn ZSRR, Katiuszę, Kalinkę, Pust wsiegda budziet sonce.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wy amerikanski szpieg.
- To patrzcie teraz!
Odtańcowuje jej kazaczoka i to tak jakby nic nie robił od dziecka, tylko nak***iał kazaczoki.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wy amerikanski szpieg.
Facet myśli sobie:
- Damn it. Jak ona? Yeah, w sumie mówić, śpiewać i tańczyć każdy się nauczy. Ale tego nie da rady...
Tu wyciąga zza pazuchy pół litra. Otwiera i obala flaszkę w rekordowym tempie.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wy amerikanski szpieg. - Ale, kak wy? Gawarim kak ruski...
- Da.
- Śpiewam kak ruski...
- Da.
- Tańczę kak ruski...
- Da.
- Nawet piję kak ruski!
- Da.
- To kak wy poznali, ze ja amerikanski szpieg?
- Panimajesz, u nas w Sajuzie czornych niet.

Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna księżycowa noc. Na mostku polskiego statku kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie bosmanie ten ślad trzy mile z prawej burty? Właśnie U-Boot wystrzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman czym prędzej ruszył, by wykonać rozkaz. Ale, że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i mówi:
- Widzicie chłopcy ten stołek tutaj? Jak zaraz pier***ę w niego członkiem, to cały statek w drzazgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem.
Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął 'narzędzie', spojrzał pogardliwie wokoło i BAAAAAAM! Statek poszedł w drzazgi!
Pośród rozbitków, którzy uszli z życiem, był bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek 20 m za rufą!

***

Bill Gates umarł i św. Piotr pokazuje mu Niebo. Po oględzinach Bill mówi:
- Ale tutaj jest strasznie nudno.
Św. Piotr się wkurzył i pokazuje Piekło. A tam laseczki, plaża, ciepełko i czego dusza zapragnie. Bill bez namysłu mówi:
- To ja wolę iść do Piekła!
Po tygodniu Bill przychodzi z pretensjami do św. Piotra:
- Piekło do którego trafiłem jest zupełnie inne, dziewczyny brzydkie, plaża brudna i ciągle pada...
- Wiem - to co widziałeś tydzień temu to była wersja demo!

***

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...

***

Elon Musk postanowił iść na ryby. Zamówił najdroższą wędkę na świecie, całą z platyny, błystki z diamentów, żyłki wykonane w technologii kosmicznej i zasiadł nad rzeką.
Po chwili złowił złotą rybkę. Pooglądał to dziwadło i wyrzucił z powrotem do rzeki. Złota rybka lekko zdziwiona wychyliła pyszczek z toni:
- No co jest? A życzenie?
Elon na to:
- Dobra mów, byle szybko.

***

Zmarł facet, a po kilku latach zmarła jego żona.
Gdy trafiła do nieba, zobaczyła tam swojego męża, więc podbiegła do niego krzycząc:
- Kochanie, tak tęskniłam!!!
Ten ją jednak zatrzymał, mówiąc:
- Spokojnie, kobieto. W umowie było - do śmierci.

***

Żona dzwoni do kochanki męża:
- Jest mój u ciebie?
- Jest, właśnie poszedł pod prysznic.
- Weź go przytrzymaj z godzinkę, dwie dłużej, twój dzwonił do mnie, że stoi w korku.

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie