Proces rekrutacji w różnych firmach przebiega odmiennie, w jednych jest wieloetapowy, w innych wystarcza jedno spotkanie. Najczęściej wszystko rozpoczyna się od wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej, w czasie której kandydat przedstawia swoje walory, pokazuje atuty, które mają przekonać potencjalnego pracodawcę, by zatrudnił właśnie jego. To czas na autoprezentację. Warto pokazać wówczas - jeśli zajdzie taka potrzeba, że stereotypy na temat pracowników dojrzałych nie mają poparcia w rzeczywistości.
Twoim największym atutem jest doświadczenie
Długi staż pracy będzie doskonałą rekomendacją, ale tylko wtedy, gdy zostanie odpowiednio przedstawiony. Pamiętaj, że rekruterzy to często ludzie młodzi, dla których praca w jednej firmie przez dłużej niż 3 lata wydaje się czymś abstrakcyjnym, wręcz dziwnym. Dlatego warto od razu pokazać zalety takiej ciągłości pracy - możesz na przykład wspomnieć o poczuciu lojalności i niezawodności, które się w takich warunkach nieuchronnie wykształca, zwłaszcza, jeśli obie strony były zadowolone ze współpracy.
Warto też wtedy wspomnieć, że nie masz problemu z radzeniem sobie ze zmianami, jesteś otwarty na nowe wyzwania i z łatwością dopasujesz się do nowej pracy w firmie, nawet takiej z zupełnie odmienną niż wcześniejsza kulturą pracy. Będzie to zresztą dodatkowym atutem w tym kontekście.
Wspomnij o swoich licznych umiejętnościach, pokaż, czego przez lata bogatej kariery się nauczyłeś, nie wstydź się swoich awansów i kolejnych zdobytych szczebli kariery. Zasygnalizuj na przykład, że potrafisz zarządzać nie tylko zespołem, ale i budżetem.
Nie obawiaj się młodych rekruterów
Zdarzyło mi się kiedyś być na rozmowie kwalifikacyjnej, podczas której rozmawiał ze mną bardzo młody rekruter. Przyznam, że na początku było to dość dziwaczne przeżycie. Gdy on zadawał kolejne pytania oceniając mnie wzrokiem, ja sam sobie zadawałem pytania w stylu "co taki smarkacz może wiedzieć o świecie, odpowiedzialnej pracy, życiu". Moja ówczesna postawa była błędna, gdyż powodowała narastanie sztucznego dystansu między mną a rekrutującym, co niemal nigdy nie kończy się dobrze. Tymczasem trzeba postępować odwrotnie, przełamać się i spróbować zniwelować dzielący ciebie i osobę potencjalnego pracodawcy dystans. Pokaż przyszłemu szefowi czy rekruterowi, że nie tylko może liczyć na twoją kooperację, ale że szanujesz go pomimo młodego wieku.
Mała anegdota: gdy ubiegającego się o reelekcję 73-letniego Ronalda Reagana w czasie prezydenckiej debaty w USA dziennikarz zapytał, czy nie boi się o to, że podeszły wiek utrudni mu sprawowanie wymagającej funkcji, ten, w doskonałym humorze i pewny siebie odpowiedział, że oczywiście nie i że nie ma zamiaru prowadzić kampanii na młodości i niedoświadczeniu swojego konkurenta. To mu zapewniło owację publiczności. Warto znać swoje zalety, ale warto też mieć należyty dystans.
Bądź pewny siebie
Ważnym elementem każdej rozmowy o pracę jest zachowanie pewności siebie. Od samego początku pokaż, że jesteś świadom swoich zalet. Dzięki temu cała konwersacja przebiegnie właściwymi torami, a ty wzbudzisz respekt.
Zaprezentuj się jako osoba dynamiczna, znająca swoją wartość na rynku pracy, obeznana z współczesną technologią oraz nowościami we własnej branży. Ważne jest, by odpowiednio do rozmowy dobrać strój (jedne branże wymagają strojów oficjalnych, innym wystarczy elegancki casual), choć oczywiście zawsze należy pamiętać o tym, jak ważne jest pierwsze wrażenie. Zadbaj o fryzurę, dodatki i wszelkie widoczne detale.
Przełam stereotyp
Ageizm rekrutacyjny, choć niesprawiedliwy, niestety istnieje i mimo, że - zważywszy na jego bezsensowność w kontekście szczupłości zasobów wysokiej klasy specjalistów na polskim rynku pracy - nikt w czasie rozmów kwalifikacyjnych nie powie tego wprost (w ogóle nie musi paść pytanie o wiek), to osoby dojrzałe mają trudniej. Jak już wcześniej wspomniałem, pokutuje wiele mitów, które swoje źródła mają w odległej przeszłości. Twoją rolą jest pokazanie się od jak najlepszej strony także w kontekście wieku - pozwól rekruterowi dostrzec swój dynamizm, koncentrację, świeżość intelektualną. Pokaż, że nie jesteś zgrzybiałym starcem z przeciętnych wyobrażeń, tylko kompetentną osobą z dużym doświadczeniem, że możesz być wielkim atutem dla firmy.
Sami pracodawcy także miewają problemy z pracownikami, którzy w jednej firmie pracowali - ich zdaniem - za długo, ale w ich przypadku - w odróżnieniu od rekruterów - problem nie wynika z wieku, ale z... za dużego doświadczenia, a co za tym idzie, wyższych oczekiwań płacowych. Tacy pracodawcy wolą po prostu mniej zapłacić, niż postawić na wiedzę i doświadczenie. Najważniejsze, byś w każdej sytuacji zachował zimną krew i pewność siebie, Skup się na swoim profesjonalizmie, a osiągniesz sukces.
Leszek Antonowicz
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (5) / skomentuj / zobacz wszystkie
A w rezultacie, po nawet pozytywnej rozmowie, bez żadnych ale...nie ma już drugiego kontaktu. Pracę i tak dostanie ktoś młody...Żadne sposoby i rady nie są dobre ...niestety
11.03.2019 00:21
Szczerze powiedziawszy, żenujące trochę jest takie sztuczne odświeżanie się na siłę. Nie mówiąc że wygląda to po prostu prymitywnie. :(
09.03.2019 18:15
Tak jak Pani Małgorzata, swoja karierę zawodową ropocząłem w 1998 r. . Teraz mająć 40+ widzę, że jestem na równi pochyłej w dół - niestety ageizm dotyczy własnie ludzi po 40 roku zycia. Panienki czy Panowie z HR, świeżo po studiach, myślą ze są pępkiem świata, wszystko wiedzą a człowiek z doswiadczeniem to mamut, którego albo w ogóle nie zapraszają na rozmowy albo , gdy brakuje minimalnej ilosci kandydatów, zapraszaja by robic tzw sztuczny tłok.
Sorry, taki mamy klimat - po 40+ tylko budżetówka lub własna firma lub..... lub do piachu.
05.03.2018 09:52
Pani Małgosia mądrze pisze tylko, że są to oczywiste oczywistości. Problem opisywanego zjawiska często polega na tym, że oferty osób po 40-stce nie są w ogóle analizowane. Krótko mówiąc DATA URODZENIA i koniec czytania. Rekruterzy preferują osoby w wieku 25-35 lat. Po 40-stce to dramat!!! Mamut we współczesnym świecie. Nie zapraszamy. To nic, że znasz super język, Excela masz w małym palcu z jego zawiłościami i do tego pracowałeś w prestiżowych firmach.....osoby rekrutujące mają często po 24-30 lat, więc prawie wiek naszych dzieci. Wystarczy przejrzeć ich profile na goldenline. Proste obowiązki przedstawiają językiem, jakby byli prezesami, tylko lotu w kosmos im brakuje. Niestety, aroganccy, zarozumiali, wszystkowiedzący i do tego często niekompetentni w dziedzinie rekrutacji, nie wspominając o branży do której szukają kandydata. Prym wiodą tutaj psycholodzy bez stażu w zawodzie, a po praktykach w HR. Stosują wyszukane techniki psychiatryczno - psychologiczne do czego nie mają kompetencji i doświadczenia, z zerową wiedzą o branżach zleceniodawców. To tak, jakby kucharz rekrutował chirurga z II st. specjalizacji bo też coś kiedyś kroił. Ich wymagania są z pogranicza kandydata na pilota bombowca, a szukają np. handlowca do spożywki czy reklamy. Na koniec jeszcze jedno. Specjaliści od HR to bardzo (!!!!) często osoby bez umiejętności sprzedażowych i negocjacyjnych,a pracują z klientem (kandydat), nie wspominając o etykiecie biznesowej, tak etykiecie biznesowej. Brak kultury wieje jak z otwartej stodoły. Prowadzenie procesów rekrutacji przez 6-8 m-cy na stanowiska specjalistów to dziś norma. Może szukający nie wie czego szuka albo (i) nie umie szukać.
30.04.2014 16:00
Najlepiej dbać o skórę laserem i botoksem aby nie było zmarszczek, uprawiać sport, chodzić do sauny czasami, korzystać z ubrania biomagnetycznego aby być w formie, (mieć energię i ibido) a na siwe włosy psikać spray Natural Efekt aby przywrócić im naturalny kolor. Jak Cię widza tak cię piszą. Rubryki z wiekiem w dowodzie nie zmienimy ale możemy ją mocno przyćmić wyglądem i sposobem bycia.
10.02.2014 19:46