Forum
Związek
układ (seks) bez zobowiązań
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 17:06Jeden i drugi..
JAMES BOND... z PL
do @ Magdy
ja osobiście, nigdy seksu bez zaangażowania nie uprawiałam, ale akceptuję, że ktoś ma na to ochotę, nie widzę żadne różnicy w innej płci, robisz to, co wielu mężczyzn, masz takie same prawa i nie powinnaś przejmować się opinią innych..
Ciesz się, że nie jesteś w tej grupie 80%, które są zaliczane przez 20% prawdziwych mężczyzn..
ja się cieszę..
Jest coraz więcej młodych kobiet, które po jednej nocy, mówią;
było świetnie, zadzwonię... i nie dzwoni.ą.
dla jednych dziwka, a dla innych James Bond w spódnicy..
..nigdy nie opowiadają o swoich podbojach, liczbach ani imionach..
uczcie się Panowie.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 17:29~gość napisał:Jeden i drugi..
JAMES BOND... z PL
do @ Magdy
ja osobiście, nigdy seksu bez zaangażowania nie uprawiałam, ale akceptuję, że ktoś ma na to ochotę, nie widzę żadne różnicy w innej płci, robisz to, co wielu mężczyzn, masz takie same prawa i nie powinnaś przejmować się opinią innych..
Ciesz się, że nie jesteś w tej grupie 80%, które są zaliczane przez 20% prawdziwych mężczyzn..
ja się cieszę..
Jest coraz więcej młodych kobiet, które po jednej nocy, mówią;
było świetnie, zadzwonię... i nie dzwoni.ą.
dla jednych dziwka, a dla innych James Bond w spódnicy..
..nigdy nie opowiadają o swoich podbojach, liczbach ani imionach..
uczcie się Panowie.
Tak Magda dawaj na prawo i lewo !
Ale wiedz jedno, reputacja jest jak cnota - tracisz ją raz i bezpowrotnie.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 17:34My mozemy tylko cieszyc sie z takich Jamesow Bondow w spodncy. My juz mamy swoje rodziny wiec oby jak najwiecej takich agentek jej krolewskiej mosci. Tylko niech taka 007 na szpilkach nie bedzie zdziwiona, ze nikt nie patrzy na nia jako powazna kandydatke na towarzyszke zycia, matke i zone. Tak to dziala i nie ma sensu sie na to obrazac i nrnac w dyskusje.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:03Czy ktoś tu widzi, jakąś obrażoną?
że urodzić nie ma komu?
i to nie REPUTACJA, a ZAUFANIE, jest ja cnota..na raz.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:10Najbardziej śmieszy mnie to, że Ci wszyscy, którzy mają rodziny ( i być może, których żony sa bardzo dyskretne i ostrożne i przed przyjściem do domu solidnie myją buzię i zęby, kasują wszystkie smsy i połączenia telefoniczne, i które zachowały dla siebie wiek w którym straciły cnotę) tak bardzo przeżywacie zaglądanie do cudzych majtek, tak bardzo dbacie o cudzą moralność, i troszczyście się o cudzą przyszłość. To naprawdę podnośni na duchu.
Kobiecie nie wolno uprawiać seksu? Nie może po prostu czuć pożadania? Nie ma potrzeb seksualnych? To kobieta jest człowiekiem czy kosmitą?
Chodzi tylko o ten drobny szczegół 'żonaty' i tę świadomość że Ci żonaci co to mają te rodziny, które tak szanują, o które sie tak troszczą, tak dbają, z którym tak korzystają z życia nazwyczajniej w świecie w zakłamaniu i hipokryzji prowdzą podwójne życie.
Dla mnie ten mężczyzna jest przelotną znajomością. Było, minęło. I nikt nigdy się o tym nie dowie ( z uwagi na jego "uczciwość" małżeńską) i w zwiąku z tym moja reputajca na tym nie ucierpi.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:10No jestescie obrazone. Na fakty
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:14Magda. Już kiedyś w innym wątku pisałam, że kobieta tak samo jak mężczyzna ma prawo cieszyć się swoją seksualnością( jeśli nie rozpieprza przy tym przy okzji komuś życia(ale to takie tam moje oazowe poglądy) i też niestety mało głowy mi nie oberwali przy tym. Najsensowniejszy argument brzmiał "bo tak już jest i przyjmij to do wiadomości". Przyjęłam i nadal się z tym nie zgadzam:znaczy z tym że kobieta, która ma wielu partnerów to dziwka czy co tam jeszcze. Czy przypną ci taką łatkę czy inną to bez znaczenia tak naprawdę, bo to twój wybór i to tobie ma być z tym dobrze.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:15~Arthur napisał:@Magda, czy Ty byłaś kiedyś mężatką? O co chodzi z tą Twoją "wielką miłością"?, człowiek Cię zostawił dla innej (młodszej, ładniejszej, zgrabniejszej, inteligentniejszej, cokolwiek, pytam absolutnie sucho-naukowo-obiektywnie) bo czuję w Tobie jakiś kobiecy ból, zawód miłosny, rozgoryczenie, też czystą agresję i anty-męskie nastawienie (oprócz tego, z którym aktualnie współżyjesz).
Są widać sprawy, z którymi po prostu nie możesz się pogodzić. No i podstawowa sprawa, powtarzam siebie i innych, dla kobiety w jej środowisku najważniejsza - reputacja. Dbaj o nią by inne Cię nie rozszarpały.
Tak. Mąż mnie nie zdradził. Okazał się bardzo złym człowiek. Cynicznym, próżnym, egoistycznym. Rozczarował mnie jako człowiek. Nie jako mężczyzna. Gdyby znalazł sobie młodszą, ładniejszą, to powiedziałabym "idź z Bogiem". To było coś gorszego.
I proszę Cię, przestać już powtarzać o tej reputacji w środowisku. Jakim środowisku? Przyjaciół? Znajomych? Zawodowym? To jest moja sprawa z kim się spotykam i w jakim celu. Nikogo z moich znajomych z pracy nie obchodzi z kim pijam kawę, z kim jeżdżę na wakcje, z kim spędzam weekend, z kim sypiam. Ja jestem dorosła. To nie gimnazjum, że Ola całowała się z połową klasy.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:17Ja taczej przrzywam nieumijetnosc czytania zrozumieniem. Ja nikogo nie atakuje, nie oceniam. Mowie o biologii o czyms na co nie ma sie wplywu. Nie mam wplywu ze jedna kobieta podoba mi sie bardziej inna mniej. Navto, ze niektore cechy mnie irytuja, inne mi sie podobaja. Tak samo zaden facet nie ma wplywu ze odrzuca go kobieca tozwiazlosc choc. Moze miec wplyw na to czy z niej skorzysta
No wlasnie. Nie chwal sie tym. I uwazaj bo granica miedzy takim ukladem jak twoj a zaangazowaniem i miloscia jest bardzo cienka. Znam z autopsji.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:22Jasne. Mozecie robic to co faceci. Wszystko. Kobiety podnosza ciezary, walcza w mma. Tylko kazdemu normalnemu bardziej podobaja sie siatkarki. To nie znaczy ze broni koboetom sie bic lub dzwigac sztange.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:27Epizod. Stan przejściowy. Odreagowanie.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:35~Magda napisał:~Arthur napisał:@Magda, czy Ty byłaś kiedyś mężatką? O co chodzi z tą Twoją "wielką miłością"?, człowiek Cię zostawił dla innej (młodszej, ładniejszej, zgrabniejszej, inteligentniejszej, cokolwiek, pytam absolutnie sucho-naukowo-obiektywnie) bo czuję w Tobie jakiś kobiecy ból, zawód miłosny, rozgoryczenie, też czystą agresję i anty-męskie nastawienie (oprócz tego, z którym aktualnie współżyjesz).
Są widać sprawy, z którymi po prostu nie możesz się pogodzić. No i podstawowa sprawa, powtarzam siebie i innych, dla kobiety w jej środowisku najważniejsza - reputacja. Dbaj o nią by inne Cię nie rozszarpały.
Tak. Mąż mnie nie zdradził. Okazał się bardzo złym człowiek. Cynicznym, próżnym, egoistycznym. Rozczarował mnie jako człowiek. Nie jako mężczyzna. Gdyby znalazł sobie młodszą, ładniejszą, to powiedziałabym "idź z Bogiem". To było coś gorszego.
I proszę Cię, przestać już powtarzać o tej reputacji w środowisku. Jakim środowisku? Przyjaciół? Znajomych? Zawodowym? To jest moja sprawa z kim się spotykam i w jakim celu. Nikogo z moich znajomych z pracy nie obchodzi z kim pijam kawę, z kim jeżdżę na wakcje, z kim spędzam weekend, z kim sypiam. Ja jestem dorosła. To nie gimnazjum, że Ola całowała się z połową klasy.
Zaręczam ci że wszystkie baby w twojej pracy to obchodzi. Wszystkie bo każda z nich zastanawia się czy przypadkiem nie padnie na jej męża.
A raz przyczepiona łatka łatwej będzie ci towarzyszyła już zawsze.
Mogę ci dać namiary na moją żonę, ona tak ma. Ale jakoś mi jej nie szkoda.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:36Do mojej pierwszej żony. Sprzed lat.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:36I napiszę jeszcze jedno. Nie rozumiem, tych wszystkich wieloletnich kochanek, co to czekają te 3, 4, 5 a może więcej lat aż ich "misio" się w końcu rozwiedzie, które słuchają tych opowieści jak go to żona nie rozumie, jak im się układa tak sobie, że nic ich już nie łączy oprócz majątku, że rozwiedzie się, tylko nie teraz, jeszcze nie teraz, bo dzieci muszą zdać maturę, bo teściowa choruje i żona się martwi, bo zdechł chomik i wszyscy są przygnębieni, bo do sądu z pozwem rozwodowym wiecznie pod górkę a siedziby sądu nie chcą zmienić żeby drogą była bez wybojów....
Co to jest? Kim są Ci mężowie dla swoich żon?
Czy może jednak istnieje coś takiego jak martwe małżeństwa?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:36Gość enty tu nie chodzi o to co "normalnemu "facetowi się podoba bàdź nie tylko o to z czym ona czuje się dobrze, bo to jej sprawa.Nie tobie czy komukolwiek innemu to oceniać bo nikt nie jest święty a to co piszesz zalatuje hipokryzją.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:38~gość napisał:~Magda napisał:~Arthur napisał:@Magda, czy Ty byłaś kiedyś mężatką? O co chodzi z tą Twoją "wielką miłością"?, człowiek Cię zostawił dla innej (młodszej, ładniejszej, zgrabniejszej, inteligentniejszej, cokolwiek, pytam absolutnie sucho-naukowo-obiektywnie) bo czuję w Tobie jakiś kobiecy ból, zawód miłosny, rozgoryczenie, też czystą agresję i anty-męskie nastawienie (oprócz tego, z którym aktualnie współżyjesz).
Są widać sprawy, z którymi po prostu nie możesz się pogodzić. No i podstawowa sprawa, powtarzam siebie i innych, dla kobiety w jej środowisku najważniejsza - reputacja. Dbaj o nią by inne Cię nie rozszarpały.
Tak. Mąż mnie nie zdradził. Okazał się bardzo złym człowiek. Cynicznym, próżnym, egoistycznym. Rozczarował mnie jako człowiek. Nie jako mężczyzna. Gdyby znalazł sobie młodszą, ładniejszą, to powiedziałabym "idź z Bogiem". To było coś gorszego.
I proszę Cię, przestać już powtarzać o tej reputacji w środowisku. Jakim środowisku? Przyjaciół? Znajomych? Zawodowym? To jest moja sprawa z kim się spotykam i w jakim celu. Nikogo z moich znajomych z pracy nie obchodzi z kim pijam kawę, z kim jeżdżę na wakcje, z kim spędzam weekend, z kim sypiam. Ja jestem dorosła. To nie gimnazjum, że Ola całowała się z połową klasy.
Zaręczam ci że wszystkie baby w twojej pracy to obchodzi. Wszystkie bo każda z nich zastanawia się czy przypadkiem nie padnie na jej męża.
A raz przyczepiona łatka łatwej będzie ci towarzyszyła już zawsze.
Mogę ci dać namiary na moją żonę, ona tak ma. Ale jakoś mi jej nie szkoda.
Wykonuję wolny zawód, to po pierwsze. Nie mam koleżanek z pracy. A po drugie - nikt o tym nie wie. Ja się z tym nie afiszuję. To nie jest oficjalny związek, a miłe spędzenie czasu sam na sam.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:41Zapomniałaś dodać - miłe spędzanie czasu z cudzym mężem.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:42A gdzie ja ocenialem? I nie odnosilem sie do zadnego konkretnego przypadku. Zgadzam sie. Kazdy ma praeo robic co chcePewne te rzeczy beda odrzucaly vfacetow, inne beda skreslaly faceta w oczach kobiet. I mam wylewac gorzkie zale ze laski nie traktuja powaznie mojego niesmialego 40- letniego kolegi mieszkajacego z rodzicami?
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:42~Magda napisał:I napiszę jeszcze jedno. Nie rozumiem, tych wszystkich wieloletnich kochanek, co to czekają te 3, 4, 5 a może więcej lat aż ich "misio" się w końcu rozwiedzie, które słuchają tych opowieści jak go to żona nie rozumie, jak im się układa tak sobie, że nic ich już nie łączy oprócz majątku, że rozwiedzie się, tylko nie teraz, jeszcze nie teraz, bo dzieci muszą zdać maturę, bo teściowa choruje i żona się martwi, bo zdechł chomik i wszyscy są przygnębieni, bo do sądu z pozwem rozwodowym wiecznie pod górkę a siedziby sądu nie chcą zmienić żeby drogą była bez wybojów....
Co to jest? Kim są Ci mężowie dla swoich żon?
Czy może jednak istnieje coś takiego jak martwe małżeństwa?
Jesteś taka nowoczesna i wyzwolona a interesują Cię cudze sprawy ?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
-
Napisane 20 stycznia 2017 - 18:43To jest miłe spędzenie czasu sam na sam z cudzym mężem.
Z cudzym mężem, który bez skrupułów zdradza żonę, mając w dupie karmę. :)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie