Forum

Związek

Moja żona nie chce seksu

• ~A.

  ~A.

  Napisane 17 marca 2016 - 15:42

  Żonie niestety słabo zależy na waszym małżeństwie, albo faktycznie jest ktoś inny i stąd ten brak zainteresowania tobą, szukanie wymówek i strojenie fochów. Brak komunikacji doprowadzi do katastrofy, Nie rozumiem jak można żyć obok siebie, będąc w związku. Poprostu szczerze powiedz co czujesz. Pozdrawiam.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ania

  ~Ania

  Napisane 17 marca 2016 - 16:50

  Marku, przykro mi to pisać, ale żona Cię nie kocha, albo była od początku aseksualna. Każda, ale to każda kobieta lubiąca seks, lubi go z ukochaną osobą nawet po 20 latach bycia razem. Koniec kropka. Mogą być chwilowe przeszkody, ale po czasie powinno wszystko wrócić do normy.
  Mam koleżankę u której jest odwrotnie. To jej mąż odmawia seksu. Porządna kobieta, a w akcie desperacji poznała kochanka i twierdzi, że dopiero teraz wie że żyje. No cóż... panowie też nie lubią się kochać, nawet z atrakcyjnymi partnerkami, ale o rozstaniu nie chcą nawet słyszeć.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~żona

  ~żona

  Napisane 17 marca 2016 - 17:43

  .... a ja nie przesądzałabym tak radykalnie wszystkiego. Fajnie byłoby posłuchać drugiej strony, bo każdy ma na to własne emocjonalne spojrzenie. TERAPIA PAR. Jeszcze raz przeczytałam Twój wpis Marku i co tam wyczytałam? ......, że żona jest zazdrosna, okazuje ci niezadowolenie gdy czuje się niezaopiekowania i jednocześnie piszesz, że już nie wiesz czy ją kochasz. Może ona właśnie dostrzegła zmianę Twoich uczuć, zachowania i ją to boli, a duma nie pozwala jej prosić o uczucia i zaangażowanie. Skoro zawsze Ty byłeś stroną aktywną, może nie rozumieć zmiany. Z Twoich wypowiedzi również wynika, że według Ciebie jesteś dobrym mężem. Czy taką ocenę postawiłaby również Twoja żona? Pomyśl jakie jej potrzeby w tym związku nie są zrealizowane. Może czasami podczas narzekań wypowiada czego jej brakuje. Podobno wszystko co robimy w życiu, to jak się zachowujemy jest pokierowane przez nasze potrzeby. WSZYSTKO!. DObry humor i radość okazujemy, gdy są spełnione, a złe nastroje, gdy mamy deficyty. Lepiej porozmawiajcie, bo jeśli jest szansa na dobry związek, to szkoda życia. Z nowszym "modelem " jak to któryś z panów napisał wcale nie musi być lepiej.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marek

  ~Marek

  Napisane 18 marca 2016 - 11:49

  @żona
  niestety to jest tak, że nawet jak wszystko jest ok, spędzamy miło czas, to ona i tak nie potrzebuje bliskości

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Olena

  ~Olena

  Napisane 18 marca 2016 - 13:20

  Nie jesteś dla niej atrakcyjny seksualnie jako mężczyzna.
  Ale byłeś widocznie dość atrakcyjny jako kandydat na męża.
  Stąd rozminięcie oczekiwań, ona wybrała z rozsądku, a ty z miłości.
  Teraz jest problem, gdyż dla kobiety seks z facetem, którego nie pragnie, to po prostu nieprzyjemność. I tego unika.
  Jeśli tak jest, to nic tego nie zmieni.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Kropek

  ~Kropek

  Napisane 18 marca 2016 - 14:26

  Dokładnie jest jak pisze Pani powyżej, ale niektórzy wolą wierzyć w to co chcą wierzyć.
  Powodzenia Kolego życzę, bo czekają Cię ciężkie chwile.......

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~A.

  ~A.

  Napisane 18 marca 2016 - 14:45

  Porozmawiaj z żoną otwarcie, zamiast pisać tutaj, Skup się na was. Opowiedz co czujesz, jak to odbierasz. My tutaj jesteśmy obcymi Ludźmi, którzy nic nie wiedzą o twojej rodzinie. O waszym życiu, zrób co w twojej mocy, żebyś nigdy nie żałował, wykorzystaj wszystkie szanse.
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marisa

  ~Marisa

  Napisane 20 marca 2016 - 17:31

  Poniżej kilka wskazówek, kiedy kobieta nie kocha faceta:
  - czujesz ze zaczyna sie czepiac (zrobisz - zle, nie zrobisz - zle)
  - zaczyna cie nie szanowac
  - zaczyna toba gardzic
  - zaczyna cie krytykowac, czasem takze w towarzystwie
  - twoje zachowanie ją drazni i irytuje
  - masz wrazenie ze prowokuje klotnie
  - nie interesuje sie toba
  - nie chce wychodzic z toba
  - przestaje trzymac cie za reke
  - w lozku odwraca sie do ciebie plecami
  - Kiedyś rozśmieszałeś ją czymkolwiek. Teraz każdy twój żart kwituje pobłażliwym uśmieszkiem.
  - Unika kontaktów seksualnych z Tobą.
  - nie ma ochoty na sex ("nie dzisiaj, boli mnie glowa/brzuch/jajniki/jestem zmeczona...")
  - Kiedyś była czuła i oczekiwała tego samego od Ciebie a w tej chwili unika okazywania czułości i nie oczekuje tego również od Ciebie
  - Patrzy na ciebie z litością, wytyka Tobie wszystkie błędy.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Robert1971

  ~Robert1971

  Napisane 21 marca 2016 - 14:28

  Jeżeli ją utrzymujesz, a ona nie raczy zastanowić się nad tym, że masz potrzeby i po to jest małżeństwo, by je realizować, to myślę, że nie ma powodu tego ciągnąć. Skoro ona uważa, że wszystko z jej strony jest w porządku i porozmawiać nawet nie chce, to sugeruję podjąć kilka prób spokojnej, rzeczowej wymiany poglądów co do zaistniałej sytuacji. Jeżeli to nic nie da, to może jakaś terapia...
  Nie uważam, że małżeństwo bez czułości i seksu ma sens w sytuacji, gdy jedna ze stron czuje się sfrustrowana ich brakiem. Jeżeli kobiecie odpowiada życie bez seksu, to może przecież żyć samotnie - sama na siebie pracować i być w pełni dojrzałą i biorącą na siebie za wszystko odpowiedzialność osobą... Jeżeli tak postawisz sprawę, to albo otrzeźwieje, albo wasze małżeństwo dobiega końca.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Robert1971

  ~Robert1971

  Napisane 21 marca 2016 - 14:29

  Jeżeli ją utrzymujesz, a ona nie raczy zastanowić się nad tym, że masz potrzeby i po to jest małżeństwo, by je realizować, to myślę, że nie ma powodu tego ciągnąć. Skoro ona uważa, że wszystko z jej strony jest w porządku i porozmawiać nawet nie chce, to sugeruję podjąć kilka prób spokojnej, rzeczowej wymiany poglądów co do zaistniałej sytuacji. Jeżeli to nic nie da, to może jakaś terapia...
  Nie uważam, że małżeństwo bez czułości i seksu ma sens w sytuacji, gdy jedna ze stron czuje się sfrustrowana ich brakiem. Jeżeli kobiecie odpowiada życie bez seksu, to może przecież żyć samotnie - sama na siebie pracować i być w pełni dojrzałą i biorącą na siebie za wszystko odpowiedzialność osobą... Jeżeli tak postawisz sprawę, to albo otrzeźwieje, albo wasze małżeństwo dobiega końca.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Robert1971

  ~Robert1971

  Napisane 21 marca 2016 - 14:29

  Jeżeli ją utrzymujesz, a ona nie raczy zastanowić się nad tym, że masz potrzeby i po to jest małżeństwo, by je realizować, to myślę, że nie ma powodu tego ciągnąć. Skoro ona uważa, że wszystko z jej strony jest w porządku i porozmawiać nawet nie chce, to sugeruję podjąć kilka prób spokojnej, rzeczowej wymiany poglądów co do zaistniałej sytuacji. Jeżeli to nic nie da, to może jakaś terapia...
  Nie uważam, że małżeństwo bez czułości i seksu ma sens w sytuacji, gdy jedna ze stron czuje się sfrustrowana ich brakiem. Jeżeli kobiecie odpowiada życie bez seksu, to może przecież żyć samotnie - sama na siebie pracować i być w pełni dojrzałą i biorącą na siebie za wszystko odpowiedzialność osobą... Jeżeli tak postawisz sprawę, to albo otrzeźwieje, albo wasze małżeństwo dobiega końca.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marek

  ~Marek

  Napisane 21 marca 2016 - 18:11

  @Olena
  jakie była jej motywacja już się nie dowiem ;)
  ale skoro jest już w małżeństwie i nie ma nikogo innego, to czemu z tego nie chce korzystać?
  @Marisa
  niestety wiele tych objawów obserwuję, szczególnie krytykowanie, czepianie, ale nie łączyłem tego nigdy z tym czy kocha czy nie, tylko jaki ma charakter
  Pytanie jak do tego ma się fakt, że ma mi za złe koleżeńskie relacje z kobietami (nic nie znaczące) i ma potrzebę kontrolowania mnie
  @a
  kilka minut na forum nie ingeruje zanadto w moje życie
  nie oczekuję porad, raczej refleksji osób, które były w podobnej sytuacji i jakoś ją rozwiązały lub nie
  @Robert
  no niby tak, gdyby nie to, że mamy dziecko...

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Robert1971

  ~Robert1971

  Napisane 21 marca 2016 - 18:27

  Jestem w sytuacji jeszcze gorszej... dwójka dzieci w wieku szkolnym i... sprawa rozwodowa - patrz wątek 'Homoseksualna żona'... Szarpałem się stosunkowo długo, aż doszedłem do wniosku, że to już sensu nie ma. Trzeba teraz wszystko poukładać od nowa. Jak zrobisz..., to już Twoja sprawa - dla dziecka daleko lepiej będzie, gdy się wadliwe małżeństwo rozejdzie, niż gdyby miało wzrastać w chorej atmosferze i przesiąkać złymi wzorcami zachowań.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Eliza

  ~Eliza

  Napisane 21 marca 2016 - 20:38

  Marisa, trafnie wymieniłaś objawy gdy kobieta nie kocha. Wszystkie punkty, co do jednego się zgadzają. Szkoda tylko, że mężczyźni zamiast coś szybko zaradzić, pogrążają związek jeszcze bardziej ku upadłości.
  Budzą się dopiero, jak już jest za późno, jak już nic się nie da naprawić, jak kobiecie już kompletnie nie zależy.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Paweł

  ~Paweł

  Napisane 22 marca 2016 - 19:58

  Byłem w podobnej sytuacji i też zadawałem sobie pytanie czy to normalne i czy tak powinno wyglądać małżeństwo. Wszystko co wymieniła Marisa dotyczyło też mnie i też długo myślałem, że to kwestia charakteru. Trudno przecież przyjąć do wiadomości, że małżeństwo jest porażką. Od roku mam drugą żonę i dopiero teraz zobaczyłem jak może wyglądać szczęśliwy związek z kobietą. Tyle, że to droga dla tych, co nie boją się wyjść ze strefy komfortu i zmierzyć z problemem. Nie szukałem znajomości dla seksu, ale sytuacja w małżeństwie sprawiła, że byłem otwarty na nowe znajomości. Obecną żonę znałem dwa lata i całe dwa lata zastanawiałem się czy dać sobie szansę na nowy rozdział w życiu. Jak to odbije się na relacji z dzieckiem, rodziną. Napiszę tylko, że ona również rozwiodła się dla mnie, a relacje z jej i moimi dziećmi są więcej niż dobre. Żałuję tylko, że nie spotkaliśmy się 20 lat wcześniej.
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~zadżumiony fuckbuddy?

  ~zadżumiony fuckbuddy?

  Napisane 28 marca 2016 - 00:06

  https://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
  to tylko w małym procencie tłumaczy ale nie usprawiedliwia braku chęci na sex... po prostu kobiety które za bardzo przejmują się wszystkim a zwłaszcza wszystkim innym... sex spychają na dalekie rubieże umysłu a najpewniej jej chęć do zbliżenia jest jakieś 10 lat temu albo w pudełku na strychu albo w twoim umyśle... ale jest też coś takiego jak dobre wino i muzyka oraz wywózka dzieci do dziadków... zawsze pozostaje szczera do bólu rozmowa, ale bez obrażania z wzajemnym szacunkiem jeżeli taka rozmowa nie jest możliwa na trzeźwo można po winie ale jeżeli nie jest możliwa to znaczy że albo to jednak koniec bliski albo potrzebny jakiś specjalista... tak czy siak powodzenia!

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~wikta

  ~wikta

  Napisane 29 marca 2016 - 19:51

  Tylko szczera rozmowa albo pomoc terapia małżeńska, moje małżeństwo nie przetrwało bo druga strona miała wszystko gdzieś, nie chciał rozmawiać ani nikogo słuchać, nawet ja sama potrzebowałam się z tym zmierzyć i skorzystałam z szukamterapeuty.pl , nie żałuję że zrobiłam wszystko co mogłam, przynajmniej próbowałam.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Olena

  ~Olena

  Napisane 03 kwietnia 2016 - 13:37

  Marek
  Pytasz czemu nie skorzysta z seksu w małżeństwie.
  Dlatego, że seks z mężczyzną, którego kobieta nie kocha i nie pragnie nie daje żadnych przyjemnych doznań fizycznych, nie mówiąc już o tym, że psychicznie to trochę jak prostytucja. Mężczyznom chyba trudno to zrozumieć, gdyż dla was seks zfaje się może być satysfakcjonujący nawet z osobą, której nie kochacie, albo poznaną chwilę wcześniej.
  U kobiety seks musi się pojawić najpierw w głowie, czyli mężczyzna musi wzbudzić w niej uczucie i pożądanie zanim do czegokolwiek między nimi dojdzie, a wtedy jest i namiętność i miłość. Wydaje mi się, że to u kobiet jest nierozdzielne. Albo jest jedno i drugie, albo nie ma nic.
  Ale to wszystko dzieje się na początku znajomości. Jest fascynacja drugą osobą albo jej nie ma. Później już nic tego nie zmieni.
  Spytasz dlaczego zdecydowała się na związek z tobą.
  Prawdopodobnie wtedy po prostu nie miała na tyle szczęścia, aby zakochać się w kimś ze wzajemnością.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marisa

  ~Marisa

  Napisane 06 kwietnia 2016 - 08:15

  Poniżej znalezione na męskim blogu spostrzeżenia w temacie, dlaczego zdarza się, że po ślubie kobiety nie chcą seksu.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Marisa

  ~Marisa

  Napisane 06 kwietnia 2016 - 08:15

  Mężczyzna nie poślubi kobiety, z którą nie chce uprawiać seksu. Dla mężczyzn seks jest zerojedynkowy. Albo chcą seksu, albo nie. Mężczyźni nie rozkładają tego na czynniki i pod pewnymi warunkami. Mężczyzna nie będzie uprawiał seksu z kobietą, którą nie jest zainteresowany seksualnie. Nigdy nie zainwestuje w nią, nigdy nie będzie zaangażowany.
  Kobiety mają inne podejście do seksu niż mężczyźni. Nie jest to zerojedynkowe. Kobieta pragnie seksu, mogłaby go uprawiać (warunkowo) i kategorycznie nie chce. Hipotetyczna kobieta rzeczywiście pragnęłaby seksu z mężczyzną dla niej atrakcyjnym seksualnie. Mogłaby też uprawiać seks z mężczyzną obiektywnie wystarczająco atrakcyjnym, ale TYLKO wtedy gdyby nadrobił wymaganiami społecznymi którymi są: pieniądze, stabilizacja, zasoby, zaangażowanie (miłość mężczyzny do kobiety, nie na odwrót), inne cechy. Ona kompletnie nie chce uprawiać seksu z mężczyzną nieatrakcyjnym dla niej i nie rokującym jako partner do związku.
  W tym drugim przypadku mężczyzna będzie przynosił zasoby, ale ona nigdy naprawdę tego seksu z nim nie będzie chciała. Zwiąże się z nim, dostanie czasem seks, ale nie będzie to prawdziwa jej chęć. Kobieta może iść ze swoją naturą na kompromis interesując się nieatrakcyjnym dla niej mężczyzną i dając mu tzw pseudo miłość.
  Dlaczego kobiety tak postępują?
  Otóż wiele kobiet nie może poślubić mężczyzn, których pragną. Jeśli chcą związku obniżają poprzeczkę (będąc nieszczęśliwymi).
  Kobieta obniży swoje wymagania, by mieć związek, rekompensując to sobie zasobami mężczyzny i jego zaangażowaniem, jego pozostałymi cechami, ale nie oznacza tego że będzie nim zainteresowana (zauroczona, zakochana). To, że on będzie posiadał dla niej ważne cechy społeczne kwalifikujące do związku nie znaczy, że będzie nim seksualnie zainteresowana. Często nazywa się to związkami z rozsądku. To, że ona wymaga zaangażowania od tego mężczyzny (dbaj o mnie, to będziesz mnie miał) nie znaczy że ona PRAGNIE z nim seksu. To znaczy, że ona mu ten seks DA i MOŻE go z nim mieć. Może, więc nie jest to dla niej satysfakcja. Jej satysfakcja nie jest zalezna od tego mężczyzny, od jego "techniki" czy umiejętności, tylko od tego że nie jest nim seksualnie zainteresowana.
  To kluczowe, by mężczyźni to zrozumieli. Kobieta jest skłonna do coraz większych negocjacji i zmniejszenia wymagań wraz z postępem jej wieku. Wtedy będzie skłonna do związania się z mężczyzną, z którym MOŻE uprawiać seks, rezygnując z mężczyzn których PRAGNIE do seksu. Mężczyzna, z którym ona pragnie uprawiać seks wystarczy by był sobą przez cały czas, by utrzymać jej zainteresowanie. Mężczyzna, z którym ona jedynie mogłaby uprawiać seks bez prawdziwego pragnienia, musi wnosić do związku dużo więcej. Jeśli nie uda mu się to z byle powodu, jego małżeństwo i relacja jest skończona.
  Różnicą jest to, że mężczyźni nie postępują tak jak kobiety. Jeśli nie pragną seksu z daną kobietą, to nie pragną. Nie ma tu miejsca na kompromisy. Mężczyźni nie uprawiają seksu gdy tego autentycznie nie chcą. Mężczyźni nie oferują zasobów, pieniędzy i zaangażowania (adoracji, chęci związku) kobietom z którym nie chcą uprawiać seksu. Mężczyźni nie poślubią kobiety, z którą nie chcą uprawiać seksu. Jeśli mężczyzna podjął decyzję by uprawiać seks z daną kobietą, to znaczy że ona jest dla niego seksualnie atrakcyjna. Mężczyzna nie zrobi niczego dla kobiety dla niego nieatrakcyjnej.
  Niestety mężczyźni w większości nie potrafią odróżnić czy kobieta jest zakochana czy tylko daje się kochać. Seks bez pragnienia ze strony kobiety jest ok dla dużej części mężczyzn. Nie zauważają też różnicy, czy kobieta tego seksu pragnie, czy tylko udaje zaangażowanie. Małżeństwa jednak przestają przez to funkcjonować poprawnie. Następuje w końcu moment, w którym kobieta czuje się na tyle pewnie, aby nie musieć już udawać. Oznacza to, że mężczyzna oferował zasoby kobiecie, która tak naprawdę ich NIE CHCIAŁA. Nie chciała ponieważ nie była nim prawdziwie zainteresowana. Okłamywała go (i często siebie).

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie